Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzisiaj czuje się...


katrin123

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
9 godzin temu, Barbecue napisał(a):

 

Czuję się źle. Bez życia. Mogłabym leżeć cały dzień w łóżku i gapić się w ścianę. 

 

 

Ja tak spędzam dni, pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

Spałem dzisiaj chyba 12h i nadal mam ochotę spać dalej. To bez różnicy czy śpię 4, 8 czy 12h, zawsze czuję się niewyspany. Cukrzycy nie mam - sprawdzałem niedawno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, interludium napisał(a):

Dziś impreza wujka u nas 60lecie. Ani dzieci nie chcą ze mną być, dorośli też nie gadają ze mną a potem pretensje że to ja nie chcę a ost.jak coś próbowałam powiedzieć po chwili się rozeszli i w końcu pojechali. Jak się śmieje to znów moja siostra że ciotka jest za głośno a dajcie spokój nie można nic robić. Wkurza takie coś szukają ciągle jakiegoś ALE wolę czytać książkę. Jest mi żle co za rodzina nie kumam tego.

Edytowane przez kabe1789

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Średnio się czuję. Bez leków bym nie dała rady. Ogólnie sfrustrowana swoim życiem. Nic mi nie wychodzi. Żadne plany się nie realizują, nawet te prozaiczne wydawałoby się. Ciągle jakieś negatywne zbiegi okoliczności albo nieporozumienia nie pozwalają by zadziało się lepiej. Jakby ciągle "coś" mąciło w moim życiu by tylko było źle. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Godzinę temu, Barbecue napisał(a):

Średnio się czuję. Bez leków bym nie dała rady. Ogólnie sfrustrowana swoim życiem. Nic mi nie wychodzi. Żadne plany się nie realizują, nawet te prozaiczne wydawałoby się. Ciągle jakieś negatywne zbiegi okoliczności albo nieporozumienia nie pozwalają by zadziało się lepiej. Jakby ciągle "coś" mąciło w moim życiu by tylko było źle. 

Ja tak miałam będąc nastolatka co robiłam fiasko mega byłam z.rezygnowana co do życia miałam i mam go dość. Dużo pomogłam w domu nie siedziałam przy stole a teraz nie mogę usiąść dalej chcą żebym służyła ja się czuję jak śmieć w domu niby mówi ciotka że kocha ale nie chcą gadać ignorują ja też ich ignorowalam kiedyś bo mnieli mnie gdzieś a mi serce pekało. Nie chcą tego widzieć nie mam z nimi relacji a myślą że jak ebde służyć to się to polepszy. A jak zakręcona latałam pomagałam mamie kiedyś, ja nie chce żyć nie umiem poprostu. Żyje skrajnościami albo zbyt leniwie albo zakręcona działam i nie odpoczywam nie myślę o sobie to chore. Nie kumają że nie umiem tego wypośrodkować jestem chora i już czuję że nie akceptują mnie jaka jestem.

Edytowane przez kabe1789

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z siostrzeńcami nie umiem się bawić bo co mówię to oni chcą inaczej to też nie zachęca do gry ma być po ich słownie nie moim też. Rządzą się mówią co mam robić to nie jest normalne. Jak mam się bawić jak siostrzeniec/na narzuca coś a może ja chcę inaczej mogli by czasem przystać na moje pomysły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, coma napisał(a):

Smutek, pustka. Nie wiem co chcę od życia... Nie potrafię zadbać o siebie i o swoje sprawy. Żyję z dnia na dzień. Jestem tym wszystkim zmęczona. Nie potrafię żyć. 

Też tak mam ja się czuję jak dziecko zaklęte w ciele dorosłego mega frustrujące a chcą mnie traktować jak dorosła 😥ja nie umiem nią już być. Też nie wiem co chce od życia i w życiu robić nic mnie nigdy nie interesowało, patrzyłam obojętne na różne zawody itd raczej się cieszyłam z czyiś sukcesów niż własnych bo nie miałam same porażki jak wyżej pisałam 

Edytowane przez kabe1789

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, coma napisał(a):

 

Smutek, pustka. Nie wiem co chcę od życia... Nie potrafię zadbać o siebie i o swoje sprawy. Żyję z dnia na dzień. Jestem tym wszystkim zmęczona. Nie potrafię żyć. 

 

Ostatnio też tak mam ale uczę się nie robić sobie wyrzutów z tego powodu , wracam z pracy i czuję smutek , trochę w nim pobędę i mija , żyję jak potrafię 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery
18 godzin temu, kabe1789 napisał(a):

Zawsze byłam ta zła, żałuję że nie zabiłam się podczas tej ciężkiej depresji.

 

Uważaj z takimi tekstami, bo zaraz ktoś cię zgłosi i wbije ci policja na chatę.

Edytowane przez Dziewięćdziesiąt Cztery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zarr napisał(a):

@kabe1789 a ty się wyspałaś?

Tak przy rodzince wczoraj czułam złość, niechęć do niczego ni mogłam sobie znaleźć miejsca, czy gadać z kuzynka ( w sumie ona nawijała) czy bawić się z siostrzeńcem w piłkę, czy przy stole siedzieć. Masakra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam książkę o byłej schizofreniczce i mega mi dziwnie bo jakbym miała de ja vu że już pewna treść czytałam kilka stron wcześniej, rany.... Ale odjazd. Aż dziw bierze że coś kumam z tego. 

Ja cukrzycy też nie mam tata zachorował wyszło mu. Ja mam za to Hashimoto(tarczyca)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×