Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hakus

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Hakus

  1. Czolem zdepresjonowani forumowicze. Ja mam zle doswiadczenia z Wenlafaxyna. Co prawda bralem Jarvis a nie Efectin ale co za roznica, wenla jest wenla. Wczesniej bralem Sertraline - Zoloft, Zotral a ostatnio Setaloft i na mnie dzialal bardzo dobrze. Jedynym dlugoterminowym dzialaniem ubocznym bylo to ze ...hm... miewalem biegunki. Lekarz zaproponowal mi zmiane na Wenlafaxa jako dobry lek, ktory na pewno nie bedzie dzialal gorzej a uwolni mnie od par exellance sraczki. Fucktycznie kupka byla jak na wystawe, ale niestety to jedyny plus u mnie wzgledem Sertraliny. Po pierwsze mam wrazenie ze dzialanie przeciwdepresyjne i przeciwlekowe ma slabsze, a po drugie mam cala mase skutkow ubocznych. Przede wszystkim caly czas mam wrazenie jakbym nie spal przez 3 ostatnie noce. Wrazenie takiego zagregowanego przemeczenia. Mam wrazenie jakbym mial stan podgoraczkowy, choc go nie mam, bole miesni jak przy grypie, uderzenia goraca, oblewanie potem, bole glowy. Caly czas ziewam i tylko bym spal. Dzis wymusilem na psychiatrze powrot do Sertralinki. Wiem ze moje doswiadczenia sa diametralnie rozne od wiekszosci. Wiekszosc postow osob ktore mialy doswiadczenia z tymi dwiema substancjami byly bardzo podobne :"Jadlem sertraline garsciami i nicto nie dawalo, w koncu lekarz przepisal mi Efectin i zycie nabralo sensu". U mnie jest akurat odwrotnie.
  2. Wyglada to tak. Bralem najmniejsza dawke 50 mg. Po 10-12 dniach odczulem duza ulge jesli chodzi o objawy depresji. Przeszly leki ktore sciskaly mi brzuch, skonczylo sie zamartwianie stanem swojego zdrowia. Generalnie wszystko przeszlo oprucz natrectw. Zostaly one jednak skanalizowane i zawezone do 2 czynnosci... uporczywego sprawdzania zamkniecia dzwi w domu przed spaniem i namolnego sprawdzania czy wylaczylem swiatla w samochodzie. Tak naprawde to one nigdy nie przeszly. Pozniej zwiekszylem dawke sertraliny do 100mg na dzien ale skutek byl zaden. Nieco pomogla dlugotrwala psychoterapia ale niestety natrectwa nie przeszly, choc sa mniej nasilone. Nie rozwalaja mi zycia jak poprzednio. A na czym polegaja Twoje natrectwa.
  3. Moniko1974, przepraszam ze nieco napastliwie zareagowalem na Twoj post
  4. Indianer.... to nie jest tak ze zycie jest czarno biale. Nie musisz palic za soba mostow. Interesuje cie muzyka ale wiesz ze z tego ciezko wyzyc. Konczysz anglistyke SUPER! Nie musisz byc nauczycielem skoro tego nie lubisz, mozesz na poczatek zostac np. tlumaczem. Kasa z tego co wiem nie najgorsza, sam sobie planujesz czas, nie masz nad soba zrzedliwego szefa. Jesli np wolisz popracowac w nocy a w poludnie pograc na gitarze nikt ci nie bedzie mial za zle. To tylko jeden pomysl na szybko. Chce tylko unaocznic ze wyjsc jest wiele i nie koniecznie sa tylko 2 skrajne drogi: 1. Kariera, Garnitur, lizanie tylka szefowi, robota niedajaca zadnej satysfakcji 2. Granie na gitarze w przejsciu podziemnym za pare drobnych
  5. Czesc Znajoma. Z lakonicznego opisu nie wynika czy masz nerwice czy depresje. Jesli dobrze zrozumialem to psycholog wyslal Cie do psychiatry.... jest to dziwne bo z tego co zdolalem sie zorientowac psycholodzy raczej nie uznaja leczenia farmakologicznego i wszystko chca zdzialac psychoterapia (czasem slusznie, czasem nie). Jesli psycholog skierowal Cie do psychiatry to chyba mial ku temu powod, choc moze w Londynia dziala to inaczej
  6. Harnas, Ja mialem podobnie tzn mialem depresje i rozne nerwice (lek wolno plynacy i natrectwa). O ile deprecha i uczucie leku zniknelo po sertralinie to niestety natrectwa mialy sie dobrze. Psychoterapia nieco pomogla ale nie pozbylem sie tego. Niestety natrectwa najciezej wyleczyc czy nawet zaleczyc.
  7. Droga Moniko 1974. Jak czegos nie wiesz to nie rob innym wody z mozgu! Xanax jest benzodiazepina ktora ma silne dzialanie przeciwlekowe DORAZNE. To leki antydepresyjne SSRI (np. wspomniany Seroxat) maja opoznione dzialanie (powyzej 2 tyg.).
  8. Hakus

    mój pierwszy raz, tutaj

    Droga Aneczko_85. Doskonale rozumiem Twoje emocje. Moj ojciec byl super zdrowy, moglem pozazdroscic mu wynikow badan. Nagle jednego dnia bach... udar.... tydzien na OIOM-ie i..... prosze zidentyfikowac cialo. Widok ojca w foliowym worku podczas gdy tydzien wczesniej z nim rozmawialem, smialem sie i wszystko bylo w najlepszym porzadku moze wstrzasnac. Do tego moja zona byla wtedy w ciazy.... niestety moj ojciec nie zdazyl zostac dziadkiem, a tak sie cieszyl!!! Ale mielismy mowic o Tobie nie o mnie. Po pierwsze radzilbym Ci udac sie do psychiatry ew. do psychologa (terapia psychologiczna jest dluzsza i drozsza ale nie trzeba lykac tabletek). Moze jednak psychiatra polecilby Ci leki antydepresyjne (nieuzalezniajace) ktore by Ci pomogly. (mnie pomogly). Sadzac z Twojego nicka jestes jeszcze bardzo mloda (domyslam sie ze 85 to data urodzin). Masz jeszcze sporo czasu na zostanie matka. Wydaje mi sie ze w tym stanie jakim jestes zajscie w ciaze moze tylko pogorszyc sprawe (nie jestem lekarzem wiec tylko gdybam). Sprobuj podleczyc siebie. Jak wrocisz na prosta wtedy bierzcie sie do roboty. Pozdrawiam
  9. Hakus

    Wolam o pomoc.

    Gildor ma oczywiscie racje, ale w silnej depresji sama psychoterapia nic nie da. Musisz koniecznie isc do psychiatry. Jesli jestes w takim stanie jak to wynika z Twojego postu to bez lekow przeciwdepresyjnych sie nie obedzie.
  10. Nie ma problemu zeby laczyc SSRI (np. Seroxat) z benzodiazepina (np. Xanax). Oczywiscie Benzo dziala szybko i doraznie ale niestety rownie szybko pojawia sie tolerancja i uzaleznienie. Dlatego mozna brac Xanax ale JEDYNIE w super wyjatkowych sytuacjach. Nie wolno traktowac benzo jako poprawiacza nastroju bo dopiero wtedy mozna wpasc w g....
  11. Drogi Damianie 1000! Czytajac twoj dziennik czuje jakbym czytal o sobie. Zaczelo sie w 2006 i tez w zasadzie trudno bylo wyczuc czy mam nerwice depresyjna czy depresje. Mysle ze sami lekarze tez tego nie rozroznili. Jakby tego nie nazwac mialem zarowno cechy depresji (bezsens, placzliwosc, obnizony nastroj) jak i nerwicowe (poczucie nieokreslonego leku, hipochondria, ZOK itd.) W kazdym razie przeszlo mi dzieki psychoterapii i Sertralinie. Odzyskalem spokoj wewnetrzny i radosc zycia. Przeszedlem dzielnie przez rozne zakrety zyciowe lacznie z nagla smiercia ukochanego ojca. Powiem wiecej.... panicznie balem sie latac samolotem a bez wiekszych problemow odbylem podroz sluzbowa na daleki wschod (no dobra... z mala pomoca Xanaxu ) Wydawalo mi sie ze jestem w 100% zdrow ale niestety po odstawieniu lekow przy pierwszych przeciwnosciach zyciowych objawy powrocily (w mniejszym nasileniu). Szkoda ale coz... znowu zaczalem brac leki i uzbrajam sie w cierpliwosc i czekam na dzialanie. Wierze ze znowu ktoregos dnia obudze sie bez leku, pojade do pracy (ktorej teraz nienawidze, ale wiem ze ma duzo plusow i jeszcze niedawno dawala mi sporo radosci). Wierze ze znowu moje codzienne problemy nie beda urastaly w mojej glowie do monstrualnych rozmiarow.
  12. Hakus

    Witajcie

    Witaj Pelek, Jest to dla Ciebie nowe doswiadczenie wiec nie mozesz sobie z tym poradzic. Napady leku panicznego sa okropne. Mnie przeszlo po lekach antydepresyjnych. Tymczasem "doraznie" mozesz zastosowac benzodiazepiny w momencie ataku. Niestety nie mozna ich jesc za dlugo bo uzalezniaja.
  13. Hakus

    Witam po 3 latach

    Dzieki Polakita. Zauwazylem ze planujecie spotkanie na 12.12 ale nie moglem sie dopatrzec godziny. Chetnie dolacze, jesli zdrowie pozwoli oczywiscie.
  14. Hakus

    Witam po 3 latach

    Czasc Kochani, Na tym forum troszke sie udzielalem w 2006 roku. Potem dluga psychoterapia i przyjaciolka SERTRALINA sprawila ze oddalilem sie od moich forumowych przyjaciol niedoli. Deprecha poszla precz i nerwica lekowa rowniez. Co prawda ZOK calkiem nie minal ale dalo sie z tym zyc. W miedzyczasie bylo troche zmian w moim zyciu, urodzil mi sie syn, zmarl mi ojciec. Wszystko to przeszedlem dzielnie. Bylem pewien ze stoje juz twardo na nogach. Niestety choroby dziecka, problemy finansowe (moze niezbyt wielkie, ale wczesniej nieznane) sprawily ze starzy znajomi powrocili. Najpierw epizody depresyjne a potem lek przewlekly, wolnoplynacy. Na szczescie znam juz moja towarzyszke nerwice i od 3 dni biore SERTRALINE. Na psychoterapie na razie mnie nie stac. Pozdrawiam wszystkich "starych" forumowiczow oraz mlody znerwicowany narybek.
  15. Tekla... wiem ze warto sie leczyc! Jestem najlepszym przykladem. Cierpialem na depresje, poza tym mialem nerwice i ZOK. Dzieki lekom i psychoterapii wyszedlem na prosta! Teraz jestem w dolku ze wzgledu na okolicznosci (umierajacy ojciec) ale wierze ze z tego wyjde dzieki lekom terapii i temu forum. Wiem, wiem... teraz jest po poludniu i jest mi lepiej... rano znowu bede chcial lezec i wyc. Ale taka jest deprecha... nic na to nie poradzimy, ale mozna ja zwalczyc.
×