Skocz do zawartości
Nerwica.com

Palące poczucie nienawiści do samego siebie


Przerażony234

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć 

cały czas po rozstaniu z moją dziewczyną (ona zostawiła mnie) czuje do siebie palącą nienawiść.... strasznie mi na niej zależało i bałem się ją stracić. Nigdy nie spotkałem kogoś tak kochanego i po prostu wspaniałego jak ona. Wiem że ma wady jak każdy z nas ale strasznie mi na niej zależało po czym nagle ją straciłem.... Dalej zadręczam się co zrobiłem nie tak i czuje do siebie ogromną nienawiść i poczucie winy.... Zwłaszcza że gadałem o naszej relacji w miejscu naszej pracy ze wspólnymi znajomymi o czym się dowiedziała.. Wiem że zachowałem się jak ostatni idiota ale po prostu nie mogłem sobie poradzic z tym co się stało. Strasznie za nią tęsknie i jestem wściekły że teraz jesteśmy dla siebie obcymi ludźmi i nie mamy żadnego kontaktu zwłaszcza że ona zaraz wyjeżdża za granice na studia na 6 miesięcy albo i rok... Widać po niej że już ma mnie w dupie ja za to cały czas obiwniam się za to że ze mną zerwała i analizuje całą te sytuacje choć mineły już 3 miesiące i dalej nie mogę się pogodzic z tym co się stało  i cały czas się obwiniam o to że za bardzo chciałem żeby ta relacja wyszła, że byłem zbyt uległy i gadałem o niej z innymi ludźmi,... ( Dziewczyna chciała ukrywać naszą relację na co się zgodziłem ale pod naporem innych zaczęło mi to przeszkadzać i zastanawiać....) W każdym razie nie potrafię sobie poradzić z uczuciem gniewu i nienawiści wobec siebie za to wszystko co się stało i żałuje że straciłem kogoś tak super jak ona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.07.2023 o 09:26, johnn napisał(a):

Cześć @Przerażony234,

 

jak uzasadniła ukrywanie związku?

 

Pozdrawiam

John

 

To nie zostało wyjaśnione w każdym razie na początku się na to zgodziłem bo uznałem że potrzebuje czasu też ukrywaliśmy te relacje w miejscu pracy ale jak potem miało się okazać też i na jej kierunku studiów.

 

Myśle że dużo rzeczy ja zrąbałem w tej relacji bo byłem zbyt dla niej za bardzo chciałem i bałem się w pewnym momencie że nie jestem dla niej dość dobry i zacząłem być zazdrosny i po zakończeniu związku też zachowywałem się tak źle że teraz nasz konatk jest na zasadzie ,,cześć”. 
dalej mi jej brakuje i jestem wściekły na siebie bo wiem że stracielm kogoś wyjątkowego przez swój brak pewności siebie u to że zależało mi za bardzo i bałem się że ja strace

 

Niestety ale mam problem ze sobą uważam że jestem za mało asertywny i brak mi wiary w siebie stąd też nie wierzyłem że taka osoba jak ona jest ze mną i coś może do mnie czuć. I nie potrafiłem pojąć co we mnie widzi a jak przy rozstaniu powiedziała mi jak mnie widzi to czułem się tak jakby widziała i mówiła o innej osobie bo ja strasznie się nienawidzę za to wszytko i bardzo za nią tęsknie a teraz nie mamy nawet żadnego kontaktu oprócz tego ,,cześć” w końcu miałem możliwość relacji z kimś na kim mi zależało i myślałem że vice versa i wszystko zrąbałem. Za dużo wsparcia i uczucia okazałem i przytloczylem ną na 10000%. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Przerażony234 napisał(a):

To nie zostało wyjaśnione w każdym razie na początku się na to zgodziłem bo uznałem że potrzebuje czasu też ukrywaliśmy te relacje w miejscu pracy ale jak potem miało się okazać też i na jej kierunku studiów.

Miałem jedną dziewczynę. Stąd moja odpowiedź może być niepoprawna. Ale mojej dziewczynie zależało na tym abym dodał informację na facebooku o związku oraz poinformował rodzinę. 

Zachowanie twojej dziewczyny wydaje się dziwne. Jak długo trwało ukrywanie związku? Wychodziliście razem gdzieś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, johnn napisał(a):

Miałem jedną dziewczynę. Stąd moja odpowiedź może być niepoprawna. Ale mojej dziewczynie zależało na tym abym dodał informację na facebooku o związku oraz poinformował rodzinę. 

Zachowanie twojej dziewczyny wydaje się dziwne. Jak długo trwało ukrywanie związku? Wychodziliście razem gdzieś?

po prostu ukrywaliśmy że jesteśmy razem w miejcu pracy i na jej kierunku studiów też byłem ukrywany

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Przerażony234 napisał(a):

po prostu ukrywaliśmy że jesteśmy razem w miejcu pracy i na jej kierunku studiów też byłem ukrywany

Co robiliście razem?

U mnie to by wzbudziło podejrzenia. Jak długo trwało ukrywanie się? Jak się poznaliście? Zastanawiam się czemu z Tobą była.

Ile czasu spędzała z Tobą? Spotkania były okazyjne?

3 godziny temu, DEPERS napisał(a):

Może kogoś miała, a Ty byłeś tym na boku i nie chciała żeby się wydało

To jest prawdopodobne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalnie spotykaliśmy się w restauracjach barach ale na imprezy w pracy chodziliśmy osobno i udawaliśmy że prawie się nie znamy gdzie bardzo mi na niej zależało. A też ja byłem zbyt przerażony żeby ją stracić i za dużo negatywnych rzeczy scenariuszy sobie wmawiałem i bałem się że jestem niewystarczający dla tak super osoby jak ona.... Byłem niepewny siebie i przez to ją straciłem na zawsze i to sprawia że turbo się nienawidze to już pare miesięcy ale wciąż czuje że to była i jest moja wina 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Przerażony234 napisał(a):

Normalnie spotykaliśmy się w restauracjach barach ale na imprezy w pracy chodziliśmy osobno i udawaliśmy że prawie się nie znamy gdzie bardzo mi na niej zależało. A też ja byłem zbyt przerażony żeby ją stracić i za dużo negatywnych rzeczy scenariuszy sobie wmawiałem i bałem się że jestem niewystarczający dla tak super osoby jak ona.... Byłem niepewny siebie i przez to ją straciłem na zawsze i to sprawia że turbo się nienawidze to już pare miesięcy ale wciąż czuje że to była i jest moja wina 

Byłeś zapewne jednym z wielu panów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za dużo bierzesz na siebie. Może z nią też było coś nie tak, i to przyczyniło się do rozpadu relacji. Tobie bardzo na niej zależało, więc pewnie niewiele od niej wymagałeś.

Z tego co piszesz, to przez cały okres trwania relacji czułeś strach przed odrzuceniem. Jeśli się bałeś to nie mogłeś być do końca szczery i nie mogłeś wymagać.

 

Relacja to coś dwustronnego, nie można traktować kobiety jak księżniczki do zdobycia, bo to szkodzi i tobie i jej.

Edytowane przez forget-me-not

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, forget-me-not napisał(a):

Za dużo bierzesz na siebie. Może z nią też było coś nie tak, i to przyczyniło się do rozpadu relacji. Tobie bardzo na niej zależało, więc pewnie niewiele od niej wymagałeś.

Z tego co piszesz, to przez cały okres trwania relacji czułeś strach przed odrzuceniem. Jeśli się bałeś to nie mogłeś być do końca szczery i nie mogłeś wymagać.

 

Relacja to coś dwustronnego, nie można traktować kobiety jak księżniczki do zdobycia, bo to szkodzi i tobie i jej.

Też tak sadze że bardzo mi zależało aż za bardzo i przez to ma wszyskto się zgadzałem nie stawiałem barier a mega mi zależało i czuje cały czas że to wszystko była moja wina że to przez moje zachowanie finalnie mnie zostawiła… gdzie zachowywałem się na prawdę źle i toksycznie bywałem zazdrosny i kontrolujący (choć nigdy nie robiłem jej wyrzutów o imprezy itd nawet mówiłem żeby szła) + bałem się jej wyjazdu jak cholera że kogoś fajniejszego tam pozna itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, forget-me-not napisał(a):

Czyli w gruncie rzeczy do końca jej nie ufałeś. Dlaczego tak bardzo Ci na niej zależało ?

Chciałem jej ufać i czułem coś do niej ale po prostu za bardzo się martwiłem kiedy widziałem że ma wyjebane a przynajniej tak mi się zdawało i nie wiedziałem w końcu na czym stoję 

 

11 godzin temu, forget-me-not napisał(a):

Czyli w gruncie rzeczy do końca jej nie ufałeś. Dlaczego tak bardzo Ci na niej zależało ?

Po prostu martwiłem się że ja nie jestem dość dobry 

 

16 godzin temu, DEPERS napisał(a):

Byłeś zapewne jednym z wielu panów

w to wątpie i tutaj wiem że tak nie było na 100% 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukrywanie związku nie ma żadnego sensu w przypadku dwojga ludzi bez zobowiązań. Jeśli nie chciała, aby w pracy i na uczelni wiedzieli o tym związku, to de facto nie uznawała tego za prawdziwą relację - czerpała widocznie jakieś korzyści ze spotykania się z Tobą. Związek z innym ukrywa się zwykle przed swoim partnerem, nie bardzo widzę inną przyczynę. No, w pracy można ukrywać związek z szefem. Albo kiedy związek jest w jakiś sposób kontrowersyjny (np. związek z czarnoskórym, cyganem, arabem, osobą nieakceptowaną przez rodzinę)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Dryagan napisał(a):

Ukrywanie związku nie ma żadnego sensu w przypadku dwojga ludzi bez zobowiązań. Jeśli nie chciała, aby w pracy i na uczelni wiedzieli o tym związku, to de facto nie uznawała tego za prawdziwą relację - czerpała widocznie jakieś korzyści ze spotykania się z Tobą. Związek z innym ukrywa się zwykle przed swoim partnerem, nie bardzo widzę inną przyczynę. No, w pracy można ukrywać związek z szefem. Albo kiedy związek jest w jakiś sposób kontrowersyjny (np. związek z czarnoskórym, cyganem, arabem, osobą nieakceptowaną przez rodzinę)

Ona bardzo chciała żeby to było prywatne i może po prostu nie była mnie jeszcze pewna na 100% i dlatego mnie ukrywała. Ja też się na to zgodziłem bo zależało mi na jej komforcie w tej relacji między nami..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Przerażony234 napisał(a):

Ona bardzo chciała żeby to było prywatne i może po prostu nie była mnie jeszcze pewna na 100% i dlatego mnie ukrywała. Ja też się na to zgodziłem bo zależało mi na jej komforcie w tej relacji między nami..

Ja tego nie kupuję. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Przerażony234 napisał(a):

nie nic z tych rzeczy 

Ty się nie obwiniaj chłopaku , bo już samo to, że Ona chciała ukrywać Wasz związek to sobie badała tym grunt i nie chciała żeby się wydało, że sobie zmienia ciągle chłopaków, a nie byłeś dla niej i po niej to spłynęło jak po kaczce, a Ty zostałeś z ręką w nocniku bo się zaangażowałeś, że będziecie razem. Ewentualnie jej nie pykło z ostatnim facetem i szukała pocieszenia 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DEPERS napisał(a):

Ty się nie obwiniaj chłopaku , bo już samo to, że Ona chciała ukrywać Wasz związek to sobie badała tym grunt i nie chciała żeby się wydało, że sobie zmienia ciągle chłopaków, a nie byłeś dla niej i po niej to spłynęło jak po kaczce, a Ty zostałeś z ręką w nocniku bo się zaangażowałeś, że będziecie razem. Ewentualnie jej nie pykło z ostatnim facetem i szukała pocieszenia 

Właśnie ona była po związku który był dla niej ważny w między czasie miała jeszcze jedną relacje ale też ją zakończyła go podobno chłopak chciał z nią spędzać za dużo czasu. Mi za to nie potrafiła zaufać a chciała i liczyła że to będzie bliska relacja ale nie umiała jej przenieść na wyższy poziom…

 

Godzinę temu, Przerażony234 napisał(a):

Właśnie ona była po związku który był dla niej ważny w między czasie miała jeszcze jedną relacje ale też ją zakończyła go podobno chłopak chciał z nią spędzać za dużo czasu. Mi za to nie potrafiła zaufać a chciała i liczyła że to będzie bliska relacja ale nie umiała jej przenieść na wyższy poziom…

W między czasie czyli po relacji z tym chłopkiem i przed relacją ze mną. Ja sam widzę ze często bardzo jej bronię bo mega mi na niej zależało i tęsknie za ta dziewczyną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×