Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

tez mam drgawki, szczegolnie rano, przed zazyciem tej polowki sedamu

czyli tez jestem juz uzalezniona

 

no i nadal nie wiem, co z moja bulimia, czy alwenta jakos pozytywnie wplynie na jej leczenie...

na bioxetinie schudlam 6 kg, teraz boje sie, ze przytyje :(

 

czy ktos z Was przytyl na Alvencie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alventa nie jest lekiem na bulimie, tylko jest antydepresantem stosowanym w nerwicy i depresji. Nie leczy bulimii. Ja jak zaczelam brac Alventa wazylam 45 kg po roku brania waze ok 49 czyli przytylam 4 kg, ale moja psychiatra powiedziala wyraznie ze nie dlatego przytylam ze biorw Alventa tylko daltego ze mi sie aptety poprawil, Alventa nie wplywa na chudniecie, chociaz stabiliuzje przemiane materii. Czyli bedziesz sie wyprozniala w miare regularnie. Popros psychiatre o cos wspomagajacego na bulimie. I odstaw sedam. Natomiast Alventa swietnie sie u mnie sprawdzila, a mam zaburzenie depresyjno - lękowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziekuje, agusiaww za odpowiedz

mam nadzieje, ze nie przytyje, waze obecnie 53 kg i tak mi jest dobrze

psychiatra uprzedzala mnie, ze alventa, przynajmniej na poczatku brania, hamuje mocno apetyt i powoduje nudnosci (jeszcze bardziej niz fluoksetyna) - dzis po 1 kapsulce czulam i czuje sie normalnie

 

mialas takie skutki uboczne, albo ktos z Was?

 

jak pisalam, oprocz bulimii mam tez depresje i lęki, mam nadzieje, ze choc tutaj lek mi pomoze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mialam, przez pewien czas nie moglam patrzec na jedzenie, ale pomalu zaczelo sie poprawiac, pozniej mialam z kolei dosc duzy apetyt, ale w ciagu m-ca to sie ustabilizlowalo, ale jakos ze 2-3 miesiace nie mialam ochoty na slodycze, normalnie mnie odrzucalo od wszelkich slodkosci. Pozniej tez sie to poprawilo. Mi waga teraz ani nie spada, ani nie tyje. Mnie Alventa na lęki i na depresje bardzo pomogla, mam nadzieje ze tak bedzie dalej. Znowu mi wrocily dosc realistyczne sny i poty w nocy, ale tak to ok :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziekuje agusiaww, tchnelas we mnie nieco optymizmu

bylam zrezygnowana, teraz nieco spokojniej poczekam na dzialanie leku

 

[Dodane po edycji:]

 

dzis drugi dzien brania alventy

wczoraj bylo ok, dzis po wzieciu zlapala mnie koszmarna telepawka miesni i zawroty glowy

caly dzien leze, bo tylko wtedy jest ok

ledwo udaje mi sie wstac

takiego czegos po bioxetinie nie mialam

 

kiedy to mija?

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ktoś wczesniej pisal ze w dawkach mniejszych effectin powoduje glownie blokowanie wychwytu zwrtonego serotoniny ..mam przez to rozumiec ze w dawce 75 mg nie ma w ogole dzialania na noradreanaline?.

 

 

Pytam się wlasnie bo od jutra zaczynam nim kuracje(jest to dla mnie przed szpitalem chyba juz ostatnia szansa) i mysle ze byc moze u mnie glownym problemem jest noradreanalina..Jak mozna 24/24 czuc sie jakby sie mialo 40 stopni goraczki ...do tego wymioty i niepokoj.. mam tak juz od miesiaca i dluzej pociagnac nie pociagne.Sorry za bełgot ale ciezko mi pisac..

 

Mam nadzieje ze wyciagnie mnie ten lek z tego bagna.;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

summonme, ja mialam trzesawke i zawroty ok 2,5 tygodnia, bezsennosc mi doszla, pozniej bylam super aktywna, nie moglam usiedziec w miejscu..ale wszystko minelo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czolem zdepresjonowani forumowicze. Ja mam zle doswiadczenia z Wenlafaxyna. Co prawda bralem Jarvis a nie Efectin ale co za roznica, wenla jest wenla. Wczesniej bralem Sertraline - Zoloft, Zotral a ostatnio Setaloft i na mnie dzialal bardzo dobrze. Jedynym dlugoterminowym dzialaniem ubocznym bylo to ze ...hm... miewalem biegunki. Lekarz zaproponowal mi zmiane na Wenlafaxa jako dobry lek, ktory na pewno nie bedzie dzialal gorzej a uwolni mnie od par exellance sraczki. Fucktycznie kupka byla jak na wystawe, ale niestety to jedyny plus u mnie wzgledem Sertraliny. Po pierwsze mam wrazenie ze dzialanie przeciwdepresyjne i przeciwlekowe ma slabsze, a po drugie mam cala mase skutkow ubocznych. Przede wszystkim caly czas mam wrazenie jakbym nie spal przez 3 ostatnie noce. Wrazenie takiego zagregowanego przemeczenia. Mam wrazenie jakbym mial stan podgoraczkowy, choc go nie mam, bole miesni jak przy grypie, uderzenia goraca, oblewanie potem, bole glowy. Caly czas ziewam i tylko bym spal. Dzis wymusilem na psychiatrze powrot do Sertralinki. Wiem ze moje doswiadczenia sa diametralnie rozne od wiekszosci. Wiekszosc postow osob ktore mialy doswiadczenia z tymi dwiema substancjami byly bardzo podobne :"Jadlem sertraline garsciami i nicto nie dawalo, w koncu lekarz przepisal mi Efectin i zycie nabralo sensu". U mnie jest akurat odwrotnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za 1,5 miecha spróbuję zrobić brutalną odstawkę. Zredukję to 37,5 co biorę do zera bo widzę, że branie co 2 dnień to tylko przedłużanie agoni :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czolem zdepresjonowani forumowicze. Ja mam zle doswiadczenia z Wenlafaxyna. Co prawda bralem Jarvis a nie Efectin ale co za roznica, wenla jest wenla. Wczesniej bralem Sertraline - Zoloft, Zotral a ostatnio Setaloft i na mnie dzialal bardzo dobrze. Jedynym dlugoterminowym dzialaniem ubocznym bylo to ze ...hm... miewalem biegunki. Lekarz zaproponowal mi zmiane na Wenlafaxa jako dobry lek, ktory na pewno nie bedzie dzialal gorzej a uwolni mnie od par exellance sraczki. Fucktycznie kupka byla jak na wystawe, ale niestety to jedyny plus u mnie wzgledem Sertraliny. Po pierwsze mam wrazenie ze dzialanie przeciwdepresyjne i przeciwlekowe ma slabsze, a po drugie mam cala mase skutkow ubocznych. Przede wszystkim caly czas mam wrazenie jakbym nie spal przez 3 ostatnie noce. Wrazenie takiego zagregowanego przemeczenia. Mam wrazenie jakbym mial stan podgoraczkowy, choc go nie mam, bole miesni jak przy grypie, uderzenia goraca, oblewanie potem, bole glowy. Caly czas ziewam i tylko bym spal. Dzis wymusilem na psychiatrze powrot do Sertralinki. Wiem ze moje doswiadczenia sa diametralnie rozne od wiekszosci. Wiekszosc postow osob ktore mialy doswiadczenia z tymi dwiema substancjami byly bardzo podobne :"Jadlem sertraline garsciami i nicto nie dawalo, w koncu lekarz przepisal mi Efectin i zycie nabralo sensu". U mnie jest akurat odwrotnie.

 

 

Jak długo brałeś E. ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

Dzisiaj wziąłem pierwszą dawkę (jedną tabletkę) Velafax-u 37,5 mg.

Nie mam zbytnich nudności czy zawrotów głowy.

Natomiast mam problem z oddawaniem moczu. Czy ktoś może miał takie efekty uboczne? Jeżeli tak to ile taki stan się utrzymywał?

Czy może coś jest nie tak.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

lekarka przepisała mi dziś Venlectine (czyli wenlafaksynę) w dawce 37.5 mg, którą mam brać przez 4 dni. Następnie mam zakupić lek o nazwie Faxigen XL i brać w dawce 75 mg. Czy ktoś z Was brał to Faxicośtam i wie, ile kosztuje? Jakie są najczęstsze skutki uboczne po wenfie? Naczytałam się, że to dobty lek działający i na serotoninę i na noradrenalinę, co doradzał mi swego czasu kolega z tego forum. Czy jesteście zadowoleni z tych leków?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

KOńczę brać efectin 75 mg, biore od 1,5 roku, teraz od 4 miesięcy odstawiam, ale naczytałam się, że można mieć koszmarne skutki odstawienne, dlatego robię to wyjatkowo powoli:) Policzyłam, że w kapsułce 75 mg znajduje się 250 kuleczek i je sobie po kilka zmniejszałam:) liczenia było... sporo:) teraz jestem na dawce 15 kuleczek a więc nawet nie 1/10 dawki i dr mowi, że taka dawka juz i tak nie pomaga, tylko mam juz odstawić:) I pewnie w ciągu 2 tygodni definitywnie odstawię...

Wracając jednak do tematu - na mnie efectin podziałał super:) tzn; na moje dolegliwości z ktorymi pojawiłam się u dr:

zaburzenia równowagi, non stop uczucie kołysania- zawrotów glowy, silne bóle glowy, napady silnego leku - obawy o wlasne zdrowie i życie, ze coś mi się stanie, że padnę, stracę przytomnośc, że umrę itp. Po 4 dniach zażywania już odczułam diamentralną róznice, a po tygodniu zazywania efectinu beztrosko, bez żadnych leków i obaw pojechałam nad morze (a zawsze panikowalam, że coś mi się tam stanie, dostane kołatania serca i nie zdążą mnie odratować itp.), poczułam się w ówczas naprawdę normalnie i beztrosko! Tak więc ja polecam ten lek. Nie miałam jakiś znaczących - na szczęście - skutków ubocznych, poza wielkimi źrenicami przez kilka dni i poceniem się i lekkim jadlowstretem. Ale z perspektywy czasu wkurzał mnie podczas zazywania efectinu jeden "skutek" uboczny (oprócz zmniejszenia apetutu na seks:): ten totalny tumiwisizm - na poczatku byłam wdzięczna, że lek mnie tak "nastawił", że olewam wiele rzeczy i się nie przejmuje, ale na dluższą metę ów tumiwiszim był trochę męczący...może mi szczególnie przeszkadzał, bo jestem pracoholiczka, a efectin spowodował, że pracę zaczęłam troche "olewać".

Natomiast nie wiem jak się sprawdza u ludzi z depresja, bo u mnie jakiegoś wzrostu energii nie zauwazyłam, przed nerwicą i w czasie jak już chorowałam niemal zasze jestem zmęczona i senna, ale może to tez wynikać z mojego niskiego ciśnienia (90/80 na 60) i tendencji do niskiego żelaza i magnezu - czyli jestem taka anemiczna.

Tyle info ode mnie, może komus się przyda:)

pozdrawiam efectinowców:)

Katarzynka 36

 

[Dodane po edycji:]

 

Witam!

KOńczę brać efectin 75 mg, biore od 1,5 roku, teraz od 4 miesięcy odstawiam, ale naczytałam się, że można mieć koszmarne skutki odstawienne, dlatego robię to wyjatkowo powoli:) Policzyłam, że w kapsułce 75 mg znajduje się 250 kuleczek i je sobie po kilka zmniejszałam:) liczenia było... sporo:) teraz jestem na dawce 15 kuleczek a więc nawet nie 1/10 dawki i dr mowi, że taka dawka juz i tak nie pomaga, tylko mam juz odstawić:) I pewnie w ciągu 2 tygodni definitywnie odstawię...

Wracając jednak do tematu - na mnie efectin podziałał super:) tzn; na moje dolegliwości z ktorymi pojawiłam się u dr:

zaburzenia równowagi, non stop uczucie kołysania- zawrotów glowy, silne bóle glowy, napady silnego leku - obawy o wlasne zdrowie i życie, ze coś mi się stanie, że padnę, stracę przytomnośc, że umrę itp. Po 4 dniach zażywania już odczułam diamentralną róznice, a po tygodniu zazywania efectinu beztrosko, bez żadnych leków i obaw pojechałam nad morze (a zawsze panikowalam, że coś mi się tam stanie, dostane kołatania serca i nie zdążą mnie odratować itp.), poczułam się w ówczas naprawdę normalnie i beztrosko! Tak więc ja polecam ten lek. Nie miałam jakiś znaczących - na szczęście - skutków ubocznych, poza wielkimi źrenicami przez kilka dni i poceniem się i lekkim jadlowstretem. Ale z perspektywy czasu wkurzał mnie podczas zazywania efectinu jeden "skutek" uboczny (oprócz zmniejszenia apetutu na seks:): ten totalny tumiwisizm - na poczatku byłam wdzięczna, że lek mnie tak "nastawił", że olewam wiele rzeczy i się nie przejmuje, ale na dluższą metę ów tumiwiszim był trochę męczący...może mi szczególnie przeszkadzał, bo jestem pracoholiczka, a efectin spowodował, że pracę zaczęłam troche "olewać".

Natomiast nie wiem jak się sprawdza u ludzi z depresja, bo u mnie jakiegoś wzrostu energii nie zauwazyłam, przed nerwicą i w czasie jak już chorowałam niemal zasze jestem zmęczona i senna, ale może to tez wynikać z mojego niskiego ciśnienia (90/80 na 60) i tendencji do niskiego żelaza i magnezu - czyli jestem taka anemiczna.

Tyle info ode mnie, może komus się przyda:)

pozdrawiam efectinowców:)

Katarzynka 36

 

[Dodane po edycji:]

 

Witam!

KOńczę brać efectin 75 mg, biore od 1,5 roku, teraz od 4 miesięcy odstawiam, ale naczytałam się, że można mieć koszmarne skutki odstawienne, dlatego robię to wyjatkowo powoli:) Policzyłam, że w kapsułce 75 mg znajduje się 250 kuleczek i je sobie po kilka zmniejszałam:) liczenia było... sporo:) teraz jestem na dawce 15 kuleczek a więc nawet nie 1/10 dawki i dr mowi, że taka dawka juz i tak nie pomaga, tylko mam juz odstawić:) I pewnie w ciągu 2 tygodni definitywnie odstawię...

Wracając jednak do tematu - na mnie efectin podziałał super:) tzn; na moje dolegliwości z ktorymi pojawiłam się u dr:

zaburzenia równowagi, non stop uczucie kołysania- zawrotów glowy, silne bóle glowy, napady silnego leku - obawy o wlasne zdrowie i życie, ze coś mi się stanie, że padnę, stracę przytomnośc, że umrę itp. Po 4 dniach zażywania już odczułam diamentralną róznice, a po tygodniu zazywania efectinu beztrosko, bez żadnych leków i obaw pojechałam nad morze (a zawsze panikowalam, że coś mi się tam stanie, dostane kołatania serca i nie zdążą mnie odratować itp.), poczułam się w ówczas naprawdę normalnie i beztrosko! Tak więc ja polecam ten lek. Nie miałam jakiś znaczących - na szczęście - skutków ubocznych, poza wielkimi źrenicami przez kilka dni i poceniem się i lekkim jadlowstretem. Ale z perspektywy czasu wkurzał mnie podczas zazywania efectinu jeden "skutek" uboczny (oprócz zmniejszenia apetutu na seks:): ten totalny tumiwisizm - na poczatku byłam wdzięczna, że lek mnie tak "nastawił", że olewam wiele rzeczy i się nie przejmuje, ale na dluższą metę ów tumiwiszim był trochę męczący...może mi szczególnie przeszkadzał, bo jestem pracoholiczka, a efectin spowodował, że pracę zaczęłam troche "olewać".

Natomiast nie wiem jak się sprawdza u ludzi z depresja, bo u mnie jakiegoś wzrostu energii nie zauwazyłam, przed nerwicą i w czasie jak już chorowałam niemal zasze jestem zmęczona i senna, ale może to tez wynikać z mojego niskiego ciśnienia (90/80 na 60) i tendencji do niskiego żelaza i magnezu - czyli jestem taka anemiczna.

Tyle info ode mnie, może komus się przyda:)

pozdrawiam efectinowców:)

Katarzynka 36

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka 36 : z tymi kuleczkami to żart chyba? Kapsułki połyka się w całości a nie dzieli na kuleczki. Odstawianie leku 75 mg polega na zmniejszeniu tej dawki do 37,5 i braniu najpierw codziennie a potem co drugi dzień, oczywiście pod kontrolą lekarza psych.. Ja tak brałam 2 m-ce, z tym że velafax.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Branie ''15 kuleczek'' to tak jakbyś nic nie wzieła. Nie jest to dawka w żaden sposób odczuwalna. To tak jakbyś wzieła 1/10 tabletke apapu? Trochę to bez sensu. Dawki poniżej 37,5 nie są odczuwalne i zastosowanie terapeuteczny zerowe... Szkoda Twojego czasu na liczenie ;) Musisz swoje wycierpeić jak chcesz odstawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marlenko!

To nie żart:) Ale może źle mnie zrozumiałaś:) Odsypuję kuleczki, resztę wyrzucam (co za marnotrastwo) a owe 15 wsypuję z powrotem do kapsułki i połykam:) więc samych granulek nie lykam, tylko w tej fabrycznej otoczce:) tak wyczytałam na naszym forum, że taki ludzie odstawiali efectin, zeby jak najmniej odczuć efekty odstawienne:)

Mój dr na początku sie troszkę smiał z tego, ale potem stwierdził, że moge tak robić, bo niektórzy pacjenci jego mają wlaśnie duże jazdy przy odstawieniu 37,5 mg, więc można metodą odsypywania dojśc do mniejszych wartości i rozwleka się to w czasie, ale organizm nie robi "burzy" i nie szaleje przynajmniej:) Nie ja jednak tak robię zresztą:)

pozdrowionka:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak odstawiałam Velafax to dzieliłam na 1/16, inaczej strasznie kręciło mi sie w głowie, wiec rozumiem Cię.

 

A ja chyba będę musiała odstawić Efectin, problem w tym, ze nie biorę jeszcze nawet roku. Ale włosy sypią się garściami, niedługo zostanę łysa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Hanca!

Dzięki za wsparcie, bo jeszcze bym wyszła na jakiegos dziwologa:) Każdy ma jakieś system odstawiania, a że nie za bardzo chcę poczuć objawy odstawienne, stąd moje cierpliwe odsypywanie kuleczek:):):) Wczoraj jeszcze brałam 15, dzisiaj już wzięąm 10 kuleczek, więc myślę, że w ciągu tygodnia zejdą do zera:) Wszytskim cierpiącym na uboczne skutki odstawiania efectinnu, a wiem, że niektóre osoby znoszą to wybitnie cięzko, polecam taki sposób:)

Wolę cierpliwie i dłużej odsypywac kuleczki niż być przez 3 tygodnie wyłączona z życia, na L4, na to sobie nie moge pozwolić i nie chcę cierpieć - to druga sprawa...

Hanco, to ja tez zauwazyłam wzmożone wypadanie wlosów przy efectinie, a że jako naturalna blondynka wloski mam cienkie i liche to też jest dla mnie spory problem:( Inna sprawa, że czesto mam niedobory żelaza i z tego powodu wlosy też wylatują, to tak na 100% nie wiem kto jest bardziej odpowiedzialny za wypadanie wlosów: efectin czy niskie żelazo... pewnie i jedno i drugie...

A próbowalaś wzmocni włosy zewnątrznie i wewnątrznie jakimis suplementami? dobre witaminki itp? MI osobiście pomaga Alphol omega Plus, jest generalnie "dla urody", ale zauwazyłam, że przy dłużśzym braniu wlosy też zyskały:)

pozdrawiam efectinowców:)

miłego weekendu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×