Skocz do zawartości
Nerwica.com

Stowarzyszenie Samotnych Świrów


abrakadabra xx

Rekomendowane odpowiedzi

my_name, toć napisałam, że już jestem zajęta, za to chętnie wstąpię do grupy wsparcia dla analogicznych przypadków

Nic nie szkodzi. To polega na tym, że ja sobie wyobrażam, że Twoje urojone relacje są podobne do moich i że podobnie się z tym czujesz, w związku z czym stajesz się moją urojoną towarzyszką w przeżywaniu urojonych relacji. A taka prawdziwa grupa wsparcia? No nie wiem, może byłoby to dobre, żeby już za bardzo się nie pogrążać w urojeniach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja tez bym sie zapisal, tylko jeszcze uroic cos by wypadalo aby nie wypasc po za mainstrime:/

 

Poza mainstreamem jest najfajniej, wypadanie z niego to prawdziwa frajda 8)

 

A poza tym to mogę być na takiej liście, absolutnie bez zobowiązań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja tez bym sie zapisal, tylko jeszcze uroic cos by wypadalo aby nie wypasc po za mainstrime:/
Pacz jaka potęga, nie zapisałam się nawet, a już jestem prekursorem mainstreamowego trendu.

 

edit: Gdzie, Kontrastu, aspirujesz, do Stowarzyszenia Samotnych Świrów czy Grupy Wsparcia dla Osób w Urojonych Związkach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Velvet, Ciężkie pytanie, a można byc dual-swir? Co prawda samotnosc mi nie obca, wyobcowaniem tez to po czesci zwac mozna w marzeniach latalem ale stamtad spasc mozna. Budowanie alternatywy to dobry mechanizm bezpieczenstwa, odbywanie sie gdzies, a nie tu tam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Velvet, zdradziłabyś jakieś smaczne tajemnice ze swej urojonej relacji. Wszyscy łakniemy nasycenia duszy, ale wstydzimy się do tego przyznać (tzn. ja się nie wstydzę :roll: ).

To mi jednak nie służy. Urojona relacja z kimś, kto mnie nienawidzi.

Jestem sama, a samość to nie samotność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłam się (siebie) w kawiarnianym gwarze głosów ludzi, którzy mnie nie dotyczą, a stanowią przyjemne tło dla bycia z sobą. Nie muszę się wysilać, by ich ignorować, jesteśmy tylko obok. Nikt nikomu nie przeszkadza, nawet jeśli zapach gorącej czekolady miesza się z wonią sosu czosnkowego do ziemniaczanych talarków. Mogę wycinać tych ludzi z tła i wkomponować w swoją historię nie o mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niewiele z tego rozumiem. :bezradny: No, ale już się przyzwyczaiłem, że czasem piszesz szyfrem!

 

Co do urojonej relacji, to wszystko wskazywało, że będzie ona ewoluować do silnych uczuć. Miałem tylko nadzieję, że w stronę miłości, a nie nienawiści (choć w powiedzeniu o bliskości tych dwóch terminów jest sporo prawdy).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żeby wejść w realną relację, najpierw muszę znaleźć siebie, dowiedzieć się, jaka właściwie jestem i czego potrzebuję

a na urojoną relację nałożył się demon przeszłości, także tego, już zmęczona jestem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×