Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pod Trzeźwym Aniołem


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

scarlett33, Mi swojego czasu padło na nogi po miesięcznym ciągu chodziłam jak paralityk. Do tej pory odczuwam negatywne skutki chlania - "chlania" bo inaczej tego nazwać nie można...

 

 

polineuropatia obwodowa ,zapalenie nerwów , awitaminoza zwlaszcza B1 . Ale żeby w tak młodym wieku , nieżle musialas dawać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, Tak, ostro dawałam w palnik, nawet nie chcę tego wspominać. To towarzystwo i rzeczy jakie wyprawiało się po alkoholu. Jedna wielka patologia. Nigdy więcej. Uraz do końca życia. W tym momencie alkohol dla mnie nie istnieje i niech tak już zostanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

scarlett33, No właśnie ta polineuropatia obwodowa - miałam na bank, szczerze myślałam, że będzie czekał mnie chodzik

 

Patrząc na Ciebie , trudno mi czasami pojąć ,że tkwilas w takim głębokim szambie ? Takie objawy to mają alkoholicy z 40 letnim stażem picia .

Pamiętam kiedys na Odwyku starszą poukładana pania Marię .Zadbana , inteligentna etc. Jednak włos się jeżył na głowie jak czytała swoje piciorysy . Wiezryć sie nie chciało w to co bylo Prawda . Ty prawdopodobnie też jesteś taka osobą .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, Tak, tak, masz rację....nawet jak miałam ciągi, zewnętrznie wyglądałam bez zarzutu ale w środku jedno wielkie szambo...Nie zapomnę jak nie miałam "towaru" na następny dzień, po prostu zapomniałam zaopatrzyć się w setkę na rano. Myślałam, że umrę a 500m do Żabki to było wyzwanie. Szłam jak Zombie po porażeniu prądem ale makijaż, włosy rzecz jasna na tip top ;) Wróciłam wtedy do domu i ciach, jednym łykiem wszystko i za parę minut już na luzie po skrzynkę browarów.......Przykre czasy, na szczęście już "przeszłe"....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem na siebie maksymalnie wściekła. Pojechałam do przyjaciółki farbować jej włosy i skusiłam się na piwo. Kilka pierwszych łyków i w głowie zapaliła się lampka i wielki lęk, "co ja robię do jasnej cholery", tym bardziej, że jestem na benzodiazepinach. Odczekałam chwilę, ochłonęłam i znowu kilka łyków i jeszcze większy lęk i obrzydzenie do tego co robię. Koniec. Wylałam to piwo i szybko zadzwoniłam po ojca. Przyjechał po mnie. Zabrał do domu i na tym The End. Nigdy więcej takich akcji. Naprawdę nie wiem co mi dzisiaj odbiło. Wiem, to raptem kilka łyków ale czuję się z tym FATALNIE. Będę to odchorowywać psychicznie przez kilka następnych dni. Teraz dosadnie dotarł do mnie mój problem dotyczący przeszłości i alkoholowo lekowych mieszanek. Boże, wybacz mi za to co zrobiłam. To był pierwszy raz od ostatniego odwyku i ostatni, z wielką pewnością OSTATNI........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś mi da jakieś namiary na ośrodki leczenia tego gówna na Śląsku? Szukam po stronach ale nigdzie nie ma konkretnej ceny a potrzebuje czegoś na co będzie moją rodzine stać. Jedyna strona na której podana była cena to 4 koła za miesiąc, no to sorry ale nie. Potrzebuje czegoś gdzie będę mogła wpierdolić starą bo inaczej ja wpierdole jej i to raz a porządnie. Sory za język ale trzęsę sie z wkurwienia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×