Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, acherontia styx napisał(a):

Niee, już w czwartek wieczorem mnie coś brało, w nocy nawet szukałam tabletek na gardło. Wczorajszy dzień raczej nie miał na to wpływu. A opaliłam się wcale, bo miałam długą spódnicę i bluzkę z 3/4 rękawem, a na mordce krem z filtrem ;) 

Zmarnowałaś potencjał słonecznego dnia:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, kabe1789 napisał(a):

Nie ma to jak praca na zewnątrz opalisz się i coś można podziałać dwie korzyści w jednym.

Akurat nie pracuje na zewnątrz ;) 

 

55 minut temu, DEPERS napisał(a):

Zmarnowałaś potencjał słonecznego dnia:) 

Wiesz co, ja jeżdżę pociągami w których jak rozkręcą klimę to bez sweterka, nawet w 30 stopniowy upał, ani rusz 🙄 a że w ciągu ostatnich 2 tygodni jeżdżę często, to podejrzewam, że ta klima mnie załatwiła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Akurat nie pracuje na zewnątrz ;) 

 

Wiesz co, ja jeżdżę pociągami w których jak rozkręcą klimę to bez sweterka, nawet w 30 stopniowy upał, ani rusz 🙄 a że w ciągu ostatnich 2 tygodni jeżdżę często, to podejrzewam, że ta klima mnie załatwiła.

Możliwe, inni mają po klimie problem z zatokami a inni z gardłem to aż niezdrowo podkręcają zwłaszcza że się siedzi czy stoi, mało co chodzi po pociągu, a na dłuższą podróż można się przeziębić i doznać szoku jak się z chłodu wyłazi na upał. Powinni to konsultować z lekarzami a nie, bo to może być niebezpieczne dla starszych czy dzieci. Przepływ tlenu okej bo dużo ludzi ale bez przesady.

Edytowane przez kabe1789

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, acherontia styx napisał(a):

Akurat nie pracuje na zewnątrz ;) 

 

Wiesz co, ja jeżdżę pociągami w których jak rozkręcą klimę to bez sweterka, nawet w 30 stopniowy upał, ani rusz 🙄 a że w ciągu ostatnich 2 tygodni jeżdżę często, to podejrzewam, że ta klima mnie załatwiła.

Ostatni raz kiedy jechałem pociągiem to 2005r , do szkoły, nie było jeszcze w nim klimy:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, DEPERS napisał(a):

Ostatni raz kiedy jechałem pociągiem to 2005r , do szkoły, nie było jeszcze w nim klimy:) 

Ja ost może rok temu na krótki dystans ok 1 godz z tłokiem było różnie a pociągi też różne starszego typu lub te nowsze z klima odsuwane drzwi. Jeśli ktoś jedzie daleko to można się przeziębić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, kabe1789 napisał(a):

Ja ost może rok temu na krótki dystans ok 1 godz z tłokiem było różnie a pociągi też różne starszego typu lub te nowsze z klima odsuwane drzwi. Jeśli ktoś jedzie daleko to można się przeziębić.

No, ale to ktoś wrażliwy na takie zmiany. Ja z upału wchodzę do klimatyzowanego pomieszczenia i jest baja i tak całe lato. W samochodzie też klima opór:) i szoku nie doznaje, ale jak przyjemnie hmmm:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Fobic napisał(a):

@kabe1789 co racja, to racja. Ja mam niestety chyba już taką nerwicę, że gdy coś robię to choćbym nie widział na oczy przez ociekający pot, działam zawsze na 101%. Szybko, precyzyjnie, prawie jakby się paliło, albo mnie ktoś z biczem gonił. Nieważne czy akurat zamiatam, czy wnoszę 30 kg worki na 3 piętro, leje się ze mnie tak samo równo 😅

@Lucy32 dokładnie. Bycie m. in. ciężko pracującym fizycznie pracownikiem na kacu to podwójna ludzka tragedia 😂

Miłego dnia wszystkim.

Buahahaha no tak kac w pracy to ciezka sprawa w połączeniu z upałem 🤣🤣🤣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Kac gigant" x2. Łeb urwany zaraz po przebudzeniu 🤯

Coś wam się Znachor rozkręcił 😅 dobrze, że ma swoje metody i już jest lepiej.

Co prawda nijak ma się to do zaburzeń depresyjnych, ale tak się dzisiaj czuję - zjedzony żywcem, nawet nie pogryziony, tylko połknięty, przetrawiony i wydalony w całości przez trzewia jakiegoś potwora.

 

Picie, plumkanie na pianinie do akompaniamentu nowego nagłośnienia. Następnie konkretny odsłuch kolumn tonsil voyager, potem znowu picie, kiełbaski z ogniska, tańce, jakieś italo disco 🪩 disco polo i o dziwo wszystko pamiętam.  Zakumplowałem nawet ponoć z jednym z najgroźniejszych psów na "osiedlu" o czym dowiedziałem się pod koniec imprezy. Co nie zmienia mojego samopoczucia, na które ciężko "pracowałem" 😜

Miłego dnia! I dobrego samopoczucia 💪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Totalnie przybity. Zastanawiam się nad zagraniem ale wiem jak ulegnę jeden raz to potem pójdzie z gruzem :( . Gdyby nie moje kochanie to pewnie bym sie rozpłakał. Grupa integracyjna w której byłem sie totalnie rozpadła i właściwie zostałem sam w swoim mieście. Nawet moja partnerka mi mówi żebym wyszedł do ludzi ale moim tokiem rozumowania nie ma gdzie. Szukam nowej grupy na Facebooku ale zawsze jak wpisuję integracja to widzę wszystko dla studentów. Ogólnie dzisiaj mam bardzo kiepski nastrój w sumie dlatego wróciłem na to forum by mieć chociaż namiastkę tego że nie jestem sam ze  swoimi problemami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Semir napisał(a):

Totalnie przybity. Zastanawiam się nad zagraniem ale wiem jak ulegnę jeden raz to potem pójdzie z gruzem :( . Gdyby nie moje kochanie to pewnie bym sie rozpłakał. Grupa integracyjna w której byłem sie totalnie rozpadła i właściwie zostałem sam w swoim mieście. Nawet moja partnerka mi mówi żebym wyszedł do ludzi ale moim tokiem rozumowania nie ma gdzie. Szukam nowej grupy na Facebooku ale zawsze jak wpisuję integracja to widzę wszystko dla studentów. Ogólnie dzisiaj mam bardzo kiepski nastrój w sumie dlatego wróciłem na to forum by mieć chociaż namiastkę tego że nie jestem sam ze  swoimi problemami. 

Jestem z tobą, nie jesteś sam. Też się czułam samotnie tu spotkałam większą wrażliwość na czyjąś krzywdę, pocieszenie, dobre słowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kabe1789 Dziękuję znam wiele cytatów tego niesamowicie mądrego człowieka. Poza tym samego Alchemika przerobiłem chyba z 5 razy. Dla mnie największym bólem jest to że nie moge się przeprowadzić do mojej ukochanej ( długi po ojcu i moje po hazardzie mi to uniemożliwiają ) pareset kilometrów od mojego miasta w którym praktycznie nic nie mam. Dopiero jak spłacę wszystko czyli za jakiś rok może 2 to się wyprowadzę a jak na razie pozostają tylko spotkania co kilka miesięcy i rozmowy na messengerze. Tylko tam czuję się szczęśliwy 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×