Skocz do zawartości
Nerwica.com

iman

Użytkownik
  • Postów

    63
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia iman

  1. iman

    Mgła...

    Chciałam sie Was zapytać , jak sie czujecie przez ostatnie dni, odkąd pojawiła się mgła? podobno gwałtownie wzrosła liczba samobójstw i zastanawia mnie co poza brakiem swiatła w tej mgle, tak negatywnie wpływa na ludzi? pozdrawiam
  2. iman

    Zapachy...

    znowu mnie Mizer rozśmieszyłaś :) pozdrawiam bardzo przyjemny temat, uwielbiam "wąchać" lubię farby i lakiery, ale czując gaz i benzyne wymiotuję lubię zapach: wędzonych ryb, mięs, serów kadzideł lawendy suszonego na słońcu prania drewna stęchlizny waty cukrowej jeżyn i poziomek konwalii dentysty chłodnego,wilgotnego powietrza wszystkie zapachy, które kojarzą sie z Indiami zapach mężczyzny lubię w kazdej postaci pod warunkiem, że to mój męzczyzna:) nie lubię zapachu: wanilii piasku zdeptanej trawy pomidorów mokrego psa starego papieru gotowanej kapusty zapachu dodawanego do klimatyzacji i odkurzacza spalin choroby nowego sprzętu elektronicznego weterynarza kurzu choinek do samochodu itd
  3. iman

    ulubiony aktor/aktorka

    aktor zdecydowanie Christopher Walken, ... potem Benicio Del Toro aktorka- Diane Lane, choć bardziej za życiorys niz za zdolnosci aktorskie i Monica Bellucci, tez głównie za inne walory :) ...przychylam sie równiez do przedmówców- na Sandrę Bullock i Johnego Deppa, tez lubie popatrzeć
  4. gorzej jak za duze tarcie wytwarza- efekt może być opłakany w kwestii nie cierpienia- będe dorzucac po trochu bo jestem bardzo sfrustrowaną kobietą :) nie cierpię szeptania! - krótkie zwroty zniosę, ale nie rozumiem jaką funkcje ma rozmowa szeptem- rozprasza mnie to 5 razy bardziej niż mówienie pełnym głosem, a jak słyszę świstanie tych wszystkich "sz" "cz" to wybitnie szlag mnie trafia!! :)
  5. iman

    Szpital

    No i ja niestety muszę to potwierdzić- nie tylko w obrebie rodziny, ale i w przypadku gdy jakakolwiek inna relacja łączy Ciebie z psychologiem, nie powinien on ciebie prowadzić. Jezeli wybitnie zależy Tobie na tym oddziale, to mozesz spróbować wynegocjowac, żeby prowadził Ciebie wyjątkowo psycholog z innego oddziału, bo jeśli to jest szoital psychiatryczny, to z pewnościa mają tych psychologów więcej. Jeśli natomiast zależy Tobie na kuzynie, to on sam juz powinien wiedzieć najlepiej, że nie może z Toba pracować, bo ujmując to najprościej- nie byłby obiektywny.
  6. ja nie wiem czy w innych porach roku czuje sie gorzej, ale jesien, jak juz to gdzieś pisałam- wybitnie lubię, choc zauwazyłam, że ostatnio w miare tego jak wszyscy moi znajomi podniecaja sie tegoroczna jesienią, to mi zaczyna brzydnąć. Ale może to za sprawa tego, że ogólnie irytuje mnie, jak ludzie sie zachwycają tym jaki ten świat piękny i zycie cudowne, bo ja nic pieknęgo, ani cudownego w tym nie widzę...
  7. iman

    Mam ochotę ...

    przyznam, że tabletki tez chodza mi po głowie, ale jak spojrzec na to obiektywnie, to to nie jest dobry sposób na nic, ani na samobojstwo, ani na odprężenie. Ale może o to własnie chodzi w tych tabletkach, pozwalaja choc troche decyzji pozostawić "losowi", zdejmują część poczucia winy i odpowiedzialności, sama myśl o nich przynosi troche ulgi...
  8. iman

    Depresja a motywacja

    to musze Ciebie z tą dubeltówką zaprosić do siebie :) ... a wydawało mi się , że robię postępy- jedna mała chwila i ...wszystko poszło w pierony. I jak zwykle w moim życiu- nie wiedomo o co chodzi, ale jak sie p*****y, to "na pewno moja wina". Kurcze jakie to wszystko kruchutkie- to moje samapoczucie, a juz miałam nadzieje, że w końcu wypracowałam coś trwałego, co będzie dobrą przepowiednia na przyszłość. Ta zależność od otoczenia juz mnie wykańcza. Nawet jak mam świetny dzień, bo takie juz mi się zdarzają, to wystarczy jedna odzywka bliskiej osoby, żebym wróciła do punktu wyjścia. Zupełnie nie potrafie sie zdystansować. Nie wiem jak sie zmotywować, choć ostatnio nawet mi się to udawało, ale za to inni wiedza doskonale jak mnie zdemotywować. Konkluzja w efekcie jest zawsze ta sama- strasznie musze byc beznadziejna, skoro wszyscy ciągle cos we mnie kwestionują...
  9. to jest dobry temat... jak sie tak zastanowię, to u mnie zawsze wszystko sprowadza sie do samotności. Ciężko się żyje ze świadomością, że nie ma sie nikogo z kim mogłoby sie porozmawiać, kto by cie zrozumiał i nie oceniał i komu naprawde by na Tobie zależało. Ja mam potrzebe posiadania takiego kogoś... Nie liczę na to, że kiedyś znajdzie się osoba, która zaspokoi wszystkie te potrzeby, ale moze chociaż jedną. A najbardziej boli mnie to, że ilekroć mam już nadzieję, że znalazłam kogos takiego, to sie parzę i w rezultacie czuje się jeszcze bardziej samotna niz byłam wcześniej. Boli mnie tez to, że wszyscy uważaja że sie nad soba użalam i że sie lenię zamiast wziąć się do roboty, tak jak ja bym chciała tak pieprzyc sobie życie i narażać się na tą pogardę ze strony innych. Czasami mam poczucie, ze dopiero jak człowiek popełni samobójstwo, to ludzie wierzą, że miał depresję. Nikt wokół mnie nie zastanawia sie jak wiele pracy kosztuje wygrzebanie sie z dołka i jak wiele nadziei pochłania pragnienie normalnego życia. Mam poczucie ze wszystkim lekką ręką przychodzi burzenie tego co ja tak bardzo staram sie zbudować. Przeciez nie prosze o żadną taryfę ulgową czy specjalne względy, chcialabym tylko spotkac troche szacunku i choc próbe zrozumienia. Wczoraj miałam bardzo dobry dzień, na który długo pracowałam, dziś juz nie i wystarczyła tylko chwila...
  10. iman

    Depresja a motywacja

    Mizer, od facetów nie można za dużo wymagać Poza tym pewnie zdążylać już zauważyć, że czy facet czy kobieta- mało kto rozumie naturę depresji, więc tłumaczą sobie to, że tak powiem- na ile im wiedzy staje :) pozdrawiam
  11. Newado- istnieje cos takiego jak depresja "endogenna", która jest spowodowana zkłóceniem równowagi chemicznej w organiźmie i ta ma tendencje do dziedziczenia- tak wiec geny maja z nią duzo wspólnego. W Twoim przypadku jest to jednak myśle depresja " sezonowa", która właśnie występuje głównie w zimie i którą leczy sie wspomnianymi powyżej lampami... poszukaj pod tymi hasłami w internecie, to pewnie znajdziesz coś Ciebie interesującego przychylam się równiez do rady odnośnie wizyty u lekarza- jeśli sama boisz sie swoich stanów, to leki są chyba najlepszym rozwiązaniem póki co, a potem nalezałoby jednak pomyśleć o psychologu i terapii pozdrawiam
  12. Newado- istnieje cos takiego jak depresja "endogenna", która jest spowodowana zkłóceniem równowagi chemicznej w organiźmie i ta ma tendencje do dziedziczenia- tak wiec geny maja z nią duzo wspólnego. W Twoim przypadku jest to jednak myśle depresja " sezonowa", która właśnie występuje głównie w zimie i którą leczy sie wspomnianymi powyżej lampami... poszukaj pod tymi hasłami w internecie, to pewnie znajdziesz coś Ciebie interesującego przychylam się równiez do rady odnośnie wizyty u lekarza- jeśli sama boisz sie swoich stanów, to leki są chyba najlepszym rozwiązaniem póki co, a potem nalezałoby jednak pomyśleć o psychologu i terapii pozdrawiam
  13. iman

    Depresja a motywacja

    ... a u mnie znowu spadek motywacji... moze to przez nowe leki, samopoczucie jakby lepsze- tzn jestem spokojniejsza, ale moglabym juz w ogóle nie wstawac z łóżka- tragicznie jestem zmeczona. ale jest tez jeden sukces- kupilam sobie bajerancką szczoteczkę do zebów i póki co mam motywacje żeby je myć
  14. iman

    Depresja a motywacja

    ... a u mnie znowu spadek motywacji... moze to przez nowe leki, samopoczucie jakby lepsze- tzn jestem spokojniejsza, ale moglabym juz w ogóle nie wstawac z łóżka- tragicznie jestem zmeczona. ale jest tez jeden sukces- kupilam sobie bajerancką szczoteczkę do zebów i póki co mam motywacje żeby je myć
×