Skocz do zawartości
Nerwica.com

AMITRYPTYLINA (Amitryptylinum VP)


es71

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam jak narazie na tym polaczeniu mniej odczuwalnych ubokow, niz na praktycznie kazdym ssri branym solo. Jedynie suchosc w ustach gdzies do poludnia. Serducho nawet nie zmienilo rytmu, wszystko w normie. Biore telmisartan i betabloker bisocard, moze dlarego uklad krazenia nawet nie reaguje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jak co, ale amitryptylina piekielnie szybko działa, co rano czuje roznice na + w nastroju i napędzie. A ubokow nadal brak, antycholinergiczne wręcz zniknely, nawet suchość w ustach, o wiele gorzej było na paro + klomi. A serotoninę ladnie czuc, 75 klomi tez robi swoje, w końcu wiekszosc hamowania wychwytu sert odbywa się wlasnie do 75 mg.

Edytowane przez Natrętnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chetnie spróbowalbym polaczenia amitryptyliny z klomipramina teraz mam 150 mg ami i czuje sie lekko gorzej .w poniedzialek dorzutka lamotryginy .mam nadzieje ze nie beda chcieli zejsc ponizej 150 mg bo mowia ze to duzo,225 mg ktore mialem na poczatku to dla nich kosmos dawka.dolaczenia klomi nie ma szans .ewentualnie zamiana.choc u mnie jesli ze bardzo idzie w 5ht zaczyna sie roztrzesienie a w sutuacjach spolecznych szczegolnie .co w przypadku samej klomipraminy dawalo zly efekt do 150 mg klomi mialem 30 mg miansy.

Amitryptylina wg mnie i jesj metabolit jest bardziej w strone noradrenaliny.

NIEPRAWDA JEST ZE NORADRENALINA JEST LEKOTWORCZA.Mysle ze jest nawet antylękowa .Duzy jej poziom powoduje ze skoki w sytuacjach stresowych nie powoduja takiej amplitudy.Tak ja to odbieram .

Tak czy inaczej amitryptylina jest najlepszym antydepresanym, antylekowcem .

Pomaga natomiast slabo z natretnymi myslami tu potrzeba wiecej serotoniny .nie ma lekow idealnych.dodanie lamotryginy do zestawu mioch lekow dalo pozytywny skutek choc nawet przez chwile bym sie tego nie spodziwal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chetnie spróbowalbym polaczenia amitryptyliny z klomipramina teraz mam 150 mg ami i czuje sie lekko gorzej .w poniedzialek dorzutka lamotryginy .mam nadzieje ze nie beda chcieli zejsc ponizej 150 mg bo mowia ze to duzo,225 mg ktore mialem na poczatku to dla nich kosmos dawka.dolaczenia klomi nie ma szans .ewentualnie zamiana.choc u mnie jesli ze bardzo idzie w 5ht zaczyna sie roztrzesienie a w sutuacjach spolecznych szczegolnie .co w przypadku samej klomipraminy dawalo zly efekt do 150 mg klomi mialem 30 mg miansy.

Amitryptylina wg mnie i jesj metabolit jest bardziej w strone noradrenaliny.

NIEPRAWDA JEST ZE NORADRENALINA JEST LEKOTWORCZA.Mysle ze jest nawet antylękowa .Duzy jej poziom powoduje ze skoki w sytuacjach stresowych nie powoduja takiej amplitudy.Tak ja to odbieram .

Tak czy inaczej amitryptylina jest najlepszym antydepresanym, antylekowcem .

Pomaga natomiast slabo z natretnymi myslami tu potrzeba wiecej serotoniny .nie ma lekow idealnych.dodanie lamotryginy do zestawu mioch lekow dalo pozytywny skutek choc nawet przez chwile bym sie tego nie spodziwal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeciwlękowo to niezla armata jest, działa od pierwszego dnia. Od tygodnia nie zjadłem nawet jednego klona. Sama amitryptylina pewnie do ocd się nie nadaje, wolalem nie ryzykować i nie odstawiać anafranilu. Nie mam zadnych cholinolitycznych uboków, ogolnie polaczenie klomi + ami jest w moim przypadku zaskakująco lagodne. Duzo gorzej jest na tlpd + ssri. Nawet suchość w ustach mi minela po kilku dniach tego mixu, a co dopiero jakies ataksje, drgawki, czy cos. Stolec prawidłowy 💩🤡🤡🤡🤡🤡

Edytowane przez Natrętnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba amitryptylina się rozpędza dopiero, bo od dwóch dni jezyk mi się do podniebienia przykleja, co utrudnia nawet rozmowe, zwłaszcza te poważne. Ale tylko ten ubok zauwazylem, reszta typowych cholinolitycznych brak. W porównaniu do klomi + paro, to jest naprawdę lekkie polaczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem wam że byłem ostatnio w strasznym stanie po Trittico, rozhuśtał mnie. Ostatnio silny stan lęku, przerażenia, silne myśli samobójcze, mdłości, drgawki. Pregabalin nie pomógł. Bałem się, że to już koniec i coś sobie zrobię. Wieczorem wziąłem pierwszą Amytryptyline i psychicznie rewelacja, myśli samobójcze odeszły jakbym 2 życie dostał, uspokoiła mnie też. Choć teraz męczą mnie trochę takie tępe mdłości, ale mam nadzieję że to z czasem minie. Mam wrażenie, że ten lek ratuje mi życie, oby tak dalej, bo było już baaardzo źle....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ami jako dodatek do Anafranilu, w zbyt dużej dawce powoduje nasilony lek i niepokój, jest się pobudzonym, ale w ten negatywny sposób. Co ciekawe wzmacnia działanie Anafranilu na zmniejszenie ocd, a nie nasila. Z kolei w mniejszej dawce ok 50-75 powoduje w dzień większą senność, niż na samym Anafranilu. Ogólnie jako lek nasenny w małej dawce nadaje się dobrze, jeśli kogoś nosi na samej klomi i źle sypia. Jako aktywizator kiepsko się nadaje, bo człowiek chodzi nabuzowany i nie działa tak jak powinien, czyli przeciwlękowo i uspokajająco, a zarazem aktywizująco. Z uroków, wyraźnie większą suchość w japie i potliwość. A przy dawkach ok 200 mg + 75 mg klomi miałem problem z oddawaniem moczu w miejscach publicznych. Czuć że pęcherz pełny, a wrażenie jakby nie było ujścia moczu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie amitryptylina to jest jedynie dobry lek przeciwbólowy na bóle głowy typu napięciowego czy neurolagie. Wystarczy już 50-75 mg po 1-2 tygodniach zaczyna działać. Mam jeszcze pełno jej opakowań w domu ale są przeterminowane data ważności do 2019 r. :D i tak bym się nie bał tego jeść, jest przechowywane w suchym ciemnym miejscu w temperaturze pokojowej. Może kiedyś się przyda. 

Edytowane przez picziklaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.02.2020 o 12:29, picziklaki napisał:

Może kiedyś się przyda

 Picziklaki , 

 podejrzewam ,że taki lek jak Ami ma wielkie szanse ,żeby jeszcze w swoim czasie dopowiedzieć to czy tamto w leczeniu psychiatrycznym  .

 Szczególnie ,że jebane lumpy farmaceuci  tylko się czają ,żeby powypierdzielać z rynku wszelkie starocie i sprzedawać swoje SSRaje .

 Tak zrobili z Imipraminą , a Owa miała pierdolnięcie antydepresyjne jak mało które co. Chodzi mi o leczenie głębokich " dużych " depresji .Imipramina miała dużo uboków , ale pomagała . Nie jakis tam pizdryków w postaci złego samopoczucia , obniżonego nastroju ,nad- wrażliwości , problemów z kompulsywnym żarciem czy jakis innych męczących  ,wrodzonych ( często ) słabości psychicznych do których najlepiej nadaję się leki z grupy SSRI , czy tego typu nowoczesne leki .

 Nie ukrywam ,że obecnie zapatruję się w Ami . Jak będę miał 30 paczek wtedy zluzuję gacie (-;

 Mi Ami pomaga . Biorę na noc do orotanu litu od dawki 50 mg do 8mg ( w zależności od formy ) .

 Rano obowiazkowo Paro . U mnie w pojedynkę samo  Paro nie dałoby rady .

 

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.02.2020 o 12:29, picziklaki napisał:

. Mam jeszcze pełno jej opakowań w domu ale są przeterminowane data ważności do 2019 r. :D i tak bym się nie bał tego jeść, jest przechowywane w suchym ciemnym miejscu w temperaturze

ja mam jeszcze Rispolept 12 lat po terminie .

 Też przechowywany w " dobrych warunkach" i działa jak nowy , świeżutki z apteki ), jednak rispo to w moim przypadku wielka porażka , schodząc z tematu ) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie w szpitalu 

Amitrytylina 125mg

Pregabalina 600mg

Lamotrygina 200mg

Kwetiapina 300mg xr plus 100mg bez xr(powolne uwalnianie)

Co ciekawe zjezdzajac z ami z225 na 125 mg pomogla bardzo lamotrygina .to co innego jak depakine karbamazepina czy inny szajs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szerokopojety lęk głownie przed ludzmi wejscie do sklepu itp.leczylem to clonami ktorych nie biore od czerwca .dopiero amitryptylina postawila mnie do pionu.Wiadomo jak odstawilem klony, leki wrocily ze zdwojona sila.uczucie odrealnienia.

Klomipramina okazala sie niewypalem podobnie SSRI , tlumacze to tym ze mocny kop serotoninowy jest nie dla mnie powoduje roztrzesienie,zlewne poty w sytuacjach stresowych.tylko stara dobra Ami jest szyta na miare i nie potrzeba tak duzyvh dawek.

Oczywiscie cala reszta lekow to dodatek

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amitryptylina w dawce 225 dawala wiekszego kopa ,rozdrazniala tylko na poczatku .rano 100mg wieczorem 125mg po tej 2 dawce czulem uderzenie ciepla cos jak po kodeinie moze mniej pluszowo .dawka 125 daje rade ale nie ma mowy o kopie ,doskonale uregulowala mi cykl dobowy .Zachecam tez do sprobowania lamotryginy w celu potencjalizacji calego zestawu.razem z pregabalina to swiene polaczenie.Pregabalina dziala ale nie w dawkach 75 150 .to tyle 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzaj, że przy dawce 600 mg pod ćpanie podchodzi, chyba że bez tolerancji jak ktoś wyjdzie na taką dawkę z dnia na dzień, a nie stopniowo według ulotki to pierwsze parę dni może być uczucie podobne do bycia pijanym. 

Edytowane przez picziklaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×