Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jakie leki pomogły wam w nerwicy natręctw myślowych?


Merl

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, MarekWawka01 napisał:

Mam wrażenie, że kwetiapina mi na to pomaga. Tylko jej działanie na to zaczęło się ujawniać po jakichś 2 miesiącach ciągłego brania w sporej dawce.

a jakie leki ci nie pomagały? Masz jakieś doświadczenia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Merl napisał:
16 godzin temu, MarekWawka01 napisał:

Mam wrażenie, że kwetiapina mi na to pomaga. Tylko jej działanie na to zaczęło się ujawniać po jakichś 2 miesiącach ciągłego brania w sporej dawce.

a jakie leki ci nie pomagały? Masz jakieś doświadczenia?

 

Antydepresanty nasilały mi lęki i dziwne myśli i powodowały okropne sny. Leki przeciwlękowe typu pregabalina mnie otępiały. Olanzapina i arypiprazol to już tylko uboki, bez wyraźnego działania na lęki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślałam że antydepresanty są wyłącznie na depresję.

Ja przyjmuję Egzystę na natręctwa i lęki oraz Coaxil na depresję. Coaxil pomaga, bo widzę różnicę. Natomiast Egzysta niestety nie bardzo. Może tylko troszkę. Jednak psychiatra uważa że mam brać Egzystę dalej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.03.2022 o 18:47, deppresivwci napisał:

Ja też mam natręctwa myślowe, antydepresanty pomagają, ale robią ze mnie warzywko bez motywacji i chęci do życia. Masakra. Czy nie ma innej drogi niż ta pieprzona serotonina? 

jak dlugo juz jestes na tych lekach? zmieniałeś kiedyś czy od razu udało znalezc sie skuteczne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.03.2022 o 19:47, zarr napisał:

Myślałam że antydepresanty są wyłącznie na depresję.

Ja przyjmuję Egzystę na natręctwa i lęki oraz Coaxil na depresję. Coaxil pomaga, bo widzę różnicę. Natomiast Egzysta niestety nie bardzo. Może tylko troszkę. Jednak psychiatra uważa że mam brać Egzystę dalej. 

Na mnie Egzysta na początku nie działała wcale, ale postanowiłam dać jej szansę. Przetestowałam na sobie tony różnego rodzaju leków i stwierdziłam, że to ten będzie ostatnim. Jeśli się nie uda, poddam się. I z takim nastawieniem poszłam do psychiatry, który przepisał mi Egzystę w największej dawce (2×300). I wtedy zaczęła się zabawa. Miałam wrażenie, że mój mózg i psychika są siłowo przerabiane za pomocą młotka i maczety, i to bez znieczulenia. To nie była zabawa w subtelności;) Ten pierwszy szok trwał 1,5 tygodnia - szczękościsk, rozdygotanie i błogosławiona pustka w głowie. Potem było tak, jakby problemy z psyche nigdy nie istniały. Dosłownie nie mogłam przypomnieć sobie tego stanu sprzed 1,5 tygodnia! Po roku nadal jestem na najwyższej dawce, ale to działa. W czasie dużego stresu mam wrażenie,  że mogłabym coś odpalić, ale jestem w stanie nad sobą zapanować. Jeśli miałabym działanie Egzysty do czegoś porównać, to byłaby to terapia elektrowstrząsami albo wyrywanie zęba. Trwa krótko, boli, ale działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Ollo napisał:

Na mnie Egzysta na początku nie działała wcale, ale postanowiłam dać jej szansę. Przetestowałam na sobie tony różnego rodzaju leków i stwierdziłam, że to ten będzie ostatnim. Jeśli się nie uda, poddam się. I z takim nastawieniem poszłam do psychiatry, który przepisał mi Egzystę w największej dawce (2×300). I wtedy zaczęła się zabawa. Miałam wrażenie, że mój mózg i psychika są siłowo przerabiane za pomocą młotka i maczety, i to bez znieczulenia. To nie była zabawa w subtelności;) Ten pierwszy szok trwał 1,5 tygodnia - szczękościsk, rozdygotanie i błogosławiona pustka w głowie. Potem było tak, jakby problemy z psyche nigdy nie istniały. Dosłownie nie mogłam przypomnieć sobie tego stanu sprzed 1,5 tygodnia! Po roku nadal jestem na najwyższej dawce, ale to działa. W czasie dużego stresu mam wrażenie,  że mogłabym coś odpalić, ale jestem w stanie nad sobą zapanować. Jeśli miałabym działanie Egzysty do czegoś porównać, to byłaby to terapia elektrowstrząsami albo wyrywanie zęba. Trwa krótko, boli, ale działa.

To niezle cię Egzysta wymęczyła. Ja miałam dziwne objawy; czułam na twarzy gorąco,uczucie jakbym była pijana   i niski puls miałam bo 65 i trochę byłam tym wtedy wystraszona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.03.2022 o 22:51, Merl napisał:

jak dlugo juz jestes na tych lekach? zmieniałeś kiedyś czy od razu udało znalezc sie skuteczne?

 

Leczę się już od 7 lat. Zaczynałem od sertraliny, potem fevarin i dopiero anafranil. Przy ostatniej wizycie zamienił mi lekarz Mirtor na Welbox i do tego jeszcze pregabalina, drugi dzień to biorę i narazie całkiem dobrze, na pewno lepiej niż anafranil z mirtor em. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, deppresivwci napisał:

 

Leczę się już od 7 lat. Zaczynałem od sertraliny, potem fevarin i dopiero anafranil. Przy ostatniej wizycie zamienił mi lekarz Mirtor na Welbox i do tego jeszcze pregabalina, drugi dzień to biorę i narazie całkiem dobrze, na pewno lepiej niż anafranil z mirtor em. 

też leczysz sie obecnie na natrectwa myśli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×