Skocz do zawartości
Nerwica.com

zycie po 30stce luźne refleksje


zima

Rekomendowane odpowiedzi

Życie po trzydziestce... z dwójką z przodu byłam młoda :D odkąd mam trojkę wydaje mi się że postarzałam się o cały wiek, jakby 30-tka oznaczała koniec wszystkiego i ograniczała, wręcz jakby sugerowała, że teraz to się kobieto zachowuj bo twój wiek oznacza że jesteś dorosła :shock: Nie wiem czy to nastawienie i odczucia to wiek czy moje nastawienie do życia :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nastawienie do zycia, bo ja zdechla sie poczulam dopiero z 4 z przodu.30 wgl nie zauwazylam.teraz mysle ze rozkminy odnosnie wieku nie maja sensu zadnego, bo kazdy sie starzeje inaczej i postrzeganie kto jest stary albo mlody jest wzgledne; ja np ciagle slysze ze "mloda dziewczyna" jestem, pomimo ze nie jestem i czuje sie jak skamielina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, zgłaszam sprzeciw. Już któryś raz czytam na tym forum, że mężczyźni po 30-tce narzekają na swoje libido. To nieprawda! Jest wręcz za duże i nie wiadomo czasem co z nim już robić! (panowie, nie podcinajmy gałęzi, na której wszyscy siedzimy przecież)

Mimo wszystko wolalabym mlodszego..

Czyli co najmniej 3 lata młodszego od Ciebie :? A można wiedzieć, z jakiego powodu ?

A czemu 3? Mezczyzna starszy mnie jakos przeraza.. no i juz nie wyglada tak jak mlodszy.. lubie takich jeszcze chlopakow, przynajmniej dorownuja mi emocjonalnie. Ja nie czuje sie jeszcze kobieta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś tego w Twoich wypowiedziach nie zauważyłam dotychczas ... ani żebyś się jakoś specjalnie na tematy wiary wypowiadała :roll:

Chyba, że to jakoś przemycasz między wierszami ...

Bo na tym forum osoby wierzace sa natychmiast zgniatane, wiec sie nie udzielam juz w tematach na temat wiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś tego w Twoich wypowiedziach nie zauważyłam dotychczas ... ani żebyś się jakoś specjalnie na tematy wiary wypowiadała :roll:

Chyba, że to jakoś przemycasz między wierszami ...

Bo na tym forum osoby wierzace sa natychmiast zgniatane, wiec sie nie udzielam juz w tematach na temat wiary.

tez jestem wierząca, ale nie zamierzam nikogo nawracac. Mnie wiara pomaga :)

 

 

Po 30 jest najlepiej :) było sie juz gowniara, naiwna dzierlatka i wchodziło w dorosłosc. 30 to sama kwintesencja wieku kobiety, ale jak skoncze 40 to tez to samo napisze co teraz :105::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał porównywać własne życie przed i po tej "granicznej" dacie, musiałbym powiedzieć, że cztery lata przed 30 były najgorszymi latami mojego życia, obecnie jestem cztery lata po 30 i jest ok, stabilizacja, spokój (w miarę, czasem tylko ChAD przypomina o sobie, ale daję radę). Więc... no cóż, osobiście nigdy w życiu nie chciałbym cofnąć czasu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Bo na tym forum osoby wierzace sa natychmiast zgniatane, wiec sie nie udzielam juz w tematach na temat wiary.

Nie są - dopóki nie rozpętują religijnej krucjaty i nie usiłują narzucać wszystkim swoich wartości, jako uniwersalnych i obowiązujących generalnie.

W co sobie wierzysz jest Twoją prywatną sprawą. Nie narzucaj tylko nikomu własnej wiary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czemu 3? Mezczyzna starszy mnie jakos przeraza.. no i juz nie wyglada tak jak mlodszy.. lubie takich jeszcze chlopakow, przynajmniej dorownuja mi emocjonalnie. Ja nie czuje sie jeszcze kobieta.

Napisałam co najmniej, bo wspomniałaś, że wolałabyś kogoś przed 30 :P Ja też nie czuję się kobietą ( i raczej prędko nie poczuję ), ale poznałam kogoś starszego, kto również nie czuje się mężczyzną :lol: Ale wiem, że to prawdopodobnie ostatni egzemplarz ( no, może poza Carlosem :mrgreen: )

 

na_leśnik, weź się pan nawet nie przyznawaj :nono:

 

Po 30 jest najlepiej :) .... 30 to sama kwintesencja wieku kobiety, ale jak skoncze 40 to tez to samo napisze co teraz :105::mrgreen:

Na to liczę :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Bo na tym forum osoby wierzace sa natychmiast zgniatane, wiec sie nie udzielam juz w tematach na temat wiary.

Nie są - dopóki nie rozpętują religijnej krucjaty i nie usiłują narzucać wszystkim swoich wartości, jako uniwersalnych i obowiązujących generalnie.

W co sobie wierzysz jest Twoją prywatną sprawą. Nie narzucaj tylko nikomu własnej wiary.

Bzdura! To druga strona atakuje (pomijajac osoby z natrectwami religijnymi). Ja nikomu nic nie narzucam tylko wypowiadam swoje zdanie. Chyba po to m.in sa zakladane takie watki??

 

No i oczywiscie znowu sie zaczyna wiec ucinam ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypominam,że to osoby katolickie same prowokują i czują się prześladowane.Ot takie ich obsesje.

bo sa tzw dewoty typu babcie r. i niestety do takich nie dociera...nic, ale to jak we wszystkim. Ludzie lubai byc zaslepieni czy w sprawach milosci, czy wiary itd. Takie zycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypisywanie wszystkim katolikom fanatyzmu religijnego jest grubym nadużyciem. Z drugiej strony wiara jest swego rodzaju dobrem - osobiście żałuję, że jej nie posiadam w takim stopniu, żeby dawał mi siłę. Jak byłem młodszy (żeby nawiązać do tematu wątku) nawet to było prostsze.

A miłość bez zaślepienia cóż byłaby warta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×