Skocz do zawartości
Nerwica.com

Normy społeczne.


Kaźmisz

Rekomendowane odpowiedzi

Jaki jest Wasz stosunek do ogólnie przyjmowanych norm społecznych? Macie problem z ich akceptacją?

Ja szczerze mówiąc mam ciągle problem z ich akceptacją, a wg właśnie tych norm społecznych jest to po prostu objaw niedojrzałości.

Jakie normy mam na myśli? Chodzi mi o to co wg każdego "prawilniaka" każdy człowiek "powinien". Jebana ścieżka (nie)szczęścia(?). Powinieneś skończyć studia, bo to gwarancja pracy (lol). Powinieneś się ożenić, mieć samochód, żyć żeby przeżyć, mieć kogo utrzymać, bo tak. Powinieneś to, tamto, sramto. Szczerze, zazdroszczę ludziom kroczącym ścieżką norm społecznych, ich życie jest łatwiejsze i są pozornie szczęśliwi, pozornie ale zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaźmisz, to trochę wąskie przedstawienie norm społecznych, ale z tych co podałeś większość nie spełniam. A to że powinno się ukończyć studia bo to gwarancja pracy to jakaś totalna bzdura dla idiotów.

 

Ale ogólnie to zazdroszczę ludziom kroczącym tymi drogami, są powszechnie szanowani i podziwiani i nie muszą się ukrywać przed światem tak jak ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie normy mam na myśli? Chodzi mi o to co wg każdego "prawilniaka" każdy człowiek "powinien". Jebana ścieżka (nie)szczęścia(?). Powinieneś skończyć studia, bo to gwarancja pracy (lol). Powinieneś się ożenić, mieć samochód, żyć żeby przeżyć, mieć kogo utrzymać, bo tak. Powinieneś to, tamto, sramto.

a kto powiedzial ze to sa normy ogolnospoleczne? moze to sa "normy" w Twojej rodzinie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To są raczej oczekiwania społeczne dominującej grupy ludzi w Polsce( poza tymi studiami bo to oczekiwania wielu rodziców z wyższym wykształceniem lub totalnym idiotów). No ale jednak większość ludzi zwłaszcza starszego pokolenia oczekuje że człowiek ożeni, wyjdzie za maż, będzie miał dzieci, stabilną prace itd w młodszym pokoleniu to się trochę zmienia zwłaszcza wielkomiejskim ale i też ci na wsiach, miasteczkach z powodu biedy i braku perspektyw porzucają takie wymagania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, wiem, że wąsko opisałem temat, ale myślę, że większość "czuje" o co mi chodzi. To temat rzeka, więc liczę, że każdy dorzuci przykłady od siebie, by dyskutować poszczególne.

 

Jakie normy mam na myśli? Chodzi mi o to co wg każdego "prawilniaka" każdy człowiek "powinien". Jebana ścieżka (nie)szczęścia(?). Powinieneś skończyć studia, bo to gwarancja pracy (lol). Powinieneś się ożenić, mieć samochód, żyć żeby przeżyć, mieć kogo utrzymać, bo tak. Powinieneś to, tamto, sramto.

a kto powiedzial ze to sa normy ogolnospoleczne? moze to sa "normy" w Twojej rodzinie?

 

Bardziej mi chodzi o to, że, gdy widzisz większość, widzisz podobieństwa. Te podobieństwa stają się obiektem pożądanego powielania, stąd takie nie inne nazewnictwo.

 

Kaźmisz, osoby żyjące całkowicie "po swojemu" mogą się przypadkiem wpasować w wymienione przez Ciebie normy społeczne.

 

Takich ludzi nazywamy szczęśliwymi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale jednak większość ludzi zwłaszcza starszego pokolenia oczekuje że człowiek ożeni, wyjdzie za maż, będzie miał dzieci, stabilną prace

nie widze w tym nic zlego..oczekiwac sobie moga. To Ty musisz wiedziec jakie masz oczekiwania i czyje chcesz spelniac..przeciez nikt cie na sile nie zmusi do malzenstwa ani plodzenia dzieci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale jednak większość ludzi zwłaszcza starszego pokolenia oczekuje że człowiek ożeni, wyjdzie za maż, będzie miał dzieci, stabilną prace

nie widze w tym nic zlego..oczekiwac sobie moga. To Ty musisz wiedziec jakie masz oczekiwania i czyje chcesz spelniac..przeciez nikt cie na sile nie zmusi do malzenstwa ani plodzenia dzieci

Moja mama ciągle gada że nie ma wnuków a wiekowa już jest, jej siostry są już prababkami, ale chyba już się z tym godzi powoli i zwala teraz wszystko na bezrobocie i kapitalizm( przynajmniej jeśli chodzi o moją osobę). Ja mógłbym się ożenić i mieć dzieci pod warunkiem że płacono by za to grube pieniądze :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki jest Wasz stosunek do ogólnie przyjmowanych norm społecznych? Macie problem z ich akceptacją?

Ja szczerze mówiąc mam ciągle problem z ich akceptacją, a wg właśnie tych norm społecznych jest to po prostu objaw niedojrzałości.

Jakie normy mam na myśli? Chodzi mi o to co wg każdego "prawilniaka" każdy człowiek "powinien". Jebana ścieżka (nie)szczęścia(?). Powinieneś skończyć studia, bo to gwarancja pracy (lol). Powinieneś się ożenić, mieć samochód, żyć żeby przeżyć, mieć kogo utrzymać, bo tak. Powinieneś to, tamto, sramto. Szczerze, zazdroszczę ludziom kroczącym ścieżką norm społecznych, ich życie jest łatwiejsze i są pozornie szczęśliwi, pozornie ale zawsze.

 

Od razu mi się skojarzyło:

 

[videoyoutube=RCxgqHqakXc][/videoyoutube]

 

i jeszcze ten cytat, ale to jak już spełnisz wszystkie wymagania wobec rodziny:

 

Sell the house. Sell the car. Sell the kids. Find someone else. Forget it. I'm never coming back. Forget it.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem w czym problem, ok normy społeczne są denerwujące.... Ale po co Nimi sobie zatruwać beret i wnętrzności ?

Nie podoba Ci się w grupach społecznych , bo przecież można znaleźć sobie swoją , kawalerów, informatyków, prywaciarzy , biznesmenów, dresów etc. , to zostać wolnym strzelcem, samotnym Wilkiem, Sterem Swojego Okrętu....

Po prostu sam wyznaczaj sobie normy i zasady :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jako normy uznamy oczekiwania - uważam je za złe. Każdy ma prawo decydować o swoim życiu, brzuchu, preferencjach seksualnych, stopniu naukowym, włosach czy potomstwie.

Jeśli jako normy uznamy najczęściej, najchętniej i dobrowolnie wybierane schematy życiowe - ok.

Kwestia definicji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem w czym problem, ok normy społeczne są denerwujące.... Ale po co Nimi sobie zatruwać beret i wnętrzności ?

Nie podoba Ci się w grupach społecznych , bo przecież można znaleźć sobie swoją , kawalerów, informatyków, prywaciarzy , biznesmenów, dresów etc. , to zostać wolnym strzelcem, samotnym Wilkiem, Sterem Swojego Okrętu....

Po prostu sam wyznaczaj sobie normy i zasady :)

Mój problem jest taki, że pragnę, aby cała ludzkość i system polityczno-prawny funkcjonowały według moich norm/zasad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×