SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)

[35szopen]

Od 5stycz biorę cital 50mg i jestem w trakcie odstawiania bonogrenu. Nie wiem dla czego ale dzisiaj wieczorem dostałem nagłego ataku nerwicy a może i paniki ...sam nie wiem. ....Po prostu siedziałem przed kompem i nagle poczułem jak by mnie prąd przeszedł, zaczęło mi szumieć w głowie, serce kołatało i zaciśnięty żołądek.....i zrobiło mi się strasznie zimno. Trwało to kilka minut i powoli przeszło. Dodam jeszcze ,że przy tym miałem żrenice olbrzymie.

Nie wiem czy dobrze ale podejrzewam mały atak paniki.....tylko skąd się wzięła?

[Limitrophe]

Biore 1,5 miesiaca sertraline,teraz 200mg i mam sie spodziewac jakiegos przelomu, cudu, czy raczej tylko plonna nadzieja?

[Ricah]

Limitrophe, jezeli nie czujesz sie na nim gorzej (apatia, anhedonia, zaburzenia seksualne), to dociagnalbym przynajmniej do 2ch miesiecy, aby miec jakas pewnosc.

[Limitrophe]

Nie zamierzam przestac brac, tylko zastanawiam sie czy bedzie jakis przelom czy raczej nie mam sie spodziewac cudow

[Pablo5HT1]

Limitrophe, jezeli nie czujesz sie na nim gorzej (apatia, anhedonia, zaburzenia seksualne), to dociagnalbym przynajmniej do 2ch miesiecy, aby miec jakas pewnosc.

Ale po co każdy SSRI dociągać do 2 miesiecy kiedy już po 5- 6 nie ma żadnej poprawy? Samo-masochizm?

 

-- 14 sty 2016, 15:12 --

 

Biore 1,5 miesiaca sertraline,teraz 200mg i mam sie spodziewac jakiegos przelomu, cudu, czy raczej tylko plonna nadzieja?

płonna nadzieja, niestety. szansa na dużą poprawę to jakieś 5-10 procent.

[Ricah]

Pablo5HT1, o czym Ty w ogole mowisz?

[Davin]

Ricah, chłopak lubi narzucać innym swoje zdanie bo jest najmądrzejszy.

[Pablo5HT1]

Pablo5HT1, o czym Ty w ogole mowisz?

Mówie o tym, że zwykle 5-6 tygodni wystarcza, żeby ocenić działanie leku a te 8 tygodni jest wydumane, no chyba, że komus chodzi o takie half- improvement :)

czyli taka poprawa bez przekonania. Tak było bynajmniej u mnie, triale po 3 miechy a działania SSRI na depreche nie uwidzisz. Sznasa na zadziałanie po 6 tyg. jest niska, no chyba, ze ktos się chce samopocieszać i szuka wsparcia w pocieszaniu się przez innych, ja piszę jak jest!!!!

 

-- 14 sty 2016, 15:58 --

 

Ricah, chłopak lubi narzucać innym swoje zdanie bo jest najmądrzejszy.

tak ci mówili na bronka? buuhhaaaaa

[Kalebx3 Gorliwy]

Ja również uważam ,że jeżeli lek nie zaskoczył przez 6 tygodni to już w 95% nie zaskoczy . Zresztą u mnie to i po tygodniu potrafi zaskoczyć , ta mam wyregulowane i posłuszne receptory . najważniejsze to trafić z lekiem , a potem znależć odpowiednią dawkę , iii zero filozofi .

Depresja w gruncie rzeczy jest prosta jak drewniany klocek , tyle ,że ciężki do przepchnięcia,,,

[Pablo5HT1]

Ja również uważam ,że jeżeli lek nie zaskoczył przez 6 tygodni to już w 95% nie zaskoczy . Zresztą u mnie to i po tygodniu potrafi zaskoczyć , ta mam wyregulowane i posłuszne receptory . najważniejsze to trafić z lekiem , a potem znależć odpowiednią dawkę , iii zero filozofi .

Depresja w gruncie rzeczy jest prosta jak drewniany klocek , tyle ,że ciężki do przepchnięcia,,,

Dokładnie Kaleb, każdy kto ma depre wyczywa już "oznaki" poprawy po tygodniu- dwóch.

[Ricah]

Mówie o tym, że zwykle 5-6 tygodni wystarcza, żeby ocenić działanie leku a te 8 tygodni jest wydumane, no chyba, że komus chodzi o takie half- improvement :)

czyli taka poprawa bez przekonania. Tak było bynajmniej u mnie, triale po 3 miechy a działania SSRI na depreche nie uwidzisz. Sznasa na zadziałanie po 6 tyg. jest niska, no chyba, ze ktos się chce samopocieszać i szuka wsparcia w pocieszaniu się przez innych, ja piszę jak jest!!!!

Uzywaj jednostek, bo nie zrozumialem tego, co napisales wczesniej. Zwykle, nie oznacza zawsze. A naprawde glupio byloby sobie odpuscic 2 tygodnie przed momentem, kiedy lek moglby faktycznie ruszyc z kopyta. U mnie przykladowo fluoksetyna ze swoim dzialaniem przeciwlękowym ruszyla po 3ch miesiacach, wiec nie jest to zadna regula. Zwazajac na to, ze przewaznie 2 pierwsze tygodnie na danym leku to przede wszystkim skutki uboczne, a nie dzialanie leku, a do tego fakt, ze mechanizm terapii tymi lekami nie polega tylko na podnoszeniu serotoniny (ba, to wlasnie czesto odpowiada za skutki uboczne), a rowniez na np. oddzialywaniu na receptory (np. ich downregulacji), a na to potrzeba akurat czasu.

Wiesz co znaczy slowo "bynajmniej"? Bo przeczysz sam sobie.

[Davin]

Davin napisał(a):

Ricah, chłopak lubi narzucać innym swoje zdanie bo jest najmądrzejszy.

 

tak ci mówili na bronka? buuhhaaaaa

 

Ogarnij się bo sam nie wiesz chyba co piszesz.

 

Kalebx3, u mnie leki też leki szybko zaczynają działać no ale co organizm to inna reakcja więc nie do końca wiemy jak na kogoś innego zadziała.

 

Ricah, chyba nikt nie zna twojego organizmu jak Ty sam.

[Vengence]

Tydzień ,dwa i poprawa wy chyba sobie jaja robicie.

 

-- 14 sty 2016, 19:14 --

 

Każdy z leków ssri które brałem a brałem prawie wszystkie nie zadziałał na mnie prędzej niż po miesiącu, paro po miesiącu, esci po 6 tygodniach, wenla tez jakoś po miesiącu, sertralina w zasadzie na mnie działała, fluoksetyna jakieś tam działanie było po 8 tygodniach, 2 tygodnie to jakiś ponury żarcik.

[Pablo5HT1]

Napisałem "oznaki poprawy" a to nie to samo co poprawa czytaj ze zrozumieniem, myśl konkretnie, dokładnie, wtedy możemy podyskutować inaczej możesz sobie "klikać" z kim popadnie. Wenla zaczynała na mnie działać po 3 tygodniach, nie wiem dlaczego uparliście się, żeby uważać, ze lek zaczyna działać tak po około 2 miesiącach dopiero skoro wszędzie pisze się o góra kilku tygodniach, zgoda średnio około miesiąc.

Ricah, nigdy nie ma tak, że lek zamula a potem rusza z kopyta, zwykle zwiększa się sedacja jeszcze bardziej, powtórze: 6 tygodni początek działania and no more. Szkoda wątroby .. no i czasu. Poza tym skoro bierze sie lek dlugo i nie ma efektów to chyba nie następuje downregulacja bo tak pisze w książeczce profesora Gamonia, nie? :)

[Davin]

Napisałem "oznaki poprawy" a to nie to samo co poprawa czytaj ze zrozumieniem, myśl konkretnie, dokładnie, wtedy możemy podyskutować inaczej możesz sobie "klikać" z kim popadnie.

 

Ale bełkot.

 

Wenla zaczynała na mnie działać po 3 tygodniach, nie wiem dlaczego uparliście się, żeby uważać, ze lek zaczyna działać tak po około 2 miesiącach dopiero skoro wszędzie pisze się o góra kilku tygodniach, zgoda średnio około miesiąc.

 

"Na mnie" a potem wciskanie innym swojej racji.

 

Ricah, nigdy nie ma tak, że lek zamula a potem rusza z kopyta, zwykle zwiększa się sedacja jeszcze bardziej, powtórze: 6 tygodni początek działania and no more. Szkoda wątroby .. no i czasu.

 

Mam rozumieć że co chwile robiłeś badania?

[Pablo5HT1]

Davin, nie dyskutuje z Tobą, daje ci ignora więc nie odpowiadaj na moje posty albo cie zgłoszę do moderatora bo nie mam innego wyjścia. :)

[Davin]

Davin, nie dyskutuje z Tobą

 

Wcale.

 

daje ci ignora więc nie odpowiadaj na moje posty

 

Mogę każdego skomentować.

 

albo cie zgłoszę do moderatora bo nie mam innego wyjścia. :)

 

Śmiało.

[Vengence]

Napisałem "oznaki poprawy" a to nie to samo co poprawa czytaj ze zrozumieniem, myśl konkretnie, dokładnie, wtedy możemy podyskutować inaczej możesz sobie "klikać" z kim popadnie. Wenla zaczynała na mnie działać po 3 tygodniach, nie wiem dlaczego uparliście się, żeby uważać, ze lek zaczyna działać tak po około 2 miesiącach dopiero skoro wszędzie pisze się o góra kilku tygodniach, zgoda średnio około miesiąc.

Ricah, nigdy nie ma tak, że lek zamula a potem rusza z kopyta, zwykle zwiększa się sedacja jeszcze bardziej, powtórze: 6 tygodni początek działania and no more. Szkoda wątroby .. no i czasu. Poza tym skoro bierze sie lek dlugo i nie ma efektów to chyba nie następuje downregulacja bo tak pisze w książeczce profesora Gamonia, nie? :)

Oznaki poprawy to dla ciebie poprawa??

I jakie są te oznaki poprawy według ciebie??, kutas staje dęba!?

Edytowane 14 Stycznia 2016 przez Gość

[Pablo5HT1]

Napisałem "oznaki poprawy" a to nie to samo co poprawa czytaj ze zrozumieniem, myśl konkretnie, dokładnie, wtedy możemy podyskutować inaczej możesz sobie "klikać" z kim popadnie. Wenla zaczynała na mnie działać po 3 tygodniach, nie wiem dlaczego uparliście się, żeby uważać, ze lek zaczyna działać tak po około 2 miesiącach dopiero skoro wszędzie pisze się o góra kilku tygodniach, zgoda średnio około miesiąc.

Ricah, nigdy nie ma tak, że lek zamula a potem rusza z kopyta, zwykle zwiększa się sedacja jeszcze bardziej, powtórze: 6 tygodni początek działania and no more. Szkoda wątroby .. no i czasu. Poza tym skoro bierze sie lek dlugo i nie ma efektów to chyba nie następuje downregulacja bo tak pisze w książeczce profesora Gamonia, nie? :)

Oznaki poprawy to dla ciebie poprawa??

Oznaki poprawy to jest element poprawy, to pierwsze sygnały, zwiastuny poprawy- ale nie wiem w jakim celu dociekasz, lubisz się spierać czy jednak dysforia?

[Vengence]

Napisałem "oznaki poprawy" a to nie to samo co poprawa czytaj ze zrozumieniem, myśl konkretnie, dokładnie, wtedy możemy podyskutować inaczej możesz sobie "klikać" z kim popadnie. Wenla zaczynała na mnie działać po 3 tygodniach, nie wiem dlaczego uparliście się, żeby uważać, ze lek zaczyna działać tak po około 2 miesiącach dopiero skoro wszędzie pisze się o góra kilku tygodniach, zgoda średnio około miesiąc.

Ricah, nigdy nie ma tak, że lek zamula a potem rusza z kopyta, zwykle zwiększa się sedacja jeszcze bardziej, powtórze: 6 tygodni początek działania and no more. Szkoda wątroby .. no i czasu. Poza tym skoro bierze sie lek dlugo i nie ma efektów to chyba nie następuje downregulacja bo tak pisze w książeczce profesora Gamonia, nie? :)

Oznaki poprawy to dla ciebie poprawa??

Oznaki poprawy to jest element poprawy, to pierwsze sygnały, zwiastuny poprawy- ale nie wiem w jakim celu dociekasz, lubisz się spierać czy jednak dysforia?

Dysforia to ty masz na drugie paj..u

[Pablo5HT1]

Vengance i co z tego, ze mam? to ty się wkurzyłeś. źle dobrane leki? czy nie minął okres dwóch miesięcy? Czekaj albo zmień to gó... hhaaaaaa

Bye, bez odbioru:)

[Ricah]

Napisałem "oznaki poprawy" a to nie to samo co poprawa czytaj ze zrozumieniem, myśl konkretnie, dokładnie, wtedy możemy podyskutować inaczej możesz sobie "klikać" z kim popadnie. Wenla zaczynała na mnie działać po 3 tygodniach, nie wiem dlaczego uparliście się, żeby uważać, ze lek zaczyna działać tak po około 2 miesiącach dopiero skoro wszędzie pisze się o góra kilku tygodniach, zgoda średnio około miesiąc.

Ricah, nigdy nie ma tak, że lek zamula a potem rusza z kopyta, zwykle zwiększa się sedacja jeszcze bardziej, powtórze: 6 tygodni początek działania and no more. Szkoda wątroby .. no i czasu. Poza tym skoro bierze sie lek dlugo i nie ma efektów to chyba nie następuje downregulacja bo tak pisze w książeczce profesora Gamonia, nie? :)

Ja nigdzie nie napisalem, ze lek zawsze zaczyna dzialac po okolo 2 miesiacach. Ja uwazam, ze jest mozliwosc, ze lek moze tak dlugo sie rozkrecac, ze zeby poczuc jego dzialanie, nalezy taki okres poczekac (chociaz w przypadku SSRI uwazam 3 miesiace za konieczne), w przypadku, gdy efektu jest brak. Co innego, gdy SSRI wykazuja typowe dla siebie objawy pogorszenia depresji (apatia, anhedonia, PSSD), wtedy czym predzej powinno sie odstawic ten lek.

Wiesz w ogole czym sa receptory metabotropowe? Jezeli nie, to doksztalc sie.

[Vengence]

Vengance i co z tego, ze mam? to ty się wkurzyłeś. źle dobrane leki? czy nie minął okres dwóch miesięcy? Czekaj albo zmień to gó... hhaaaaaa

Bye, bez odbioru:)

A kto się wkurzył pisze, że jesteś paj..m a ty się cieszysz, rzeczywiście jesteś chory, otworzę szampana jak cie stąd wypierdolą w końcu będzie spokój.

[Pablo5HT1]

Vengence, nie dyskutuje z tobą, nie odpowiadam na twoje pytania bo nie jesteś nauczycielem a ja twoim uczniem. Okres 3 miesięcy w leczeniu SSRI nie jest konieczny ( a kto by w klinice tyle czekał? ) wystarczy 6 tygodni.

[Vengence]

Vengence, nie dyskutuje z tobą, nie odpowiadam na twoje pytania bo nie jesteś nauczycielem a ja twoim uczniem. Okres 3 miesięcy w leczeniu SSRI nie jest konieczny ( a kto by w klinice tyle czekał? ) wystarczy 6 tygodni.

Ja z tobą też nie dyskutuje nara.