Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

JERZY62, Slonce mnie cieszy w taki czas o ile teraz cokolwiek moge nazwac radoscia. U mnie tez wiatr. Ubralam koronkowa czarna spodniczke rozkloszowana ala lata 50 :roll: i do niej bluzke koszulowa w czerwona czarna krate , ladnie sobie ja w pasie zawiazalam i ide z domu . Piernicze , siedziec mi sie w domu nie chce bo sie doluje wiec podoluje sie na miescie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Kochani!

 

Widzę, że humory nie najgorsze! Nawet Platuś lekko zdołowana, ale wystrojona i po mieście buszuje. :smile:

U mnie też wiosna, nawet pogrzałam twarz w słoneczku. Jak to przy słońcu od rana coś tam porządkuję. Czekamy na młodego, aż wróci z treningu i coś wymyślimy.

Dziewczynki taką grubszą kieckę sobie kupiłam do pracy wczoraj na deep przecenie w zarze. Wygląda na wieszaku może workowato, ale ładnie się układa. w realu ładniejsza. Jutro się wystrajam! :D

Niech fotony będą z Wami! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry....

Tak, wiem, wszyscy miłośnicy słońca szczęśliwi, a ja - rozdrażnienie okrutne czuję.

Rozumiem, to niezbędne do życia promienie, ale co mam zrobić, że na mnie nie działają ożywczo...?

Nic to, poradzę sobie.

Nieprzespana noc-to już norma, można przyzwyczaić się.

 

kosmostrada, sukienka bardzo fajna :great: , taką można założyć wszędzie, z ciekawymi dodatkami połączyć...

 

Niedaleko mojego domu jest fajna cukiernia, wybiorę się po obiedzie po lody, platek rozy, Kamilko, narobiłaś mi apetytu :roll: Nie będą fit, ale pyszne na pewno :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszym potężnym napięciu obudziłem się dzisiaj w stanie rewelacyjnie dobrym. Zrobiłem sobię kawę i na wskutek myśli wróciło napięcie, ale to tylko 10% tego co wczoraj. Ale przed chwilą napisałem teksty jak do moich bohaterów przychodzi policja oraz komornik i wywołało to we mnie lęk. Kurcze, ale musiałem te sceny napisać. Moje samopoczucie nigdy nie jest dobre bo albo lęki albo napięcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, mnie wykańcza bezsenność, miałam kilka miesięcy spokoju i problem powrócił.Leków nie chce, bo działają tylko przez chwilę, więc nie chcę łykać chemii bez sensu. Dochodzę do wniosku, że za dużo rozmyślam, a na to nie ma rady, bo to taka wada ;)

Czyli potrzebujesz jeszcze leków...myślałam, że już jest lepiej :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Cudownie dzisiaj na dworze... wiosna Panie Sierżancie! :D Wróciłam z półgodzinnego spaceru po słońcu, wystawiłam buziaka na fotony, bo reszta niestety okryta. Połaziłam po stadionie, wokół zielonego boiska, super... ludzie sobie też tam spacerowali, bo fajny widok na zieleń.

Nie poszłam dalej w miasto i spaliny, wróciłam na obiad, właśnie grzeję zupę. Jutro wracam do pracy, więc musiałam się trochę zahartować na powietrzu i zobaczyć jak jest w realu. Dzisiaj jakby lepiej, ale ranek jak zwykle bywa kopnięty zanim się rozkręcę.

 

kosmostrada, sukienka uniwersalna, bardzo fajna i taka klasyczna. Tak jak Ania pisze, dodatkami można ją ubarwić w zależności od okoliczności.

Zakup udany, powinnaś być z niej zadowolona.

Jakie atrakcje masz na popołudnie?

 

platek rozy, dobrze zrobiłaś wyprowadzając dołki i francę na świeże powietrze, może wiatr je wywieje w cho..rę, a wiosna poprawi nastrój.

 

misty-eyed, Kochana, może to rozdrażnienie z powodu bezsenności. :bezradny: Słońce to życie i radość... ale rozumiem, że możesz inaczej na nie reagować. W domu nie mam słońca, dlatego muszę wychodzić na zewnątrz, żeby łyknąć promyczków.

Widzę, że świetnie czułabyś się w Skandynawii, tam klimat dla Ciebie. :D

 

Cześć Chłopaki! :D Miłego popołudnia niedzielnego! :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×