Skocz do zawartości
Nerwica.com

Przerwy w psychoterapii


mayflower

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety przyjmowała w centrum gdzie bylo najwieksze skupisko gabinetów.

 

-- 13 lip 2014, 12:06 --

 

Z resztą to nie jest dla mnie problemem , zle sie czułam i chciałam pojsc do kogokolwiek kto mi pomoze , a jej i tak w tym gabinecie mialo przez rok nie byc .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tłumaczyła mi to, że to mój mechanizm masochisty, który czuwa by nie było mi zbyt dobrze.

 

Mogła Ci powiedzieć to w inny sposób..., że popadasz w mechanizm, dzięki któremu brniesz w sytuacje, żeby sobie utrudniać, że nad tym należałoby popracować. Powiedziała Ci to w drastyczny sposób.

Terapeuta powinien też mieć takt.

Chociaż, z drugiej strony... czasem nie jesteśmy obiektywni co do przekazu innych, stąd wynikają w relacjach sytuacje trudne, poprzez szwankującą komunikację i nie mówienie o wszystkim wprost.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sarin, Boisz się bo traktujesz na tym etapie terapeutę jak osobę dla Ciebie ważną, wspierającą. Nie jesteś jeszcze na tyle silną osobą, żeby sobie poradzić z rozstaniem. Uwierz, że z czasem będzie lepiej, zrozumiesz, że terapeuta był przewodnikiem w procesie terapeutycznym, a Ty do "wszystkiego" doszłaś sama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co jeśli ktoś będąc w terapii sam chciałby mieć dłuższą przerwę (np. na wyjazd do pracy za granicę)?

Bei, to zależy, jak się na początku umawiałaś z terapeutą. Jej zadaj to pytanie :smile: Myślę, że to zależy od tego, co Ci bardziej posłuży na tym etapie - czy regularność spotkań, czy ten wyjazd, który rozumiem, że byłby krokiem ku większej samodzielności, niezależności.

 

Co do przerw - akurat u mnie byłyby dalece niewskazane, ważna jest regularność spotkań dla mnie, stałość i stabilizacja choćby w tym zakresie życia. Terapia to taki mój "szkielet" obecnie. Dodam, że do tej pory byłam uciekającym z terapii wiele razy borderem i w moim przypadku wszystko, co służy stałości, regularności, związaniu z terapeutą jest cholernie ważne i wiem, że nie każdy potrzebuje takiego "obwarowania" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nastia, pytanie było można by określić teoretyczne ;).

Terapeutka pytała czy na razie nigdzie się nie wybieram, odpowiedziałam że nie, bo taka jest prawda.

Ale nie wiem czy powiedzmy za rok nie będę miała okazji wyjechać i nie chciałabym rezygnować z tego ze względu na terapię w trakcie której być może wówczas będę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×