Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Mój chłopak tylko się męczy. Nie może przeze mnie pracować i na niczym się skupić. Dziś mi powiedział, że jak sobie pomyśli o kolejnych 20 latach mojego ciągłego jęczenia to na samą myśl ma dość. Jestem mu wdzięczna, że ze mną jest, ale chyba byłoby mu lepiej beze mnie.

A rodziców nie obchodzę. Uważają, że przesadzam i wymyślam sobie choroby. Najbardziej ubolewają nad tym, że jeszcze nie mam dzieci, to, że źle się czuję mają gdzieś.

Koleżanka, z która pracuję przeze mnie stoi w miejscu i już od miesięcy nie wie co dalej.

Nawet mój znajomy na skypie, którego znam od lat jak powiedziałam, że mam nieprawidłowości w mri głowy się nie przejął i nic mi nie napisał.

 

Nie mogę mieć dzieci, nic w życiu nie osiągnęłam, żyję bez żadnego pożytku dla społeczeństwa, nikomu nic nie daję.. naprawdę nikt by się nie zmartwił gdyby mnie nie było.

 

Mam rozpoznaną nerwicę, ale o dupę to potłuc, bo jak się teraz okazuje mogę być chora. Co do depresji dojazdy na spotkania wymagałyby angażowania inne osoby, bo sama nigdzie nie wychodzę. Z resztą nie wiem co ja w ogóle chcę :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz spróbować sama wychodzić

Każdego męczy narzekanie innych osób - Ciebie też by to drażniło, każdy ma swoje problemy, musisz przestać narzekać

To, że Ci tak powiedzieli nie znaczy, że Cię nie kochają - może są zmęczeni

Myślę, że psychoterapia dużo by Ci dała

Dlaczego nie możesz mieć dzieci?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz to już nawet nie chcę ich mieć. Nie będę nikogo skazywać na takie geny dla zaspokojenia własnych interesów i spełnienia.

Pewnie mają dość i pewnie też by mnie to drażniło, trudno się postawić w czyjejś sytuacji. Staram się nie narzekać, nie mówić o wszystkim,

ale jak pytają jak się czuję to nie umiem powiedzieć super, bo tak nie jest. A jak czuję się wyjątkowo źle to trudno mi się nie rozklejać i nie

użalać nad sobą.

 

Boję się sama wychodzić. Nawet jak idę z chłopakiem i nie trzymam go pod rękę długo tak nie mogę.

 

Co do niepłodności.. endometrioza zaawansowana, hiperandrogenizm, hashimoto.. nie mam złudzeń mimo, że nikt mi tego nie powiedział.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sm nie jest genetyczne

endometrioza jak bardzo zaawansowana? hashimoto - jak masz tarczycę wyrównaną to nie problem, hiperandrogenizm - rozumiem, że masz PCO, je też się leczy

 

dlaczego boisz się sama wychodzić?

 

gdy ktoś pyta jak się czujesz - mówisz "jest nawet ok", "nie chce mi się o tym gadać"

rozmawiasz o czymś innym wtedy - o nowym cieście, które upiekłaś albo czymś co ugotowałaś, o książce którą przeczytałaś, o fajnej piosence, którą ostatnio usłyszałaś w radio - wtedy zjednasz sobie bardziej ludzi, ludzie którzy narzekają nie zjednują sobie innych

a użalać się nad sobą możesz na tym forum albo na psychoterapii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sm nie jest genetyczne

endometrioza jak bardzo zaawansowana? hashimoto - jak masz tarczycę wyrównaną to nie problem, hiperandrogenizm - rozumiem, że masz PCO, je też się leczy

 

dlaczego boisz się sama wychodzić?

 

gdy ktoś pyta jak się czujesz - mówisz "jest nawet ok", "nie chce mi się o tym gadać"

rozmawiasz o czymś innym wtedy - o nowym cieście, które upiekłaś albo czymś co ugotowałaś, o książce którą przeczytałaś, o fajnej piosence, którą ostatnio usłyszałaś w radio - wtedy zjednasz sobie bardziej ludzi, ludzie którzy narzekają nie zjednują sobie innych

a użalać się nad sobą możesz na tym forum albo na psychoterapii

 

Mam zrosty wszystkich narządów, przemieszczenia, teraz w rezonansie wyszły mi torbiele, mam niedrożny jajowód, drugi drożny przy wysokim ciśnieniu.. raczej ostatnie stadium.

Nie, nie mam pco, tylko wysokie hormony męskie.

 

Dlaczego?

Boję się, że upadnę i coś sobie zrobię. nie chcę innym robić kłopotu. Mam zawroty głowy, jestem oszołomiona, chwieje mnie i buja na wszystkie strony. Wszelkie wyjścia i chodzenie są dla mnie bardzo nieprzyjemne. Tortura. Boję się, że przytrafi mi się taka chwilowa utrata świadomości jak ta niegdyś na targach. straciłam na sekundę nagle wzrok i czucie w nogach i prawie upadłam, ale w ostatniej chwili odzyskałam świadomość.. jakby chwilowa przerwa w dopływie albo krwi albo płynu do mózgu.

 

No to może powinnam tu częściej zaglądać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

więc to może ostatni dzwonek jeśli chcesz mieć dzidziusia

 

kup sobie laskę - na niej będziesz mogła się oprzeć, a poza tym nikt nie potraktuje Cię jak pijanej - musisz pokonywać swoje lęki

 

pomyśl o psychoterapii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka wiem ze kazdy chce ci dobrze doradziz ale tak naprawde sama musisz sie z tym uporac...ja kochana mam PCOS i jeden jajowod zablokowany...a mimo tego zaszlam w ciaze i urodzilam duzego zdrowegp synka....wiec pcos i jeden jajowod to nie problem....

glowa do gory kochana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka, ja jestem nowa na forum i nie sledzilam twoich wszystkich postow, ale przykro mi z powodu Twojego stanu. Twoi bliscy sa napewno po prostu zmeczeni, ale to nie znaczy ze im na tobie nie zalezy. Moi bliscy tez sa zmeczeni moim wymyslaniem chorob, opierniczaja mnie a czasem nawet smieja sie ze mnie. ja wiem ze ty jestes chora naprawde, i wiem ze jest ci ciezko, ale dopoki nie zmiensz choc troche podejscia nic nie zmieni sie na lepsze. ty sama musisz podjac taka decyzje, ze chcesz zmian na lepsze i w tym trwac uparcie. Gdy twoi bliscy zobacza ze jest w tobie jakas zmiana, napewno zaczna Cie traktować powazniej. Ja tez sie boje wychodzic z domu, i boje sie w nim zostawac sama, a zostaje cale dnie, boje sie ze guz (ktorego niewiem czy mam) mi peknie w glowie... masakra znam ten strach i Cie rozumiem. Wiem, dziwnie tak doradzac jak sie samemu w takiej sytuacji nie jest, ale ja tez jestem w kiepskiej i chcialam napisac cos od siebie co moze cię choc troszkę pokrzepi.

 

Trzymaj sie i trzymam kciuki zeby bylo lepiej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka ile masz lat ?

Leczony wysoki testosteron i wyrównana tarczyca - jest możliwość zajścia w ciążę.

Gorzej z tym jajnikiem.

Zastanawia mnie za endometrioza - jak została u Ciebie wykryta? Jak wykrywa się te 'zrosty' ??

Czy USG transwaginalne może wskazać na endometriozę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey wszystkim

No z tymi lekami jest w Polsce po prostu jakaś katastrofa...w ogóle się nie będę wypowiadać o polskim systemie zdrowia bo ataku jeszcze dostane...:)

Szkoda chłopaka:( oby wyzdrowial!

Jutro dla mnir ważny dzień i się bardzo denerwuje:( mam iść na ten zabieg dwa zeby do usunięcia po zskazeniu.lecz dzis zaczęły mi się te dni:( nie wiem czy mi lekarz wyrwie:( podobno krwotoku można dostać:( a ja się zamarywiam jak wytrzymam te kilka dni jeszcze z bólem:( już,dwa tyg boli:( Boże już mam dość:( jeszcze na złość jakąś afte mam na ustach id malej załapałam:(pomóżcie się uspokoić proszę bo zwarouje chyba:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

evvelinka ile masz lat ?

Leczony wysoki testosteron i wyrównana tarczyca - jest możliwość zajścia w ciążę.

Gorzej z tym jajnikiem.

Zastanawia mnie za endometrioza - jak została u Ciebie wykryta? Jak wykrywa się te 'zrosty' ??

Czy USG transwaginalne może wskazać na endometriozę?

 

Tak, że bolał mnie brzuch po prawej stronie. Poszłam do gina i kazałam sobie zrobić usg. Wyszły ogromne torbiele na obu jajnikach. Nastraszyli mnie nowotworem, wylądowałam w centrum onkologii, gdzie profesor powiedział mi jeszcze przed operacją, że to klasyczna endometrioza. Tak więc moim zdaniem dobry specjalista od razu to wykryje.

Co do zrostów je się po prostu czuje. Czasem coś potrafi tak dziwnie zakłuć, zaboleć, czuć to najczęściej przy wypróżnianiu.

Lat mam 29.

 

marta80 dzięki za pocieszenie, ale wydaję mi się, że z ostatnim stadium endo może być trudniej niż przy pco.

 

nervuska91 masz rację. Dziś już miałam lepszy dzień. Po prostu miewam chwile załamania i wtedy wszystkich dookoła dołuję, a potrafię skutecznie.

 

psychidae nie jestem w stanie teraz myśleć o dziecku. Cała jestem chora, zanieczyszczona i źle się czuję. Laski nie kupię, bo tego, że jestem chora się wstydzę już i tak wystarczająco, nie pokazałabym nikomu tego gdybym na prawdę nie była do tego zmuszona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serwus, jestem kolejną nową znerwicowaną. Od dłuższego czasu czytam Wasze wpisy, gdyż mnie to na swój sposób leczy. Brzmi być może egoistycznie, ale... Po prostu się uspokajam.

Również przypisuję sobie najróżniejsze choroby, ale jakoś trudno mi chodzić do lekarzy, bo przy okazji hipochondrii mam chyba jakąś mini fobię społeczną, kontakt z obcymi ludźmi przyprawia mnie o swoisty strach, nawet takie kwestie, jak bank czy poczta wywołują go we mnie. Chociaż kilka miesięcy temu wkręciłam sobie raka skóry, najlepiej od razu czerniaka z przerzutami, dlatego poszłam do dermatologa. I co? I nic poza egzemą. Wszystkie znamiona są piękne i zdrowe.

Teraz mam wkrętkę na choroby mózgu i od kilku dni mam specyficzny ból głowy... Co ciekawe, wczoraj miałam ustną maturę, również bolała mnie głowa, ale jakby inaczej, jakby z ciśnienia lub stresu, o tamtym poprzednim bólu niejako zapomniałam. Wrócił, gdy już byłam w domu... Śmieszne, bo bóle głowy mam już od wieeeelu lat i dopiero jakiś czas temu zaczęłam się nimi przejmować. Kiedy dokładnie? Kiedy coś zaczęło się w moim zyciu układać, bo do tej pory wszystko było nie tak. Problemy z rodzicami, alkoholizm jednego, ciągłe awantury, ciągłe słuchanie, że jestem beznadziejna, że nie można na mnie polegać, że jestem egoistką, że moje problemy są niczym. W okresie przedszkolnym byłam traktowana przez opiekunki jako gorsze dziecko z biednej rodziny, tym bardziej, że bawiłam się najczęściej z koleżanką, której rodzice są majętni. Do dziś pamiętam sytuację, jak spadłyśmy obie z huśtawki, a wszystkie panie tylko nią się zajęły. Mnie powiedziały, że to moja wina. Miałam wtedy jakieś 5 lat. W podstawówce też mi dokuczano. Potem też wielokrotnie zawiodłam się na ludziach, byłam takim awaryjnym przyjacielem - gdy chorowała jakaś osoba, można było mnie do towarzystwa wypożyczyć. Kaleczyłam się, o czym praktycznie nikt nie wiedział, na pewno nikt z mojej rodziny. Skąd mogli wiedzieć, skoro ze mną nie rozmawiali, lecz tylko zbywali, mówiąc, iż są zmęczeni... Pamiętam też, że od dziecka boje się o moje zdrowie. Jako dzieciak przed snem czułam ucisk w gardle i bałam się zasnąć z myślą, że się uduszę. Też były inne tego typu sytuacje, z różnymi chorobami... Coś usłyszałam w telewizji i już strach. No i tak mi pozostało do dziś... Myślę, że po prostu nie zasługuję na szczęście, toteż gdy coś się właśnie układa, wyczekuję tragedii w postaci chociażby choroby. Od kilku dni codziennie z tego powodu płacze, jestem już po prostu zmęczona... Nie mogę spać w nocy, od kilku miesięcy budzę się około 3-4 godziny. Czasem miewam wówczas napady strachu, serce mi wali, jakby przebiegła sprintem kilometr, a do głowy cisną się przerażające myśli. Czasem totalnie absurdalne, jak wyjście postaci mordercy z filmu haha.

 

Nie wiem ,co z tym zrobić... CHodziłam kiedys do psychologa, ale było jeszcze gorzej. Nie umiała ze mnie wyciągnąć informacji, a ja czułam, iż nie powinnam mówic o swoich problemach, bo to faktycznie błahostki, miałam wyrzuty sumienia po każdym płaczu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że po prostu nie zasługuję na szczęście, toteż gdy coś się właśnie układa, wyczekuję tragedii w postaci chociażby choroby.

 

Chyba takie czarnowidztwo jest normalne przyn nerwicy i stanach lekowych...Mam identycznie. Kakunia 123, wiem ze sie martwisz, asle prawda jest taka ze te wezly moga byc na 99% od tych zatok w koncu masz nie leczony stan zapalny. Kolejne wezly sa po kolei poddawane infekcji wiec sie powiekszaja. Ja mam 20 malych do od 3 do 10 mm. Juz sie nie zmniejsza. Nie powiekszaja sie od prawie poltora roku. Czuje ze cos mi siedzi w zatokach lub w uchu ale kazdy lekarz twierdzi ze jest ok laryngolog wysyla do alergologa i tak w kolo macieju. Mi sie natomiast wydaje ze to jakasd bakteria i chyba sobie w przyszlym miesiacu zrobie wymaz bo mnie to wkurza. Ewentualnie od zebow ale mam problem z zebem tylko po jednej stronie wiec watpie ze to od tego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×