Skocz do zawartości
Nerwica.com

vlad1974

Użytkownik
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez vlad1974

  1. Odpuść sobie . Tak będzie dla ciebie lepiej.
  2. Raczej to było tylko zauroczenie i się skończyło . Trwa to tak do max 2lat i wtedy widać czy to był poważny związek czy nie. U ciebie wystarczyło na rok i się wypaliło.
  3. Do niego raczej nie dotarło że coś ma. Ja uważam że czekanie nie ma sensu (ale to moja opinia ) Dążyłbym raczej do wyklarowania jak najszybszego sytuacji ze względu na dziecko. Bo jak sama widzisz to ze jesteś w ciąży dla niego nie bardzo zmienia sytuację i raczej czeka aż zmiękniesz i wrócisz " na kolanach do Pana" .
  4. Trudne są relacje . I skoro zrywaliście tyle razy to się zastanów czy ma to realne szanse na jakiś normalny związek czy nie bardzo ?
  5. Jeśli chcesz coś zmienić to przyciśnij go żeby podjął jakąś decyzję ( w jedną lub drugą stronę ) . Czekanie aż któraś strona zmięknie jest bez sensu. Macie ustalić między sobą normalne relacje partnerskie albo nic z tego nie wyjdzie .
  6. Dokładnie nic na siłę ale w końcu ktoś coś będzie musiał zrobić a jak sprawa będzie "zawieszona w powietrzu" przez wasz upór to na pewno nie pomoże.
  7. Daj sobie z tydzień luzu i zacznij działać . Nie ma sensu tego przeciągać bo niepotrzebnie będziesz sobie robiła potem nadzieje. Im szybciej się to wszystko wyklaruje tym lepiej dla ciebie i dziecka.
  8. Będziesz miała problem " z mamisynkiem " i nie zrobisz nic dopóki nie zacznie ciebie brać poważnie i zważać na twoje zdanie inaczej w tym układzie będziesz kurą domową bez prawa głosu. Nie ma sensu czekać i się łudzić i dawać kolejne szanse . Napisz ten pozew i daj mu go przeczytać. Wtedy zobaczysz czy coś z tego będzie czy po prostu go złożysz. Ja też się łudziłem dawałem kolejne szanse i co .Ona miała to w d... a ja tylko wykańczałem się psychicznie łudząc się.
  9. Co straciłaś skoro i tak przy podejmowaniu decyzji byłaś pomijana ?
  10. A nie było tak że byłaś mu potrzebna jako "darmowy pracownik" ? I zastanów się jakie życie tam ciebie czeka i czy tego chcesz.
  11. gdzie drwa rąbią tam wióry lecą - stare dobre przysłowie i trzeba się liczyć z konsekwencjami :)
  12. z nagrywaniem masz rację ze skoro się boi to coś w tym musi być więcej niż wymiana zdań.
  13. Nie łykamy wbrew pozorom i z tego co on pisze to ona chce za wszelką siłę z nim być ( być może łapanie na dziecko) a on chce odejść. I oczywiście my zaczynamy pogawędki o polityce a kończymy na ..... bo taka jest natura ale ci bardziej rozgarnięci nie chwalą się ze szczegółami . Ja swoją nagrywałem ale miało to być jako dowód w sprawie i żeby udowodnić jak mało rodzina dla niej znaczy i dzieci a jak bardzo się liczy kochaś i jego słowo.
  14. Nagrania może mieć i co z tego nie jesteście małżeństwem żeby to stanowiło np. dowód do rozwodu. Umieszczenie tego w necie bez twojej zgody jest karalne z powództwa cywilnego. Ciąża to problem skoro raczej nie planujesz życia z nią na teraz ale możesz zawsze być dobrym ojcem jeśli będziesz interesował się dzieckiem.
  15. Dokładnie jeżeli ktoś nie ma zobowiązań to może robić co chce ale nie walić swojego partnera w rogi albo rozbijać czyjąś rodzinę. Trochę dojrzałości i uczciwości by się przydało a jeśli komuś za mało uciech to niech się nie wiąże wogule albo poszuka sobie drugiego takiego samego jak on . A wiecie że kochaś mojej byłej deklaruje że nie zostawi swojej rodziny dla niej ale jest zazdrosny o facetów na jej face. Punkt widzenie zależy też od punktu siedzenia. Ja jestem skurwys..... bo zmuszałem moją do podjęcia pracy ale on u siebie że ma kochanki i wali swoją żonę w rogi to przecież normalne bo on tylko pomaga taki uczynny gość ...
  16. Ale zauważyłem że ostatnio sama musi "dbać " o siebie a wiec chyba jej wybrany nie daje jej ewentualnej okazji złapania na "dziecko" i raczej traktuje jako sponsora na wizytach w pubie i delikatnie zwiększa dystans tylko nie zdaje sobie sprawy że w jej stanie tak łatwo się nie uwolni :) .
  17. Ona uważa że nie jest taka bo daje dupy tylko jemu swojemu wybrankowi a ja uważam że jest dla niego darmową dzi.... . Skoro on ją traktuje jak zabaweczkę i nie ma żadnych poważnych zamiarów względem jej.
  18. Żeby to było takie proste . Oni w to wierzą dopóki coś nie zburzy tego ich wyimaginowanego światka albo zacznie docierać świat rzeczywisty . Kłamca wiedziałby że coś jest nie tak
  19. gumową lalę se kup na pewnie byłaby lepsza niż była która stała się zimną su....
  20. Moja żona weszła w taki związek z kochankiem i niestety nie dałem rady jej z tego wyciągnąć bo do niej nie docierało nic a kochas manipulował nią jak kukiełką . Postawiony pod ścianą rozwiodłem się . A teraz kukiełka podcina sznureczki i wbrew woli kochasia zaczyna ingerować w jego uporządkowane rodzinne życie. Praca pozwoliła mi o tym nie myśleć i miałem kontakt z ludzmi. Dawali mi "dobre rady" i to pozwoliło mi popatrzeć na moją sytuację z różnych stron i podjąć dla mnie rozsądne rozwiązanie aby to skończyć z jak najmniejszą ilością problemów dla mnie i moich dzieci. Praca pozwala oderwać się od tego choć na chwilkę i nie jesteś sam :)
  21. Ja sobie odpuściłem ze względu na dzieci które widzą co się dzieje. NIe chciałem robić "chorej sytuacji" w domu poprzez kłótnie . Po prostu po 4miesiącach dałem sobie spokój. Dzieci wiedzą że ona je okłamuje w żywe oczy i niby na spotkania z koleżanką idzie a ich koledzy pytają się o nowego pana mamy co szła z nim za rączkę. Ona ma żonę od której nie odejdzie a ona się niby na to godzi ale robi się coraz bardziej nachalna bo w jej swiatku on mieszka z nią i do takiego celu dąży nawet kosztem rodziny (dzieci)
  22. Myślałem że serial "trudne sprawy" wyssane z palca ale na własnym życiu doświadczyłem że jest to jednak możliwe choć wcześniej bym się pukał w czoło jakby mi ktoś powiedział że taki los mnie czeka. i uwierz mi że ja i 20 osób ze rodziny i znajomych nie mogliśmy dotrzeć do już byłej żony . Ona do dziś żyje w tym układzie i widzę że idzie na dno ale ona tego nie widzi w swoim wyidealizowanym świecie z kochasiem który ją rani ,szmaci i traktuje jak darmową dziwkę .
  23. dokładnie dlatego ludzi z takich związków powinno się leczyć u psychoterapeuty żeby byli zdolni do normalnych relacji a nie trwania w czymś takim dla chwilowych uniesień w postaci sexu gdy cała reszta układu jest do d.....
  24. Muszę troszkę nacieszyć się wolnością , i odpocząć od kobiet ale za jakiś miesiąc dwa trzeba będzie się rozejrzeć i za czymś z normalnym "oprogramowaniem" bez defektów :)
×