Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Lusesita Dolores, tak, w normalnym sklepie ze trzy pary trampek byś miała i to nie najgorszej jakości, trampki za 130 zł to dla bogacza.

Trampki można kupić za 19,90 zł --> http://allegro.pl/klasyczne-sznurowane-trampki-tenisowki-buty-p-ac1-i6467202349.html#thumb/2

 

6467202349_1

 

mirunia, hej ;) A dzięki jakoś leci :smile:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim!

 

Lato normalnie... :105:

 

Czuję się wypruta, bo znów @, za wcześniej... Ech... Ale przynajmniej wiem, dlaczego wczoraj taka byłam nijaka.

Byłam na zakupkach, teraz prace domowe. Poszłabym gdzieś na słońce, ale niestety pracuję w weekend i nie będzie, jak ogarnąć.

 

Lusesita Dolores, Zdrowe jedzenie nie jest drogie, zwłaszcza jak opierasz się o produkty sezonowe, korzystasz z okazji, wykorzystujesz wszystko bez marnowania. Wiem, ile dziś wydałam w warzywniaku i w biedrze, a przyszłam z siatami. Nie używam też żadnych produktów gotowych, nawet Twój ulubiony bolognese robię od początku do końca sama - inna cena, inna jakość. Poza tym jak człowiek się nie obżera, je tylko tyle ile mu potrzeba, to porcje nie są duże, co za tym idzie, stać nas na produkty dobrej jakości.

Twoje zakupy są dla mnie też zaskakujące, no ale to już są decyzje i wybory, które sami podejmujemy... :bezradny:

 

cyklopka, Gratuluję i trzymam kciuki za fajną pracę!

 

platek rozy, No ja już po zakupkach. W biedrze piękna czerwona papryka w dobrej cenie! :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, to po co się wpierdala w moje pieniądze.sama się chwali jakich to ona perfum nie kupuje A podobno ma mało kasy. Czy ja z głodu umieram? Nie. Napisałam że mnie nie stać na jedzenie dietetyczne bo to by się wiązało z tym ze codziennie bym musiała kupować co innego. A wolę kupić co innego. Jedzenie nie jest dla mnie priorytetem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, :papa: No i dlatego pomęczę się, a przecież nie będę z siebie warzywa robić.

Jak dziś pisanie? Zresetowałaś się wczoraj na kawce?

 

mirunia, Hej Kochana! No w ogóle jakaś zdołowana wyszłam z tej wizyty, przyszłam się w sumie pokazać, pochwalić, jak daję radę, a wyszłam jako Chadowiec pierwszej wody... :roll: No żesz, jak tak można podejść do nerwicowca.

Na całe szczęście w razie co mam mojego doktora, co uważa leki za ostateczność.

No tak Kochana, te bóle są okropne, ale co zrobić, tego się nie da naprawić, trochę pochlipiemy i żyje się dalej prawda? :smile:

Cieszę się, że miałaś taki fajny dzionek wczoraj!!! Rozpieszczajmy się , o tak! :angel:

Co dziś porabiasz po pracy, idziesz na zakupki spożywcze?

Jaki sweterek sobie kupiłaś, poopowiadaj. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, Bardzo mnie denerwuje powielanie stereotypów publicznie, bo może ktoś jeszcze w to uwierzy.

 

Akurat jeszcze nie wyrzuciłam paragonów za moje zakupy, więc mogę Ci to policzyć. To są moje dzisiejsze zakupy warzywne, zapłaciłam 10, 56 zeta. Możliwości sryliard kombinacji kuchennych dla jednej osoby. Dajmy do tego ok. dziesięć złotych jeszcze na powiedzmy ryż ( do owoców, jest kolacja lub obiad), np. makaron ( do sosu warzywnego), nogę z kurczaka do zupy kalafiorowej ( na 3 dni), pierś z kuraka. Dań tu mogę wymyślić masę. No i powiedzmy jakieś jajka na omlet poranny. Za dwadzieścia złotych masz jedzenia na trzy dni.

 

 

mirunia, O to fajny nabytek! I do pracy i do latania!

 

Carica Milica, Bardzo sprytny plan! :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, tylko że ja dostałam w poradni leczenia otyłości rozpiske na cały dzień.. śniadanie, obiad kolacja.. codziennie co innego..

a taki kalafior czy fasolke szparagowa kupuje ale nie codziennie.. jak jestem w domu to obiady przynosi mama z pracy bo jest kucharzem... a jak jade do chłopaka to przewaznie kupujemy warzywa na patelnie i kurczaka.. czasem własnie jest fasolka , cukinia albo tatar czy inne cudo...

dla mnie jedzenie nie jest ważne.. wole sobie odłożyć i raz na jakiś czas kupic droższą bluzke... jedyna przyjemność w tym ciemnym i paskudnym życiu :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, byłam przed chwilą w sklepie i wydałam 5zł za samą cebule i picie..

poza tym dodatki typu olej sól pieprz, jakies picie, herbata kawa mleko kostki rosołowe itd to wszystko tez kosztuje..

a napisałam wyżej jaka diete mi rozpisali w poradni... codziennie co innego... zwyczajnie mnie nie stać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, Wiesz na wszystko masz odpowiedź - nie da się. Wyprowadzić się nie da, pracować się nie da, schudnąć się nie da, chodzić na terapię się nie da, jeść zdrowo się nie da... To jest Twój wybór i Twoje życie, nic mi do tego, mogę Ci tylko współczuć. Tylko proszę nie mów mi o chorobie, bo znam osobiście osobę ze schizofrenią paranoidalną i jakoś się wszystko da.

Ale jak przebąkujesz o dziecku, dodając że w zasadzie ich nie lubisz, to nawet mnie nerw łapie. Bo to już przestaje być tylko Twoje życie. No chyba, że zakładasz z góry, że jak się okaże się nie da, to zawsze można oddać do adopcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, piękne warzywy :mrgreen:

 

Ja dzisiaj naleśniki z czekoladą, na dietę supermodelek się przestawię, jak będę sama gotować :papa:

 

No cóż, każdy ma swoje priorytety i swoją kulkę gnoju toczy :bezradny:

 

Będę zaraz jechać do firmy robiącej szafy wnękowe: zrobię duży pawlacz, małą szafę na płaszcze i szafkę na buty z tapicerowaną górą, żeby można było zakupy położyć w przedpokoju, dupą usiąść i spokojnie zdjąć buty, zawsze mi czegoś takiego brakowało :brawo: A nie że na podłodze, albo od razu do kuchni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, co Ty za brednie piszesz. Gdzie ja pisze że coś sie nie da? wyprowadzić sie nie wyprowadze póki co bo nie zostawie mamy i rodzeństwa z alkoholikiem. Bo to właśnie ja założyłam mu niebieska karte i w razie próby pobicia z jego strony to ja wzywam policje.

W ksiegowosci NIE CHCE JUŻ PRACOWAC i po to ide do szkoły żeby znależć prace w innej branży. na terapie chodze od pół roku jakbys chciała wiedzieć,po to odstawiłam leki żeby schudnać i wierze że schudne, musze, zdrowo sie odżywiam ile razy mam pisac co jem.. masz wyżej napisane co kupuje do jedzenia. czy ja gdzieś napisałam że przez chorobe coś sie nie da? czy zasłaniam sie choroba? nie. bo po pierwsze diagnoza schizofrenii to brednie bo choruje na nerwice natrectw i mam to w papierach.

a dziecko bede mieć. nie lubie dzieci do 10 roku życia. ale przecież bede je wychowywać mając pomoc chłopaka, teściów i mojej rodziny.

pewnie bedzie tak że swoje własne dziecko polubie, miałam tak z psami których nie lubiłam a jak siostra zamieszkała z nami se swoim pieskiem to jest to moja ulubiona pieknioszka na świecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, kosmostrada, Dziewczynki tez bylam w ciuszkach wczoraj , kupilam takie wdziewane sweterkowe cus --- za cale 5 zl . Ma to kolor popelaty , rekawy 3/4 , wiazzane w pasie , takie wdzianko na golfiki i bluzeczki.Do dzinow akuratne.

Teraz wrocilam z zakupow az placyku , mam cukinie - cale 3, 50 zaplacilam . mam szpinaku wiazke do omletow - cale 2,50 za wiazke , mam pomidorki limy , -- kilo na 4 zl i na obiad beda placki cukiniowe z sosem czosnkowym na bazie jogurtu naturalnego z Biedry.

Czuje sie niestety zle , mam duze odrealnienie z nerwow , chodze jak pijana wiec w tym upale miedzy straganami nie lada wyczyn byl zrobic zakupy. Ale mam , Jeszcze mam pyszny chlebek z piekrni ulubionej --- 3 zl za taki foremkowy z zurawina ;) I mam do chleba pyszny serek bialy --- 11 zl na kilogram ...

Teraz odpoczywam i pije wode . No ale sieklo mnie rowno psychicznie , do tego mi niedobrze jak mniemam tez od nerwow tudziez moze byc po antybiolu lub po tym solcoserylu ktorym sie smaruje dwa razy dziennie .

 

kosmostrada, sprobuj kupic na te bole zel Traumon , jest mocniejszy od naproxenow i innych tego typu i codzien smarowac ale regularnie trzy razy na dzien .Ja tak przy tej rwie smaruje.

 

mirunia, Slonce dziaslo chyba tak samo . Wczoraj sobie czytalam Skarb z Rossmanna i ksiazke z biblioteki .

Co masz w planach na weekend?

Ja jakby P przyjechal to chcialam isc do taniej ksiazki i moze na kawke? Zobacze jak sie bede czula. W pracy pytali kiedy wroce . mile to.

 

14317399_1090735074337326_7781472771953978899_n.jpg?oh=493cde4581ba100e0b6a6ed36be35c4f&oe=584169B7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, to akurat rozumiem, nie ma obowiązku lubienia/kochania cudzych dzieci, ze swoim ma się zupełnie inną więź. Ja też nie przepadam za przedszkolakami, serio, tak pogadać to mogę od drugiej klasy w górę, zwłaszcza jak się trafi jakiś bystry łobuz o specyficznych zainteresowaniach :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, dobra nie pitol. bo jak masz dołek to siedzisz i biadolisz jak ci źle. a do szpitala to idziesz bo masz taki kaprys i funkcjonujesz całkiem nieźle.

ja nie wychodziłam z łóżka całymi dniami i miesiacami jak miałam natrectwa i depresje. dopiero od jakiegoś czasu jest lepiej. natrectwa sie zmniejszyły i moge wyjść z psem, do sklepu, pojechać na wieś do chłopaka, iśc do szkoły itd. ale jaki krzyż niosłam i dalej niose to moje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×