Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przezczaszkowa stymulacja magnetyczna TMS -opinie, wrażenia, testy


Rekomendowane odpowiedzi

poszukując źródeł nt TMS nie znalazłem nic poza reklamami gabinetów oferujących tą terapię. Może źle szukam, wątek z naszego forum też w zasadzie martwy od początku. Działa ta terapia czy nie działa? Tak, koszt jest duży lub w przypadku TENS olbrzymi ale w desperacji jestem w stanie wydać kilka tysięcy by żyć normalnie. Tyle tylko, że zwykły TMS jest skuteczny podobno w 50% ale już nie wiem na jak długo utrzymuje się remisja. Jestem zdesperowany bo po latach leczenia prochami jestem przekonany, że moja dystymia/depresja/nerwica jest lekooporna a wszystkie leki stosowane do tej pory dawały nieakctepowalne na dłuższy czas skutki uboczne.

Tematem zainteresowała mnie moja lekarka gdy zapytałem ją o elektrowstrząsy. Jej pacjentka podobno miała pozytywne skutki po tej terapii ale nie wiem czy wie o tym coś więcej no i zapytam ponownie jak znowu mnie zmęczy choroba do tego stopnia, że zdesperowany pójdę po inne lekarstwo.

Na stronach chwala się licznymi wyleczeniami a opinii pacjentów  nie ma! Jeśli macie jakieś informacje, jeśli stosowaliście lub ktoś kogo znacie podzielcie się opiniami lub linkami.

Mogę wydać te parę tysięcy ( ale nie kilkanaście!!) ale mając nadzieję, że to nawet 50% poprawy jest wiarygodne. Na elektrowstrząsy nie mogę sobie pozwolić ze względu na pracę i ewentualne większe skutki uboczne. Mój umysł i mózg potrzebuje resetu i jak na razie nie dopuszczam tego ostatecznego.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.05.2023 o 11:33, betelgeuse napisał(a):

ja trzymałbym się od takich wynalazków z daleka.

no dobrze, tylko nie ma zarówno pozytywnych jak i negatywnych opinii a firm oferujących leczenie sporo. Niestety za słabo znam angielski, żeby poszukać globalnie stąd moja nadzieja na to, że już ktoś to przerabiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość betelgeuse

nie wiem, nie słyszałem nigdy o tym. na twoim miejscu skonsultowałbym to z kilkoma lekarzami i wtedy bym się zastanowił czy warto decydować się na takie zabiegi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również jestem zainteresowana tą terapią TMS. Proszę AnnoDomino34 napisz czy naprawdę jest tak skuteczna jak wszędzie piszą, ile miałaś/miałeś sesji, ile trwała jedna sesja, czy prywatnie czy na fundusz i gdzie, jakie odczucia. Jeśli można zapytać na co się leczysz, żeby wiedzieć czy to tak samo jak do mojego schorzenia, ja się leczę na nerwicę natręctw myśli i nerwicę lękową. Już chyba wszystko przeczytałam i wysłuchałam na ten temat, ale nigdzie nie ma właśnie opinii pacjentów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.01.2024 o 17:15, AnnoDomino34 napisał(a):

Ja jestem po Terapii TMS mogę napisać więc o skuteczności działania,

Napisałam wyżej, proszę odpisz mi, bardzo mi na tym zależy, bo chciałam skorzystać z tej terapii już. A jak wygląda kwalifikacja, jakie trzeba badania zrobić czy może na miejscu już robią, pewnie też zależy gdzie. Ja bardzo długo się już leczę, leki przeróżne brałam i teraz też biorę, na terapię chodziłam... Nie wiem czy w ogóle mnie zakwalifikują, ale jestem dobrej myśli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.01.2024 o 04:23, Anika78 napisał(a):

Ja również jestem zainteresowana tą terapią TMS. Proszę AnnoDomino34 napisz czy naprawdę jest tak skuteczna jak wszędzie piszą, ile miałaś/miałeś sesji, ile trwała jedna sesja, czy prywatnie czy na fundusz i gdzie, jakie odczucia. Jeśli można zapytać na co się leczysz, żeby wiedzieć czy to tak samo jak do mojego schorzenia, ja się leczę na nerwicę natręctw myśli i nerwicę lękową. Już chyba wszystko przeczytałam i wysłuchałam na ten temat, ale nigdzie nie ma właśnie opinii pacjentów. 

Możesz napisac do mnie prywatnie to opowiem szczegóły i skutecznosc, wiem że kliniki śledzą wszystkie wątki o TMS, stad brak opinii pacjentów tylko same artykuły sponsorowane.

W dniu 9.01.2024 o 04:23, Anika78 napisał(a):

Ja również jestem zainteresowana tą terapią TMS. Proszę AnnoDomino34 napisz czy naprawdę jest tak skuteczna jak wszędzie piszą, ile miałaś/miałeś sesji, ile trwała jedna sesja, czy prywatnie czy na fundusz i gdzie, jakie odczucia. Jeśli można zapytać na co się leczysz, żeby wiedzieć czy to tak samo jak do mojego schorzenia, ja się leczę na nerwicę natręctw myśli i nerwicę lękową. Już chyba wszystko przeczytałam i wysłuchałam na ten temat, ale nigdzie nie ma właśnie opinii pacjentów. 

A gdzie pisza, że jest "tak skuteczna"? głównie artykuły sponsorowane, opinii pacjentów na próżno szukać, to samo jest z wlewami ketaminowymi, spróbujcie znaleźć prawdziwe opinie pacjentów,

Możesz napisac do mnie prywatnie to opowiem szczegóły i skuteczność, wiem że kliniki śledzą wszystkie wątki o TMS, stad brak opinii pacjentów tylko same artykuły sponsorowane. Najpierw robią wywiad, czy jesteś lekoodporna i jakie leki już brałaś, i wywiad, jesli zdasz to skierują Cie na badania QEEG, bardzo dokładne badanie mózgu - na tej podstawie widzą jakie neuroprzekaźniki funkcjonują nieprawidłowo (przyczyna np depresji, nerwicy natręctw itp.) i dopierają na tej podstawie odpowiedni protokół - przy nerwicy natręctw np punktowo przykładają stymulator do jednego miejsca , tam gdzie w badaniach QQEG wyszło nadpobudzenie fal mózgowych - i stymulują ten obszar, a np w depresji stymulują lewą półkulę. Są więc rózne sesje, rózne protokoły, rózne ceny, stąd nie da sie ocenić skuteczności bez badania QEEG. Tak jak w przypadku leków lekarz przy umowie zaznacza, że nie ma gwarancji efektów, tak jak każdy pacjent inaczej reaguje na lek, jeden pozytywnie inny negatywnie , tak samo jest przy TMS, każdy mózg jest inny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.01.2024 o 19:25, AnnoDomino34 napisał(a):

opinii pacjentów na próżno szukać, to samo jest z wlewami ketaminowymi, spróbujcie znaleźć prawdziwe opinie pacjentów,

No ja np. o działaniu tego typu rzeczy jak ketamina to wiem od mojej terapeutki, która ma pacjentów, którzy brali/biorą ketaminę. Znam też osobę która miała wlew ketaminy w czasie gdy była ona dostępna tylko w badaniach klinicznych w szpitalu, a to było jakieś 8 lat temu.

I wiem, że nie wydałabym tyle pieniędzy na cały cykl wlewów. Chociaż jednorazowy wlew w formie boostera mnie korci 😏 moja lekarka jest też na to otwarta (nie ona by mi podawała wtedy bo nie zajmuje się wlewami), ale właśnie muszę zrobić research dokładniejszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobno ketamina nie leczy trwale depresji, lecz tylko zakrywa w jakieś części lub czasami całkowicie objawy depresji, na dany okres jej działania. Czytałem gdzieś, że ketamina działa tylko na okres około tygodnia, tak pisał kiedyś na forum pewien lekarz. I po 7-10 dniach, trzeba znowu robić następny wlew by nie zniknał efekt działania ketaminy. I tak regularnie trzeba powtarzać takie cykle wlewów. A po około roku, podobno wyrabia się tolerka na ketamine i trzeba ją na jakiś czas odstawić by znowu odczuwac efekty.Ale wiadomo każda osoba jest inna, jednej sobie wyrobi się tolerka po roku, innej po innym czasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pssd98 napisał(a):

Podobno ketamina nie leczy trwale depresji, lecz tylko zakrywa w jakieś części lub czasami całkowicie objawy depresji, na dany okres jej działania. Czytałem gdzieś, że ketamina działa tylko na okres około tygodnia, tak pisał kiedyś na forum pewien lekarz. I po 7-10 dniach, trzeba znowu robić następny wlew by nie zniknał efekt działania ketaminy. I tak regularnie trzeba powtarzać takie cykle wlewów. A po około roku, podobno wyrabia się tolerka na ketamine i trzeba ją na jakiś czas odstawić by znowu odczuwac efekty.Ale wiadomo każda osoba jest inna, jednej sobie wyrobi się tolerka po roku, innej po innym czasie.

Wypowiedź bezwartościowa bo więcej w niej użytego podobno niż treści.

Ja np. doskonale wiem, ze ketamina działa krótko i nie muszę się opierać na opiniach opartych na podobno bo moja lekarka tego nie ukrywała nigdy przede mną, tylko że ja np. nie oczekuje od ketaminy wyleczenia depresji🙃 i jeśli dobrze myślę to krótkie działanie pojedynczej dawki wystarczy do osiągnięcia zamierzonego efektu.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sensie widziałem komentarz Psychiary, który pisał, że ketamina zmniejsza tylko objawy depresji, na określony czas. Czyli jak przyjmiesz pojedynczą dawkę ketaminy, będziesz prawdopodobnie odczuwała mniejszą depresję przez okres około tygodnia. A być może całkowicie nie będziesz miała depresji przez tydzien. By utrzymać ten efekt, będziesz musiała znowu dostarczyć wlew sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, acherontia styx napisał(a):

 jeśli dobrze myślę to krótkie działanie pojedynczej dawki wystarczy do osiągnięcia zamierzonego efektu.

 

 

Dobrze myślisz, zamierzony efekt będzie ale czy warto wydawać 6000 by ten efekt był na 2-3 tygodnie? Tu trzeba takie pytanie zadać. Jeśli jest to na NFZ to byłbym pierwszy do tego ale nie za takie kwoty, wystarczy dowolną klinikę z wlewami ketaminowymi zapytać o trwałość takiego leczenia, odpisują szczerze , nie mydlą oczu pacjenta bo wiedzą, że jak ktoś ostatni grosz wyda to może poczuć się oszukany, że to dopiero początek wlewów . Zazwyczaj odpisują , że efekt trwa od tygodnia do miesiąca i trzeba powtarzać wlewy, co miesiąc ... no ok jeszcze bym przełknął, ale co tydzień? kogo na to stać ?

Nikt kto miał wlewy ketaminowe nie napisze tu o stałej poprawie, a nigdzie w całym internecie tego nie znajdziemy, na zagranicznych jest tylko i tam piszą szczerze jak jest bo mają refundowane przez służbę zdrowia

Edytowane przez AnnoDomino34

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, acherontia styx napisał(a):

@AnnoDomino34 ale ja nie planuje na to wydawać 6 tys 😂 nigdzie takiego czegoś nie napisałam. To że być może wezmę JEDNĄ dawkę ketaminy to nie znaczy że wydam na nią więcej niż 500 zł 🙃 

no to chyba że tak:), czekam na refundację, za granića sa refundowane na szeroką skalę już

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.02.2024 o 18:15, AnnoDomino34 napisał(a):

no to chyba że tak:), czekam na refundację, za granića sa refundowane na szeroką skalę już

Ostatnia ocena AOTMiT w sprawie refundacji esketaminy była negatywna, a jak oni wydali negatywną to małe szanse żeby weszła na refundację w najbliższym czasie. Jedynie w ramach programów lekowych, poza na chwilę obecną moim zdaniem bez szans.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx Ja polecam Ci zainteresować się mikrodozowaniem psylocybiną. Stosowanie psylocybiny w mikrodawkach, poprawia bardzo samopoczucie i to nie rzadko albo na dłuższy czas po odstawieniu jej, lub nawet trwale leczy z depresji. Czytałem na innych forach, lub w komentarzach na yt rozmawiałem z osobami które przyjmowały mikrodozowanie psylocybiny, to duża część osób zachwalała psylocybinę. Np. Jedna osoba pisała że miała bardzo ciężką depresję, bo w dzieciństwie na oczach tej osoby zgineły tragicznie rodzice w wypadku. Ta osoba przez wiele lat, wzmagała się z ciężką depresją i psylocybina postawiła tą osobę na nogi. Inny uzytkownik pisał, że miał sporą depresję lekooporną i gdy zaczał stosowac mikrodozowanie psylocybiny i szukał dla siebie odpowiedniej dawki, to jak wział zbyt dużą dawkę to opowiadał że odczuwał za duże szczęście, aż musiał zmniejszyć dawkę bo opisywał że za dużą euforie odczuwał. Więc to jest substancja, która ma duże szanse na lecznie z depresji. Tylko na ten moment można leczyć się nią tylko w Australii, lecz można kupić w Holandii Truffle z psylocybiną z mikrodozowaniem. Ja właśnie Za jakiś miesiąc zacznę ją stosować. Psylocybina w odroznieniu od leków, zwiększa odczuwanie emocji pozytywnych, gdzie leki tłumią wszystkie emocje i te pozytywne jak i negatywne. Więc ona wydaje się byc bardziej efektywna od leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

Ostatnia ocena AOTMiT w sprawie refundacji esketaminy była negatywna, a jak oni wydali negatywną to małe szanse żeby weszła na refundację w najbliższym czasie. Jedynie w ramach programów lekowych, poza na chwilę obecną moim zdaniem bez szans.

No to smutna wiadomość:(  czyli na chwile obecną to "zabawa" dla bogatych :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

@Pssd98 ja doskonale wiem że psylocybina daje obiecujące efekty, śledzę trochę ten temat, ale za eksperymenty na własną rękę podziękuję. Ufam na tyle swojej lekarce, że nie mam potrzeby kombinować na boku ;) 

Ja też śledze, mój lekarz mówi , że od razu jak u nas wejdzie w tabsach jako lek, to będzie przypisywał pacjentom , sam jestem ogromnie zainteresowany tym tematem. W Australii już jest jako lek pod nadzorem lekarzy i efekty są niesamowite..remisje u osób lekoodpornych, aż mnie zazdrość skręca.):) u nas 2 mln dotacji dali  na przyspieszenie całego procesu , "Narodowe Centrum Nauki przeznaczyło 2 mln zł na badania nad medycznym zastosowaniem psylocybiny." ale kiedy zatwierdzą jako lek nie wiadomo eh...moze za rok może za 10 lat?

3 minuty temu, Melodiaa napisał(a):

@Pssd98 nagminnie łamiesz regulamin. Pamiętaj, że 3 punkty to ban. ZAPOZNAJ SIĘ Z REGULAMINEM w końcu i zajrzyj do konta aby zweryfikować ilość punktów ;)

 

 

 

no tak nie reklamujemy i nie sugerujemy  skąd mozna takie cuda brać, pewnie o to chodzi;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Melodiaa Ale przecież ja jej nie namawiałem, do stosowania psylocybiny... Więc nie złamałem regulaminu. Ja tylko napisałem by się zainteresowała psylocybiną.

@Melodiaa  Ja tylko teoretycznie napisałem, że substancja ta leczy depresję. W Australii przecież jest dozwolone leczenie psylocybiną. Więc myślałem że mogę w teorii pisać na temat tej substancji. Ja nikomu nie daje żadnych zaleceń, bo wiem że od tego jest lekarz.

W holandii ma też wystartować program leczenia depresji psylocybiną. Więc uważam że chyba nie złamałem regulaminu, pisząc teoretycznie gdzie można legalnie taką substancję nabyć i gdzie można się nią legalnie wyleczyć.

Edytowane przez Pssd98

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×