Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, Kosmuniu :**** :D no nie wiem, dlaczego dzisiaj mnie zerwało ze spania na równe nogi, mimo że poszłam dość późno spać :bezradny: Nawet fajnie się rano czułam, rześko, ale teraz jestem już zmęczona, bez energii :?

Nie chcę drzemać w ciągu dnia, bo i tak nie usnę, poza tym wstanę właśnie taka rozbita jak Ty. Jeszcze trochę się przemęczę i o 20 biorę mirtę... to już niedługo.

Być może zmniejszenie dawki mirty zaczyna się dopiero odzywać i muszę się do tego przyzwyczaić i przygotować, że ją wkrótce mogę odstawiać.

Tylko jak ja dam radę spać bez wspomagacza? :shock: a do roboty trza wstawać :bezradny:

Siedzę już w domu, nigdzie nie wychodzę... poleniuchuję, nawet nie sprzątałam dzisiaj :roll: może się nie przewrócę. :mhm:

 

Wiesz, że takie same rozmyślania miałam ostatnio na temat tej radości z byle g..., czyli wszelkich normalnych wyjść, czy moich służbowych spacerów.

Dawniej to była normalka, do której nie przywiązywałam wagi... taka normalna codzienność, a teraz to wypraaawa na Spitsbergen!

 

jasaw, fajna ta szafa,pl ale chyba wolę grzebać na wieszakach i podotykać tkaniny, a poza tym frajda!

 

Witaj JERZYKOWSKI! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedługo, na przekór lękom i gorszemu samopoczuciu, wychodzę na spacer z Rodzinką /Mąż i Czikunio :D /. Mam wielką ochotę, zresztą chciałabym choc trochę spalić dzisiejszego obiadu, oj za dużo było tych uszek :bezradny:

 

mirunia, ja kiedyś też wolałam, ale odkąd mam problem z kręgosłupem, wolę zajrzeć do sklepu online...oglądam, dzwonię, jeśli nie ma odpowiedniego opisu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, bardzo Cię rozumiem, a propos kręgosłupa i zakupów. Mam też wielkie z nim kłopoty, staram się ostrożnie postępować, a poza tym trochę ruchu po siedzącej pracy, no i "rozrywka". ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, Bry! No dobra , jak ma byc jedzeniowo - na spacerze wsunęłam tatara z łososia, o! :D

Cały tydzień gotuję, kombinuję przy garach, to z reguły w weekend dojadamy resztki, robimy grilla przy pogodzie albo wychodzimy. No chyba , że bierze mnie na exklusiv jedzenie i jest weekend z garami... ;)

 

mirunia, więc pójdziesz spac wcześniej Kochana i tyle... :bezradny: Ja musiałam tą drzemkę zrobic, bo młody idzie z kolegą do kina, a chce iśc ze mną na wystawę, więc będzie to bardzo późno, muszę jakoś wyrobic i jak mówisz nie przewrócic się.

Ja też lubię pomacac tkaninę, dokładnie obejrzec wykończenie i przede wszystkim przymierzyc. Parę rzeczy w necie kupiłam, często obcykane w realu , tylko taniej np. moje kaloszki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, chyba tak zrobię jak mówisz, wcześniej wskoczę do łóżka.

A Ty masz dzisiaj kulturalną noc z muzealnym klimatem i jego "duszą" - to robi wrażenie na człowieku. :105:

Wymiękam wieczorami i późną porą, nie dałabym rady... chyba jednak sks :zonk:

 

Życzę Ci samych dobrych wizualnych i duchowych wrażeń i fajnego spokoju. :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłam ze spaceru. Jest bardzo ciepło, niepotrzebnie wzięłam kurtkę. Jednak czuję się trochę jak za szybą, ale nie dałam się sparaliżować lękom. Przegapiłam dzisiejszy koncert w osiedlowym domu kultury, zaczął sie o 18. Muszę częściej zaglądać na ich stronkę.

Miłego wieczoru życzę wszystkim!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Davin, My kiedyś mieszkając w bloku rozpalaliśmy grilla na balkonie, tylko byliśmy na ostatnim piętrze, więc dym leciał w kosmos i mieliśmy wyrozumiałych sąsiadów. ;) Pojedziecie sobie na grilla w plener, nawet na przenośnym da się coś wykombinowac.

 

mirunia, Mi mówisz... Ja kiedyś nocny marek byłam, a teraz ziew i padam na wieczór.

 

Umyłam głowę, zrobiłabym coś z paznokciami, ale nadal mega liche są... :bezradny: Smaruję odżywkami, łykam witaminy i nadal nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY1962, no tańce to chyba nie taki zły sen... ;)

Ja lubię sny, są odskocznią od codzienności i nie mam w nich lęków. :105: Żałuję, że teraz nie mogę pospac, delikatnie się wybudzic, żeby pamiętac dobrze sny.

 

Czytam sobie, korzystając z tego, że dziś mogę się skupic i czekam na młodego, żeby wreszcie wyjśc na tą Noc Muzeów. Oczywiście już powoli robię się zmęczona, ale się nie poddam.

Czy ktoś posiorbie ze mną herbatkę? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, No, zaliczone... :D Dzięki za kciukasy! Gorąco tam było, musiałam się rozbierac, albo ja tak odczuwałam. Tłumów nie było, fakt, że w tym roku nie było jakiś niezwykle ciekawych wystaw, ucztę mieliśmy w poprzednich latach. Ale jak zwykle kupiłam sobie album (wydawnictwa galerii są tego dnia 30% tańsze) i jutro będę miała co sobie poprzeglądac do latte z Inki o świcie...

Cieszę się z tego dnia, tyle przyjemności. :105: . Ech, gdyby tak się udawało częściej, a nie tylko żeby kolejny dzień przetrwac. Takie dni dają nadzieję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, :yeah: udało się - cieszę się bardzo z Tobą :D Nadejdą te lepsze, nie mam wątpliwości...zawsze będa się pojawiac rózne problemy, jak to w zyciu, każdy człowiek ich doświadcza. Jednak gdy poczujesz, że zmniejsza się napięcie, zmieniają się myśli, lęki mają słabszą moc - bedziesz szczęsliwa. Wierzę, że to już niedługo nastapi u Ciebie.

Nie wiem, co jest Twoim największym problemem, co powoduje konflikty w Twoich myslach, ale z pewnością i terapia i Twoja praca własna, odniosą skutek...

Śpij dobrze, pełna radości i zadowolenia z udanego dnia. DOBRANOC, do jutra :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×