Skocz do zawartości
Nerwica.com

Związek 2 ludzi z zaburzeniami psych. Szansa czy katastrofa


Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie. Jak sądzicie czy są jakieś szanse, aby taki układ miał szanse powodzenia ?

A może własnie jest to jedyna droga dla osób z zaburzeniami psychicznymi na relację opartą m.in. na zrozumieniu i poszanowaniu. Bo jak wiadomo - zdrowy chorego nie zrozumie. A nawet jak będzie próbował, to może mu sie to nie udać lub ... po prostu w końcu straci cierpliwość :bezradny:

 

Oczywiście pod warunkiem, że oprócz problemów i zaburzeń, jest między tymi osobami także "chemia" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy od zaburzeń, "depresjonowiec" z "nerwicowcem" np - moim zdaniem szanse są,schizofrenik ze schizofrenikiem,jeśli u obu nastąpi nasilenie choroby - może być nieciekawie,pewnie się da,ale ciężko będzie miał taki związek przetrwać imho.

Od samych 2 ludzi to też jednak zależy,to że ktoś jest zaburzony,nie znaczy od razu też że empatyczny i wyrozumiały w kwestii zaburzeń,nawet doświadczając czegoś podobnego,czasem 1 człek,nie poprze drugiego.

 

Szanse są jakieś zawsze,ale według mnie ciężko powiedzieć,jednoznacznie, kiedy i w jakim przypadku,czy duże czy małe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy związek dwojga ludzi z zaburzeniami ma szansę przetrwać? Pewnie jakieś szanse są, choć statystycznie nie wiem, czy da się to jakoś ująć ;) Na pewno taki związek to mega wyzwanie, z którym nie każdy może sobie poradzić. Poza tym obawiałabym się, że taki związek trwa ze względu na pewne nieuświadomione wzajemne zależności, które niekoniecznie są zdrowie dla związku, np. różnice w zakresie władzy w związku wynikające właśnie z chorób (spolegliwy, wycofany depresant z podenerwowanym, reagującym agresją nerwicowcem). Układ sił w relacji może być "podyktowany" np. zaburzeniami. Schemat się utrwala, ale z czasem związek może się rozpaść, kiedy np. osoba z depresją upora się z chorobą i chce wyjść z roli "chłopca do bicia". Status quo zostaje zachwiane i kryzys w związku gotowy, przez co para trafia na terapię...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na związki chyba nie ma recepty - zarówno pomiędzy zdrowymi jak i chorymi jednakowo - mogą być udane lub nieudane. Zależy kto z kim i dlaczego. I nie można generalizować ani oceniać, bo każdy człowiek jest inny i każdy związek w pewnych sensie jest inny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Póki co sobie żyjemy i patrzymy, co się dalej będzie działo ;)

Artemizja, mnie sie wydaje ze to jest zdrowe spojrzenie. Nie zakladac na zapas :) Tez tak mam bez deklaracji az po grob. No i inaczej wyglada zwiazek dwojga zaburzonych ktozy nic z tym nie robia i swiadomych zaburzonych ktorzy nad soba pracuja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwoje ludzi z zaburzeniam to o jedną za dużo , przynajmniej o jedną . Nie wierzę ,żeby taki Związek miał szansę przetrwania.

U mnie nie dość ,że Żona jest zdrowa , to w dodatku jest silna psychicznie . Jeśli tylko byłaby zdrowa to byloby za mało na takiego pierdziela z nerwicą jak ja .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam znajomego schizofrenika, jego żona też schizo, więc się dobrali. I urodziło się dziecko. I mówił, że ono już w wieku 6 lat "ktoś się nam przygląda, śmieje się z nas" no tak nie było. Wiązanie się dwóch parterów chorych, tak właśnie może się skończyć. Dziecko ma zje***** życie, całe życie będzie cierpieć ( optymistycznie nie wiadomo jak bedzie wyglądalo leczenie za 50 lat). Ja nie chciałabym byc tym dzieckiem, dlatego jestem PRZECIW.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak sobie wyobrażasz związek osoby chorej z osobą pełnosprawną?otóż matka natura każe wybierać najlepsze geny do partnerstwa i potomstwa więc jak samica alfa może wybrać osobę wybrakowaną po licznych hospitalizacjach psychiatrycznych i nic nie wiedzącą o życiu?jeśli chory to TYLKO z chorym.wtedy jest szansa na zrozumienie ktgóre jest podstawą w związku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiązanie się dwóch parterów chorych, tak właśnie może się skończyć. Dziecko ma zje***** życie, całe życie będzie cierpieć ( optymistycznie nie wiadomo jak bedzie wyglądalo leczenie za 50 lat). Ja nie chciałabym byc tym dzieckiem, dlatego jestem PRZECIW.

 

Dobra, juz dobra. A gdyby tak dzieci nie mieli ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiązanie się dwóch parterów chorych, tak właśnie może się skończyć. Dziecko ma zje***** życie, całe życie będzie cierpieć ( optymistycznie nie wiadomo jak bedzie wyglądalo leczenie za 50 lat). Ja nie chciałabym byc tym dzieckiem, dlatego jestem PRZECIW.

 

Dobra, juz dobra. A gdyby tak dzieci nie mieli ?

To jak najbardziej. Rozumiem ze masz na mysli ludzi w niewielkim stopniu dotknietych choroba psychiczna. Z zachowana samoswiadomoscia i emocjami, nieuposledzonych umyslowo, samodzielnych spolecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiązanie się dwóch parterów chorych, tak właśnie może się skończyć. Dziecko ma zje***** życie, całe życie będzie cierpieć ( optymistycznie nie wiadomo jak bedzie wyglądalo leczenie za 50 lat). Ja nie chciałabym byc tym dzieckiem, dlatego jestem PRZECIW.

 

Dobra, juz dobra. A gdyby tak dzieci nie mieli ?

To jak najbardziej. Rozumiem ze masz na mysli ludzi w niewielkim stopniu dotknietych choroba psychiczna. Z zachowana samoswiadomoscia i emocjami, nieuposledzonych umyslowo, samodzielnych spolecznie

 

No, raczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×