Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kryzys wieku wyobrażonego


KarinaMarina

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy pomyślę że wkrótce strzeli mi 30-tka normalnie płacze. Nie tak sobie wyobrażałam ten wiek. Przede wszystkim myślałam że w tym wieku będę mieć dobrze płatną pracę, dziecko oraz dom. Będę energiczna, zdrowa oraz ogarnięta życiowo. Niestety życie potoczyło się inaczej. Mam zadłużenia, pracę średnio atrakcyjną finansowo i mimo że mam studia spotkał mnie szklany sufit. Noszę w sobie niechęć do pracy, widzę że na dom będę musiała się dorabiać całe życie. Nie mam siły na dzieci, jak patrzę na życie w tym kraju nawet mi się nie marzy sprowadzać na świat potomstwa. Jak na trzydziestkę czuję się stara, wypluta i wypalona. Czy to się da zmienić? Chodzę na terapię więc to jakiś krok, ale zmarnowanych lat mi nikt nie wróci. Miałam słabe życie bo za długo mieszkałam z rodzicami a nie bo to środowisko wspierające i uskrzydlające. Czuję że studia poza papierem zmarnowały mi młodość. Nie czuję się w żaden sposób ustatkowana, nie mam pomysłu na siebie, tylko zapierniczam od rana do wieczora na dwie prace za ochłap którym muszę odpłacić rachunki i pożyczki, mieszkanie. Nie mogę znaleźć lepiej płatnej pracy. Ktoś powie jojczę, może i tak, ale mnie to dobija bo trwa latami. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 lat, prestiżowy kierunek, dopiero kończę ostatni staż, pieniądze w pracy nic specjalnego, brak dziewczyny, mieszkam z matką do tego nerwica i sąsiedzi agresywni, bogaci psychole. Wypalony, samotny. Niewielkie szanse na własne mieszkanie. Właściwe dopiero teraz mogę myśleć o ustatkowaniu się a to już ok połowa życia

 

Mimo wszytko czuje się zadowolony, że mimo przeszłości i teraźniejszości dałem z siebie wszystko. Teraz to mogę nawet smażyć frytki w macu i mogę się cieszyć nawet tym, że pada deszcz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy stara się podejmować najlepsze dla siebie decyzje w chwili w której się znajduje , zbierze wszystkie dostępne informacje , wyciągnie wnioski i podejmie decyzje . To , że z czasem ma więcej wiedzy i ta podjęta decyzja w przyszłości okaże się nie do końca trafiona to nie jest jego wina , też chciałem dobrze a wyszło różnie . Z czasem mamy więcej danych i podejmujemy nowe decyzje , czy będą nam służyć to się okaże . Trudne jest to , że z czasem mamy zdolność o obwinianie się za coś na co nie mieliśmy wpływu w danej chwili , często wracam do przeszłości chociaż wiem , że to nic nie zmieni i sobie szkodzę jak mam do siebie pretensje . Ktoś powiedział , że depresja zaczyna się wtedy jak oczekiwania przerastają możliwości . Może mamy wpływ na to co się teraz dzieje o oby tak było . Masz 30 lat , dużo życia jeszcze przed Tobą , zaczęłaś psychoterapię , ja zacząłem dużo później i też chciałbym ją zacząć wcześniej ale z różnych powodów tego nie zrobiłem . Obwinianie siebie zabiera energię która jest nam tak potrzebna żeby zrobić krok do przodu , nie odbierajmy jej sobie . Tu mogę zacytować Pryscille „naucz się doceniać to co masz , zanim czas sprawi , że docenisz to co miałeś” . Jedyny czas który mamy to jest ten czas teraz . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×