Skocz do zawartości
Nerwica.com

Żona fatalne zauroczenie kochankiem


Rekomendowane odpowiedzi

Moja żona poprzez romans doprowadziła do naszego rozwodu. To już zamknięty temat ale nie mogę patrzeć na jej fatalne zauroczenie kochankiem i na to co on z nią robi. Gość jest żonaty i nigdy nie odszedł od żony. Zależało mu tylko na doprowadzeniu do naszego rozwodu i nic poza tym i chyba traktuje to jako zabawę w manipulacji drugą osobą Jest chyba seksoholikiem bo moja żona nie była jego pierwszą kochanką ( ma bogate doświadczenie i wyrywał panienki na portalach i poprzez ogłoszenia ). Jego żona powiedziała że wie o wszystkich byłych i to toleruje ( jakaś patologia czy co? ). Przez swoje zauroczenie moja była żona odsunęła się od wszystkich znajomych i rodziny. Nawet własne dzieci by sprzedała gdyby on tak chciał. Na teraz ona robi wszystko to co on chce nawet jeśli to jest głupie i przy tym ona się poniża. Nie dociera do niej nic co mówią inni bo dla niej tylko on się liczy i jego zdanie. Zachowuje się tak jakby miała wyprany mózg. Ja jej pokazałem ze w tym samym czasie co był z nią podrywa następne a nawet jej najlepsza przyjaciółka pokazała że robił jej propozycje spotkań seksualnych i nic. Niby godzi się na taki układ że on zostaje z żoną a ona będzie taką z doskoku ale jest zazdrosna o inne i miewa jakieś głupie pomysły typu złapanie na ciążę. Nie wiem jak do niej dotrzeć a ze względu na ten czas co byliśmy razem i na dzieci nie chcę żeby wpadła w jakieś problemy a z tego co widzę to właśnie zmierza w tą stronę. Sam nie wiem co robić bo ona się strasznie zmieniła. Widzę to nie tylko ja ale również inni. Jest strasznie zakłamana i z nikim się nie liczy. Normalnie jakbym patrzył na sektę.

Z góry za jakiekolwiek sugestie bo ja już sam nie wiem co robić .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co mi przychodzi do głowy, to pytanie w jaki sposób Ty i znajomi Twojej byłej żony pokazujecie jej prawdziwe oblicze tego kochanka. Jeśli to przybiera formę oskarżeń wobec Twojej byłej żony (coś na zasadzie "zobacz jaka jesteś naiwna/głupia, skoro on cię wodzi za nos...") lub gdy ona to odbiera jako oskarżanie jej, to mało prawdopodobne, by ten przekaz przyniósł pozytywny skutek. Więcej można by wskórać próbując podejść do niej z większym zrozumieniem, bez oskarżeń, za to z akceptacją, by czuła, że ma wsparcie i by mogła przyznać się do błędu.

 

Drugie, co mi przychodzi na myśl, to nawiązanie do tego o czym wspomniałeś - o sektach. Co prawda nie wiadomo, czy ten kochanek istotnie stworzył jakąś sektę, za to potrafi świetnie manipulować... tak jak sekty. W sieci znajdziesz namiary na organizacje zajmujące się sektami. W wielu z nich pracują specjaliści (m.in. psychoterapeuci), więc powinieneś tam uzyskać informacje na temat tego, w jaki sposób dotrzeć do osoby, która tak bardzo mocno ulega czyimś manipulacjom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vlad1974, zastanow sie czego Ci brakuje skoro Twoja eks zona woli takiego łachmytę. zastanów się nad sobą.

a co masz konkretnie zrobic? to proste- odpierdolic się od niej, bo patrzysz tylko ze swojej perspektywy zupelnie nic nie rozumiejąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vlad1974, Wydaje mi się, życie Twojej byłej żony to już nie jest Twoja sprawa. Możesz przejść się do psychoterapeuty popracować nad zamknięciem tego etapu swojego życia. Zapewne dobrze będzie ograniczyć kontakt do niezbędnego minimum.

Jedynie co jest Twoją sprawą to być dobrym ojcem dla swoich dzieci i na tym bym się skupiła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co masz konkretnie zrobic? to proste- odpierdolic się od niej, bo patrzysz tylko ze swojej perspektywy zupelnie nic nie rozumiejąc.

 

popieram, zacznij swoje zycie a od niej sie odwal, rozwiodła sie jej sprawa co robi i z kim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja żona poprzez romans doprowadziła do naszego rozwodu....

Co doprowadziło do romansu?

 

... Gość jest żonaty i nigdy nie odszedł od żony...

Nigdy czy dotychczas?

 

...Zależało mu tylko na doprowadzeniu do naszego rozwodu i nic poza tym i chyba traktuje to jako zabawę w manipulacji drugą osobą...

Z jakich zachowań powyższe wnioski wynikają?

 

... Jest chyba seksoholikiem bo moja żona nie była jego pierwszą kochanką ( ma bogate doświadczenie i wyrywał panienki na portalach i poprzez ogłoszenia ). Jego żona powiedziała że wie o wszystkich byłych i to toleruje ( jakaś patologia czy co? )...

Dlaczego patologia? Moja dziewczyna też toleruje istnienie moich byłych.

 

... Przez swoje zauroczenie moja była żona odsunęła się od wszystkich znajomych i rodziny...

Może zwyczajnie ma dość rodzinki wpieprzającej się z butami w jej życie.

 

... Nawet własne dzieci by sprzedała gdyby on tak chciał...

Powiedziała Ci to, czy sam wymyśliłeś?

 

... Zachowuje się tak jakby miała wyprany mózg...

To jednak lepiej, niż brak mózgu.

 

... nie chcę żeby wpadła w jakieś problemy a z tego co widzę to właśnie zmierza w tą stronę. ..

Do czego konkretnie zmierza?

 

... Sam nie wiem co robić bo ona się strasznie zmieniła. Widzę to nie tylko ja ale również inni. Jest strasznie zakłamana i z nikim się nie liczy. Normalnie jakbym patrzył na sektę.

Z góry za jakiekolwiek sugestie bo ja już sam nie wiem co robić .

Jesteście po rozwodzie. Nie pouczaj jej jak ma żyć. Nie Twoja sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Współczuję tak mało inteligentnej żony ale ty weź wrzuć na luz i olej jej życie i jej problemy. Podejrzewam, że masz własne problemy bo jesteś sam i masz dzieci a zadręczasz się problemem kobiety która cię robiła w wała i ma cię gdzieś :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vlad1974, zastanow sie czego Ci brakuje skoro Twoja eks zona woli takiego łachmytę. zastanów się nad sobą.

a co masz konkretnie zrobic? to proste- odpierdolic się od niej, bo patrzysz tylko ze swojej perspektywy zupelnie nic nie rozumiejąc.

 

:roll: Jasne zima, z pewnością vlad1974 ma jakieś braki, skoro żona poleciała na innego, to jego wina, w dodatku nie rozumie ich miłości, bo jest egocentrycznym samcem.

 

vlad1974, wydaje mi się że to jak z uzależnieniem, otoczenie może mówić komuś, że ma problem, ale nie wyśle go na siłę na leczenie. Jeśli żona się faktycznie z nikim nie liczy, to nic nie poradzisz, jej wybór. Nie masz wpływu na swoją żonę, sama musi się zderzyć z życiem, a raczej jej obecna ścieżka nie skończy się happy endem. Czasami dopiero zderzenie pomaga. Nie możesz żyć za nią i żyć jej problemami, to może być forma unikania przyjęcia do wiadomości rozwodu. Możesz tylko chronić siebie i otoczenie przed ewentualnymi negatywnymi skutkami jej zachowania, nie wiem w jakim wieku są Wasze dzieci, jeśli nie są dorosłe to potrzebują może więcej zainteresowania, jeśli matka jest pochłonięta sobą.

Analizowanie jej zachowania, Waszego małżeństwa nie ma według mnie sensu, bo nie mamy wpływu ani na Twoją żonę ani na to, co już zaszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vlad1974, zastanow sie czego Ci brakuje skoro Twoja eks zona woli takiego łachmytę. zastanów się nad sobą.

a co masz konkretnie zrobic? to proste- odpierdolic się od niej, bo patrzysz tylko ze swojej perspektywy zupelnie nic nie rozumiejąc.

 

:roll: Jasne zima, z pewnością vlad1974 ma jakieś braki, skoro żona poleciała na innego, to jego wina, w dodatku nie rozumie ich miłości, bo jest egocentrycznym samcem.

....

Raczej prymitywnym. Większość jego tekstu stanowią projekcje, domniemania i nie podparte niczym konkretnym zarzuty. Nie trudno by tego rodzaju postawa doprowadzila do rozpadu więzi. Opisują zjawisko nawet durnowate poradniki quasipsychologiczne, więc skąd zdumienie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co doprowadziło do romansu?

Internet , dużo wolnego czasu i moje zaufanie. Jestem zwykłym facetem a nie księciem z bajki.

 

Nigdy czy dotychczas?

Nigdy, rzucił jej taką obietnicę w listopadzie ale już po tygodniu się z niej wycofał tylko nie wiem czy do niej to dotarło.

 

Z jakich zachowań powyższe wnioski wynikają?

Jego własne słowa że doprowadził do rozwodu ale co będzie dalej to się nie zastanawiał nad tym jak również nad konsekwencjami dla niej bo nie myśli z nią wiązać jakichkolwiek planów oprócz okazyjnych spotkań.

 

Dlaczego patologia? Moja dziewczyna też toleruje istnienie moich byłych.

Bo wiesz byłe można mieć przed a nie w trakcie i dodatkowo szukać nowych. Wątpię żeby twoje dziewczyna tolerowała to że nie jest jedyną w tym samym czasie albo chwalenie się że ta była lepsza w tym a tamta w czymś innym... . Również samo podejście żony że ona o wszystkim wie i to toleruje. Chyba nie jest to normalne?

 

Może zwyczajnie ma dość rodzinki wpieprzającej się z butami w jej życie.

Rodzina ma do niej pretensje nie o rozwód tylko o sposób w jaki to zrobiła, a znajomi nie chcieli być dla niej alibi na schadzkach bo nie mogliby patrzeć mi w oczy.

 

Powiedziała Ci to, czy sam wymyśliłeś?

Widzę jak zajmuje się młodszą córką przed i teraz. Jak kochaś się nie odzywa to tylko leży i ma wy... na wszystko a jak jest z nim to nawet nie dzwoni do dzieciaków czy wszystko jest ok.

 

To jednak lepiej, niż brak mózgu.

Tutaj bym polemizował co lepsze :)

 

Do czego konkretnie zmierza?

To ona za nim lata i przed rozwodem on mógł się bawić ale teraz jak ona zaczęła mieć jakieś większe roszczenia do niego to widzę że zaczęło mu to komplikować życie a że to damski bokser ( wyroki za pobicia i kradzieże - dla niej to są błędy młodości ) to nie wiem czego można oczekiwać.

 

Jesteście po rozwodzie. Nie pouczaj jej jak ma żyć. Nie Twoja sprawa.

Właśnie nie ingeruję w jej życie tylko przyglądam się z boku ze względu na najmłodszą córkę , bo starsze dzieci miały okazję poznać tego pana i zaprezentował się im w nieciekawym incydencie i skoro moja żona deklarował zamieszkanie z nim to wybrały że będą mieszkać ze mną ( 18-16-12lat)

 

Jeśli chodzi o pokazywanie kim on jest to w czasie gdy próbowałem ratować związek odpowiedziałem na jego ogłoszenie jako "kobieta" i po 2 dniach miałem na mailu jego "foty xxx" i propozycję spotkania pokazałem jej to ale on jej wmówił że dla żartu, a jeśli chodzi o koleżankę to nawet teraz proponuje jej spotkania z lizaniem i nadziewaniem bo on wie że ona tego potrzebuje bo mąż od roku w angli a jak ona to jej pokazała i pozwoliła nawet zalogować się na swoim koncie na facebooku to przestała być koleżanką bo z jej punktu widzenia to ona go podrywa a nie on ją .

 

Nie tak łatwo odrzucić 20lat ale żona skutecznie pozbawiła mnie uczuć do siebie i dlatego nie ratuję tego związku bo nie ma czego ale w dalszym ciągu poniekąd czuję się za nią odpowiedzialny bo to matka moich dzieci i to chyba łatwo zrozumieć. Wasze rady żeby traktować ją jak "powietrze" nie są skuteczne bo mieszka z nią najmłodsza córka co ma 12lat .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co doprowadziło do romansu?

Internet , dużo wolnego czasu i moje zaufanie. Jestem zwykłym facetem a nie księciem z bajki.

 

Nigdy czy dotychczas?

Nigdy, rzucił jej taką obietnicę w listopadzie ale już po tygodniu się z niej wycofał tylko nie wiem czy do niej to dotarło.

 

Z jakich zachowań powyższe wnioski wynikają?

Jego własne słowa że doprowadził do rozwodu ale co będzie dalej to się nie zastanawiał nad tym jak również nad konsekwencjami dla niej bo nie myśli z nią wiązać jakichkolwiek planów oprócz okazyjnych spotkań.

 

Dlaczego patologia? Moja dziewczyna też toleruje istnienie moich byłych.

Bo wiesz byłe można mieć przed a nie w trakcie i dodatkowo szukać nowych. Wątpię żeby twoje dziewczyna tolerowała to że nie jest jedyną w tym samym czasie albo chwalenie się że ta była lepsza w tym a tamta w czymś innym... . Również samo podejście żony że ona o wszystkim wie i to toleruje. Chyba nie jest to normalne?

 

Może zwyczajnie ma dość rodzinki wpieprzającej się z butami w jej życie.

Rodzina ma do niej pretensje nie o rozwód tylko o sposób w jaki to zrobiła, a znajomi nie chcieli być dla niej alibi na schadzkach bo nie mogliby patrzeć mi w oczy.

 

Powiedziała Ci to, czy sam wymyśliłeś?

Widzę jak zajmuje się młodszą córką przed i teraz. Jak kochaś się nie odzywa to tylko leży i ma wy... na wszystko a jak jest z nim to nawet nie dzwoni do dzieciaków czy wszystko jest ok.

 

To jednak lepiej, niż brak mózgu.

Tutaj bym polemizował co lepsze :)

 

Do czego konkretnie zmierza?

To ona za nim lata i przed rozwodem on mógł się bawić ale teraz jak ona zaczęła mieć jakieś większe roszczenia do niego to widzę że zaczęło mu to komplikować życie a że to damski bokser ( wyroki za pobicia i kradzieże - dla niej to są błędy młodości ) to nie wiem czego można oczekiwać.

 

Jesteście po rozwodzie. Nie pouczaj jej jak ma żyć. Nie Twoja sprawa.

Właśnie nie ingeruję w jej życie tylko przyglądam się z boku ze względu na najmłodszą córkę , bo starsze dzieci miały okazję poznać tego pana i zaprezentował się im w nieciekawym incydencie i skoro moja żona deklarował zamieszkanie z nim to wybrały że będą mieszkać ze mną ( 18-16-12lat)

 

Jeśli chodzi o pokazywanie kim on jest to w czasie gdy próbowałem ratować związek odpowiedziałem na jego ogłoszenie jako "kobieta" i po 2 dniach miałem na mailu jego "foty xxx" i propozycję spotkania pokazałem jej to ale on jej wmówił że dla żartu, a jeśli chodzi o koleżankę to nawet teraz proponuje jej spotkania z lizaniem i nadziewaniem bo on wie że ona tego potrzebuje bo mąż od roku w angli a jak ona to jej pokazała i pozwoliła nawet zalogować się na swoim koncie na facebooku to przestała być koleżanką bo z jej punktu widzenia to ona go podrywa a nie on ją .

 

Nie tak łatwo odrzucić 20lat ale żona skutecznie pozbawiła mnie uczuć do siebie i dlatego nie ratuję tego związku bo nie ma czego ale w dalszym ciągu poniekąd czuję się za nią odpowiedzialny bo to matka moich dzieci i to chyba łatwo zrozumieć. Wasze rady żeby traktować ją jak "powietrze" nie są skuteczne bo mieszka z nią najmłodsza córka co ma 12lat .

 

Kobiecie rzuciło się na łeb ale przejrzy na oczy z czasem. Im szybciej tym dla niej lepiej zapewne z tego co piszesz to ten gość to niezłe ziółko :evil: Powinieneś zamknąć ten rozdział i zacząć spotykać się z innymi kobietami a jej temat olej zupełnie. Skup się również na dzieciach tyle a ją zostaw gachowi i odetnij się zupełnie co robi i z kim i po co. Kontakt ograniczysz do niezbędnego minimum, w ogóle nie możesz wnioskowac o przyznanie opieki nad najmłodszym dzieckiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie będę miał wyboru to złożę taki wniosek w sądzie choć wolałbym tego uniknąć . Niestety taka walka o dzieci nawet dla ich dobra jest odbierana źle przez ich psychikę i pozostawia ślady. Goś ma taką żonę która na wszystko się godzi a więc czuje się bezkarny bo zawsze ma gdzie wrócić. Los zdobytych kobiet po dopięciu swoje celu go nie interesuje , szybko się nudzi i szuka kolejnych. Łowi głównie naiwne łatwe w manipulacji albo tak zwane "znudzone kury domowe". Problem z moją zoną jest taki że on zastąpił jej myślenie i chyba za bardzo nie wie co z tym fantem zrobić bo ona coraz bardziej robi się nachalna. Na początku raczej traktował to jaką dobrą zabawę w manipulowaniu kimś i niszczeniu mu życia ale chyba nie podejrzewał że może się to obrócić przeciwko nie mu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vlad1974, twoje byłej najwidoczniej spierdoliła reszta szarych komórek. Jak najbardziej te domysły części użytkowników nad tym jakim jesteś człowiekiem nie są tutaj potrzebne. Totalnie nie na miejscu. Znam co najmniej kilka przypadków moich znajomych kobiet i facetów którzy właśnie z powodu własnej głupoty (bo nie wiem jak to inaczej określić) zachowywali się kurevsko nie licząc się z mężem/żoną/partnerem/partnerką. Ludzie są dziwni...

 

Trzymaj się! I nie poświęcaj zbyt wiele uwagi tej kobiecie. Jak dokładnie wygląda sytuacja nie wiem ale szkoda mi szczzególnie twoich dzieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vlad1974, Smutne, że po tylu latach Twoja ex żona pokazała jaka jest.

Jeśli nie będę miał wyboru to złożę taki wniosek w sądzie choć wolałbym tego uniknąć . Niestety taka walka o dzieci nawet dla ich dobra jest odbierana źle przez ich psychikę i pozostawia ślady. Goś ma taką żonę która na wszystko się godzi a więc czuje się bezkarny bo zawsze ma gdzie wrócić. Los zdobytych kobiet po dopięciu swoje celu go nie interesuje , szybko się nudzi i szuka kolejnych. Łowi głównie naiwne łatwe w manipulacji albo tak zwane "znudzone kury domowe". Problem z moją zoną jest taki że on zastąpił jej myślenie i chyba za bardzo nie wie co z tym fantem zrobić bo ona coraz bardziej robi się nachalna. Na początku raczej traktował to jaką dobrą zabawę w manipulowaniu kimś i niszczeniu mu życia ale chyba nie podejrzewał że może się to obrócić przeciwko nie mu.

Wiesz co ja sądzę, że ona tak wpatrzona jest w niego slepo jak Ty w nią. Przyznaj sam przed sobą, że gdyby chciała wrócić to byś ją przyjął dlatego jej temat tak Cię zajmuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja pier.......... nie wiem czy to trolling czy nie, ale

dajcie gościowi spokój bo pierd.........ciie jak potłuczeni

1 nie wyrywajcie zdań z kontekstu

2 to że było źle w związku to nie znaczy że trzeba iść do innego tylko porozmawiać ?

posiadacie struny głosowe?

a to że ktoś pomstuje na kogoś kto mu zmarnował ileś lat życia to chyba jego :blabla::blabla::blabla::blabla::blabla: prawo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja pier.......... nie wiem czy to trolling czy nie, ale

dajcie gościowi spokój bo pierd.........ciie jak potłuczeni

1 nie wyrywajcie zdań z kontekstu

2 to że było źle w związku to nie znaczy że trzeba iść do innego tylko porozmawiać ?

posiadacie struny głosowe?

a to że ktoś pomstuje na kogoś kto mu zmarnował ileś lat życia to chyba jego :blabla::blabla::blabla::blabla::blabla: prawo

ale oczywiście zawsze znajdzie się burak, który słysząc tę historię dopisze sobie w pustym kapuścianym pokrowcu na oun

jaka biedna to była kobietka jaka uciskana ojjjjjjjj :why::why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vlad1974, dalej nie rozumiesz.

nie przedstawiles ani jednego faktu opowiadajacego sie za tym,ze Twoja zona jest idiotką, ze jest jej źle, albo ze jest chora psychicznie.

przemysl swoje zachowanie , bo tlumaczenie

Internet , dużo wolnego czasu i moje zaufanie. Jestem zwykłym facetem a nie księciem z bajki.

swiadczy tylko o tym ze jestes ignorantem. Twoje "jestem jaki jestem" i tak starczylo na dlugo- bo az na 20 lat...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że między innymi takie są powody jak internet, rutyna itd a szczegół jest w sposobie podejścia do życia tej kobiety Doszukiwanie się wad w vlad1974 nie ma sensu. Po 20 latach takie akcje świadczą raczej o pierdolniku w głowie. Jeśli chodzi o domniemane wady vlad1974 i że żona bidulka tyle lat się męczyła. Zapewne koleś tez w żonie widział wady ale nie postąpił tak jak ona. Tutaj chodzi o jakieś zasady, szanowanie siebie, ludzi, męża i najważniejsze dzieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×