Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kawa


k@rol@jn

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, Abigail_1Sm25 napisał:

zawsze lepiej stosować lek niż suplement diety. Leki dużo bardziej kontrolują, w suplementach nie masz pewności, co bierzesz. 

Jaki lek? Taki od psychiatry?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

😂 Nie. Chodzi mi o to, że mozesz kupić magnez:

- jako suplement diety

- jako lek OTC (bez recepty) 

- jako lek na receptę. 

Kwestia wyboru odpowiedniego preparatu, one podlegają innym regulacjom prawnym i kontrolom. Pewniejsze są leki, a nie suplementy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wam, pół roku temu wpadłam w nawyk kawowy+ jeszcze od energoli. Energetyki były najpierw, zaczęłam pić podczas sesji, żeby jakoś zakuwać, potem piłam takie bez kalorii, żeby schudnąć. Zauważyłam, że bez kofeiny ciężko mi jest się uczyć, zrobić trening, czy coś bardziej wymagającego, czego nie mam chęci zrobić. Pomyślałam,  że przestawię się na kawę, będzie ciut zdrowiej no i dochodzimy do miejsca w którym jestem. :(

Piję min 2 duuuże kawy dziennie, a jak nie kawa to energetyk

Próbowałam odstawić, ale nie mogę, na pewno nie w ciągu roku akademickiego, moje studia są dość wymagające pod względem zakuwanka. Jak odstawiam to mam zaparcia, boli mnie głowa, mam ogromny apetyt i jestem bardziej podatna na przeziębienie czy opryszczkę. :(

Powinnam odstawić ze względu na trądzik, który może mi  zaostrzać :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezkofeinowej próbowałam, ale czuję, że to nie to samo. Nie daje mi tego, co normalna kawa. Zbożową nawet lubię, czasem piję, ale nie zamiast zwykłej kawy, herbaty nie lubię, a mocnej to już w ogóle 😅

Myślę, żeby stopniowo sobie dawkę ograniczać, ale nie teraz, tylko taki odwyk zacząć po sesji letniej, jak w wolne nie będę musiała zakuwać. 

Co ciekawe, nie lubię pić kawy rano, raczej po południu, czy wieczorem, w takich porach jak się uczę. Po 2h od wypicia mocnej, czy energola mogę bez problemu iść spać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Heledore napisał:

"Kawa" rozpuszczalna to nie kawa

Lubię i taką i taką ale przeważnie teraz piję właśnie rozpuszczalną. Kiedyś np. piłam tylko sypaną. Ale jakoś smaki mi się zmieniają. Nie wiem, może też się przepiłam i się przerzuciłam na rozpuszczalną. Uwielbiam też kawę z ekspresu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Heledore u mnie jest tak, że rozpuszczalną tylko z mlekiem wypiję, a sypaną tylko czarną. Inaczej mi nie smakuje.  Ostatnio miałam ochotę i kupiłam sobie Inkę. Na mnie w ogóle kawa nie działa. Nie pobudza, nie szkodzi na żołądek ani nic.

Edytowane przez cynthia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, ja już chyba zaakceptowałam moje "małe uzależnienie" od kawy. W sensie piję teraz góra dwie dziennie. Wieczorem yerba mate i czuję się w miarę dobrze, tzn takie rozespanie mam przed pierwszą kawą, ale wiele ludzi tak ma i jakoś żyją.

Postaram się tylko mniej słodzić kawę i będzie dobrze. Polubiłam herbatkę i wieczorem piję ją zamiast kawy.

A jeśli chodzi o moją ulubioną to robię sobie Jacobs sypaną. Czasem jak nie mam czasu na parzenie to robię rozpuszczalną na szybko, ale tylko nieliczne rozpuszczalne są zdatne do picia ;) Jest taka jedna dobra Nescafe aromatyzowana czekoladą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od kawy wolę herbatę. Kawa mi smakuje, ale raczej z mlekiem. Jest coś magicznego w tych produktach do picia. Takie trio: kawa, kakao i herbata. Niektóre kraje mają z tego niezły zarobek. Kiedyś się na to mówiło: towary kolonialne. No i jest jeszcze sekret krajów latynoskich: yerba mate. 

 

Powiem coś o herbacie. Czarna jest mocna i intensywna, uzyskana w procesie fermentacji. Zielona jest bliższa liściom, mniej przetworzona. Łagodniejsza w smaku. Jest jeszcze czerwona i biała, ale to raczej ciekawostka. 

Sam piję kilka herbat dziennie, koniecznie jedną na początek dnia. Oprócz przebrania w ubrania, herbata jest symbolem nowego dnia. 

Ma orzeźwiający charakter, to taka cola, czy kwas chlebowy pod tym względem tylko naturalna.

Na oddziale psychiatrycznym była dostępna herbata, ale niestety zbyt rozwodniona, taka z wiaderka. Jak już nic nie było to piłem.

Najsmaczniejsza jest ciepła, choć czasem piję chłodną gdy nie ma innej możliwości.

 

Zamówiłem sobie 500 torebek różnej herbaty i będę sobie teraz konsumował. Polecam. Albo ja mam bzika, albo w tych napojach coś jest. Może to ta kofeina. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem nadwrażliwy na kofeinę i nawet herbaty i coli staram się nie pić za dużo. Pije jedną herbatę rano, a później już tylko herbatę owocową. Jeśli wypije więcej to zdarza mi się odczuwać nadmierne pobudzenie i lęk, a zdarzały się też problemy z zaśnięciem. Owszem przez pewien czas piłem kawę i pomagało to na depresję razem z Citaxinem i Sulpirydem, ale po pewnym czasie uświadomilem sobie, że po dużej dawce kofeiny bardziej boję się ludzi i mam większe skłonności do paniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszyłbym się gdyby ta kawa jakoś mnie pobudzała. Niestety ani trochę. Poza tym ja jestem taki zmęczony ciągle, że chyba bym musiał mieć w kroplówce tą kawę. 

Ciekawi mnie smak i zapach. Tyle że one pochodzą głównie z palenia ziaren. To taka trochę spalenizna jakby nie było. Nie próbowałem nigdy nieprzetworzonych ziaren a to by była ciekawa sprawa. No i wiedziałbym ile smaku kawy to ziarno a ile fakt palenia jej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwykłej kawy chyba nigdy nie piłem. Nie jest dla mnie atrakcyjna. Capuccino piłem w ostatnim czasie dużo (śmietankowego, orzechowego, dawniej też czekoladowego). Liczy się smak, zapach może, nie kofeina. Może przez picie większej ilości capuccino zdarzały mi się nieprzespane noce w ostatnich dniach? Może jestem bardziej pobudzony i trudno mi zasnąć? Teraz nie czuję się zbytnio śpiący, w ciągu ostatnich kilkunastu godzin wypiłem kilka szklanek capuccino. Od popołudnia 08.05.2020 w ogóle nie śpię. Moja ostatnia noc była bezsenna. Inkę może piłem kiedyś, ale z tego, co pamiętam, nie smakowała mi. Piję też dużo herbatek rozpuszczalnych o smaku owocowym, jeżeli zawierają kofeinę, to pewnie jeszcze mniej, niż capuccino.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wypiłem trzy szklanki capuccino. Po południu, dwie pod wieczór, ok. 19:30. Ciekawe, kiedy zasnę. Wczoraj piłem więcej kawki, a zasnąłem dziś około drugiej w nocy. "Zwykła" kawa jest pewnie niesmaczna według mnie, capuccino niesłodzone też nie smakuje tak dobrze dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×