Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mam straszną twarzo-fobię i ataki paniki bo mam cerę ostro naczynkową i rumień taki że hohohohohoh i pełno porozlewanych naczynek, krwiaczków i czuję takie "uderzenia gorąca" na twarzy ( ostatnio wszystkie te rewelacje naraz)

cud-krem, który kiedyś był dobry w starej formule --- w nowej jest do kitu i zrobił mi jeszcze większe kuku :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HoyaBella, Moja przyjaciółka walczyła z tą przypadłością latami. Jest dużo lepiej jak się wewnętrznie uspokoiła, no i używa tylko bardzo naturalnych kosmetyków. Ostatnio miała bardzo stresujące chwile w pracy, to nawet jak mi o tym opowiadała to czerwonych plam dostała na twarzy. :roll: Więc jak już troszkę wewnętrzną telepawę opanujesz, to i w temacie skóry będzie polepszenie.

 

Stracona100, Gratuluję kolejnych prac polowych! :D

Warto spróbować z tymi suplami. Czasami okazuje się, że coś zadziała. Ja sobie ustabilizowałam hormony prawdziwym świeżo wyciskanym olejem z wiesiołka. A już miałam różne syfy chemiczne pozapisywane, żeby mi wrócił @ zatrzymany przez neuroleptyk.

Z supli nie mogę łykać nic z żeń- szeniem, bo mam po nim herzklekot. A liczyłam na kop energetyczny. :bezradny: A tak to piję witaminowy tonik dla dziadków z magnezem. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

boję się, że jak ktoś na mnie patrzy (a ja akurat nie zdążyłam się przypudrować na szybko...) to myśli sobie :lol: jak ona wygląda :lol: ona powinna coś z tym zrobić :lol: czemu ona z tym nic nie robi :lol: bo ja wyglądam tak, jakbym nie robiła :lol:

 

a ja z tym od 2010 walczę, łykam suple, uważam na kosmetyki, praktycznie nie jem już i nie piję nic gorącego, nie piję alko, żadnego wychodzenia na słońce, uważanie przy myciu, żeby nie trzeć za mocno. I ja nie oczekuję jakichś cudów --- bo ja wiem, że to już tak całe życie będzie, że to jest genetycznie i mam uważać bo ma taką cerę, a nie inną---- ale po prostu chcę, żeby to się dało ukryć i zakamuflować podkładem jakimś drogeryjnym ze średniej półki ( bo na droższe i lepsze rzeczy nie mam kasy)

 

i żebym się nie musiała bać, że każda osoba o mnie myśli "boszeczemuonatakaczerwona"

zimą jest spoko, bo ja to obrócę w żart, albo liczę na to, że ktoś sobie myśli "aha, no zmarzła" i w ten sposób sobie to tłumaczy

 

ale latem, albo wiosną jak mnie chwyci czerwoność --- to jest masakra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, z własnej inicjatywy czasem mi wysyła jakieś życzenia, pisał, że od kwietnia wraca, był już coś załatwić, prawie się minęliśmy, tylko mnie przytulił i musiał jechać dalej. Taka sytuacja.

 

rolosz, też fajnie! :shock:

 

Ja kręcę o Valerie Eliot, sekretarce z wydawnictwa, która zakochała się w dużo starszym od siebie i zamkniętym w sobie poecie, sądząc, że go zna poprzez jego wiersze. Mam ok. 10 lat marginesu do rozpoczęcia zdjęć, bo wtedy Kyle MacLachlan będzie w wieku T.S. Eliota, kiedy poznał Valerie. Wszystko mam obczajone. 8) Dramat obyczajowy z elementem komedii romantycznej i oczywiście musical (kulisy powstania "Kotów").

 

kosmostrada, no ale wątpliwość pozostaje, czy go jeszcze trochę pocisnąć o spotkanie/rozmowę poza pracą, czy już awansem olać.

 

Rok temu podobał mi się kolega, mieliśmy podobne upodobania, poglądy. Ale tylko rozmawialiśmy tylko na spotkaniach z kolegami, więcej nie. To mi przeszło.

 

Te moje sympatie to się palą bardzo nikłym płomykiem.

Albo leki działają, albo zmądrzałam i się nie angażuję na zapas.

 

Płateczkowa, ty nie dasz rady na etat, kiedy ja dałam i jeszcze przez 43 dni daję ;)

 

Wróciłam z tatą z operacji oczka, to był długi dzień, więc już selerzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, hej ;) Lepiej się pewno czujesz to i żarty Ci się trzymają... no i dobrze :smile: A jakie to były zajęcia?

Zajęcia gry na gitarze. I okazało się że w tym samym budynku, zajęcia plastyczne dla dzieciaków prowadzi moja nauczycielka plastyki z gimnazjum. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Wow, za takie zajęcia normalnie zapłaciłbyś jak za zboże... ;) Dziewczyny może wymiękły przy takim gitarzyście jak Ty... :D

 

cyklopka, No sama nie wiem, niby miał kupę czasu, żeby wykombinować jeden wieczór i wpaść na pomysł, żeby Ciebie gdzieś wyciągnąć, zwłaszcza, że było miło w chwilach kontaktu. Nie wiem Kochana, wsłuchaj się w siebie.

Scenariusz brzmi hiciorowo! :great:

 

Carica Milica, Uff dobre wieści! Niedługo kwiecień się kończy, świeża rześka wejdziesz w maj! :smile: Czekolada jest dobrym pomysłem, idę wygrzebać zapasy... :105:

 

Mam pięknego psa!!! Nie przypomina brudnego mopa, tylko normalnie terrier... :shock: Jak zwykle u pani "stylistki" obsiadły mnie jej psy, było wręcz warczenie o moje względy. :D

Zaraz do mycia, z myślą, że jutro już czwartek. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, Wow, za takie zajęcia normalnie zapłaciłbyś jak za zboże... ;) Dziewczyny może wymiękły przy takim gitarzyście jak Ty... :D

No właśnie ciężko mi stwierdzić czy wymiękły, bo nie miałem okazji zapoznać się z ich poziomem. One praktycznie tylko siedzią i się hahają, zamiast się uczyć. :bezradny: A jak raz na zaplecze weszły i znalazły kostiumy w garderobie to istna masakra była. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka 10 lat to szmat czasu. Po takich przygotowaniach film będzie musiał odnieść sukces. Temat wydaje się bardzo ciekawy i wdzięczny. Scenariusz gotowy?

 

Purpurowy cześć! Jak to bez koleżanek?! Ja bym zażądał zwrotu kasy lub co najmniej zniżki za kurs! Mam nadzieję, że nie wykorzystały jedynego w grupie rodzynka i nie musiałeś nosić tych kostiumów :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy cześć! Jak to bez koleżanek?! Ja bym zażądał zwrotu kasy lub co najmniej zniżki za kurs! Mam nadzieję, że nie wykorzystały jedynego w grupie rodzynka i nie musiałeś nosić tych kostiumów :P

Jeszcze zależy jakie kostiumy, bo powiem Ci że niektóre to fajne były, takie stylizowane na XVIII-XIX wiek. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Spamoludki!!!

 

Przyjemna pogoda u mnie, nawet dziś trochę cieplej. Znów jestem niewyspana, ale cóż...

Przed pracą wyskoczyłam po zakupy, kupiłam indyczą pierś na kotleciki i zapisałam się do fryzjera, niestety dopiero na środę i tylko na strzyżenie, bo strasznie zawalona jest robotą. :bezradny: Muszę sobie kłaść farbę sama, jeden plus, że zaoszczędzę.

Jeszcze nie wiem, co będę robić po obiedzie, może pójdę spać, bo strasznie padnięta jestem. Mam nadzieję, że macie dzisiaj więcej energii niż ja.

 

Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×