Skocz do zawartości
Nerwica.com

Toksyczne związki !!!! (związki które was wykańczają)


Rekomendowane odpowiedzi

Tak pobierznie poczytalem.. heh... no tak toksyczne zwiazki...

Jak takie powstaja?

poprostu dwoje toksycznych ludzi sie spotyka i tworza taki zwiazek....

No dobra nie zawsze ma to cos wspolnego z toksykologia, niekiedy poczatki bywaja niewinne jednak zawsze takie zwiazki powstaja z nieumiejetnosci wspolzycia z drugim czlowiekiem. Czasami uda sie coprawda komus nieumiejetnemu trafic na kogos kto potrafi i maja szanse stworzyc przecietny zwiazek.

Chyba najwazniejsza role odgrywa podejscie do zwiazku, a jednymi z najgorszych bledow sa:

poglad ze druga polowka gdzies na mnie czeka i zbyt szybkie rozpoczecie pozycia seksualnego.

Taki poglad wykreowali ludzie leniwi i aroganccy.

Nie ma drugiej polowki, nigdy nie bylo i nie bedzie... kazdy jest w swoich szczegolach niepowtarzalny. Tak jak ze wszystkim w zyciu czyli wyksztalceniem, praca itp. tak i do tworzenia zwiazku potrzeba wysilku. Potrzeba sie dopasowac, postarac zeby cos osiagnac... tu nie ma nic na ladne oczy...no chyba ze na chwile.

Zwiazek... przeciez to decyzja podjeta na cale zycie... bardzo trudna decyzja.... trudniejsza niz decyzje co do pracy i wykszatalcenia.. a jednak duzo czesciej podejmuje sie ja pochopnie i na jakiej podstawie? heh.. glosu serca.......

Jak to wyglada najczesciej? Ten glos serca prowadzi szybkimi krokami do lozka... i co sie dzieje? Mozg ze wzgledu na nadmiar bodzcow zwiazanych z hormonami formalnie eksploduje ze szczescia.... oczywiscie trwa to tylko chwile a pozniej jak wszystko przejdzie i otworzy sie w koncu oczy i uzyje spowrotem ochlodzonego mozgu okazuje sie ze ten moj partner to nic nie warty bufon.

Czy to tylko jego wina? Chyba nie.

Zmiany ludziom przychodza ciezko. Charakter rzadko mozna wymiernie zmienic, nawet jesli sie bardzo chce. Duzo prosciej natomiast zachowanie. Niejednokrotnie widzialem jak czlowiek zachowuje sie odmiennie w zaleznesci od otaczajacych go osob. Wiec jak to jest? Zmienia sie bo chce sie zmienic? A moze jego zachowanie to wypadkowa na ktora sklada sie jego charakter i charakter osob z ktorymi przebywa?

Z moch obserwacji raczej to drugie.

TRoche z biologii. Najlepsze zwiazki w przyrodzie to? - symbioza.

na czym to polega? Na tym ze kazdy bierze dla siebie a przy okazji ktos drugi z tego korzysta. Czemu wiec ludzie w dobrym zwiazku maja sie nastawic na dawanie drugiemu? Zwlaszcza ze branie jest w przyrodzie najbardziej cenione.

Nichtigkeit heh nom sa takie kobiety ktore lubia naprawiac innych. Nawet duzo ich w ten sposob mysli.

Co mysli facet stojacy przed oltarzem? Oczywiscie nie liczmy tego o czym mysli zawsze;)

" Kocham Cie, jestes piekna nigdy sie nie zmieniaj"

A co mysli kobieta?

" Kocham Cie, jestes wspanialy ale trzeba nad toba jeszcze popracowac"

W sumie nic zlego w tym nie ma, zwlaszcza ze w koncu uda sie jej go zmienic tak jak chce. To dobra wiadomosc.

Zla taka ze jak w koncu dasz rade on wlasnie juz umiera....

 

W sumie nawet nie wiem czy jeszcze na temat pisze czy juz nie.

Mam tylko jedno pytanie do tych ktorzy narzekaja ze siedza lub siedzieli w toksycznym zwiazku widzac jak sie ta druga polowke traktuje..

Na jakiej podstawie uwazacie ze to wasza druga polowka jest toksyczna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SrebrnaSowa masz racje ze to dziwnie zabrzmialo.

Az przeczytalem dokladniej ostatnie posty... i w pierwszym momencie myslalem ze taki zly czy tez zrozpaczony bo kobieta go zmienic chciala, ale po jego reakcji i sposobie w jaki wczesniejszego posta napisal mysle ze to on chcial zmienic kobiete z ktora byl...

Mialem okazje poznac kilku takich co zony probowali zmieniac....dla mnie sama mysl o tym juz jest toksyczna.

Na swiecie sa miliony kobiet, wiec jesli cos Ci w tej co poznales nie odpowiada to zmien obiekt zainteresowan lub skoryguj swoje spojrzenie na ta kobiete. Bardzo zdrowe i malo stresujace.

Czasem zadziwia jak latwo czlowiekowi przychodzi chec zmiany........ szkoda tylko ze chec taka dotyczy innych a nie siebie;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was był w toksycznym, wykańczającym związku.

Gdzie za każdym razem wszystko robisz źle, jesteś kobietą to musisz sprzatać, gotować, uprawiac seks, a facet może lezyć i nic mu nie mówić, bo od razu awantura. Że potrafi ponieść rękę, popchnąć, szarpnąć...

Wie, że i tak może cię źle traktować, bo z nim będziesz. Czy da się tego wyzbyć w jakiś spsoób i normalnie żyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was był w toksycznym, wykańczającym związku.

Gdzie za każdym razem wszystko robisz źle, jesteś kobietą to musisz sprzatać, gotować, uprawiac seks, a facet może lezyć i nic mu nie mówić, bo od razu awantura. Że potrafi ponieść rękę, popchnąć, szarpnąć...

Wie, że i tak może cię źle traktować, bo z nim będziesz. Czy da się tego wyzbyć w jakiś spsoób i normalnie żyć?

Tak najpierw przemyslalam co robiłam żle swoje postępowanie,demony które mam w sobie pózniej popracowałam nad tym długi czas i jakoś powoli udało się wyjść na prostą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toksyczne założenie - prowadzące wprost do zaniechania pracy nad jakością związku.

Ciekawa teza NN4V moze napiszesz jakies mniej toksyczne zalozenie i je porownamy.

Przy okazji mozesz tez napisac jakaz to cudowna zaleznosc istnieje miedzy podejmowaniem decyzji na cale zycie a staraniem sie o to by w zwiazku bylo dobrze.

 

Tella ciekawi mnie jak zaczelas zwiazek ze swoim bylym. Jak zescie sie poznali, jak zaczelo sie wasze wspolne mikeszkanie.

Czy da sie wyzbyc? Ja nie mam pojecia, jesli sie da to raczej proste nie jest. To co opisujesz to typowe zachowanie "ofiary". Jesli juz je w sobie rozwinelas to kazdy facet na jakiego trafisz bedzie dla Ciebie "katem". Warto chyba zmienic na poczatek poglad i podejscie na temat:

-mezczyzna

-zwiazek

-uczucie

Swoja droga ciekawi mnie czy masz jakis obraz odnosnie tych 3 punktow. Chodzi mi o to jak w Twoim przekonaniu powinny one wygladac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego uważasz, że każdy nastepny facet też będzie moim "katem"? Poznałam się z nim przez znajomych, a zamieszkanie wyszło od tak po prostu. Wiecie z poczatku może i były jakies symptomy, zachowanie, ale jakoś nie zwraca się na to jakoś uwagi. Ja cały czas uważam, że nigdy nie był ze mną szczery, skoro tak łatwo mu pzychodziło kłamanie. Ja zanim go poznalam byłam szczęśliwą dziewczyną, a wiecie jak się cieszyłam jak zaczęliśmy się spotykać...taki idealny się wydawał, ale pocztatkowo była to zabawa, nic poważnego, a wyszło jak wyszło. Na pewno nie wyobrażam sobie by facet bo coś mu powiesz popychał cię na maszynkę lub mówił że jesteś debil...albo dlaczego włosy ci nie rosną albo dlaczego te buraczki są takie, a nie takie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tella trudno mi to opisac dlaczego tak bedzie... ale bedzie jesli zostaniesz taka jaka jestes. Chodzi glownie o zachowanie w roznych sytuacjach. Oczywiscie nie wiem na ile juz zdazylas wskoczyc w role ofiary, ale po tym co i w jaki sposob piszesz wydaje mi sie ze dosc gleboko. "Stworzona ofiara" ma specjalnosc zdolnosc, potrafi swoim zachowaniem spokojnego czlowieka notorycznie wyprowadzac z rownowagi. Nie wiem tak do konca czemu tak jest. Czesto w zachowaniu takich osob widac wyidealizowany obraz swiata i dzieciece zachowania. Takze dobrze widoczna niepewnosc, sklonnosci do "unizania" siebie jak rowniez szybkie reagowanie smutkiem lub obrazanie sie.Czasami wybuchy agresji.

kat potrafi stworzyc ofiare sobie.. ale dziala to tez w druga strone ofiara tak samo dobrze potrafi stworzyc sobie kata. Przewaznie nikt nie chce byc katem lub ofiara ... ale w jakis sposob dzieje sie to i juz, mysle ze bodziec siedzi gdzies w podswiadomosci.

 

To wszystko to tylko moje domysly jesli chodzi o Twoja osobe, bo nie napisalas w sumie nic konkretnego.

Jednak cos juz napisalas:)

z poczatku może i były jakies symptomy, zachowanie, ale jakoś nie zwraca się na to jakoś uwagi.

A na co zwracasz uwage z poczatku?

Na pewno nie wyobrażam sobie by facet bo coś mu powiesz popychał cię na maszynkę lub mówił że jesteś debil..

Mysle ze juz wyobrzac sobie takich sytuacji nie musisz, wystarczy ze sobie przypomnisz.

Popychanie czy tez wyzywanie swiadczy o tym ze nie ma nad soba kontroli i kiedy sie zdenerwuje czuje sie niepewnie a ze w inny sposob nie daje rady to jego problem akurat, no i jeszcze ewentualnej partnerki. Bardziej niz nieumiejetnosc kontroli swojego zachowania ciekawi mnie co trzeba mu powiedziec zeby tak reagowal.

.taki idealny się wydawał, ale pocztatkowo była to zabawa, nic poważnego,

Pamietasz wlasnie ten poczatek? Co robiliscie?

Sorki za tyle pytan ale z natury stosunkowo ciekawski jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SrebrnaSowa masz racje ze to dziwnie zabrzmialo.

Az przeczytalem dokladniej ostatnie posty... i w pierwszym momencie myslalem ze taki zly czy tez zrozpaczony bo kobieta go zmienic chciala, ale po jego reakcji i sposobie w jaki wczesniejszego posta napisal mysle ze to on chcial zmienic kobiete z ktora byl...*

Mialem okazje poznac kilku takich co zony probowali zmieniac....dla mnie sama mysl o tym juz jest toksyczna.

Na swiecie sa miliony kobiet, wiec jesli cos Ci w tej co poznales nie odpowiada to zmien obiekt zainteresowan lub skoryguj swoje spojrzenie na ta kobiete. Bardzo zdrowe i malo stresujace.**

Czasem zadziwia jak latwo czlowiekowi przychodzi chec zmiany........ szkoda tylko ze chec taka dotyczy innych a nie siebie;p***

 

1. Nie wiem czy to nie zbyt odważna i może krzywdząca teza... ale owszem, dość możliwy scenariusz.

 

2. Hej ! Nie tak od razu chyba .. Ważne jest jakie znaczenie i wagę ma dla nas to co się nam w drugiej osobie nie spodobało. Czasem kocha się daną osobę mimo że .... bla bla bla. Np puszcza bąki w nocy , albo chrapie jak stado zakatarzonych Reniferów, albo rozrzuca po domu skarpetki, jakby zaznaczał swoje terytorium

Jeśli poszukasz gdzieś indziej, to znajdziesz może i osobę która powyższych robić nie będzie, ale za to będzie plaszczyć dupę przez TV i moczyć usta w piwsku.

Pójdziesz dalej, wszystko ładnie pięknie , a tu toksyczna relacja ukochanej osoby z rodziną . A teraz właź w realcje tak utrwalone , tak pozwijane mechanizmami,..

Wydaje mi się że powinno się w życiu szukać takiej osoby , którą się kocha, a jakieś tam odchyły są do zaakceptowania, i nadamy im kategorii " nie zagrażające życiu i zdrowiu własnym i innych " . Trochę spłycając .

 

 

3. A mnie to tam nie zadzwia, bo to dość logiczne, że lepiej zabrać się za czyjeś źdźbło trawy niż za swoją belkę pod nogami. Jest to owszem załamujące , ale jako tako zrozumiałe - nie mówię że nadające się do zaakceptowania.

Zmiany samego siebie są chyba trudne... bo jak się Ty zmieniasz, a otoczenie nie, to w oczach innych stajesz się " obcy " .

A kiedy spotykasz się z kolei z jakimś strachem, obawą czy atakiem ze strony innych, to trochę podupadasz. Odpuszczasz.

A potem słyszysz " i co już po kryzysie ? " hahahah

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tella,

przeczytalem czesc, doszedlem do 12 strony i nie znalazlem tam ani jednego posta ktory moglby w przyblizeniu na postawione pytania odpowiedziec. w sumie mam jeszcze jedno: Czy czesto go krytykowalas i obrazalas? Jesli tak to dlatego Cie olal. Nie znam ani jednego faceta na swiecie, ktory przyjalby krytyke za cos czego nie uwaza za zle i nie odsunal sie od osoby ktora to zrobila.

(celowo pomijam caly temat dotyczacy pornografii bo nie chce sie w to jakosz aglebiac)

 

SrebrnaSowa,

ad.1 To tylko teza, powstala na podstawie szczatkowych informacji i moich domyslow. Czy jest krzywdzaca czy nie, nie mam pojecia, w duzym stopniu zalezy od wrazliwosci danej osoby. Wychodze z zalozenia ze jesli ktos pisze o sobie tu to chce jakas odpowiedz otrzymac.Ja nie lubie radzic, ale lubie zmuszac do tego zeby ktos sie zastanowil glebiej nad swoimi sprawami. Nikomu nie pomoge w jego problemach, moze jednak przez takie pisanie odkryje w czym problem i poszuka rozwiazania lub skresli jedna mozliwa przyczyne z listy. Prawda rzadko kiedy bywa mila, a moje zdolnosci pisarskie sa do du... wiec moje tezy wychodza jak wychodza. :)

ad.2

kazdy posiada wady, jedne nas denerwuja inne nie... a niektore czasem nawet sie podobaja. Dlatego lubie poznac osobe w nienormalnych sytuacjach normalnego dnia, zeby wiedziec czego sie po niej spodziewac zanim zaczne rozrzucac uczucia na lewo i prawo. Pokochac kogos z wadami- oczywiscie:) ale dopiero po tym jak juz znam jego wady;)

ad.3

Tak, jest trudne i jak najbardziej trzeba sie liczyc z tym ze straci sie wszystkich dotychczasowych znajomych. Niekiedy takie dzialanie nie ma sensu, niekiedy jednak jest konieczne zeby poprawic swoje zycie. Dopoki dobrze ze swoimi decyzjami sie czuje, zlewam (doslownie) komentarze innych. Jesli natomiast chca poznac powody nie mam z tym problemu zeby na spokojnie im wytlumaczyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toksyczny dla kogo? Większość osób, żyjących w tych związkach świetnie się w nich odnajduje. Ludzie dobierają się według klucza. Jest im trudno wyjść z takiego związku, bo, pomimo bólu, tak naprawdę realizują się w swojej, zakodowanej w podświadomości, roli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tella,

moze kazdy i kobieta i mezczyzna... tylko czy powinno sie? Osobiscie mysle ze nie. Wszystko mozna powiedziec w odpowiedni sposob, lub naklonic kogos do zrobienia czegos nawet bez zbednych slow. Wszystko zalezy od umiejetnosci komunikacji. Obojetnie w jaki sposob reagujemy, kazda reakcja przynosi konsekwencje. Mozna powiedziec np. Jedz to kur... szybciej!! lub Zjedz troszke szybciej kotku. Mam pewna niespodzianke, ale jak sie nie pospieszysz to nie zdazymy.

Wiem banalny przyklad, ale dziala.

B-2,

niby tak, odnajduja sie swietnie, bo innych wzorcow nie maja, a te zakodowane sa dla nich znane i emituja falszywe poczucie bezpieczenstwa. Nie sadze jednak ze mozna sie w takim zwiazku realizowac. Nikt swiadomie nie chce w ten sposob zyc, jednak sama teoria nie poprawi sytuacji a praktycznych nauk nie ma wiec nie ma skad wziasc wzorca do nasladowania.

Mimo wszystko mozna sie z tego wyrwac, zaplaci sie wysoka cene, ale mozna. Jedyne niebezpieczenstwo to takie ze jest to podobne do kazdego nalogu... brak samokontroli i szybciutko mozna wrocic skad sie przyszlo.

Pytasz dla kogo toksyczny... dla ludzi ktorzy go tworza a przy okazji dla ich dzieci, ktore w przyszlosci nie beda potrafily niczego wiele lepszego stworzyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×