Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

widzisz..ja też mam dyskopatię kręgów C4-C5, mój kardiolog z kolei twierdził, że taki rozlewający się ból (zaczynający się od okolic serca) u mnie dodatkowo połączony z całkowitym paraliżem lewej ręki, który potem ustąpił, to sprawka zwyrodnień kręgosłupa (ja wmawiałam sobie chorobę wieńcową i zawał), faktycznie jest tak, że kręgi dodatkowo uciskają nerwy i czasem przy nadmiernym wysiłku, a także stresie może wystąpić tzw. rwa :)

 

powiedział też, że może to być arytmia, i że takimi sprawami nie wolno sie zamartwiać, zwłaszcza jeżeli badania serca wyszły ok..

dla arytmii charakterystyczne są takie objawy jak skok ciśnienia, silne uczucie niepokoju, zimne poty (prawie jak przy zawale)

 

a może to po prostu silny atak lęku...??

 

Radzę Ci nie traktować tego tak bardzo serio, czeka Cię jeszcze wiele wiele niespodzianek...organizm zniesie bardzo wiele..postaraj się nieco to olać :) Nic Ci nie będzie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzisz..ja też mam dyskopatię kręgów C4-C5, mój kardiolog z kolei twierdził, że taki rozlewający się ból (zaczynający się od okolic serca) u mnie dodatkowo połączony z całkowitym paraliżem lewej ręki, który potem ustąpił, to sprawka zwyrodnień kręgosłupa (ja wmawiałam sobie chorobę wieńcową i zawał), faktycznie jest tak, że kręgi dodatkowo uciskają nerwy i czasem przy nadmiernym wysiłku, a także stresie może wystąpić tzw. rwa :)

 

powiedział też, że może to być arytmia, i że takimi sprawami nie wolno sie zamartwiać, zwłaszcza jeżeli badania serca wyszły ok..

dla arytmii charakterystyczne są takie objawy jak skok ciśnienia, silne uczucie niepokoju, zimne poty (prawie jak przy zawale)

 

a może to po prostu silny atak lęku...??

 

Radzę Ci nie traktować tego tak bardzo serio, czeka Cię jeszcze wiele wiele niespodzianek...organizm zniesie bardzo wiele..postaraj się nieco to olać :) Nic Ci nie będzie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Mam dosyc dziwny problem bylem juz na 4 wizytach u psychologa i 2 u psychiatry.

Moj problem polage na tym ze wkolko dziwacznie sie czuje raz lepiej raz gorzej ale ciagle czuje w sobie takie napiecie wszystko w okol wydaje sie inne nie potrafie tego wytlumaczyc dosyc dziwne uczucie w glowie mi sie przewraca problem ze wzrokiem obraz mi sie zweza :/ psychiatra stwierdzil stany derealizacij i depersonalizacij troche czytalem na ten temat i nie zgadza mi sie to troszke z moimi objawami :/ mam wrazanie jak bym mial zaraz zwariowac chociaz rozumuje normalnie ... sam juz nie wiem co sie zemna dzieje najciekawsze jest to ze jak pojde do psychologa wygadam sie z tego wszystkiego to mi wszystko przechodzi na jakies 2 dni ale pozniej stopniowo wraca :/ mial ktos podobny problem ?

 

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Mam dosyc dziwny problem bylem juz na 4 wizytach u psychologa i 2 u psychiatry.

Moj problem polage na tym ze wkolko dziwacznie sie czuje raz lepiej raz gorzej ale ciagle czuje w sobie takie napiecie wszystko w okol wydaje sie inne nie potrafie tego wytlumaczyc dosyc dziwne uczucie w glowie mi sie przewraca problem ze wzrokiem obraz mi sie zweza :/ psychiatra stwierdzil stany derealizacij i depersonalizacij troche czytalem na ten temat i nie zgadza mi sie to troszke z moimi objawami :/ mam wrazanie jak bym mial zaraz zwariowac chociaz rozumuje normalnie ... sam juz nie wiem co sie zemna dzieje najciekawsze jest to ze jak pojde do psychologa wygadam sie z tego wszystkiego to mi wszystko przechodzi na jakies 2 dni ale pozniej stopniowo wraca :/ mial ktos podobny problem ?

 

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba miałam kiedyś coś podobnego...nie pamiętam tego juz tak dokładnie, bo było to już prawie 1,5 roku temu. Jak zaczęłam chodzić do psychologa czułam sie naprawdę dziwnie...wszystko wokół wydawało mi się takie "odrealnione", obce...trochę trudno to opisać. Momentami miałam prawie wrazenie jakby mi ktoś pranie mózgu zrobił ;) ale po kilku tygodniach wszystkie "klocuszki" wróciły na miejsce, dziwne uczucie zniknęło....tylko nerwica nie chce zniknąć ;)

pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba miałam kiedyś coś podobnego...nie pamiętam tego juz tak dokładnie, bo było to już prawie 1,5 roku temu. Jak zaczęłam chodzić do psychologa czułam sie naprawdę dziwnie...wszystko wokół wydawało mi się takie "odrealnione", obce...trochę trudno to opisać. Momentami miałam prawie wrazenie jakby mi ktoś pranie mózgu zrobił ;) ale po kilku tygodniach wszystkie "klocuszki" wróciły na miejsce, dziwne uczucie zniknęło....tylko nerwica nie chce zniknąć ;)

pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Metka, jedno Ci powiem z własnego doświadczenia- nie zamykaj się w domu, bo juz z niego nie wyjdziesz.... Szczerze mówiąc męczę się na zajęciach strasznie (nie dojeżdżam na nie sama, zawsze ktoś mnie odwozi, bo najgorzej jest mi samej sie poruszac po miescie), mam ataki lęku, boli mnie głowa, wieczorami "odchorowuję" poświęcenie, ale... chodzę na te zajęcia. Wiem, ze jeśli bym przestała na więcej niż tydzień, juz by mnie chyba nikt nie zmusił, żeby tam wrócić. Najtrudniej jest zacząć...

Czasem robie sobie wolny dzień, gdy mi naprawde źle (tak było dzisiaj;-p) ale nie można tak ciągle. Trzeba się zmusić, w razie potrzeby wesprzeć lekami, i próbować. Tylko w ten sposób można z tego wyjść. Powodzenia i uściski dla wszystkich lękowców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Metka, jedno Ci powiem z własnego doświadczenia- nie zamykaj się w domu, bo juz z niego nie wyjdziesz.... Szczerze mówiąc męczę się na zajęciach strasznie (nie dojeżdżam na nie sama, zawsze ktoś mnie odwozi, bo najgorzej jest mi samej sie poruszac po miescie), mam ataki lęku, boli mnie głowa, wieczorami "odchorowuję" poświęcenie, ale... chodzę na te zajęcia. Wiem, ze jeśli bym przestała na więcej niż tydzień, juz by mnie chyba nikt nie zmusił, żeby tam wrócić. Najtrudniej jest zacząć...

Czasem robie sobie wolny dzień, gdy mi naprawde źle (tak było dzisiaj;-p) ale nie można tak ciągle. Trzeba się zmusić, w razie potrzeby wesprzeć lekami, i próbować. Tylko w ten sposób można z tego wyjść. Powodzenia i uściski dla wszystkich lękowców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez tak mam...niestety bo to mój najgorszy objaw,napady leku mam w sumie bardzo zadko,i zadnych innych fobii tylko to odrealnienie jest najgorsze,ale leków nie biore ,staram sie sam z tym wygrac,jak na razie sadze iz da sie zyc bez leków w miare normalnie ;)

nie przejmuj sie tym bo to minie!

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez tak mam...niestety bo to mój najgorszy objaw,napady leku mam w sumie bardzo zadko,i zadnych innych fobii tylko to odrealnienie jest najgorsze,ale leków nie biore ,staram sie sam z tym wygrac,jak na razie sadze iz da sie zyc bez leków w miare normalnie ;)

nie przejmuj sie tym bo to minie!

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

droga poknana!!!

 

niestety musze ci to powiedziec ale ty nie jestes chora na serce ludzie ktorzy naprawde maja chore serca to im to naprawde widac na wynikach i to nieraz tak ze ler=karze sie za glowy lapia. moja droga ja mialam takie same objawy jak ty dusznosc nieraz myslalam ze to atak astmy, pieczenie i scisk w klatce piersiowej a nawet cisnienie 170na 120 nic tylko myslec ze czlowiek umiera ale to wszystko nerwica lekowa. stress jest przyczyna wielu chorob i objawy nim zwiazane moga wygladac bardzo groznie wiec musisz przestac sie zadreczac bo rzeczywiscie zaczniesz miec problemy ze zdrowiem. ja bylam wczoraj na zakupach i troche wyluzowalam . radze zaczynac tak jak radza inni forumowicze od rzeczy malych spacer chociaz po chlebek . pozdrawiam milego dnia wszystkim nerwuskom. p.s 2 dni temu byl swiatowy dzien zdrowia psychicznego a ja bylam u psychologa z tej okazji he he :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh nom tak wiem ale ja tez sobie to wszystko podkrecam kiedy tylko cos mnie zakluje serce czy zaboli glowa to ja czekam co wydarzy se dalej czy zaboli mocniej czy zakluje i wsluchuje sie w bicie serduszka ja poprostu nie potrafie sobie z tym radzic nie wiem jak odrzucic te mysli ostatnio nawet cos mnie kluje w oczach a nigdy tego nie mialam i wkrecam sobie jakas chorobe bo przeciez to nie moze byc od nerwow choc tak naprawde jest odwiedzlam szpital lekarze juz mnie chyba dobr znaja:) i kazdy wypowiada to samo nerwica a ja wciaz nie moge uwierzyc tak bardzo chce zapomniec byc tak jak kiedys zdrowa w pelni sil i dobrych mysli dobrze ze jest to forum mohe znalesc tu jakies schronienie i pomaga dzieki Wam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam ten ból mi w szkole najbardziej przeszkadza trzesienie rak, akurat dzis mialem taki przypadek ze musiałem trzymac karteczke prosto przed cała klasa :/ trzesly sie jak cholera a ja sie czulem jakbym podnosil nie karteczke a jakies 5 kg ale na szczescie nikt nie zwracal na to specjalnej uwagi :smile:

 

mam identyczny problem, a na tym roku (V rok studiów) czeka mnie wygłoszenie 6 godzinnych referatów na zaliczenie!!!koszmar. może coś doradzicie????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokonana.

Ja też mam (miałam?) takie problemy z sercem. Identyczne. Badania wykazały, że serce mam zdrowe, więc przestałam o tym myśleć. A jak przestałam myśleć, to wszystko się uspokoiło. Teraz mam jedynie napady arytmii ale tym też przestałam się przejmować.

Wszystko to siedzi w naszych głowach, musimy to wyrzucić i będzie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

INS nieśmiali są b. miłymi ludźmi i z reguły b. lubianymi, bo są wrażliwi i nigdy nie wyskoczą z czymś przykrym i umieją słuchać. a tak poza tym: kto powiedział, że musisz się odzywać, w rozmowach proponuje Ci technikę pytań. wtedy nie będziesz musiał nic mówić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba każdy nerwicowiec ma takie "problemy z sercem"

 

Objawy choroby wieńcowej imitują również: zwyrodnienia kręgosłupa (szyjnego, piersiowego) a także choroby żołądka..

 

Kołatanie serca u nerwicowców to norma, nie słyszałam, zeby ktoś od tego umarł..Marta ma rację, należy jak najszybciej o tym zapomnieć, znaleźć sobie jakieś zajęcie..Urojone choroby serca mają to do siebie, że znikają właśnie wtedy, kiedy głowa jest czymś zajęta..w ten sposób można je odróżnić od rzeczywistych...

 

Poza tym, długotrwałe bóle w klatce nie są charakterystyczne dla choroby serca..tylko dla nerwicy serca, zwyrodnień kręgosłupa a nawet zgagi..:)

 

Zawał serca jest możliwy praktycznie u każdego, ale najpierw musiałoby się na niego złożyć KILKA czynników, nigdy nie jest tak, że jeden czynnik jest przyczyną zawału..

 

a te czynniki to:

 

- wiek

- otyłość

- palenie papierosów

- stres

- sprawy genetyczne (chyba najważniejsze)

 

Nic się nie martw..mnie tak w klacie napierdziela, ze nie mogę się podnieść z łóżka..mam chory kręgosłup, dyskopatię dodatkowo nerwicę lękową, która poprzez napinanie mięśni wokół kręgosłupa powoduje dodatkowe niezapomniane doznania ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depersonalizacja i derealizacja, uczucie, że się zaraz zwariuje albo umrze to wszystko sprawa nerwicy lękowej, charakterystyczne przede wszystkim dla tzw osobowosci histerycznej..:)

 

depersonalizacja i derealizacja może też wystąpić na skutek odstawienia leków..

 

[ Dodano: Czw Paź 12, 2006 10:35 am ]

jesteś klasycznym, encyklopedycznym przykładem..

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenia_nerwicowe

 

 

zresztą jak większość z nas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×