Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Powiedziałem, że kierowniczka nie zdawała sobie sprawy w jaki stanie zdrowia jestem i co można mi było powiedzieć. a powinna. Myślałem, że będę dzisiaj pisał, ale nie mam siły po tym wszytki. Kurcze ja dobrze by było być zdrowym i nie łazić po tych wszystkich szpitalach. Przecież jak bym był zdrowy to nie było by tych wszystkich akcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karolina66, tak widzialam :) al ta wersja kolorystyczna ktora wybralas dla kosmo podoba mi sie najbardziej :105::105:

 

 

 

Ania juz miala pobrane DNA w Londynie , teraz zbieramy resztke pieniazkow i czekamy na chemie dedykowana. Oby udalo sie ja podac tutaj bo inaczej koszty wzrosna o pobyt tam.... :time:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Płatek Róży, ja nie mam pomysłu co zamiast oddziału dziennego. Na pierwsze dwa poszedłem z powodu samotności. Psychicznie czułem się dobrze. A na ten obecny bo naprawdę potrzebowałem wsparcia.

 

 

Na dodatek ta moja nerwica nie za bardzo pozwala pójść do pracy bo męczy mnie napięcie jak siedzę w obcym miejscu za kompem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karolina66, Prezentoholizm był super! :D Cudowna forma na wyładowanie zakupoholizmu, muszę spróbować. ;)

 

misty-eyed, Też byłam z psem, wykorzystałam chwilę mniejszego deszczu. W dresiku, prawie jak w piżamie. :D

A to ja tak lubię obszerne szale, siedzę w nich zakutana.

To dziwne, że Ci spacer na sen nie pomaga... :bezradny:

 

wieslawpas, A co Ci ta babka powiedziała, że tak się zelziłeś? Że jesteś zdrowy?

 

platek rozy, Cudnie byś wyglądała w tych kolczykasach. Myślisz, że te co znalazłam by mi pasowały?

Trzymamy kciuki za Anię, miejmy nadzieję, że znajdzie się jakiś lekarz , który się tym zajmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, :brawo: Jeśli nie pomagają leki, ani też terapie, być może trzeba wykonać pracę własną. Zastanowić się, próbować coś zmienić, problemy rozłożyć na czynniki pierwsze. Ale trzeba chcieć, to jest klucz do sukcesu, powodzenia! Postawą roszczeniową nie załatwimy niczego.

 

wieslawpas, a co na to wszystko Twoja Terapeutka? Chodzisz przecież na spotkania indywidualne...rozmawiacie o tym?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada,

 

gorzej. Ona mi powiedziała że nie mogę używać laptopa na oddziale. A ja prowadze firmę i żeby zarobić muszę odpisywać na maile klientów. Terapia była do 14:00 . Wróciłbym do mieszkania to byłoby za późno na biznes . No przecież zdrowy w ogóle by się tym nie przejął, tym bardziej, że później pozwolili mi na używanie na przerwach, a ja wpadłem w załamanie nerwowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, w Warszawie jest mnóstwo ośrodków, grup wsparcia-niestety płatnych /szukam jeszcze bezpłatnych/, może więc czas zmienić psychoterapeutę? Na tym się skupić. Poza tym masz zapewne różne zainteresowania, są kółka literackie w klubach dzielnicowych, inne artystyczne - często bezpłatne, albo za symboliczną opłatą. Może to jest droga dla Ciebie?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Dokladnie , ja zyje w sumie jak normals tyle ze mam nerwice i jednak robie wszystko :) poznalam juz co u mnie je generuje , nauczylam sie z nimi w pewien sposob radzic i trzeba zyc i brac z tego zycia jak najwiecej .:)

 

 

wieslawpas, ja myslisz ze nie mam napiec> ? Ja przez pierwsze dwa miesiace jak zaczelam prac e mialamw szystko lęki tak duze ze w pracy caly czas mnie odrealnialo , do tego zawroty z lękow , mdlosci , slabe nogi , napiecia takie ze glowa i szyje mialam obolale ale to minelo , teraz lubie chodzic do moejj pracy i malo tego to dodalo mi odwagi by robic inne rzeczy jak npkursy.

Po prpstu z gory zakladasz ze nie dasz rady , pomeczy napiecie a jak sie oswoisz z praca to minie... Nic bym nie przezyla jakbym tak podchodzila a robie w sumie wszystko z nerwica jezdze po Krakowie i nie tylko bo w wakacje bylam w Czechach ;) zabralam nerwice ze soba bo coz to juz moje nieodlaczne ja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Kochana ano te kolczykasy Karolla nasza wynalazla przepiekne :105::105::105: Tak mysle ze do Twojego stylu jak najbardziej ! Przebijaj ucho ! :P

 

Co do Ani to wlasnie problemy robia i nie chca podac chemii bo u nas takiej nie ma... ma odwolywac sie do rzecznika praw pacjenta na zapis z konstytucji o prawie do zycia. Zobaczymy , mopze to wyjdzie .

 

Kochani cos mi sie laptop zwiesza .. Wzielam takiego starucha z fundacji i na nim teraz klepie ale chyba sie przegrzal :D

 

Zmykam zatem do lozka Dobranoc :papa::papa::papa:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszedłem kiedyś do pracy w agencji reklamowej i męczyło mnie tam napięcie . Później jechałem do miejsca gdzie zazwyczaj pracowałem - biuro coworkingowe i tam już czułem się normalnie. Z tego wywnioskowałem, że do pracy się nie nadaję. A może trzeba było przeczekać i byłoby OK. Poszedłem tam żeby dorobić, ale moja działalność zaczęła dobrze funkcjonować i zrezygnowałem.

 

Teraz gdybym miał iść do pracy to pieniądze byłby drugorzędna sprawą. Mnie bardziej jest potrzebne pozytywne towarzystwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, może kangur po manicurze i jeszcze dosychają.

 

platek rozy, dla mnie pewną miarą choroby jest to, czy da się funkcjonować. Bo my z większą czy mniejszą spinką do tej pracy się toczymy, uczymy się, spotykamy z żywymi ludźmi. A ktoś inny nie, bo nie ma siły wstać z łóżka, boi się wyjść z domu, albo osiemnasty raz myje podłogę.

 

giphy.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×