Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Duża Mi
2 minuty temu, distorted_level68 napisał:

ale masz już zdiagnozowane borderline, czy to dopiero insynuacje i szukanie?

Jeśli terapeuta może postawić względnie wiarygodną diagnozę, to tak. Nie wiem, jakim numerkiem w ośrodkowych papierach jestem, u psychiatry nie byłam szmat czasu, leków nie biorę, nie robiłam testów i tak dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Duża Mi
1 minutę temu, distorted_level68 napisał:

to jak się teraz leczysz?

Chodzę 2x w tygodniu na terapię, właśnie pod kątem zaburzeń osobowości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Duża Mi
4 minuty temu, distorted_level68 napisał:

spoko, nie chcę krakać, ale przy terapii związanej z ZO farmakoterapia jest wskazana, tak jak i wizyty u psychiatry, no ale! widocznie się nie znam! :wink: ale powodzenia i tak!

Wiem o tym. Zastanawiam się, czy nie pójść do psychiatry, pokornie nie spuścić głowy i nie poprosić o leki, bo nie wyrabiam. Ale jeszcze trochę muszę pozaciskać zęby i wytrzymać bez wspomagania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Duża Mi
Teraz, distorted_level68 napisał:

podziwiam, przy borderze i bez chemii, podziwiam! :great: trzymaj jak najdłużej...! starczy tego... ciach!

Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym, tak przy weekendzie. Inna rzecz, że weekendów nienawidzę :P

1 minutę temu, Abigail_1Sm25 napisał:

Ale właściwie to po co się masz męczyć? Przecież to jest udręka dla Ciebie.

Mam teraz gorący czas i muszę mieć umysł jak brzytwa. Nie mogę czekać kilka tygodni na to, aż leki zaczną działać. Z różnych opowieści wiem, że ten okres oczekiwania może być gehenną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Duża Mi
1 minutę temu, Carica Milica napisał:

Oooo prawie dwa lata spotykałam się z kobietą. 

No to piąteczka ;) ja już mam dłuższy staż, ale i związek burzliwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Duża Mi

Zawsze dobrze popatrzeć na kogoś ładnego ;) większość ludzi przechodzi przez takie relacje, zanim określi się jednoznacznie.

Ja po 10 latach zwątpiłam w swoją orientację - trochę śmieszno, trochę straszno.

(Właśnie do mnie dotarło, że pół życia wątpię, heh... trudne sprawy ;) )

Edytowane przez Duża Mi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Duża Mi

Ja miałam problem jedynie z zaakceptowaniem tego, że jestem les, ale na to miało wpływ wiele czynników.

Ah, to wzdychanie do koleżanek z innej grupy... :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Carica Milica napisał:

Oooo prawie dwa lata spotykałam się z kobietą. 

O proszę jak ciekawie. A ja się martwiłem że z moim niezwykle liberalnym podejściem do LGBT będę tutaj źle postrzegany. Moje gratulacje odwagi w życiu dziewczyny. Bo jesteście wielkie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Duża Mi

@Carica Milica, również trzymam kciuki!!!

@Heledore, chyba wolę nie wiedzieć, co to za seans... Może jutro akurat przyniesie spokój? Trzymam kciuki, żeby tak było.

U mnie dziś constans po porannym entuzjazmie... dyżur trochę mnie podbudował dziś ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Duża Mi
1 minutę temu, Heledore napisał:

@Mireadh- powiedzmy, że przestałam się przejmować tym, że muszę zrobić badania wstępne. Poza tym- dziękuję ❤️

 Jutro rano mam francuski. Głęboko rozważam zdezerterowanie z jutrzejszych zajęć.

Ech, czyli tak jak myślałam. I znikąd nie dezerteruj - z autopsji wiem, że późniejsze pretensje do siebie są gorsze, niż zaciśnięcie zębów i zrobienie tego, co trzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Duża Mi

@Heledore, ostatnio też bałam się, że z sesji wyjdę w towarzystwie ratowników medycznych. Na szczęście obyło się bez tego. Więc głowa do góry, nie bój się mówić o niczym.

Myślę, jak zmobilizować Cię do wstania jutro ;)

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×