Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Catriona napisał(a):

Jak nie chcesz dostać tej pracy to mów ;) widełki po coś są podawane.

Pomyślałam, że jakbym podała kwotę trochę  ponad widelki to może wtedy pomyślałą, że jestem naprawdę dobra. To będzie drugi etap rekrutacji. Przy wysyłaniu cv ja podałam swoje widelki (wybralam wśród dostepnych opcji),  w ogłoszeniu oni mieli swoje. Moje min bylo o 2% niższe od ich minimum i moje max o 8% wyższe od ich max. Wiec to nie są niewiadomo jak duże różnice.

Na pierwszym etapie nie rozmawialismy o oczekiwaniach finansowych. Tylko powiedzieli mi, że podali takie widelki bo wydaje im sie że odpowiadaja one lokalnemu rynkowi i chcieli ograniczyć aplikacje od ludzi z nierealnymi dla nich oczekiwaniami. Powiedzieli mi,  że ze wzgledu na doświadczenie ja bym sie klasowala w tej górnej części i nie wiedzą czy szef zgodzi sie na wyższą kwotę. Powiedzieli to sami z siebie, ja nic na temat pieniędzy nie powiedziałam wtedy, bo wiedzialam już od nich,że stawkę się ustalą w tym drugim etapie. Chodziło mi o to czy jest sens ryzykowac i powiwdziec moje max i być może ugrać wiecej, jednocześnie pokazując, że sie cenie. Tylko nie wiem czy jest taki sens bić się o te kilka stów więcej. Ja uważam,  że w takiej sytuacji pracodawca powinien  albo przyjąć moją kwotę, albo powiedzieć że moga mi zaoferowac max  tyle i tyle i czy się decyduje czy nie.

 

Na jednej rozmowie miałam tak,  że jak powiedziałam kwotę to faceta zapowietrzylo i tyle.  Teraz dalej szukają i chyba widziałam,  że oferuja 700 zl mniej niż ja powiedziałam. No to przecież mogli po prostu powiedzieć ile by mi mogli zaoferować, ja powiedziałam,  że jestem otwarta na ich propozycje ( tak naprawde to może nawet zgodziabym sie na ich min), a oni zakończyli rozmowę i tyle. Może też dlatego,  że stwierdzili, że mnie nie chcą,  ale tego już się nie dowiem, bo pomimo obietnic nie dostałam feedbacku.

Na innej rozmowie facet powiedzial ,że może mi dać 1100 zl mniej niż chcialm, a jak sie zgodzilam to on mnie i tak nie chciał 😛. Ostatnio powiedzialam dokladnie srodek z tych moich  i usłyszałam ze nie ma problemu. Tak więc według mnie to powinna byc kwestia do dogadania się a nie na zasadzie o nie powiedziała za dużo to tyle.

Edytowane przez bei

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przygotowuje się do rozmowy kwalifikacyjnej, którą mam w  poniedziałek. Zależy mi, więc postanowiłam, że zapiszę sobie odpowiedzi na pytania, które ewentualnie mogą się pojawić. 

 

Mam problem z pytaniem co jest moją słabą stroną. Chociaż już kiedyś podpowiedź tutaj dostałam 😉.

 

W dniu 31.07.2025 o 20:38, Maat napisał(a):

@bei,daruj mi szczerość, ale Ty naprawdę nie wiesz,czego chcesz.

Szukasz innej pracy ale tak, żeby jej nie znaleźć.

 

W dniu 31.07.2025 o 21:52, Catriona napisał(a):
W dniu 31.07.2025 o 20:38, Maat napisał(a):

Ty naprawdę nie wiesz,czego chcesz.

Szukasz innej pracy ale tak, żeby jej nie znaleźć.

A tu się zgodzę.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Catriona napisał(a):

Jeszcze o te bzdury pytają😂 jak dobrze, że ja mam normalne rozmowy o pracę na których nie każą z siebie robić pajaca i odpowiadać na durne pytania, na które odpowiedź ma wpasować się w preferencje rekrutera, a nie być zgodna z prawdą.

Nie wiem. Szczerze to nikt mnie o to nie pytał. Jest to jednak jedno z potencjalnych pytań wymienianych w kontekście rozmowy o prace, więc wolałabym być na nie przygotowana niż wymyślać coś na poczekaniu.

Ja chciałabym odpowiedzieć godnie z prawdą, ale jednocześnie wiadomo, że nie chce przedstawić się w złym świetle, dlatego mam kłopot z tym pytaniem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwni są ludzie, którzy wyjeżdżają nad morze. Ja nigdzie nie wyjeżdżam, po pierwsze dlatego, że mam chorobę lokomocyjną, wymiotuję w podróży, po drugie nie mogę się opalać na plaży i siedzieć zbyt długo na słońcu, bo boję się raka skóry (czerniaka). Ja najlepiej odpoczywam w domu czytając książki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, alone05 napisał(a):

Ja nigdzie nie wyjeżdżam, po pierwsze dlatego, że mam chorobę lokomocyjną, wymiotuję w podróży, 

Ja miałam silną chorobę lokomocyjną jako dziecko. Przeszło mi jak w szkole średniej i na studiach dojeżdżałam autobusem. Chyba się przyzwyczaiłam. Teraz jest mi niedobrze tylko czasami, np. jak jestem pasażerem samochodu w długiej trasie i jest bardzo kręta droga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×