Skocz do zawartości
Nerwica.com

żmija

Użytkownik
  • Postów

    40
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez żmija

  1. żmija

    [Łódź]

    bardziej chodziło mi o psychiatryki. ja byłam w pabianicach dwa razy po kilka tyg. i w kochanówce 5 miesięcy. jak na szpitale było całkiem ok. zwłaszcza w kochanówce spotkałam wspaniałych lekarzy i wogóle cały personel był ekstra. a był ktoś na czechosłowackiej? albo w zgierzu? może z wami nie jest aż tak żle jak ze mną bo ja zaliczyłam już parę pobytów
  2. to tylko nasza wyobraźnia na mnie też się gapią dlatego jak nie muszę to nie wychodzę. ale tobie tej metody nie polecam ja jestem już stara i po przejściach to teraz mogę sobie odpuścić towarzystwo
  3. joljaszczur ja mam cały czas ściśnięty żołądek nawet nie wiem już co to znaczy normalnie trawić dlatego mam też zaburzenia odżywiania. nie mogę jeść a to co zjem szkodzi. juz się przyzwyczaiłam. tak jak do reszty obiawów. aż głupio byłoby ich nie odczuwać.
  4. co myślicie o medycynie niekonwencjonalnej w walce z nerwicą i depresją? moja znajoma poszła kiedyś na bio-magnesy. nie wiem dokładnie na czym ta metoda polega, ale wybrała 10 zabiegów i praez pór roku nie miała nawrotu depresji. czy ktoś z Was miał doczynienia z jakimś czary- mary?
  5. ja nie znalazłami pewnie żadne z nas, bo inaczej nie byłoby nas tu ale szuka i ciągle zadaje sobie pytanie: jakie zadanie mam do wykonania tu na ziemi. wierzę że każdy jakieś ma
  6. ja mam tak samo jak Anonim. uciekam od ludzi bo mnie męczą i to właśnie przez nich dostaję doła. najchętniej wogóle z nikim się nie widuję. nawet kiedy dzwoni telefon nie odbieram bo nie chce mi się gadać. najszczęśliwsza jestem gdy mam święty spokój.
  7. żmija

    Witam również-koszmar!

    hejka ja też się ucieszyłam że znalazłam tyly nerwusów
  8. żmija

    Skala Depresji Becka

    wyszło mi 39 pkt. czyli ciężka depresja a teraz nawet nieżle się czuje. to co by mi wyszło jak rzeczywiście mam doła?
  9. żmija

    buźka dla wszystkich

    chciałam Wam powiedzieć, że ogromnie się cieszę kiedy mogę porozmawiać na forum. czuję że dajecie mi wsparcie, a ja sama także jestem potrzebna. to jak terapia grupowa. dziękuję za ciepłe przyjęcie i życzę wszystkim uporania się ze swoimi dolegliwościami
  10. INS nieśmiali są b. miłymi ludźmi i z reguły b. lubianymi, bo są wrażliwi i nigdy nie wyskoczą z czymś przykrym i umieją słuchać. a tak poza tym: kto powiedział, że musisz się odzywać, w rozmowach proponuje Ci technikę pytań. wtedy nie będziesz musiał nic mówić.
  11. może wszyscy nerwicowcy zorganizujemy sobie wspólne wypady za miasto? co Wy na to kto chętny?
  12. może wszyscy nerwicowcy zorganizujemy sobie wspólne wypady za miasto? co Wy na to kto chętny?
  13. żmija

    buźka dla wszystkich

    maja też jest fajna wierz mi. poczytałam trochę jej postów i już ją lubię, a jeśli chodzi o żmiję to tak mnie pieszczotliwie nazywa mój facet, bo jestem czasami dla niego odrobinę złośliwa ale to tylko tak z sympatii.
  14. żmija

    buźka dla wszystkich

    maja też jest fajna wierz mi. poczytałam trochę jej postów i już ją lubię, a jeśli chodzi o żmiję to tak mnie pieszczotliwie nazywa mój facet, bo jestem czasami dla niego odrobinę złośliwa ale to tylko tak z sympatii.
  15. żmija

    buźka dla wszystkich

    napisałam kilka postów ale jeszcze nie przywitałam się. nadrabiam to predziutko. witam wszystkich. jesteście b.b.b. fajni więc postanowiłam gościć tu cześciej. mam nadzieję że kiedy będzie mi naprawdę ciężko - jakoś mnie wspomożecie psychicznie ja postaram się odwdzięczyć tym samym. pozdrawiam
  16. żmija

    buźka dla wszystkich

    napisałam kilka postów ale jeszcze nie przywitałam się. nadrabiam to predziutko. witam wszystkich. jesteście b.b.b. fajni więc postanowiłam gościć tu cześciej. mam nadzieję że kiedy będzie mi naprawdę ciężko - jakoś mnie wspomożecie psychicznie ja postaram się odwdzięczyć tym samym. pozdrawiam
  17. żmija

    Depresja a motywacja

    do tej pory rano kiedy otwierałam oczy, natychmiast chciałam je zamknąć spowrotem, teraz jest trochę lepiej staram się aby pierwszą myślą zaraz po przebudzeniu nie było" o rany, znów kolejny beznadziejny dzień". staram się przypomnieć co fajnego mnie czeka tego dnia. na początku było trudno, ale myślałam " chce napić się dobrej kawy i zaciągnąć dymkiem" na początek wystarczało jakoś wstawałam a potem mimo że nie było lekko już jakoś się toczyło teraz staram się myśleć o innych fajnych dla mnie rzeczach. np. o filmie który mam zamiar oglądać albo o książce, albo o tym że pogadam sobie na forum stopniowo buduję dzień z takich małych " chcę".
  18. żmija

    Depresja a motywacja

    do tej pory rano kiedy otwierałam oczy, natychmiast chciałam je zamknąć spowrotem, teraz jest trochę lepiej staram się aby pierwszą myślą zaraz po przebudzeniu nie było" o rany, znów kolejny beznadziejny dzień". staram się przypomnieć co fajnego mnie czeka tego dnia. na początku było trudno, ale myślałam " chce napić się dobrej kawy i zaciągnąć dymkiem" na początek wystarczało jakoś wstawałam a potem mimo że nie było lekko już jakoś się toczyło teraz staram się myśleć o innych fajnych dla mnie rzeczach. np. o filmie który mam zamiar oglądać albo o książce, albo o tym że pogadam sobie na forum stopniowo buduję dzień z takich małych " chcę".
  19. Agniecha1 mnie tak swędzą łydki że casami drapię się do krwi, myślałam że to wysuszona skóra, ale nie pomagają żadne kremy, więc to chyba z nerwów. te bóle które masz to chyba nerwobóle mnie też nierz boli w klatce.spróbuj nospę mnie pomaga.
  20. Agniecha1 mnie tak swędzą łydki że casami drapię się do krwi, myślałam że to wysuszona skóra, ale nie pomagają żadne kremy, więc to chyba z nerwów. te bóle które masz to chyba nerwobóle mnie też nierz boli w klatce.spróbuj nospę mnie pomaga.
  21. ja też mam tak jak Wy. ostatnio nawet dostałam takiego lęku że nie mogłam wyjść z łazienki. bałam się otworzyć drzwi. siedziałam tam chyba z godinę aż wreszcie domownicy zainteresowali się co się ze mną dzieje. mój facet zapukał a ja nie mogłam z siebie wydobyć głosu siedziałam na podłodze jak sparaliżowana. przemogłam się dopiero kiedy chciał wyważyć drzwi. wyciągnął mnie a ja nie mogłam się uspokoić płakałam jak bóbr. w końcu usnęłam a kiedy się obudziłam wszystko było już normalnie. wstyd mi jak nie wiem co.
  22. ja też mam tak jak Wy. ostatnio nawet dostałam takiego lęku że nie mogłam wyjść z łazienki. bałam się otworzyć drzwi. siedziałam tam chyba z godinę aż wreszcie domownicy zainteresowali się co się ze mną dzieje. mój facet zapukał a ja nie mogłam z siebie wydobyć głosu siedziałam na podłodze jak sparaliżowana. przemogłam się dopiero kiedy chciał wyważyć drzwi. wyciągnął mnie a ja nie mogłam się uspokoić płakałam jak bóbr. w końcu usnęłam a kiedy się obudziłam wszystko było już normalnie. wstyd mi jak nie wiem co.
  23. hej Neśka widze że Ciebie też uspokaja matka natura. tak sobię myślę, że może byłabym zdrowa mieszkając gdzieś na odludziu. bez pośpiechu jazgotu miasta, zaganianych ludzi. kiedy jadę do znajomych na wieś od razu wpadam w inny rytm, wyciszam się i jest mi lepiej. chciałabym mieszkać tam na stałe, ale niestety to niemożliwe. czy myślicie, że kontakt z naturą, zwierzętami, otwartą przestrzenią pomógłby Wam w walce z chorobą?
  24. hej Neśka widze że Ciebie też uspokaja matka natura. tak sobię myślę, że może byłabym zdrowa mieszkając gdzieś na odludziu. bez pośpiechu jazgotu miasta, zaganianych ludzi. kiedy jadę do znajomych na wieś od razu wpadam w inny rytm, wyciszam się i jest mi lepiej. chciałabym mieszkać tam na stałe, ale niestety to niemożliwe. czy myślicie, że kontakt z naturą, zwierzętami, otwartą przestrzenią pomógłby Wam w walce z chorobą?
  25. dzięki za słowa otuchy, dlatego piszę na tej stronce, żeby czasem usłyszeć coś pozytywnego. Patka- całkiem dobra motywacja dzięki
×