Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak to jest z tą demokracją w Polsce?


Gość Bonus

Rekomendowane odpowiedzi

Czy uważacie, że Polska jest krajem w pełni demokratycznym? Czy przeciwnie?

Według mojego zdania, w Polsce nie ma całkowitej demokracji, jak to jest w krajach zachodnich, w szczególności, kraje skandynawskie.

Ostatnio się nagłaśnia i mówi w mediach o tym, że w Polsce, demokracja jest zagrożona i coś w tym jest.

 

Demokrację się narusza, żeby to rząd, nasz kochany sam sobie rządził i dla siebie.

Niby, ludzie głosują na wybranych polityków, i ich wybierają, ale co z tego, jak oni sami sobie ustalają pewne "przepisy", które nie do końca są sprawiedliwe i przyjazne dla ludzi i społeczeństwa.

Tak nie powinno być. Każdy "przepis" powinien być dla dobra ludzi, a tak się nie dzieje, często w Polsce.

Czy tak powinna wyglądać normalna demokracja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mojego zdania, w Polsce nie ma całkowitej demokracji, jak to jest w krajach zachodnich, w szczególności, kraje skandynawskie.
Wg mnie w Polsce jest więcej demokracji niż w dyktaturach poprawności politycznej jakim jest zachód Europy a szczególnie Skandynawia. Przecież tam każe się mediom ukrywać prawdę odnośnie niechlubnych poczynań uchodźców a politykom zakazuje się mówić o tym krytycznie czy bardziej sami se kneblują usta bo są skażeni chorą poprawnością. A to że zachód Europy krytykuje Polskę za brak demokracji ma inne źródło po prostu lewackim elitom nie podoba się że władze w Polsce przejęła prawica a nie służalcza platforma. Oczywiście Polsce daleko do idelanej demokracji za dużą władzę mają partie polityczne, za dużo do powiedzenia ma kościół i usłużni mu politycy PiS no ale tez nie uważam że jest w Polsce dyktatura i nie ma demokracji tak jak mówi to PO, które jak rządziło postępowało podobnie jak obecna władza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mojego zdania, w Polsce nie ma całkowitej demokracji, jak to jest w krajach zachodnich, w szczególności, kraje skandynawskie.
Wg mnie w Polsce jest więcej demokracji niż w dyktaturach poprawności politycznej jakim jest zachód Europy a szczególnie Skandynawia. Przecież tam każe się mediom ukrywać prawdę odnośnie niechlubnych poczynań uchodźców a politykom zakazuje się mówić o tym krytycznie czy bardziej sami se kneblują usta bo są skażeni chorą poprawnością. A to że zachód Europy krytykuje Polskę za brak demokracji ma inne źródło po prostu lewackim elitom nie podoba się że władze w Polsce przejęła prawica a nie służalcza platforma. Oczywiście Polsce daleko do idelanej demokracji za dużą władzę mają partie polityczne, za dużo do powiedzenia ma kościół i usłużni mu politycy PiS no ale tez nie uważam że jest w Polsce dyktatura i nie ma demokracji tak jak mówi to PO, które jak rządziło postępowało podobnie jak obecna władza.

Nie, nie chodzi o żadną dyktaturę w Polsce, bo czegoś takiego tu nie ma.

Dyktatura istnieje w kilku krajach świata, np. w Korei Północnej, na Birmie.

Szczególnie, jeśli chodzi o Koree Północną, bo tam jest reżim i obywatele tego kraju są całkowicie podporządkowani władzy.

Tam, ludzie mają bardzo ograniczone prawa i wiele rzeczy im się zabrania, co demokracją nie jest.

Niby, w Polsce mamy, teoretycznie demokrację pełną, ale nie w praktyce. Właśnie, jeżeli chodzi o różne ustawy, przepisy, jakie rząd ustala.

Przecież, często się słyszy o różnych nieprawidłowościach w ustawach, które krzywdzą ludzi.

Pokazują, jak się traktuje niektórych przedsiębiorców, którzy pracują uczciwie i są gnębieni przez Urzędy.

Jak się traktuje ludzi chorych, niepełnosprawnych, biednych.

Te ustawy nie są do końca złe, tylko niedopracowane, nieprawidłowe.

 

Ja się w ogóle dziwię, że w rządzie, gdzie tylu polityków i partii się zmieniało, jeszcze nie potrafią, w prawidłowy sposób ustalić odpowiednich ustaw i przepisów, żeby było to przyjazne dla ludzi.

To jest jakaś ułomność tych polityków, że oni nie potrafią, dobrze ustalać przepisów w tym kraju?

Dlaczego, w mediach pokazują programy, w których się krytykuje takie ustawy i ukazuje się patologie, jakie się, wokół nas dzieją?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bonus, mylisz demokrację ze sprawną władzą i dobrobytem. Demokracja to rządy ludu, zwykle poprzez przedstawicieli wybieranych w wolnych wyborach, gdzie gwarantem prawa jest konstytucja. W Singapurze nie ma demokracji a ludziom żyje się bardzo dobrze i w dostatku a w Indiach jest demokracja i ludzie w większości żyją w ogromnej nędzy. Do czego doprowadziło wprowadzanie demokracji w Afryce i na bliskim wschodzie a no do burdelu, wojen, przejęcia władzy przez islamistów już lepiej tam było za dyktatur, demokracja nie jest żadnym gwarantem bezpieczeństwa i wysokiego poziomu życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bonus, mylisz demokrację ze sprawną władzą i dobrobytem. Demokracja to rządy ludu, zwykle poprzez przedstawicieli wybieranych w wolnych wyborach, gdzie gwarantem prawa jest konstytucja. W Singapurze nie ma demokracji a ludziom żyje się bardzo dobrze i w dostatku a w Indiach jest demokracja i ludzie w większości żyją w ogromnej nędzy. Do czego doprowadziło wprowadzanie demokracji w Afryce i na bliskim wschodzie a no do burdelu, wojen, przejęcia władzy przez islamistów już lepiej tam było za dyktatur, demokracja nie jest żadnym gwarantem bezpieczeństwa i wysokiego poziomu życia.

Ale ja wiem, co to jest demokracja.

Wcale nie twierdziłem, że tam, gdzie jest "demokracja", musi żyć się na wysokim poziomie.

Ale uważam, że, jeśli jest w krajach demokracja, pełna, to i powinny być tak ustalane przepisy i ustawy, żeby żyło się dobrze.

Demokracja ma być dla ludzi, społeczeństwa, a nie dla samych rządzących.

Np. w takiej Korei Północnej, władza tego, dyktatorskiego kraju, dba tylko o siebie, o własne potrzeby, a nie dba się o społeczeństwo ludzi.

W Polsce też jest tak, że każdy z polityków, myśli o własnych potrzebach, przywilejach, a Polacy, społeczeństwo, niech sobie radzą.

To są też skutki prywatyzacji, prawie wszystkiego w Polsce, gdzie ten, kto się "nachapie", nagromadzi tylko dla siebie, żeby on miał dobrze, a inni się nie liczą.

Każdy "prywaciarz", dba o własną kieszeń.

W Polsce nie byłoby tak źle, gdyby nie było tyle przekrętów, złodziejstwa, kombinatorstwa i patrzenia "tylko na siebie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba każdy model rządzenia można nazwać pewnego rodzaju reżimem.

W Polsce wygląda mi na to, że ścierają się dwa modele, decyzyjność rozmyta (demokracja liberalna, podział władz, niezależność funkcji , i systemy kontroli) z decyzyjnością scentralizowaną (autorytaryzm, zwycięzca bierze wszystko).

W pierwszym ciężko o działanie i o kompromis, w drugim można działać szybko i stanowczo. Za to pierwszy chroni przed patologią, a drugi dopuszcza ryzyko rządów tyranów.

W naszym Polskim reżimie dorobiliśmy się paru zabezpieczeń anty debilowych, takich jak granica, którą stanowi konstytucja czy 5 % próg wyborczy dla partii na które głosuje się dla beki, choć to nie zawsze działa prawidłowo.

Resztą steruje psychologia i socjologia. Nawzajem wpływamy jeden na drugiego poprzez różnego rodzaju naciski, manipulacje, kłamstwa, ale też i doświadczenie i rzetelną wiedzę. Chętni na władzę skutecznie zadbali o to byśmy mieli utrudnioną ocenę rzeczywistości i w tym odurzeni byli podatni na sterowanie choćby poprzez media. Także, to jaki głos wpada do urny z pewnością jest w dużej mierze wypadkową naszej wewnętrznej walki z aberracjami wprowadzanymi przez polityków.

Póki co mam poczucie, że pozostajemy bardziej przy demokracji liberalnej co jest zasługą ostatnich 25 lat, tylko że chyba spora część społeczeństwa chce to zmienić, zwłaszcza po odczuciu jakie pozostawiła PO, że władza ma związane ręce w imię konieczności kompromisów, stąd te słynne "Nie da się".

Jestem przekonany, że gdyby pis uzyskał większość konstytucyjną, władza zależałaby od o wiele mniejszego grona ludzi i nikt nie patrzyłby im na ręce.

Teoretycznie moglibyśmy oddać władzę w ręce jednego człowieka, ale społeczeństwo nie jest w tym zgodne, więc jesteśmy na różne sposoby ograniczeni wpływami i zależnościami jednych osób od drugich. Nawet taki Kaczyński musi dbać o gaszenie pożarów w własnej partii, żeby można było utrzymać tą niewielką przewagę w sejmie, a to go z pewnością hamuje przed nie jedną decyzją.

Reasumując aktualny stan jest taki, że władza jest na wiele sposobów spętana, wyborcy również, problem w tym, że obecny rząd próbuje sam się wyswobadzać jednocześnie uzależniając od siebie wyborców, co nie jest dobre. Bardziej bym wolał żeby pracować nad kształtowaniem kompetentnych obywateli z dostępem do rzetelnej wiedzy, tak żebyśmy mogli przejść na wyższy poziom w spieraniu się o kształt Polski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak średnio jest.Daleko nam do Norwegii,ale jest lepiej niż w Azerbejdżanie.

Jak napisał Carlos nie zawsze demokracja jest dobrobytem.Porównać Katar,dyktatura i demokratyczny Urugwaj.Jednak demokracja jest systemem dobrym,bo stwarza pewną sprawiedliwość i ochronę mniejszości.Religijnych czy etnicznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Póki co mam poczucie, że pozostajemy bardziej przy demokracji liberalnej co jest zasługą ostatnich 25 lat, tylko że chyba spora część społeczeństwa chce to zmienić, zwłaszcza po odczuciu jakie pozostawiła PO, że władza ma związane ręce w imię konieczności kompromisów, stąd te słynne "Nie da się".
Wg mnie ludzie mają już powoli dość tej demokracji liberalnej i szukają rządów twardej ręki, chodzi tu nie tylko o doły społeczne czy robotników bo oni zawsze chyba ku rządom silnej ręki się skłaniali ale część klasy średniej i przedsiębiorców też za tym optuje, co niedawno było nie do pomyślenia. PO straszy Polaków brakiem demokracji, dyktaturą itd a w sondażach dołuje, zobaczmy kto chodzi na marsze KOD nie licząc polityków to starzy ludzie, była solidarność inteligencka, sympatycy Michnika i Geremka, młodzi nie licząc jakiś wielkomiejskich korporocjanistów wolą autorytarną prawicę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz jest tu mniej więcej tak, jak było w Germanii w 1931 r.
No nie wiem, w Polsce nie było tak głębokiego kryzysu ekonomicznego jak w Niemczech tamtych lat. Te porównywanie Kaczyńskiego do Hitlera jest mocno naciągane, Kacor moze być co najwyżej łagodnym autokratą z katolskim odchyleniem a nie dyktatorem mordercą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy wy naprawde że istnieje coś takiego jak demokracja? :

 

"system rządów (reżim polityczny, ustrój polityczny) i forma sprawowania władzy, w których źródło władzy stanowi wola większości obywateli (sprawują oni rządy bezpośrednio lub za pośrednictwem przedstawicieli"

 

co za bzdury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×