Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Zrobiłam sobie herbatę zimową, bo jednak wieczorny chłód przypomniał, jaką mamy porę roku. Gożdziki, cynamon, świeży imbir, pomarańcza, cytryna, miód. Et voila, plus zapaliłam fajny wosk i takie wieczorne dopieszczenie gotowe.

Buszuję na stronce z odlewkami perfum i nie mogę się zdecydowac, jakie zamówic. :105: ( tak policzyłam, że na 3 mnie stac)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, ja akurat musze przez wzglad na miejsce pracy :D Czasem mam ochotę połowie osób tam urwać łeb przy samej dupie :mrgreen:

Ja głównie zerówce :evil:

 

Widzę, że moje zupełnie nieoczekiwane pojawienie się zaczątków empatii nie zrobiło wrażenia :(

 

Byłam dzisiaj osiem godzin zegarowych na zajęciach, bo odrabialiśmy.

Na farmakologii dowiedziałam się, że wszystkie -prile na ciśnienie mogą powodować suchy, uporczywy kaszel, więc chyba uratowałam ojca :shock:

Prowadząca od technologii postaci leków mnie pochwaliła, że sama rozwiązałam trudną receptę i żebym ją zrobiła na tablicy, bo inni by nie umieli :oops:

Potem zeszło na temat Polfy Tarchomin i dostałam głupawki, bo mi się przypomniała śmieszna sytuacja :lol: Niektórzy może znają historię.

Później już wszyscy mieli głupawkę ze zmęczenia i z powodu wykładu o czopkach. Czopki takie śmieszne.

 

Dziś mnie boli gardło, nie mam apetytu i trochę mi słabo :hide:

Martwię się, bo już za późno, żeby się zwolnić z pracy, a nie wiem, czy rano będę się czuć lepiej czy gorzej :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Plateczkowa mi poleciła odlewkiperfum.pl, właśnie zrobiłam przelew. Ale się cieszę. :yeah: Miałam potrzebę takiego nierozsądnego rozpieszczenia. Oczywiście mam jednocześnie wyrzuty sumienia... :hide: Nie wiem, czy kiedykolwiek się z tego wyleczę.

 

cyklopka, Kochana moja, ale ja tą zmianę w Tobie widzę już od jakiegoś czasu ( i mam nieodparte wrażenie, że o tym pisałam, może nie w formie ewidentnych gratulacji ;) ). Jak się poznałyśmy, to trudno to było nazwac relacją, a dziś nawet tulasy od Ciebie dostaję. :smile:

Zdrówka, niech to wirusowe licho Cię nie dopadnie, tfu tfu! Jak mówi Misty, możesz byc potwornie zmęczona.

 

JERZY62, A tak jakoś mnie wzięło na coś innego i zimno się zrobiło, bo pewnie też bym earl greya żłopała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, dziękuję Kochana, wiem, że kiedyś Kamilka podawała, ale ja nie zanotowałam. Mam jeszcze kilka zapachów, ale na wiosnę chciałabym coś zmienić, więc przyda się...

 

cyklopka, wiem z rodzinnego podwórka, że ta praca to ciężki kawałek chleba. Moja Synowa przez 3 lata uczyła w liceum, od września, ze względu na bliskość szkoły, uczy klasy 0-3 /chyba tak jak i Ty?/ i wiem w jakiej formie wraca do domu /widzę gdy odbiera Synka od nas/. Już załatwiła sobie od września powrót do poprzedniego liceum - ma dość po 5 miesiącach.

 

cyklopka, celnie, zgodnie z prawdą kosmostrada, określiła Twoje uwrażliwienie w relacjach. I ja dostałam od Ciebie cieple, serdeczne słówka... Nie chcę bawić się w ocenianie Ciebie, bo jesteś jaka jesteś, przede wszystkim grzeczna, co już dla mnie jest dużym plusem :D

Ja też nie jestem zbyt wylewna w piśmie, najlepiej w działaniu okazuję swoją empatię...tak mówią :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, uklepałam posta na trzy ekrany, a " serwer nie wysłał danych ". :why:

Znam ten ból zdarzało mi się to nie raz, a potem staram wszystko sobie przypomnieć i wtedy wychodzi jakiś kijowy bełkot.

Na przyszłość zalecam stosowanie tego o to skrótu klawiszowego Ctrl C, a następnie żeby wkleić Ctrl V

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada :******* jakie zapachy wzielas???

 

Witajcie Wszyscy :*******

Ja nijaka , z mdlosciami i skaczacym sercem.

Niebawem do pracy . Po slonku z wczoraj ani sladu , pochmurno , szaro - buro i nijako. Nastroj mam wiadomo jaki.

 

cyklopka ja tez widze w Tobie zmiane :******* kosmostrada to pieknie ujela i tez sie z nia zgodze.

 

Milego dnia dla WAs!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Kochani!

 

Słońce rulez!!! I to tyle szczęśliwości. ;)

Wstałam znów z potwornym zawrotem, no żesz cholery można dostać. I tak to na miękkich nogach dziś tuptam i jeść nie mogę. Co nie przeszkodziło mi włożyć koturna, bo uparłam się, że dziś wystąpię w nowej kiecce i nic mi nie przeszkodzi. O. Łoj jaka krótka ta kiecka, ale co tam. :D

Pies odstawił znów cyrk pt. "nie lubię poniedziałku". Monsz pojechał z nim na meldunek, to już w ogóle ma focha, że nie dość że do pracy, to jeszcze tydzień mu się zaczął od podstępnego zaciągnięcia do weta. :mrgreen:

 

platek rozy,***** Platuś wzięłam tą Bottegę, Decadence Marca Jacobsa (po 2 ml) i Amouage nie pamiętam co, bo i tak nigdy nic z tego nie wąchałam, a to jakiś podobno odjazd jest, ale tylko 1 ml na powąchanie, bo po drogości. Zobaczę jak to wszystko się będzie nosić.

Trzymaj się Kochana!

 

Ḍryāgan, I niech Cię tak trzyma jak najdłużej! :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Łomatko, znowu burość na dworze i burość w głowie. Doczłapałam się do pracy i już trochę podgoniłam robotę mimo swojej lichości. Wzięłam esci i najchętniej wlazłabym pod kołdrę, bom śpiąca okrutnie. Muszę jakoś wytrzymać do końca pracy.

Wypiłam już dwie kawki, więcej nie będę, bo mnie roztelepie.

 

kosmostrada, mogę podać łapę Twojemu futrzakowi, bo też nie lubię poniedziałku... biedak musi chodzić na służbę do roboty. :D

Jak się czujesz w nowej kiecce? Chyba fajnie, że krótka, tak nóżka na nóżkę i robi wrażenie. ;)

Znowu Cię złapała poranna kołomyja Kosmuniu, ale z upływem dnia chyba przechodzi?

 

Lusesita Dolores, ja lubię tosty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry...

 

Nieprzyjemnie dzisiaj od rana...

Stresik powalił mnie jak tylko się obudziłam - mężowskie problemy zdrowotne zlekceważone przez jednego lekarza, okazały się bardzo poważne w opinii drugiego. I bądź tu mądry szary człowieczku ;)

Miałam wyjść wcześniej, bo mam kilka spraw-krawcowa, biblioteka, ale sił brak, tak mnie osłabiła rzeczywistość.

U mnie słońce przebija się przez chmury, ale nie jest ostre, więc mnie nie denerwuje.

Bezsenności ciąg dalszy. Dzisiaj 3 godziny snu :hide:

Skończę makijaż i wyruszam niebawem.

Pozdrowienia poniedziałkowe ślę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×