Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś rano wziąłem 10mg jest "łagodniej", ale cały czas jestem taki rozdygotany. Od wczoraj cały czas szczęka mi drży. Byłem dziś u lekarza rodzinnego, wchodzę i mówię że coś na uspokojenie do tego i pokazuje co biorę, chwila rozmów i ok wychodzę z receptą patrzę na receptę, a tam Paroksetyna -__- zawracam i mówię że pomyłka, wyjaśniłem co i jak i dostałem receptę na hydroksyzyne 10mg mam brać jedna tabletkę na wieczór. 

Edytowane przez Kizek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

Nawet jak nie ma podzialki to mozesz dzielic na 4. Ale polowka tez lepsza niz cala. Bierz cwiartke albo polowke przez tydzien pozniej zwieksz. Im mniejsze dawki tym mniejsze skutki uboczne i latwiej te tabletki przydwoic. 

Ja nawet teraz jak zaczynalam sertraline po raz drugi to bralam nawet mniej niz cwiartke przez kilka dni. Wole wolniej a nie miec tych ubokow.

Idz do psychologa. Tabletki nic nie dadza jak nie przejdziesz terapii.

 

Mam skierowanie do psychologa i za nie długo się wybieram na pierwszą wizytę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kizek, Ty może przestań czytać brednie i autorskie teorie ludzi z forum i bierz ten lek jak kazał Ci lekarz. Początkowe skutki, które opisujesz mogą występować, ale trzeba to przetrwać. Rozdziobywanie dawek niewiele da, tylko sobie namieszasz i wydłużysz proces uzyskania efektów terapeutycznych - zależność pomiędzy pulą zablokowanego transportera serotoniny, a stężeniem leku w surowicy jest ekstremalnie nieliniowa. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się pod słowami przedmówców. Zycie czasami musi poboleć. Ewentualnie rozbij dawkowanie na 2 dawki. To zmniejszy efekty uboczne w postaci rozdygotania, dawka przyjęta w trakcie doby będzie taka sama, efekty będą przychodziły z taką samą prędkością. Ja tak zrobiłem, bo zależy mi na tym, żeby mi libido nie spadło do 0.

Fajnie, że chociaż tę hydroksyzynę wyrwałeś. Ogólnie to gdy czujesz, że masz atak lęku to też możesz ją brać. To bardzo bezpieczny lek więc spokojnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Natrętnik napisał:

Gdyby zalecane bylo zazywanie cwiartki tabletki, to dalo by sie ja podzielic na 4 a nie 2 kawalki z podzialka, albo byla by wersja paroksetyny w dawce 5 mg. Dziwni to sa wlasnie lekarze, ktorzy takie kombinacje wam kaza robic. Az takie wrazliwe zoladki macie ?

Nie jest zalecane bo nie ma takiej dawki bo nic nie daje. Ale zeby przyzwyczaic organizm to mozna podzielic. A skad takie przekonanie, ze nie mozna sobie podzielic. Lorazepam tez najnizsza dawka 1mg i podzialka na pol. Ale jak ktos jest uzalezniony to nie ma szans zeby mogl tylko o polowke zmniejszac. Nawet cwiartki nie da rady. Zmniejsza sie o male okruszki a nawet dla mocno odczuwajacych sa zalecane rozposzczania w wodzie tabletki i odlewanie ilus tam mililitrow.

Takze dawki 5mg nie ma bo nie ma takiej potrzeby ale mozna sobie podzielic i powoli dojsc do dawki docelowej. Dziwi mnie wlasnie, ze lekarze sami nie proponuja takiego wprowadzania leku. U mnie tak zalecaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Vizir napisał:

Kizek, Ty może przestań czytać brednie i autorskie teorie ludzi z forum i bierz ten lek jak kazał Ci lekarz. Początkowe skutki, które opisujesz mogą występować, ale trzeba to przetrwać. Rozdziobywanie dawek niewiele da, tylko sobie namieszasz i wydłużysz proces uzyskania efektów terapeutycznych - zależność pomiędzy pulą zablokowanego transportera serotoniny, a stężeniem leku w surowicy jest ekstremalnie nieliniowa. Pozdrawiam.

To nie sa autorskie teorie tylko u mnie lekarze tak zalecaja. Oby za dlugo w czasie nie rozciagac.

To ze w Polsce jeszcze do tego nie doszli, ze wazne jest dla pacjenta zmniejszenie meczacych skutkow ubocznych, tymbardziej, ze i tak sie zle czuje wiekszosc przez chorobe, to nie moja wina. Kiedys w PL tez dostalam dawke docelowa i nie bylo milo. Tylko jeden psychiatra powiedzial zebym otworzyla kapsulke wenli i odsypala polowe przez kilka dni. I to samo przy odstawianiu.

Tutaj sertraline 50 dal docelowo i powiwiedzial zeby przez pare dni wziac polowke. Spytalam czy moge cwiartke i powiedzial, ze bez problemu. Wziac ze 3 dni cwiartke i z tydzien polowke. Powiwdzial ze jedynie efekt dzialanka leku sie opozni o tyle dni wiecej co bralam cwiartke i polowke.

Edytowane przez Miss Worldwide

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kizek napisał:

Dziś rano wziąłem 10mg jest "łagodniej", ale cały czas jestem taki rozdygotany. Od wczoraj cały czas szczęka mi drży. Byłem dziś u lekarza rodzinnego, wchodzę i mówię że coś na uspokojenie do tego i pokazuje co biorę, chwila rozmów i ok wychodzę z receptą patrzę na receptę, a tam Paroksetyna -__- zawracam i mówię że pomyłka, wyjaśniłem co i jak i dostałem receptę na hydroksyzyne 10mg mam brać jedna tabletkę na wieczór. 

No u mnie to rozdygotanie trwalo cale leczenie. Tyle ze u mnie rece i nogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Miss Worldwide napisał:

Nie jest zalecane bo nie ma takiej dawki bo nic nie daje. Ale zeby przyzwyczaic organizm to mozna podzielic. A skad takie przekonanie, ze nie mozna sobie podzielic. Lorazepam tez najnizsza dawka 1mg i podzialka na pol. Ale jak ktos jest uzalezniony to nie ma szans zeby mogl tylko o polowke zmniejszac. Nawet cwiartki nie da rady. Zmniejsza sie o male okruszki a nawet dla mocno odczuwajacych sa zalecane rozposzczania w wodzie tabletki i odlewanie ilus tam mililitrow.

Takze dawki 5mg nie ma bo nie ma takiej potrzeby ale mozna sobie podzielic i powoli dojsc do dawki docelowej. Dziwi mnie wlasnie, ze lekarze sami nie proponuja takiego wprowadzania leku. U mnie tak zalecaja.

Producent sam nie zaleca, bo nie tworzy takiej podziałki. Co do benzo. Dla osoby wtajemniczonej w temat benzodiazepin sądząc po sygnaturze to nie wiesz, że schodzi się na benzo długodziałających? Schodzisz do najniższej załóżmy lorazepamu i przechodzisz na taką samą ilość lorazepamu w ekwiwalencie diazepamu. Potem schodzisz z diazepamu. Proste. 🙂 A zejście z 5mg diazepamu to naprawdę już pestka. Ale też są i 2mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Miss Worldwide napisał:

To ze w Polsce jeszcze do tego nie doszli

No tak, co zachód to zachód xD

32 minuty temu, Miss Worldwide napisał:

Spytalam czy moge cwiartke i powiedzial, ze bez problemu. Wziac ze 3 dni cwiartke i z tydzien polowke. Powiwdzial ze jedynie efekt dzialanka leku sie opozni o tyle dni wiecej co bralam cwiartke i polowke.

Można, tylko co to zmienia ? Dosłownie okruch tabletki sertraliny (miedzy 5mg, a 10mg) blokuje już połowe!!! transportera serotoniny. Skutki uboczne zależą od ilości blokady tej puli i pojawiają sie znacznie szybciej niż efekt terapeutyczny, który juz zalezny jest od zmniejszenia czułości receptorów w konkretnych obszarach mózgu. Wypadałoby więc zacząć od 1mg sertraliny czy 0,5mg paroksetyny i zwiekszac to w postepie geometrycznym. Skutki uboczne beda być może lżejsze, będa "rozsmarowane" w dłuższym okresie czasu, a w samej chorobie też poczuje ulge znacznie później. To debata o tym czy ogon u psa ucinamy plasterkami czy cały na raz. Jak chce to niech dzieli sobie przez pierwszy tydzien ta tab paro na poł i bierze 10mg, to jest logiczne że nic tu nie zaszkodzi, ale dzielenie tego już na jakieś okruchy to czysta pajacada i marnowanie swojego czasu. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kofel napisał:

Producent sam nie zaleca, bo nie tworzy takiej podziałki. Co do benzo. Dla osoby wtajemniczonej w temat benzodiazepin sądząc po sygnaturze to nie wiesz, że schodzi się na benzo długodziałających? Schodzisz do najniższej załóżmy lorazepamu i przechodzisz na taką samą ilość lorazepamu w ekwiwalencie diazepamu. Potem schodzisz z diazepamu. Proste. 🙂 A zejście z 5mg diazepamu to naprawdę już pestka. Ale też są i 2mg.

Nie bede polemizowac bo opierasz sie tylko na Ashton a niestety juz jest wiele nowych opinii, ze zmiana na diazepam nie zawsze jest mozliwa. 

Plus nawet schodzenie z diazepamu jest u niektorych bardzo ciezkie i musza rozpuszczac go w wodzie bo podzial tabletki na tak male czesci nie jest mozliwy. 

Co do antydepresantow, bralam juz wiele w swoim zyciu i powolne wprowadzanie leku zawsze wyszlo mi na dobre. Praktycznie zero skutkow ubocznych. Jedynie efekty lecznicze przychodza proporcjonalnie pozniej. Za to ubokow nie ma praktycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj około 21:30 wziąłem 10mg hydroksyzyne i dziś rano biorąc te 10mg paroksetyny nie czułem tego rozdygotania, szczęka mi nie drżyła i ogólnie lepiej, ale teraz jakoś ok. 17:30/18:00 znowu cały się trzęse, szczęka mi drży, ręce itp. 

Nie jestem pewien, ale chyba chodzi o to że hydroksyzyna mi schodzi z organizmu cnie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam mam zaburzenia lękowe strach oraz agrofobie dostaje ataku lęku  gdy mam pójść do pracy podczas gdy dochodzi do podjęcia jakiejś rozmowy zkims dostaje ataku lęku leczę się zażywałem escitil setaloft dulokstetyne pregabalin z jednych musiałem zrezygnować z powodu skutków ubocznych inne nie pomogły psychiatra zaproponował mi na tę zaburzenia rexetin lub efectin który lek wybrać na moje zaburzenia proszę o poradę 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy na który lepiej byś poszedł. Dla mnie lepsza jest paroksetyna. Jest wiele osób dla których wenlafaksyna jest lepsza. To czego możesz wziąć za pewnik to pogorszenia obecnego stanu przez pierwszy tydzień lub dwa. Paroksetyna się rozkręca szybko jak na SSRI, w moim przypadku tydzień i już czuję pierwsze pozytywne skutki. W większości przypadków są to dwa tygodnie do trzech. Przy wenli trzeba doliczyć tydzień w każdym z tych przypadków lub nawet więcej.

Ogólnie - paroksetyna kojarzy się z działaniem typowo uspokajającym, przeciwlękowym. Ale mnie aktywizuje, bo znosi bardzo dobrze depresję. Co nie jest działaniem typowo samego leku co działaniem ustąpienia samej jednostki chorobowej.

Wenlafaksyna - z działaniem aktywizującym, czasami lękotwórczym. Wchodzenie na nią nie jest przyjemne w moim odczuciu, często trzeba się wspomagać benzodiazepinami. Ale podobno warto poczekać na efekt. Sam nie dotarłem do tego efektu, jakby kiedyś paroksetyna nie wystarczyła to napewno ją rozważę.

Edytowane przez kofel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.11.2019 o 15:11, kofel napisał:

Podpisuję się pod słowami przedmówców. Zycie czasami musi poboleć. Ewentualnie rozbij dawkowanie na 2 dawki. To zmniejszy efekty uboczne w postaci rozdygotania, dawka przyjęta w trakcie doby będzie taka sama, efekty będą przychodziły z taką samą prędkością. Ja tak zrobiłem, bo zależy mi na tym, żeby mi libido nie spadło do 0.

Fajnie, że chociaż tę hydroksyzynę wyrwałeś. Ogólnie to gdy czujesz, że masz atak lęku to też możesz ją brać. To bardzo bezpieczny lek więc spokojnie.

Raczej nie wiem czy nadaje się gdy wyczuwam atak lęku bo on wiadomo nie trwa dwóch godzin, a hydroksyzyna zaczyna działać po ok 30/40min., a w pełni po ok. 2godz. więc no... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Elendil napisał:

Ludziska co robić byłem na paro 30 mg później zacząłem brać sertraline przez 2 dni i dziś wenlafaksyne 37,5 mg.

 

Czy paro znów zaczynać od 10 mg czy mogę wziąć 20 mg odrazu

Organizm raczej nie odzwyczaił się od dawki. Jakbyś wziął 10mg to mógłbyś odczuwać nawet jakieś nieprzyjemne stany.

Ja mam jedno pytanie. Po co Ci lekarz skoro sam jesteś najlepszym lekarzem? Bierz jeden lek długotrwale i nie baw się w zmiany leków, bo potem jest tylko płacz, że SSRI to gówno i żaden na Ciebie nie działa.

 

7 minut temu, Kizek napisał:

Raczej nie wiem czy nadaje się gdy wyczuwam atak lęku bo on wiadomo nie trwa dwóch godzin, a hydroksyzyna zaczyna działać po ok 30/40min., a w pełni po ok. 2godz. więc no... 

Działa psychologicznie (wziąłeś uspokajającą tabletkę) i czujesz się lepiej, zabezpiecza przed kolejnymi atakami. Też nie mam pojęcia ile trwają Twoje napady lęku. Nie jest to silna i szybka tabletka uspokajająca, która w 20 minut pomaga, ale warto wziąć ją na jakiś silniejszy napad lęku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, kofel napisał:

Organizm raczej nie odzwyczaił się od dawki. Jakbyś wziął 10mg to mógłbyś odczuwać nawet jakieś nieprzyjemne stany.

Ja mam jedno pytanie. Po co Ci lekarz skoro sam jesteś najlepszym lekarzem? Bierz jeden lek długotrwale i nie baw się w zmiany leków, bo potem jest tylko płacz, że SSRI to gówno i żaden na Ciebie nie działa.

 

Działa psychologicznie (wziąłeś uspokajającą tabletkę) i czujesz się lepiej, zabezpiecza przed kolejnymi atakami. Też nie mam pojęcia ile trwają Twoje napady lęku. Nie jest to silna i szybka tabletka uspokajająca, która w 20 minut pomaga, ale warto wziąć ją na jakiś silniejszy napad lęku.

 

Moja lekarka wie jaką mam sytuację bo choruję na 2 ciężkie choroby fizyczne.

Poprostu chce dla siebie jak najlepiej.

I definitywnie zostaje przy paro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem, ale robisz sobie po prostu krzywdę zmieniając SSRI ciągle. Bierz te 20mg i wróć do docelowego 30mg. Też miałem taki okres, że chciałem to wszystko pozmieniać.

Najpierw zszedłem z 40mg paroksetyny z dnia na dzień (opisałem to w tym wątku). Skutkiem była ciężka depresja, potem przejście na sertralinę (nieudane), kombinacje z mirtazapiną, trazodonem, w miarę dobrze na afobazolu i tianeptynie. Teraz wracam do tego co było dobre, czyli niewielkiej dawki paroksetyny. Z taką różnicą, że wszystko poza afobazolem było mi dawkowane przez lekarza. Skutek?

Zmarnowany okres od lipca do teraz. I złamanie abstynencji od opiatów na okres 2 miesięcy. Cierpliwości, paro szybko się rozkręca jak na SSRI.

Jestem z Tobą! Pozdrawiam. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, pauleta25 napisał:

Rexetin czy efectin który szybciej się rozkręca oraz który z nich ma mniej skutków ubocznych 

Moim zdaniem wenla, osiaga stan stacjonarny po 2 dniach, duzo szybciej dziala antydepresyjnie. Moim zdaniem do paroksetyny musi byc dodatek w postaci jakiegos boostera noradrenaliny. Sama paro jest kiepska antydepresyjnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×