Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

kofel, tak duzo wiedziales, a jednak samych glupot sie dowiedziales. Nie ma wiekszego sensu probowanie kolejnych SSRI, kiedy jeden nie zadzialal. Warto natomiast dolozyc cos na wzmocnienie dzialania (poczatkowo propranolol przykladowo czy mirtazapine jak napisales).

A to ciekawe. Naprawdę nie ma sensu zmieniania sertraliny, która ma swój dodatek dopaminergiczny na, np. selektywny escitalopram? Może potrzebuje typowego działania serotoninowego, a nie kopa z dopaminy? Ludzie jakoś próbują wszystkich SSRI, bo co? Spróbują sobie jednego i mają się iść wieszać, bo ich nerwica czy depresja jest lekooporna? Miałem włączane osobno paroksetyne, potem escitalopram, potem sertraline.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kofel, tak duzo wiedziales, a jednak samych glupot sie dowiedziales. Nie ma wiekszego sensu probowanie kolejnych SSRI, kiedy jeden nie zadzialal..
no tak, jak fluoksetyna nie zadziała przeciwlękowo czy w ZOK, to nie ma sensu próbować paroksetyny. Bardzo mądrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe. Naprawdę nie ma sensu zmieniania sertraliny, która ma swój dodatek dopaminergiczny na, np. selektywny escitalopram? Może potrzebuje typowego działania serotoninowego, a nie kopa z dopaminy? Ludzie jakoś próbują wszystkich SSRI, bo co? Spróbują sobie jednego i mają się iść wieszać, bo ich nerwica czy depresja jest lekooporna? Miałem włączane osobno paroksetyne, potem escitalopram, potem sertraline.

Sertralina jest wciaz bardzo silnym SRI, a komponenta DRI choc silna, to przy sile SRI jest malo znaczaca. Ludzie probuja wszystkich SSRI, bo maja lekarzy konowalow, a sami sa idiotami nie potrafiacymi myslec. Nie maja isc sie wieszac, tylko jest wiele innych opcji, w tym te, ktore zwiekszaja efektywnosc i szybkosc dzialania SSRI. Kiedy bierzesz po kolei SSRI, to nie musisz nawet schodzic z jednego, by wejsc na drugi - ich dzialanie jest kontynuowane i to tak, jakbys przez te 6 miesiecy bral jeden lek, w koncu musi wypalic. A po co, skoro mozna dodac np. mirtazapine na rozruch i miec efekty o wiele szybciej?

Tutaj artykul, w ktorym jest mowa o tym, ze "zazwyczaj" uzywa sie co najwyzej 2 SSRI, a nastepnie dodaje sie cos.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3628173/#__sec21title

 

no tak, jak fluoksetyna nie zadziała przeciwlękowo czy w ZOK, to nie ma sensu próbować paroksetyny. Bardzo mądrze.

Fluoksetyna w odpowiedniej dawce jest porownywalnie skuteczna do klomipraminy w ZOK. Problem w tym, ze aktualnie nie ma za bardzo alternatywy do leczenia ZOK, anizeli SRI i ciezko mowic tutaj o innych sposobach (stad tez zamiast zmieniac, dolozyc), a sama dyskusja powinna krecic sie wokol zaburzen lękowych, bo o tym byla mowa. Sila fluoksetyny nie jest wcale duzo nizsza od paroksetyny jezeli chodzi o sile blokady SERT, problem stanowi jedynie jej dlugi okres poltrwania (no i blokada 5-HT2c jezeli chodzi o skutki uboczne w objawach lękowych, chociaz z drugiej strony upreguluje ten receptor), przez co prawdopodobnie potrzeba czasu na ustabilizowanie sie dawki we krwi.

Tutaj generalnie polecaja od razu dodac cos, gdy nie dziala jeden srodek.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3181684/

I o dziwo fluoksetyna pomimo tego, ze jest zazwyczaj najbardziej lękotworcza na poczatku, to wydaje sie byc najbardziej efektywna w objawach lękowych:

http://www.bmj.com/content/bmj/342/bmj.d1199.full.pdf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I o dziwo fluoksetyna pomimo tego, ze jest zazwyczaj najbardziej lękotworcza na poczatku, to wydaje sie byc najbardziej efektywna w objawach lękowych:

 

http://www.bmj.com/content/bmj/342/bmj.d1199.full.pdf

W interpretacji powyższego badania nie można pomijać wniosku końcowego:

Though the frequentist analysis was inconclusive because of a high level of uncertainty in effect sizes (based on the relatively small number of comparative trials), the probabilistic analysis, which did not rely on significant outcomes, showed that fluoxetine (in terms of response and remission) and sertraline (in terms of tolerability) seem to have some advantages over other treatments. Among five UK licensed treatments, duloxetine, escitalopram, and pregabalin might offer some advantages over venlafaxine and paroxetine.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drodzy Panowie, zamiast się tu spierać na temat działania różnych ssri - który lepszy, który gorszy- spróbujcie wesprzeć dobrym słowem i prostym, ludzkim językiem (bez wywodów naukowych) dziewczynę, która do Was tu zawitała wczoraj wieczorem: Prima.

Dziewczyna czeka na dwa słowa wsparcia, mam nadzieję, że Jej pomożecie. :D

 

Prima, Ja od siebie tylko dodam, że powinnaś wyjść już spod tego klosza i próbować wychodzić z domu, choćby na mały spacer, później do sklepu po bułkę i gazetę. Trzeba te lęki oswajać i nie dawać się im, wychodź z lękami na dwór, a zobaczysz, że nic się złego nie będzie działo. Przecież musisz wrócić do pracy, więc powoli ogarniaj świat i rzeczywistość. Gorzej będzie gdy zechcesz od razu z zacisza domowego pójść do pracy. Spaceruj już teraz, masz przecież czas na L4.

Po sertralinie nie dostaniesz od razu powera, ona właśnie uspokaja, wycisza, jak większość ssri. Początki bywają trudne, ale dla Ciebie to nie nowość, bo brałaś Wenlę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeci dzień brania asentry, do poniedziałku 25 mg, a później cała tabletka. Czuję się tragicznie, spałam 13 godzin i nadal mi mało, lęki są czasem bardzo nasilone i nic mi się nie chce i nie przynosi mi przyjemości, bardziej rozchwiana jestem.

Biorę także depakine chrono 300 mg i hydroksyzynę doraźnie.

Czy to jest tylko stan przejściowy? Jest to dość uciążliwe, ale minely dopiero 3 dni, takze nie wiem czy kontaktowac sie z psychiatra. Ostrzegala mnie ona, ze lek zacznie dzialac dopiero po 2-3 tygodniach, ale jesli ten czas mawygladac tak jak ostatnie 3 dni, to ja dziękuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak, jak fluoksetyna nie zadziała przeciwlękowo czy w ZOK, to nie ma sensu próbować paroksetyny. Bardzo mądrze.

Fluoksetyna w odpowiedniej dawce jest porownywalnie skuteczna do klomipraminy w ZOK. Problem w tym, ze aktualnie nie ma za bardzo alternatywy do leczenia ZOK, anizeli SRI i ciezko mowic tutaj o innych sposobach (stad tez zamiast zmieniac, dolozyc), a sama dyskusja powinna krecic sie wokol zaburzen lękowych, bo o tym byla mowa. Sila fluoksetyny nie jest wcale duzo nizsza od paroksetyny jezeli chodzi o sile blokady SERT, problem stanowi jedynie jej dlugi okres poltrwania (no i blokada 5-HT2c jezeli chodzi o skutki uboczne w objawach lękowych, chociaz z drugiej strony upreguluje ten receptor), przez co prawdopodobnie potrzeba czasu na ustabilizowanie sie dawki we krwi.

Tutaj generalnie polecaja od razu dodac cos, gdy nie dziala jeden srodek.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3181684/

I o dziwo fluoksetyna pomimo tego, ze jest zazwyczaj najbardziej lękotworcza na poczatku, to wydaje sie byc najbardziej efektywna w objawach lękowych:

http://www.bmj.com/content/bmj/342/bmj.d1199.full.pdf

No super wykład Ricach, ale na nic mi on bo ja po prostu nie jestem w stanie wejść na fluoksetyne. Próbowałem 2x i kończyło się to tak przeokrutnym lękiem z derealizacją, ze nawet wysokie dawki benzo nie działały, alpre mogłem zajadać jak cukierki. Tak samo nie podchodzi mi sertralina, ale na nią jestem już w stanie wejść. A na paroksetyne wchodzę sobie na pełnym luziku i po 3 tyg zapominam co to lęk.

I zgadzam się, jak na kogoś SSRi nie działają, to nie ma sensu aby testował po kolei wszystkie leki z tej grupy. Ale jeden lek z tej grupy, to akurat za mało żeby to stwierdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DevilControlsMe666, jest roznica miedzy odrzuceniem leku z powodu dzialan niepozadanych (tak jak u Ciebie), a wyprobowaniem leku przez sensowny okres, dzieki ktoremu ma czas zadzialac (>8 tygodni) i odrzuceniem go. W pierwszym przypadku nie mozna powiedziec o tym, ze dany lek nie zadzialal - po prostu nie mial szansy sie wykazac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sila fluoksetyny nie jest wcale duzo nizsza od paroksetyny jezeli chodzi o sile blokady SERT, problem stanowi jedynie jej dlugi okres poltrwania (no i blokada 5-HT2c jezeli chodzi o skutki uboczne w objawach lękowych, chociaz z drugiej strony upreguluje ten receptor), przez co prawdopodobnie potrzeba czasu na ustabilizowanie sie dawki we krwi.

Nie każdy antagonista musi obligatoryjnie upregulować blokowany receptor, w przypadku fluoksetyny nie ma to znaczenia, bo cytalopram również upreguluje (i to silniej niż fluoksetyna) receptory 5-HT2c, a ich antagonistą nie jest:

 

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8840350

In conclusion, the results show that chronic citalopram and fluoxetine treatments induce an increase of choroid plexus 5-HT2C receptor density, but the effect is more marked with citalopram. These differences in the regulation of the 5-HT2C receptors may lead to pharmacodynamic differences between chronic citalopram and fluoxetine treatments.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję mirunia[/b za dobre słowo.Mam świadomość,że pora wyjść spod domowego klosza bo to już zaczyna wyglądać na ucieczkę od życia.Wczoraj zaliczyłam fryzjera i małe zakupy a więc są już postępy.Jutro też planuję ruszyć się z domu choć pogoda bardzo odstrasza. Czuję się dobrze i kompletnie nie miałam skutków ubocznych z marszu wchodząc na 100mg sertraliny,a od 10 dni jestem już na 150.Śpię bardzo dobrze po trittico75mg. Czasem dopada mnie lekki niepokój i ucisk w klatce piersiowej ale mam doraźnie o,5mg alprazolamu na takie momenty. Miesiąc temu byłam wrakiem,zlękniona,spięta i z całkowitą niechęcią do życia.Wenlafleksyna po 5latach brania po prostu przestała na mnie działać.Sulpiryd oprócz kilku kilogramów ciała niewiele zdziałał jako wsparcie.Bardzo krótko czułam po nim poprawę.

Cieszę się,że mój organizm bez żadnych oporów przyjął sertralinę.Czuję się stabilna choć dość mocno wyciszona.Czekam na większy przypływ energii i żeby odeszły nachodzące mnie jeszcze niepokoje.Nie chcę brać benzo bo byłam kiedyś od nich uzależniona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prima, Dobre wiadomości od Ciebie. Te małe niepokoje to pestka, będą się jeszcze pojawiać. Staraj się nie brać Alpry, tym bardziej, że byłaś uzależniona od benzo. To wyciszenie jest celowe - znikają lęki, a większa energia przyjdzie z czasem, za 2-3 miesiące będzie lepiej.

Zaczynaj powoli żyć w realu... świetnie, że już nawet fryzjera zaliczyłaś. Głowa do góry!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mozbae, to normalne skutki uboczne adaptacji organizmu do leku. Ten stan przejdzie, też tak miałam ;).

skontaktowałam się z psychiatrą, bo przespałam dziś cały dzień, a niedługo po wzięciu leków byłam dziwnie pobudzona i lęki też się bardzo nasiliły. Może napisze po prostu, że tak bywa na początku i muszę poczekać, żeby wszystko się ustabilizowało, ale biorę leki, by móc wreszcie normalnie funkcjonować, a nie mogę, bo śpię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem tu nowa przeczytałam prawie całe forum i postanowiłam się odezwać.Parogen brałam 10 lat ' długo gdyż walczę z nerwica i lękami. W listopadzie przeszłam załamanie od tego czasu brałam lorafen er ale mi nie pomógł.Od dziesięciu dni biorę setaloft w dawce 50 i sulpiryd w dawce 100.rano i w południe. Setaloft na noc bo bardzo mnie usypia.czuje się lepiej ale jeszcze sporo brakuje bym mogła wrócić do pracy.Jestem na zwolnieniu od listopada. Chce wrócić Ale ale.no właśnie jest ale bo mam leki jeszcze.Czy ktoś brał taki zestaw ? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo już chciałabym stabilnego nastroju i pozbycia się niepokojów,które mnie w ciągu dnia nachodzą.Miesiąc czasu jestem już na asertinie. Spędziłam ten czas w domu zajmując się tylko sobą i pozwalając by mąż się mną opiekował. Sertralinę przyjęłam bardzo dobrze bez żadnych ubocznych skutków.Moja lekarka zaczęła od razu od 100mg a po 2 tygodniach weszłam na 150.I czuję bardzo dużą poprawę tylko te lęki zabierają mi pełny komfort dochodzenia do siebie.Nie jest to panika i po wzięciu 0,5mg alprazolamu ten stan mija.Bardzo bym jednak chciała dawać radę bez benzo.Od dwóch tygodni jednak się nim wspieram nie przekraczając 1mg na dobę jak zasugerowała mi moja psychiatra.Bardzo dobrze się wysypiam łykając trittico 75mg na noc.Lekarka zapisała mi 150 ale już po wzięciu 100mg zaczęłam mieć okropne koszmary senne. 75 mg biorę od 3 lat i jest to dla mnie idealna dawka.Wysypiam się,wstaję bez trudu i jestem rano "trzeźwa"I byłoby już całkiem dobrze gdyby nie te stany lękowe,które pojawiają się wraz z uczuciem ucisku w klatce piersiowej.Zaraz potem przychodzi niepokój i spada mi nastrój.Nie jest tak,że mam to codziennie ale mam.Po złagodzeniu alprazolamem wraca normalność i reszta dnia już jest w porządku.Popołudnia mam najlepsze i ten dobry stan trwa do wieczora.Czy uda mi się dojść całkiem do siebie bez benzo? Wiele lat temu brałam ich dużo i w dużych dawkach i potem musiałam się z nich wyplątywać a to nie było przyjemne.Od lat zmagam się z depresją i długo radziłam sobie na wenlafleksynie 150mg.Potem zaczęłam czuć się gorzej i dostałam Sulpiryd,najpierw 50mg 2 razy dziennie,potem 100 ale po roku "poległam" i zakończyło się niedawno silnym nawrotem depresji.Bardzo czekam na moment gdy Asertin "zatrybi" i pozwoli mi znowu normalnie funkcjonować.Bardzo w niego wierzę. W tych gorszych momentach dnia dopadają mnie wątpliwości i lęk,że moje leczenie może zakończyć się niepowodzeniem.Mam jeszcze dwa tygodnie wolnego i bardzo chcę sprawna wrócić do pracy.Uczę w szkole i bardzo potrzebuję stabilności nastroju.Piszę do Was by upewnić się,że mój lek zadziała bo wiele osób doskonale na nim funkcjonuje.Mnie póki co pozwala na aktywność w dzień, w ogóle już nie kładę się w ciągu dnia a ostatnio przed kryzysem była codzienna ucieczka pod koc i leżenie z natłokiem niedobrych i niespokojnych myśli.Pracowałam jak automat,lekcje wpędzały mnie w lęki i jedyną moją myślą było wrócić do domu i zniknąć w zaciemnionej sypialni by o niczym nie myśleć.Asertin mnie pobudził do życia,nie jestem po nim senna ani otępiała.Dużo czytam i całkiem już nieźle ogarniam domowe obowiązki.Nie jest to jeszcze ten "power" jaki mi się marzy ale poprawa jest duża.Chciałabym poczytać kogoś kogo sertralina postawiła na nogi i nie musiał się wspierać benzo.Dziś miałam gorszy poranek i postanowiłam,że popisze trochę z Wami bo jestem sama w domu i potrzebowałam rozmowy.Liczę na pozytywne posty i sugestie bo w tym dziale właśnie o sertralinie mowa.Zdaję sobie sprawę,że miesięczna kuracja to jeszcze niewiele a ja tak bardzo chciałabym już poczuć lepszy komfort życia.Pozdrawiam wszystkich i życzę dobrego dnia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jejku czytam Prima Ciebie jakbym sama to napisała.Miałam dziś lęki z rana ze kosmos. Leżę cały czas.Mam nadzieje cały czas ze ta sertralina wyciągnie wszystkich z tego dołka. Ale trzeba czekać i być cierpliwym tylko , że praca tez czeka a czas tak szybko mija. Prima damy Radę☺☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci aiszka za słowo pocieszenia.Wzięłam się za robotę w domu ale tak bez napędu.Musiałam połknąć alprazolam by napięcie odeszło i ucisk w klatce.W takich momentach właśnie dopada mnie moment zwątpienia w działanie leku a przecież tak bardzo chcemy by nam pomógł.Postaram się dziś myśleć pozytywnie i jak najwięcej dać z siebie do wieczora,żeby poczuć zadowolenie bo bardzo potrzebuję pozytywnych doznań.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie jestem na setralinie juz 8 tygodni i ciagle mi jest po tych lekach niedobrze. Nie zaczynalem jeszcze terapii ale mam codziennie mdlosci wymioty brak apetytu derealizacje i czuje sie jak zywy trup w srodku. Od kiedy te leki

zaczynaja dzialac? Czuje jak przyzwoite go..wno zaprzeproszeniem czuje ze znikla moja tozsamosci i ze choroba zabrala mi wszystko. Czuje sie zrana jak ide na spacer ciagle obserwowany, czy te skutki uboczne mi mina czy musze zmienic juz leki? Nie moge sie w ogole do niczego zmotywowac i caly czas leze tylko w lozku. Ciagle mam zle przeczucie ze zaraz umre ze strace oddech. Prosze pomozcie mi :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie jestem na setralinie juz 8 tygodni i ciagle mi jest po tych lekach niedobrze. Nie zaczynalem jeszcze terapii ale mam codziennie mdlosci wymioty brak apetytu derealizacje i czuje sie jak zywy trup w srodku. Od kiedy te leki

zaczynaja dzialac? Czuje jak przyzwoite go..wno zaprzeproszeniem czuje ze znikla moja tozsamosci i ze choroba zabrala mi wszystko. Czuje sie zrana jak ide na spacer ciagle obserwowany, czy te skutki uboczne mi mina czy musze zmienic juz leki? Nie moge sie w ogole do niczego zmotywowac i caly czas leze tylko w lozku. Ciagle mam zle przeczucie ze zaraz umre ze strace oddech. Prosze pomozcie mi :(

 

 

Jaka dawka ? Jaki lek ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i ciagle mi jest po tych lekach niedobrze. Nie zaczynalem jeszcze terapii ale mam codziennie mdlosci wymioty brak apetytu derealizacje i czuje sie jak zywy trup w srodku. Od kiedy te leki

zaczynaja dzialac? Czuje jak przyzwoite go..

Bez apetytu nie odbudujesz psyche. 2 m-ce to dość, już powinny być efekty. Lek jest do odstawki. W ogóle to jakie miałeś objawy przed braniem leku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dawka 150mg wczoraj poprawila mi sie troche koncetracja

 

-- 13 lut 2017, 13:58 --

 

zadnych zlych objawow nie mialem przed braniem

 

-- 14 lut 2017, 00:04 --

 

No I lipa wzialem tabletki na noc risperidone trazadon I lorafen I nie moge zasnac. Czuje ze mam juz rozwalona psychike przez ojca. Moje Cale dziecinstwo sie teraz odbilo negatywnie ba moje zycie :/ Czy te objawy mi w ogole kiedys mina? A mam dopiero 25 lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BARDZO WAŻNE!

 

Mam pewien problem. Czy ktoś miał z was miał po sercie wysypkę? Od 2 dni mam na karku wysypkę, jest rumień i ta skóra jest taka szorstka. Nie wiem czy iść do lekarza. Jedynymi powodami wydaję mi się, że może być albo setaloft (200mg) ale ostatnio w ogóle nie brałem popołudniowej dawki tylko poranną (może dlatego?) a od tygodnia stosuje na łojotok nizoral szampon, kiedyś brałem i nie pomagał, ale teraz po 2 razach (w odstępie 3 dniowych) skóra głowy jest bardzo fajna, nie świeci się już tak mocno i nie jest tłusta. Nizoral czy setaloft? Jestem załamany lekko, bo boje się, żeby ta wysypka nie zrobiła jakiś przerzutów, narazie jest tylko na karku 5-7cm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aloes94, mi po Miravilu wyskoczyła wysypka na dłoniach. Po Setalofcie tak nie miałam, ale ewentualna alergia występuje od razu po pierwszym zażyciu leku, więc jeśli zażywasz Setaloft już od dawna, a dopiero teraz wystąpiła wysypka, to raczej nie ten lek jest jej przyczyną.

 

W takim razie zostałem dobity... Bo jeżeli to nizoral, to tragedia, gdyż naprawdę teraz się on dobrze spisuje. Pierwszy raz od 3 lat zapuściłem włosy i nie goliłem się na łyso od 2 tygodni, bo tak fajnie nizoral zadziałał, że skóra jest świeżutka. Muszę się wybrać do rodzinnego... Załamka!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwiększyłam dziś o 0,25mg asertin czyli będę na 175mg. Niepokoją mnie te poranne lęki i to,że muszę wspierać się benzo.Staram się brać tylko 0,5mg alprazolamu,czasem biorę go 2 razy.Czy po 4 tygodniach łykania asertinu mają prawo być jeszcze huśtawki nastrojów i lęki? Trochę sama się nakręcam bo boje się powrotu do pracy.Siedzę już miesiąc w cieplarnianych warunkach i pozostało mi jeszcze 2 tygodnie bo mam ferie.Bardzo chcę stanąć na nogi i im bardziej o tym myślę to lęk jest większy.Nie umiem wykrzesać w sobie pozytywnego myślenia.Wysypiam się dobrze.Biorę na noc trittico75mg i bardzo mi ta dawka odpowiada.Tylko te poranki po przebudzeniu.Mam tak od trzech dni,że budzę się i od razu zaczynam bać się nadchodzącego dnia.Wiem,że powinnam to przemóc a nie potrafię. Poza tym naczytałam się negatywnych postów o asertinie,który ja przyjęłam dobrze przechodząc na niego z dnia na dzień po wenlafleksynie.Nie miałam żadnych ubocznych skutków a te jak widzę bardzo dały się ludziom we znaki.I poczułam poprawę ale nie dość mam jeszcze siły do normalnego funkcjonowania.Męczą mnie te poranne doły i strach przed wyjściem z domu i lęk przed powrotem do pracy.Boję się,że sobie z tym nie poradzę a pozostało mi niespełna 2 tygodnie czasu.Zaczynam się bać,że asertin nie zatrybi jak należy a ja nie będę zdolna do pracy.W środę,za tydzień idę do swojej psychiatry.Może dorzuci mi coś na pozbycie się tych lęków.Myślałam o lamotryginie lub spamilanie.Co Wy na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×