Narkotyki powinny być legalne czy nielegalne?Ankieta

[EmInQu]

Osobiście uważam że powinny być legalne pod warunkiem edukacji dzieci,młodzieży i dorosłych czym grozi ich zażywanie.Dlaczego uważam że powinny być legalne-głównie z powodów kryminogennych które wiążą się z ich dystrybucją.Moim zdaniem dealerzy narkotyków lobbują polityków by narkotyki były nielegalne gdyż tylko w takim układzie cena ich będzie wysoka.Nielegalna heroina kosztuje 100 $ za gram,gdyby zaś narkotyki były legalne gram heroiny kosztował by ok.5$ (ok. 3 $ kosztuje synteza grama heroiny ;2 $ to zysk sprzedawcy na gramie).Dlatego tak bardzo zależy dealerom i producentom narkotyków by były one nielegalne.Legalizacja narkotyków zlikwidowała by zupełnie przestępczość związaną z narkotykami,urealniła by ich cenę ,edukacja antynarkotykowa w przypadku ich legalizacji nabrała by takiego rozmachu że była by mniejsza moim zdaniem narkomania niż w obecnym układzie.

Polacy absolutnie nie są psychicznie zdolni do tego, aby narkotyki były legalne. Nawet teraz, gdy są zakazane, to często narkomani prowadzą auto pod ich wpływem, chodzą po ulicach jak niepoczytalne/nieprzewidywalne zombie narażając np. dzieci na taki widok lub co gorsze na werbalny kontakt. Poczekalnie dworcowe są pełne ćpunów. Wielokrotnie słyszałam, że normalni ludzie boją się tam przebywać. W Katowicach na dworcu kiedyś był przypadek, że ćpun będący na głodzie zaatakował strzykawką jakąś kobietę wbijając jej igłę. Zaraził ją hiv. Zobacz też, co dzieje się na ulicach naszego kraju dzięki temu, że alkohol jest legalny. Na każdym rogu żul. Potrafią chlać w parku na ławce obok placu zabaw dla dzieci. Nie mają żadnych zahamowań, nawet jeśli chodzi o przepisy prawne dotyczące miejsc publicznych. Wielokrotnie zaczepiają innych ludzi na ulicy pod byle pretekstem(potrafią być bardzo nieprzyjemni i nachalni). Nie mówiąc już ilu nawalonych kierowców policja dziennie odhacza w swych statystykach. Nie mamy szans na to, aby na ulicach nie było naćpanych lub nachlanych ludzi, tak jak np. w krajach Beneluxu, czy Skandynawii . Tam pije się z uwzględnieniem tych, którzy tego nie robią, a zwłaszcza z uwzględnieniem dobra małych dzieci. Nie mówię oczywiście o nacjach napływowych.

[Gość]

EmInQu,

 

Polacy absolutnie nie są psychicznie zdolni do tego, aby narkotyki były legalne

Ładna narodowa generalizacja. Brawo.

chodzą po ulicach jak niepoczytalne/nieprzewidywalne zombie narażając np. dzieci na taki widok lub co gorsze na werbalny kontakt.

Że co?

Poczekalnie dworcowe są pełne ćpunów

A ja zawsze myślałem, że to pasażerowie. Cóż widocznie się pomyliłem. Sporo ich.

Wielokrotnie słyszałam, że normalni ludzie boją się tam przebywać.

Tam normalnych ludzi już nie ma, wszak brak jest miejsca, bo są pełne ćpunów.

W Katowicach na dworcu kiedyś był przypadek, że ćpun będący na głodzie zaatakował strzykawką jakąś kobietę wbijając jej igłę. Zaraził ją hiv.

No to ładnie. Masowe zjawisko faktycznie, prawie, że plaga. Uważaj, bo Ci ktoś jeszcze wstrzyknie HIV z lufki jak będziesz np. w poczekalni dworcowej.

Na każdym rogu żul.

Tak jest. Na każdym. Sam dzisiaj widziałem. Gdzie róg - tam żul.

Nie mamy szans na to, aby na ulicach nie było naćpanych lub nachlanych ludzi, tak jak np. w krajach Beneluxu, czy Skandynawii

Poczytaj sobie może ile piją w Skandynawii alkoholu, to może zmienisz zdanie. Oczywiście byłaś w każdym z tych krajów, robiąc rekonesans na ulicach. Nas na pewno nie pobiją skoro u nas: "Na każdym rogu żul".

Tam pije się z uwzględnieniem tych, którzy tego nie robią, a zwłaszcza z uwzględnieniem dobra małych dzieci

Jak się pije alkohol z takim uwzględnieniem? Muszę kiedyś wypić 5 piw i uwzględnić przy okazji dobro małych dzieci.

[EmInQu]

Tak RS, żyjemy w cudownym, wolnym od codziennego widoku żuli i ćpunów kraju Co za podkolorowana idylla

[Gość]

EmInQu,

Świetnie wychwyciłaś moją ironię. Naprawdę.

[Ferdynand k]

EmInQu, masz rację jak całkiem

zalegalizują prochy to niech też

broń bo tylko z automatem będzie bezpiecznie chodzić