Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

klaudi, Nie czepiam sie, wazne ze jestes zadowolona :mrgreen:

 

-- 06 lis 2014, 15:06 --

 

Wy i tak macie szczescie bo na was te leki fantastycznie dzialaja, ale co maja powiedziec, ludzie na których nic nie dziala, albo schizofreników, widzieliscie jak oni wygladaja, co oni maja w glowach- kisiel maja albo maslanke i fakt wkurwia mnie to ze koncerny i wielkie giganty nie robia na dzien dzisiejszy nic co moglo by przywrócic ich do normalnego zycia, mamy tylko stare neuroleptyki które tez przypadkiem okazalo sie ze znosza objawy psychotyczne, ale nie oszukujmy sie cala psychiatria to leczenie wylacznie objawowe, gdzie leki które regeneruja mózg, co sie dzieje z komórkami macierzystymi, ketamina tam tez trzeba szukac, a nie wpierdalac przez nastepne 50 lat ssri, sorry ale mnie juz ponosi :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Petek, i co sadzisz ze jest tak jak w tym artykule??

 

-- 06 lis 2014, 18:48 --

 

Ogólnie ja juz kiedys czytalem ten artykul, ale generalnie to ameryki nie odkryl ten kto to pisal, 3/4 leków w medycynie zostalo wynalezionych przypadkiem, jak z reszte wiele innych wynalazków, przypadek to jest to :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja moge porownac moj stan kiedys przed lekami i po lekach roznica ogromna na plus. Natomiast juz pisalam o tym w wielu postach wszystko zalezy od tego kto ma jakie zaburzenie, jezeli chodzi o fobie, nerwice i lekka depresje antydepresanty glownie pomagaja. Jezeli chodzi o CHAD, schize itd juz jest o wiele ciezej...bo to sa i juz choroby psychiczne. Nerwice/fobie/depresja zaburzenia, CHAD, Schiza/choroba i niestety leczenie jest skomplikowane. Dopoki naukowcy nie poznaja naszego mozgu dopoki nie bedzie skutecznego leku, a jak poziom nauki jest chyba w 10% to jest bladzenie we mgle, dlatego jezeli w ogole cos pomaga to dobrze. Ja znam osoby ktore biora antydepresanty jak cukierki, czy wezma nie wezma zadnych skutkow tylko usuwa objawy somatyczne np, na innych jak na mnie na poczatku sa uboki, a inni w ogole nie odczuwaja dzialania, ale taki sam mechanizm jest np zazwyczaj lekow stosowanych np w nadcisnieniu jedenym pomagaja te leki innym inne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie czytalem jakis artykul kiedys i róznica miedzy placebo a tymi lekami wynosila chyba tylko kilka procent, takze ogólnie rzecz biorac jest to po prostu zalosne, no ale cóz co zrobic.

 

-- 06 lis 2014, 20:34 --

 

mieliscie silne bóle glowy przy zwiekszaniu dawki wenli ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale gdyby nie psychotropy , to pewnie już dawno by mnie nie było na tym swiecie. Ponadto SSRI zwiększają moją samoocene , poprawiają pewnosć siebie , znika FS itp.

 

Dokładnie. Też uważam, że antydepresanty działają antyneurotycznie, człowiek nie mieli w kółko problemów, nie odbiera tylko negatywnych bodźców i w ogóle przestaje być taką dupą wołową. Inna sprawa, że wenlafaksyna i fluoksetyna, są o klasę wyżej niż inne SSRI

 

-- 06 lis 2014, 21:44 --

 

beladin, czy ty bierzesz jakies leki ssri :pirate:

 

beladin jest tu po to żeby nawracać, do życia bez leków, do życia w którym cierpienie jest wartością samą w sobie. ble

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobre tłumaczenie że powodem nawrotu depresji jest to że leki spowodowały zaburzenia :lol: Tylko dlaczego je braliśmy? Byliśmy podtruwani w jedzeniu nimi żeby potem chodzić do psychiatry i brać SSRI? :mrgreen: hahaha nie mogę z was :D

jeżeli po odstawieniu leku zaczynają sie pojawiać objawy których wcześniej sie nie miało to coś jest nie tak, nigdy wcześniej nie miałem problemów z energią, motywacją, wiecznym zmęczeniem, chęcią do czegokolwiek, dziwnym trafem to wszystko się zaczęło po odstawieniu pierwszego SSRI

a skad kto miał wiedziec co to za leki i co powodują? jak dostałem je to nie mialem zielonego pojecia co to jest i jak to działa, nie siedzialem na forum i nie analizowalem kazdego leku jak dziala bo nie mialem takiej potrzeby bo nie sadzilem ze taki syf mozna sobie zafundować tym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W lekkich depresjach skuteczność antydepów jest bliska placebo.Ale z ciężkiej depresji nie da się wyjść bez antydepresantów lub nie da się bez nich funkcjonować.W takich przypadkach antydepy to zło konieczne.Ale przecież to spisek firm famaceutycznych i psychiatrów bo przecież bez nich byśmy ich nie brali i dali sobie spokojnie z depresją sami radę :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SILNY94 To co wobec tego polecasz ludziom na lekką depresje jak to nazywasz ? Jedni sobie poradzą z lekka depresja a inni nie. A jak klasyfikujesz ciężką depresje ? Moim zdaniem jeśli ktoś ma bardzo ciężką depresje tj.lezy jak roslina, nie myje sie, nie je to tylko szpital. No i przewaznie rodzina wtedy działa. A lekka depresja to hmmmmm tu sie trza zastanowic. Lekka to chyba jak ktoś sam sobie zdaje sprawę ze swojego stanu ? I idzie do psychiatry ? Wiec ja chyba mialam lekka depre...tyle ze mialam myśli s, chcialam ciągle leżeć, nic mi sie nie chcialo, najchetniej bym leżała i nie robila nic. Myc mi sie nie chcialo..ale sie mylam :):):) wiec co wg Ciebie antydepresanty byly dla mnie jak placebo ??? Moze i tak...cital gowno zero reakcji, fluo jeszcze gorsze gowno no jeszcze gorsza roslina warzywko hehe. Dopiero wenla...ja dlugo dawalam sobie rade bez lekow. Aż w końcu nie dalam rady :( moze faktycznie dalabym rade bez lekow ??? Moze powinnam żałować ze zaczelam ssri a potem snri ??? W każdym bądź razie nie chce tego dlugo brać...jak czytam ze ktoś bierze 2-3 lata to se myślę po co ??? Jeśli nie pomogly w jakims tam czasie to juz nie pomoga. A jeśli mialy pomoc to pomogly i po co dluzej brać ??? Ja nie mam takiego zamiaru brać tyle czasu. Jestem silna, dam sobie rade bez tego, te leki mna nie rządzą. Po prostu boje sie, ze im dluzej będę brać tym bardziej organizm sobie nie da bez nich rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Silny94, ten ostatni post silnego to tak mial byc na zarty, bo juz widze jak chlop pisze, ma podobne zarty do moich :mrgreen:

Ja uwazam antydepresanty za zlo konieczne, jak kazde leki z reszta, leki sa na choroby, a choroby to przeciez nic dobrego, proste i logiczne :great:

 

-- 07 lis 2014, 08:08 --

 

Silny94, Nie do konca sie zgadzam z toba, tam bylo badanie sertraliny chyba i wenlafaksyny w duzej depresji podawali polowie antydepresanty a drugiej polowie placebo i róznice po chyba 8 tygodniach wynosily zaledwie kilka procent pomiedzy lekami a placebo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Silny94, ten ostatni post silnego to tak mial byc na zarty, bo juz widze jak chlop pisze, ma podobne zarty do moich :mrgreen:

Ja uwazam antydepresanty za zlo konieczne, jak kazde leki z reszta, leki sa na choroby, a choroby to przeciez nic dobrego, proste i logiczne :great:

 

-- 07 lis 2014, 08:08 --

 

Silny94, Nie do konca sie zgadzam z toba, tam bylo badanie sertraliny chyba i wenlafaksyny w duzej depresji podawali polowie antydepresanty a drugiej polowie placebo i róznice po chyba 8 tygodniach wynosily zaledwie kilka procent pomiedzy lekami a placebo.

 

 

Co do tego postu to wiadomo był to żart dla tych co mają żal na firmy farmaceutyczne i psychiatrów za to że mają się czym leczyć i ktoś te leki sprzedaje.Badania badaniami tak jak badania że lamo nie wpływa na pamięć co jest jedną wielką bujdą i pomyłką badaczy weź na zdrowy rozum (zdrowy hehe :mrgreen: ) czy wyjdziesz z depresji umiarkowanej lub ciężkiej bez antydepresantów? Prędzej się zesrasz w locie a jak wyjdziesz to znaczy że miałeś gówno a nie depresję. Btw. Patryk czytając twoje posty i widząc twoją aktywność to Ty jesteś ciężki przypadek i nie wiem czy to tylko kwestia depresji :lol: Napiszę trochę uszczypliwie ale zmień lekarza bo ten cię oszukuję albo zastanów się czy problem nie leży gdzieś indziej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Też uważam, że antydepresanty działają antyneurotycznie, człowiek nie mieli w kółko problemów, nie odbiera tylko negatywnych bodźców i w ogóle przestaje być taką dupą wołową. Inna sprawa, że wenlafaksyna i fluoksetyna, są o klasę wyżej niż inne SSRI

Popieram.

 

-- 07 lis 2014, 08:43 --

 

W lekkich depresjach skuteczność antydepów jest bliska placebo.Ale z ciężkiej depresji nie da się wyjść bez antydepresantów lub nie da się bez nich funkcjonować.W takich przypadkach antydepy to zło konieczne.Ale przecież to spisek firm famaceutycznych i psychiatrów bo przecież bez nich byśmy ich nie brali i dali sobie spokojnie z depresją sami radę :mrgreen:

a tu sie nie zgodze, uwazam ze kto siedzi na forum ma umiarkowana depresje ciezkie to w szpitalu jak pisala crazylexx leza jak rosliny, jak ktos moze tylek podniesc i klikac na forum to rownie dobrze moze i funkcjonowac.

 

-- 07 lis 2014, 08:44 --

 

Silny94, ten ostatni post silnego to tak mial byc na zarty, bo juz widze jak chlop pisze, ma podobne zarty do moich :mrgreen:

Ja uwazam antydepresanty za zlo konieczne, jak kazde leki z reszta, leki sa na choroby, a choroby to przeciez nic dobrego, proste i logiczne :great:

 

-- 07 lis 2014, 08:08 --

 

Silny94, Nie do konca sie zgadzam z toba, tam bylo badanie sertraliny chyba i wenlafaksyny w duzej depresji podawali polowie antydepresanty a drugiej polowie placebo i róznice po chyba 8 tygodniach wynosily zaledwie kilka procent pomiedzy lekami a placebo.

 

tez czytalam rozne artykuly i jezeli chodzi o podwanie wenli byla znaczna roznica pomiedzy placebo, a takze mniejszy nawrot depresji (nie tak silna jak poprzedni epizod).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie jak was czytam to wydaje mi sie ze wy pracujecie dla koncernów faramaceutycznych, bez urazy :mrgreen:

 

-- 07 lis 2014, 12:01 --

 

http://nowaatlantyda.com/2010/01/29/mit-antydepresantow-cz-2/

 

-- 07 lis 2014, 13:49 --

 

Silny94, niby gdzie mój problem lezy gdzie indziej !

moim problemem jest to ze bardzo ciezko mi sie zyje, w tym sensie ze brak mi sil do funkcjonowania, a jesli chodzi o lekarzy psychiatrów to mam jedno zdanie, to debile które cudem zdaly medycyne, pewnie gdyby nie to ze ojciec lub matka byli lekarzami, to nigdy by nawet nie pomysleli o tym zeby isc na ten kierunek, pomijajac juz fakt specjalizacji- psychiatria haha najlatwiej czlowiekowi choremu na glowe powkrecac, albo zepsuc mu leb jeszcze bardziej, ja gdybym mial zyc na tych lekach cale zycie to od razu bym sobie w leb palnal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk29, bo nalezy spojrzec obiektywnie czy widac roznice, a widac. Sam pisales ze Ci lepiej po lekach a pozniej narzekasz. Po lekach nigdy nie bedzie cudownie, happy i w ogole bajkowo. Leki tylko umozliwiaja jako takie funcjonowanie bez spin, lekow i stresu, bez smutku, histerii czy nadmiernej pobudzonej aktywnosci itd. i jakos zycia sie zmienia wtedy na plus. Jezeli chodzi o relacje miedzyludzkie, prace itd to juz czlowiek sam musi zrobic krok i o ile leki to ulatwia bo np idziesz na rozmowe kwalifikacyjna bez lęku to juz Ci pracy nie zalatwia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SILNY94 To co wobec tego polecasz ludziom na lekką depresje jak to nazywasz ? Jedni sobie poradzą z lekka depresja a inni nie. A jak klasyfikujesz ciężką depresje ? Moim zdaniem jeśli ktoś ma bardzo ciężką depresje tj.lezy jak roslina, nie myje sie, nie je to tylko szpital. No i przewaznie rodzina wtedy działa. A lekka depresja to hmmmmm tu sie trza zastanowic. Lekka to chyba jak ktoś sam sobie zdaje sprawę ze swojego stanu ? I idzie do psychiatry ? Wiec ja chyba mialam lekka depre...tyle ze mialam myśli s, chcialam ciągle leżeć, nic mi sie nie chcialo, najchetniej bym leżała i nie robila nic. Myc mi sie nie chcialo..ale sie mylam :):):) wiec co wg Ciebie antydepresanty byly dla mnie jak placebo ??? Moze i tak...cital gowno zero reakcji, fluo jeszcze gorsze gowno no jeszcze gorsza roslina warzywko hehe. Dopiero wenla...ja dlugo dawalam sobie rade bez lekow. Aż w końcu nie dalam rady :( moze faktycznie dalabym rade bez lekow ??? Moze powinnam żałować ze zaczelam ssri a potem snri ??? W każdym bądź razie nie chce tego dlugo brać...jak czytam ze ktoś bierze 2-3 lata to se myślę po co ??? Jeśli nie pomogly w jakims tam czasie to juz nie pomoga. A jeśli mialy pomoc to pomogly i po co dluzej brać ??? Ja nie mam takiego zamiaru brać tyle czasu. Jestem silna, dam sobie rade bez tego, te leki mna nie rządzą. Po prostu boje sie, ze im dluzej będę brać tym bardziej organizm sobie nie da bez nich rady.

 

Po to że po odstawieniu wenli w ciągu kilku miesięcy wszystko wróci. Lepiej ciesz się, że wenla działa tak jak działa i oby tak właśnie działała jak najdłużej. Natomiast zgadzam się, że wenla jest dużo lepsze niż SSRI

 

-- 07 lis 2014, 18:54 --

 

agusiaww, Te lepiej u mnie to przeblyski a na codzien jestem tylko zamulony i nic wiecej, jesli wedlug ciebie to jest szczyt psychiatrii, no to super :brawo:

 

Sorry ale biorąc pod uwagę jak aktywnie udzielasz się na forum, jak się tym emocjonujesz, to moim zdaniem nie masz już żadnej depresji. Człowiek z depresją nie ma siły się produkować, zresztą jest mu zupełnie wszystko jedno kto co tu pisze w obliczu nicości, nieuchronnej śmierci i tego typu rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×