Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

32 minuty temu, edta napisał(a):

Fatalnie

 

28 minut temu, Szczebiotka napisał(a):

Bardzo źle

@edta i @Szczebiotka życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia psychicznego, wszystko będzie ok👌Ja dziś czuję się znakomicie, odnalazłem sens życia, chce mi się żyć :yeah:

Edytowane przez Harding

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Harding napisał(a):

 

@edta i @Szczebiotka życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia psychicznego, wszystko będzie ok👌Ja dziś czuję się znakomicie, odnalazłem sens życia, chce mi się żyć :yeah:

Dziękuję 🖤 i zazdroszczę trochę 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Harding napisał(a):

@edta i @Szczebiotka: pamiętajcie, że po każdej burzy wstaje słońce ☀️ Życzę Wam wszystkiego dobrego i przesyłam pozytywną energię 👍 ❤️

Bardzo dziękuję 🖤 mam nadzieję że będzie lepiej, bo na chwilę obecną jest kiepsko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Harding napisał(a):

@Szczebiotka, a co dokładnie się do dzieje?

Przed wczoraj miałam zawroty głowy a później dostałam ataku padaczki, mam trochę inne ataki niż każdy myśli że rzuca mnie i trzęsie. Nie, u mnie to ciągle się trochę dłużej w czasie, chodzę, mówię, robię różne rzeczy, niestety nie zawsze je pamiętam. I tak właśnie było wtedy. To był jeden z tych większych ataków po którym jestem mega nie do życia. Wczoraj w ciągu dnia próbowałam dojść do siebie, ale też kiepsko było. A dzisiejsza noc to koszmar. Co chwilę się budziłam, czułam niepokój itp. Dusiło mnie, bardziej w śnie bo miałam sny gdzie byłam duszona. No i serduszko i głowa mnie dzisiaj bolą😮‍💨 nie wiem czy to przez stres który ostatnio mam w takich dawkach że lepiej nie mówić, czy przez zmianę pogody. Ogólnie brak mi sił a nie mogę sobie pozwolić na nic nie robienie i np spanie bo mam dzieci😮‍💨

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili stabilnie. Nawet rzekłabym, że dobrze. Spokojna w środku, wyważona, świadoma siebie, swoich emocji i ciała. 
Jeszcze rano było kiepsko. Natomiast to co zadziało się wczoraj rano to jakiś hardcore. Nigdy nie chcę czuć czegoś podobnego, być tak wielkim zagrożeniem dla siebie i innych, czuć jak rozsadza mnie od środka na miliard drobnych kawałków. Jutro najprawdopodobniej zaczynam brać leki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×