Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

124 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      74
    • Nie
      30
    • Zaszkodziła
      20


Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś z Was przeskoczył z wenlafaksyny na sertalinę?

Jak się czuliście? Czy możecie porównać
- Jak zadziałało na depresję?
- Czy wejście na lek było ciężkie?
- Czy nie było zmulenia/senności w ciągu dnia?
- Jak ze snem w nocy?
- Jak zadziałało na lęki?

- Jak kwestie łóżkowe?
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy sertralina ma duży potencjał lękotwórczy przy wchodzeniu na lek? Lękotwórczo działał na mnie fewarin, paroksetynę i fluoksetyna. Lękotwórczo nie działał na mnie bupropion, duloksetynę i wszelkie inne antydepresanty z poza SSRI, więc nie wiem czy warto próbować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.05.2025 o 10:33, MiśMały napisał(a):

Czy sertralina ma duży potencjał lękotwórczy przy wchodzeniu na lek? Lękotwórczo działał na mnie fewarin, paroksetynę i fluoksetyna. Lękotwórczo nie działał na mnie bupropion, duloksetynę i wszelkie inne antydepresanty z poza SSRI, więc nie wiem czy warto próbować.


brałam i fluo i teraz sertraline i nie zwiększa mi lęków. Wręcz sertralina od początku wyeliminowała mi lęki nocne które mnie wybudzały. Za to mam większą płaczliwość 😭 i okropne mdłości bóle głowy 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jejka jutro mam wizytę u mojego szamana i chciałam was podpytać czy mieliście może podobną sytuację, jestem na zolofcie 125 mg jest w miarę ok choć ostatnio miałam jakiś zjazd i zwiększyłam dawkę o 25 mg bo mam pozwolenie od lekarza, różnie jest na tym zolofcie, ale ja go męczę już tyle lat, że może to jest powód tej niestabilności na tym leku , ale pytanie moje jest takie czy z waszego doświadczenia lepiej próbować wchodzić na wyższe dawki leku i wykorzystać jego potencjał do końca czy lepiej zmienić lek po prostu na nowy? Oczywiście wiadomo, że zadecyduje o tym mój lekarz, ale ciekawa jestem waszych opinii, ja nigdy nie byłam na wyższej dawce niż ta obecna 125 mg 

W dniu 17.05.2025 o 10:33, MiśMały napisał(a):

Czy sertralina ma duży potencjał lękotwórczy przy wchodzeniu na lek? Lękotwórczo działał na mnie fewarin, paroksetynę i fluoksetyna. Lękotwórczo nie działał na mnie bupropion, duloksetynę i wszelkie inne antydepresanty z poza SSRI, więc nie wiem czy warto próbować.

To ja znów mam odwrotnie te, które na ciebie nie działały lękotwórczo to na mnie tak i to okropnie, ciekawe od czego to zależy 

W dniu 16.05.2025 o 21:52, Czupaczups napisał(a):

Słuchajcie weszłam na dawkę 125mg od trzech dni i mam takie mdłości że aż płaczę i takie dziwne uczucie w żołądku. Czy to normalne ? 

No ja mdłości mam zawsze i to okropne i bóle głowy również mam, apetyt słaby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się na 125 wkoncu polepszyło psychicznie. Chociaż się jeszcze nie cieszę bo może wszystko się zmienić ale te okropne bóle głowy mnie męczą i nawet tabletki nie działają. 
 

niech jakaś dobra dusza napisze czy miała okropne bóle głowy i w końcu przeszły bo u mnie codziennie gorzej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś biorę 34 dzień sertraline 50mg. Pierwszy tydzień był najlepszy, czułem się jak w raju, wszystko było takie piękne. Objawy depresji ustaliły już 3 dnia po braniu leku. W tym tygodniu wszystko się już unormowało, w sensie nie czułem się super ale też nie czułem się źle tak 5-6/10. Niestety wczoraj miałem uczucie niepokóju i lęku a dziś jak wstałem nawet lekko ucisk w klatce piersiowej i płytki oddech, tak jak to było gdy miałem depresję. 

 

Pierwsze objawy depresji miałem już w wieku 12 lat, obecnie mam 27. Dopiero w wieku 27 lat poszedłem do psychiatry bo już nie chciałem żyć. 

 

Czy ktoś miał podobnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Qwerty123456789 napisał(a):

Dziś biorę 34 dzień sertraline 50mg. Pierwszy tydzień był najlepszy, czułem się jak w raju, wszystko było takie piękne. Objawy depresji ustaliły już 3 dnia po braniu leku. W tym tygodniu wszystko się już unormowało, w sensie nie czułem się super ale też nie czułem się źle tak 5-6/10. Niestety wczoraj miałem uczucie niepokóju i lęku a dziś jak wstałem nawet lekko ucisk w klatce piersiowej i płytki oddech, tak jak to było gdy miałem depresję. 

 

Pierwsze objawy depresji miałem już w wieku 12 lat, obecnie mam 27. Dopiero w wieku 27 lat poszedłem do psychiatry bo już nie chciałem żyć. 

 

Czy ktoś miał podobnie?

czesto w 4 tyg może być chwilowe pogorszenie, tzw sunusoida, obserwuj dalej powinno sie z czasem unormować ,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, AnnoDomino34 napisał(a):

czesto w 4 tyg może być chwilowe pogorszenie, tzw sunusoida, obserwuj dalej powinno sie z czasem unormować ,

Dziękuję za informację! Niestety dziś to samo Znowu budzę się po 5 godzinkach snu o 4 z tym wewnętrznym napięciem, gorszym oddechem. Mam jakieś dziwne sny przez cały sen, nie są jakieś straszne ale przyjemne też nie są. Wcześniej też śniłem ale jakoś w ogóle tego nie przeżywałem i chyba były to neutralne sny. Długość tych snów też jest irytująca tak jakbym oglądał jakiś  film przez 5 godzin. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Qwerty123456789 napisał(a):

Dziękuję za informację! Niestety dziś to samo Znowu budzę się po 5 godzinkach snu o 4 z tym wewnętrznym napięciem, gorszym oddechem. Mam jakieś dziwne sny przez cały sen, nie są jakieś straszne ale przyjemne też nie są. Wcześniej też śniłem ale jakoś w ogóle tego nie przeżywałem i chyba były to neutralne sny. Długość tych snów też jest irytująca tak jakbym oglądał jakiś  film przez 5 godzin. 


z tym lekiem to ja mam cały czas sinusoidę. Nie wiem dlaczego to tak działa. Mam wrażenie że te wszystkie neuroprzekaźniki ciągle wariują. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Czupaczups napisał(a):


z tym lekiem to ja mam cały czas sinusoidę. Nie wiem dlaczego to tak działa. Mam wrażenie że te wszystkie neuroprzekaźniki ciągle wariują. 

 

2 godziny temu, Czupaczups napisał(a):


z tym lekiem to ja mam cały czas sinusoidę. Nie wiem dlaczego to tak działa. Mam wrażenie że te wszystkie neuroprzekaźniki ciągle wariują. 

Ile czasu już bierzesz i jaka dawka? Zastanawiam się czy zwiększyć bo cały czas biorę 50mg od 35 dni oczywiście po konsultacji z psychiatrą. Zastanawiam się czy nie wejść na 75mg. No dziś każdy oddech to wysiłek ale przynajmniej nie mam myśli s 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.06.2025 o 16:09, Qwerty123456789 napisał(a):

Ostatnie dni były fatalne, zero chęci do życia, bóle głowy. Musiałem iść prywatnie do psychiatry i kazał zwiększyć dawkę. Od jutra 75mg przez tydzień, później 100mg przez 2 tygodnie i 5 tygodni 125mg. Zobaczymy jak będzie...

Może lek się rozkręcał, zwykle pełne działanie mozna ocenic po 4-6 tyg. ale dziwnie reagujesz na ssri, podobnie do mnie, najpierw super poprawy drugie życie, po miesiącu budzenie się w strasznych lekach, napięciu, az jestem cały mokry bardzo nieprzyjemne uczucie. No ale może dawka wyzsza pomoże, oby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, AnnoDomino34 napisał(a):

Może lek się rozkręcał, zwykle pełne działanie mozna ocenic po 4-6 tyg. ale dziwnie reagujesz na ssri, podobnie do mnie, najpierw super poprawy drugie życie, po miesiącu budzenie się w strasznych lekach, napięciu, az jestem cały mokry bardzo nieprzyjemne uczucie. No ale może dawka wyzsza pomoże, oby

Dziś był 2 dzień na dawcę 75mg. Już od wczoraj poczułem różnice, dziś znowu piękna natura, płynnie czytam mam chęć do życia, chcę być wśród ludzi. To nie może być placebo nie ma szans. Rozmawiałem o tym z moim psychiatrą dlaczego u mnie jest na odwrót że najpierw lek działa praktycznie od razu a później przeteje. Powiedział że najprawdopodobniej placebo a że przestaje to dawka już za słaba była. Ciekawe jak będzie na 125... Może mam jakiś bardzo wrażliwy neurologicznie mózg? 0 skutków ubocznych, jedynie często ziewam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Qwerty123456789 napisał(a):

Wczoraj wieczorem czułem się jak w raju, piękne widoki na przyrodę wieczorem w parku. Ciekawe jak będę się czuł na 100mg i 125mg.

To efekt podniesienia dawki, lub wchodzenia na lek. Mija po paru dniach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, daammk1 napisał(a):

To efekt podniesienia dawki, lub wchodzenia na lek. Mija po paru dniach. 

U mnie za 1 razem jak wszedłem na 50mg to ten efekt wow utrzymywał się 30 dni i 33 dnia miałem nawrót depresji. Dziś 4 dzień na dawce 75 i nie mogę się napatrzeć na tę zieleń wieczorami coś pięknego 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.06.2025 o 23:00, Qwerty123456789 napisał(a):

U mnie za 1 razem jak wszedłem na 50mg to ten efekt wow utrzymywał się 30 dni i 33 dnia miałem nawrót depresji. Dziś 4 dzień na dawce 75 i nie mogę się napatrzeć na tę zieleń wieczorami coś pięknego 

daj znac jak w skali tygodnia teraz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.05.2025 o 12:33, Qwerty123456789 napisał(a):

 

Ile czasu już bierzesz i jaka dawka? Zastanawiam się czy zwiększyć bo cały czas biorę 50mg od 35 dni oczywiście po konsultacji z psychiatrą. Zastanawiam się czy nie wejść na 75mg. No dziś każdy oddech to wysiłek ale przynajmniej nie mam myśli s 


biorę już z 3miesiace. Ale jakiekolwiek działanie jak i skutki uboczne zaczęłam odczuwać od 100mg, na 125mg miałam kilka dni poprawy i znowu beznadzieja, weszłam na 150 ale codziennie wymioty są do niezaakceptowania i spowrotem na 125. Zmieniam ten lek bo już za długo na nim jestem a te ciągłe wahania nastroju są straszne. W jeden tydzień wszystko jest ok i planuje wakacje w następny nie mogę wstać z łóżka i nawet mówić bo płaczę. Totalnie dla mnie najgorszy lek jaki w życiu brałam l. Po prostu mój organizm go nie toleruje a przecież tylu osobą pomógł! 

Edytowane przez Czupaczups

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Czupaczups napisał(a):


biorę już z 3miesiace. Ale jakiekolwiek działanie jak i skutki uboczne zaczęłam odczuwać od 100mg, na 125mg miałam kilka dni poprawy i znowu beznadzieja, weszłam na 150 ale codziennie wymioty są do niezaakceptowania i spowrotem na 125. Zmieniam ten lek bo już za długo na nim jestem a te ciągłe wahania nastroju są straszne. W jeden tydzień wszystko jest ok i planuje wakacje w następny nie mogę wstać z łóżka i nawet mówić bo płaczę. Totalnie dla mnie najgorszy lek jaki w życiu brałam l. Po prostu mój organizm go nie toleruje a przecież tylu osobą pomógł! 

Szkoda, ja na szczęście oprócz ziewania 0 skutków ubocznych za tydzień wchodzę na 125 i nie mogę się doczekać. Ciekawe przy jakiej dawcę doszły by negatywne skutki uboczne u mnie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×