Skocz do zawartości
Nerwica.com
Ten temat

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mirunia, trudno mi się pogodzić z tym, że ona teraz mówi że mi nie ufa i tak bardzo ogranicza Nasz kontakt, mimo że tak dobrze się znamy... Po prostu zawsze jak nawiązuję z kimś dobry kontakt, to po pewnym czasie ta osoba go urywa :/ Nie utrzymują mi się żadne dobre znajomości długo... Myślałem że ta osoba jest inna i będzie inaczej. I jak pierwszy związek miałem w wieku 26 lat, to trudno uwierzyć przy mojej samoocenie że poznam kogoś nowego kto mnie będzie chciał... Ale to takie użalanie się nad sobą, nie ma co się nad tym rozwodzić i rozmyślać, tylko jak powiedział mój psychiatra: "pewniej stanąć stopami na chwili obecnej, a nie zajmować się tak przyszłością"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Na to wygląda, że od września do roboty. A ja dopiero się rozpędzam z moim dbaniem o siebie i idzie mi to jak krew z nosa... Bojam się, że jak będę miała ramy czasowe, to zacznę sabotowac swoje działania naprawcze, pod pretekstem - jestem zmęczona, nie mam czasu, muszę zrobic to i tamto... No ale też czekam z utęsknieniem, aż pieniążek do portfela wpadnie. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, wyżalam się tak na spamowej, bo właśnie tutaj jakoś milszą, sympatyczniejszą atmosferę czuję... ;) Tak, dostałem sryliard rad, ale jakoś ciągle nie mogę sobie tego poukładać... Bo to jest trochę tak, że nigdy nie byłem wcześniej w związku, mam problemy ze znajomościami, lata leczenia na depresję za mną, więc z tych powodów mogę się zachowywać zbyt niedojrzale, mimo wieku. Znowu się użalam nad sobą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, czasami poużalac się też trzeba. Wiesz ale my tutaj staramy się potem wstac z kolan, podnieśc wysoko głowę i powolutku wygrzebac się. Dlatego Spamowa jest taka dobra, bo wyłazimy z błotka przy okazji mobilizując innych.

Mirunia dobrze mówi, to jest sprawdzone - zając czymś głowę, wręcz zmusic się do tego, dac tematowi się uleżec.

Wymyśl coś jakiś plan na jutro i raportuj nam tu, a zobaczysz że z czasem więcej będziesz pisał o tym co zrobiłeś, co się udało, niż o rozkminach na temat byłej. Małe zadania, małe przyjemności, malutkie wyzwania na początek np. nie wiem, zrobiłem porządek w swoich książkach. Sprawił mi przyjemnośc nowy kawałek mojego ulubionego zespołu. itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, u mnie to trochę za mało roboty jest typu, jak ostatnio, mycie samochodów, czy coś innego na podwórku.. ;) Ale ostatnio staram się częściej wychodzić na podwórko, więcej z rodziną siedzieć. To są takie zmiany w moim życiu, do których właśnie mnie zachęciła ta była, jak jeszcze byliśmy razem. Co do porządków w książkach, to będę musiał poszukać miejsca na nowe książki, bo jak byłem z nią to kupowałem, teoretycznie "dla Nas", wspólne książki, z serii Legenda Drizzta, którą ja już czytałem, a kupiłem żeby ona przeczytała sobie... I teraz ma mi odesłać te 6 książek. A co do nowych piosenek, to dwa dni po moich urodzinach nową płytę wydaje Kabanos :D (którego też poznałem przez byłą i byliśmy na ich koncercie XD Ciągle się teraz ta była przewija...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, No przewija się... Ale wiesz o czym to też świadczy, że zagubiłeś trochę siebie w tym związku. Było My, było Ona, a gdzie Ja? Bo z doświadczenia wiem, że trzeba w związku zostawic przestrzeń dla siebie, żeby nie zadusic się i nie zadusic drugiej osoby. Nie mówiąc o tym, że jak związek się kończy, to pozostaje pustka i człowiek traci grunt pod nogami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ehhh.. To też problem, że inni mi mówią że ja się staram czy starałem o nią, ona się coś źle czy głupio zachowuje, coś że się nie dogadaliśmy czy zawaliliśmy... To "Ona" i "My". A ona znowu mi pisze, że ja ciągle tylko myślę o sobie, że zawsze wszyscy wokół są winni, tylko nie ja... Może ja tu coś źle przedstawiam na tym forum czy w rozmowach z innymi ludźmi. Albo tak jak mi znajoma dziś napisała i ja sam czasem mam wrażenie: ona za dużo minusów na siłę nagle wymyśla i wyolbrzymia. No nie wiem, ja za bardzo w tym pogubiony jestem, chyba za bardzo nie chcę jej stracić. Nie bardzo wierzę w to żeby inna mnie chciała ;P (może znów dramatyzuję za bardzo)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahoj!

Ostatni dzień na szkoleniu i jutro wracam do domu, bedzie chłopak, bedzie suszi, nie moge się doczekać!!!

To takie bezsensowne szkolić się w pracy, która prawdopodobnie porzuce...

Z zainteresowaniem czytałam o tych radach o rejestratorce medycznej, tego typu praca byłaby też super dla mnie. W przyszłym tygodniu chce sobie zrobić plan działania, idealnie byłoby zostać grafikiem ale nie wiem jak się do tego zabrać - potencjał mam duży ale nigdy tak nie pracowałam... macie pomysły na inne proste prace? komputer, praca zdalna, mało stresujacych kontaktów z ludźmi? zadnych dzieci :)

 

filip133, kosmostrada ma racje,szukaj pozytywow ;) tak naprawdę tylko ty możesz podjąć dobra decyzję wiec ludzie juz czują, ze doradzili Ci dosyć, teraz czas na Twój krok :) zapominasz albo dalej kopiesz, ale pamietaj ze wtedy juz nic nowego Ci nie wymyślimy :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!!!

 

Aurora88, Cieszę się, że dobrej energii dostałaś! Z tego, co piszesz to praca grafika jest idealna dla Ciebie. I co najważniejsze, chyba chcesz to robic, sprawiałoby Ci to frajdę. Spróbuj!

 

A ja zastanawiam się, czy nie wybrac się gdzieś dalej na rowery. Pogoda sprzyja, ja mam potrzebę świeżego powietrza i zieloności. Trzeba by wyskoczyc dalej za miasto. Tylko co zrobic z psem? W domu bidulka na cały dzień nie zostawimy, a to niestety nie typ mojego poprzedniego psa, który przy rowerze biegł, a za duży żeby go do koszyka rowerowego wsadzic. Kombinujemy...

 

Miłego dzionka Wam życzę!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

high, Heloł! No właśnie się tu wczoraj zastanawiałam, czy nie powinienieś byc już z powrotem. To Ty opowiadaj, jak było. :smile: Zmęczony jesteś?

 

 

Wróciłam, aczkolwiek nie z rowerów. Chłopaki pełni zapału usiłowałi naprawic mój rower, niestety musi jechac do serwisu. :why: Ja już w desperacji, że muszę do lasu, to pojechaliśmy chociaż na spacer do oliwskich lasów, nawet poskubałam dzikich jeżyn. Pyszne!

Cieszę się, że trochę odetchnęłam świeżym powietrzem, popatrzyłam na zielonośc, posłuchałam potoczku, pochodziłam na bosaka ( nie żeby tak rozmyślnie - zrobiło mi się za gorąco w adidasach) ;) Teraz kawka i odsapka, bom w szoku tlenowym... ;)

A co dziś u reszty, bo tak cichutko jesteście?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór! :papa:

 

A mnie dzisiaj nogi wlazły w ...., bo od rana tuptam i tuptam, z małą przerwą na obiad i kawę.

Zmiana pościeli, pranie, mycie okien, balkonu... w międzyczasie małe zakupy.

Na spacer z koleżanką umówiłam się na 16, zaliczyłyśmy lody, herbaciarnię, pogaduchy i dopiero wróciłam do domu. Nóg nie czuję. :hide:

Intensywna sobota. Już miałam dzwonić do koleżanki, że chyba nie dam rady, ale szybko się zebrałam do kupy i wyszłam!!!!

 

kosmostrada, no pech z rowerem, ale cieszę się, że zaliczyłaś ten las i spacer na kończynach. A jeżyny leśne są pyszne, słodziutkie i aromatyczne, nie to co ogrodowe.

Dlaczego bidulko nie założyłaś sandałów wygodnych, tylko gorące adidasy? Ale boso też fajnie! :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Zaglądam, a tu proszę jest Mirunia! Telepatia? 8)

Co za dzionek miałaś, za perfekcyjną panią domu porobiłaś, a zmobilizowałaś się też na spotkanie! Brawo! Jeszcze niedziela została, a ty już masz weekend zaliczony do udanych! Jutro też tak mile napięty plan? ;)

Trochę mało rozgarnięta się okazałam z tym obuwiem, bo w lesie było bezwietrznie i dużo cieplej. No ale wybrnęłam z dyskomfortu i miałam atrakcję... ;)

 

filip133, Nie pogadam z Tobą o nudzie, bo nie znam tego uczucia... :bezradny:

 

Idziemy z młodym do biedry po coś słodkiego, taka fajna pogoda, że szukam pretekstów żeby wyjśc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×