Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Hyperechogeniczna, czyli mówiąc kolokwialnie, wychodzi w badaniu usg na biało. Zmiany podejrzane lub złośliwe zazwyczaj są hypoechogeniczne, czyli wychodzą na ciemno. Skoro mówił, że ok, to jest ok. A robił je specjalista radiolog? Na pewno gdyby miał jakas wątpliwość to kazałby powtórzyć badanie... Spokojnie, wszystko jest ok. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Roza00 pocieszylas mnie, to byl chirurg urolog. Zrobil mi tez przez brzuch narządów kobiecych, pecherza itd. Nic nie wyszlo, nawet kamienie nie wyszly. Jedynie ta trzuska plus stluszczona watroba. W google oczywiscie juz straszą zapaleniem trzustki jesli taki obraz hyper.

Powiecie, ze zwariowalam, ale zapisalam sie na usg dzis i jutro do innego ośrodka - nie wiedzialam w ktory dzien bede mogla isc i chyba jutro tez pojde dla potwierdzenia. Oszalam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, laveno napisał:

@Roza00 pocieszylas mnie, to byl chirurg urolog. Zrobil mi tez przez brzuch narządów kobiecych, pecherza itd. Nic nie wyszlo, nawet kamienie nie wyszly. Jedynie ta trzuska plus stluszczona watroba. W google oczywiscie juz straszą zapaleniem trzustki jesli taki obraz hyper.

Powiecie, ze zwariowalam, ale zapisalam sie na usg dzis i jutro do innego ośrodka - nie wiedzialam w ktory dzien bede mogla isc i chyba jutro tez pojde dla potwierdzenia. Oszalam :(

Ale powiedz - po co?

Pisałaś, że jak zrobisz to USG, to bierzesz się za siebie i swoją psychikę, i koniec z hipochondrią. Robiąc 20 razy pod rząd to samo badanie, nie zrywasz z hipochondrią.

Lekarz - w dodatku ze specjalizacją chirurgiczną - nie zauważył niczego podejrzanego. Gdyby zauważył, to wysłałby Cię na dokładniejsze badania - np. rezonans. Jak chcesz od biedy sprawdzić funkcjonowanie tego narządu, to zrób sobie enzymy, a nie kolejne USG. Jednak polecałabym zadbać o swoją psychikę. Naprawdę nie masz się czym martwić 🙂 ale skoro nie wierzysz lekarzowi, to zapewne mi tym bardziej. 

Też się boję tej choroby tak bardzo, że myślę o tym pół dnia, ale skoro nie wyszło Ci nic na badaniu, to nie snuj teorii spiskowych, tylko zajmij się życiem. 

Ja mam dosyć wsłuchiwania się w swoje ciało. Spędziłam miły weekend u przyjaciółki w innym mieście, ale i tak ciągle analizowałam, co mi jest, bo mam wędrujące bóle po całym ciele. Idę też w przyszły wtorek na gastroskopię, bo naprawdę muszę (chyba mam jakieś zapalenie żołądka, jak pisałam, albo wrzody, choć mój mózg oczywiście myśli coś innego), ale już się obawiam ataku paniki w czasie badania. Ech. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laveno, doskonale wiem, co czujesz, ale kolejne usg jest kompletnie bez sensu... Wpadniesz w taką samą obsesję, jak ja... Na usg węzłów chłonnych chodziłam co drugi dzień! Każde u innego lekarza, a jak minęło trochę czasu to wracałam do pierwszego. Oczywiście, jak dawali mi w łapę dobry wynik, to twierdziłam, że gówno potrafią (czasem jeszcze się łapie na takim myśleniu). I taki łańcuszek badań sprawił, że wpadłam w jeszcze jedno bagno. Normalny człowiek, jak mu lekarz mówi, że jest ok, to zamyka szczęśliwy drzwi od gabinetu, wynik wrzuca w szufladę i idzie pić piwo z kolegami. Nikt nie rozważa, czy aby lekarz się na tym zna, czy nie spał na wykładzie, na którym była mowa Akurat o naszej przypadłości, a czy aby na pewno coś potrafi, czy mu się poszczescilo i z fartu udaje, że leczy. Taka analiza nie ma końca. 

Wiem, co mówię. Wszyscy renomowani radiolodzy w mieście i okolicach już mnie znają. Byłam u nich częściej, niż u rodziców na herbacie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie martwiła bym sie gdyby wyszło wszystko ok a tu wyszła jakas hyperechegonicznosc, czytalam, ze to moze byc stluszczenie, nie wiem czy nie cos gorszego tez moze znaczyc?

Lekarz po usg powiedzial, ze na trzusce nic nie ma, ale jesli tyle przytylam i chciałabym wykluczyć gruczolaki na trzusce ktore wydzielaja insuline to tylko tomograf - o tym juz wiedzialam, ale prowadzacy endokrynolog wykluczyl ta możliwość i nie zleca tomografii, nie przyjmuje sie tym bo to akurat nie nowotworowe, wiec skoro powiedzial, ze nie ma potrzeby to nie ma ..

Cieszylam sie, ze nic nie mam dopoki nie przyszlam do domu i nie przeczytałam karty z usg :D nie wiem juz sama czy to nerwica tak mi miesza w głowie, czy jest cos na rzeczy. Czemu to jest takie trudne, normalni ludzie nawet wynikow nie czytaja, jak lekarz powie, ze jest ok to jest ok :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@laveno - naprawdę sądzisz, że lekarz nie skierowałby Cię na kolejne badania, gdyby wyszło coś nie tak? :P przecież hyperechogeniczność nie ma nic wspólnego z rakiem trzustki. Bardziej bym się martwił o stłuszczoną wątrobę, bo to na pewno zwalnia metabolizm i nie sprzyja trawieniu, aczkolwiek łatwo się uporać z tym problemem, polecam wpierdzielać len mielony i ostropest, dodatkowo troszkę zmienić dietę. Jesteś zdrowa, marsz do psychiatry, bo tylko głowa nie funkcjonuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Tukaszwili powiedział, ze on nic tam nie widzi, ale dalej poprowadzi mnie lekarz prowadzący. Z tym, ze on mial chyba na mysli te gruczolaki co wydzielają insuline nie raki odrazu ..

Tylko wiecie mi wyszła tylko głowa trzustki, reszta byla nie widoczna, kto wie co tam dalej moze byc. Jest jeszcze ponoc trzon i ogon :(:( I to mnie najbardziej męczy. Wam wychodziła cala trzustka w badaniach? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.11.2018 o 17:04, Roza00 napisał:

Ania, teraz myślę sobie, że nie wiem, jak mogłam się przejmować węzełkami na szyi, skoro teraz mam nawet dole obojczykowym... No i widzisz, człowiek chce z tego wyjść, wytłumaczy sobie co nieco, a potem znów coś wyskoczy i wszystko od nowa. Efekt domino. Czasem zaczynam wątpić, że będę kiedyś w zupełności normalna, pozbawiona wkrętów i lękow. Ostatnio sobie uświadomiłam, że już jako dziecko doswiadczalam np. derealizacji. Wydawało mi się, że świat to jakaś gra. Taki totalny brak rzeczywistości. Także to cholerstwo siedzi we mnie od małego. 

Coraz częściej uważam, że nerwica jest dziedziczna. Moja mama cierpiała na nerwice, ale nigdy nie miała przejawów hipochondrii. No, jedynie z sercem leciała do lekarza, bo bolało, klulo itp., ale jak się okazało, że zdrowe to jej przeszło 🙂 no i nerwice ma też mojej mamy brat i od niedawna jego córka, a moja kuzynka... 

Wiesz co @Roza00 masz racje z tym dziedziczeniem nerwicy. Moja mama i siostra tez to miały ale tez wlasnie bez objawow hipochondrii. Tylko walące serducho, szybki puls i po badaniach typu ekg wszystko im mijało. Tylko ja wkręcam sobie choroby. W dodatku od paru godzin coś mnie kłuje czy bardziej jakby boli z prawej strony brzucha jakby jelito i boje się czy to nie np rozrastający się guz :( w dodatku siedzę sama w domu i boje się ze coś mi się stanie i nawet nikt mi nie pomoże albo ze wyląduje na pogotowiu z bolu :( a mam straszna traumę po tym jak pare lat wstecz wylądowałam nad ranem w szpitalu z powodu nagłej kołki nerkowej :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A sluchajcie, czy ktos z was robił może kolonoskopie bez znieczulenia? Naprawde to taka tragedia?
Bo szczerze mowiac, ja samej narkozy boje się najbardziej :( (wiem, ze to taka chwilowa i w ogole, ale i tak).
Boje sie, że cos mam z tym jelitem grubym, bo ewidentnie mam ciagle ból w tej okolicy. Chyba przy jelicie drażliwym dodatkowo bylyby biegunki/zaparcia, nie?  A ja nie mam, wiec mysle, ze moze te uchyłki czy jakis stan zapalny.. ehhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, nerwa napisał:

A sluchajcie, czy ktos z was robił może kolonoskopie bez znieczulenia? Naprawde to taka tragedia?
Bo szczerze mowiac, ja samej narkozy boje się najbardziej :( (wiem, ze to taka chwilowa i w ogole, ale i tak).
Boje sie, że cos mam z tym jelitem grubym, bo ewidentnie mam ciagle ból w tej okolicy. Chyba przy jelicie drażliwym dodatkowo bylyby biegunki/zaparcia, nie?  A ja nie mam, wiec mysle, ze moze te uchyłki czy jakis stan zapalny.. ehhh

A napisz mi gdzie Cię boli i co to za bol?? Bo mnie np dzis boli po prawej stronie tak na wysokości pępka i to taki bol jakby ktoś mi tam uciskał i tak pojawia się i znika i tak dosłownie co pare sekund :( w sumie to tez nad biodrem mnie boli taki wędrujący bol :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z Was odczuwał gorycz w gardle?  Do tego dziś znowu czułam ucisk w głowie. I już oczywiście myśli, że to guz i pewnie na coś uciska stąd ten gorzki smak :( Albo tętniak ;/

Drugi problem- pół nocy bolało mnie z prawej strony pod żebrem. Boję się raka żołądka, a może to już jakiś przerzut ;/

Przepraszam, że narzekam, ale ostatnio znowu mam kryzys :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 mnie boli z kolei z lewej strony, w sumie nie jestem pewna czy to może nie jajnik, ale ze 2 mies temu mialam podobnie i robilam usg u gina i powiedzial ze nie ma sie do czego przyczepic w jajniku. Odpuscilam temat i potem ten ból zniknał ;)
A teraz jest znowu i biore bardziej pod uwage to jelito grube. To mnie boli tak na wysokosci biodra (wiec troche nizej od pępka) a czasem zachodzi nawet na bok (wtedy juz jest na wysokosci pępka ale totalnie z boku) az podchodzi do góry pod żebra. Taki dziwny troche ból, troche ucisk. I jak patrze na obrazki anatomiczne to wlasnie boli głownie tam gdzie jest to zagięcie jelita grubego.
NIe jest to jakis super ból scinający z nóg, ale strasznie upierdliwy. I wiadomo jak to jest u nas - jak skupiamy 100% uwagi to ciagle się to czuje...

Sama juz nie wiem czy to moze byc od nerwicy... niby wszystko mozliwe, niby juz mialam takie bole w tym roku (tylko myslalam ze jajnik) i mijalo...  Ale teraz znow sie mega wkręcam i nie wiem czy nie skonczy się na badaniach :(
 
@effie mnie pod żebrami tez czasem zaboli, a to z lewej a to z prawej..  ehhh, dlaczego my się ciagle musimy tak meczyc z tymi bólami :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.11.2018 o 08:55, zestresowana1990 napisał:

@patisson134 co u Ciebie??

Cóż, jeśli chodzi o mnie, to jak na razie z jelitami jest raczej cisza, skończyłam sobie wkręcać też helicobacter, ale za to byłam wczoraj u dentysty na wyrwaniu trzech dolnych zębów..Musiałam iść do jakiejś innej bo moja już nie miała miejsca niestety, no i myślałam że tam na tym fotelu umre dosłownie. WYRYWAŁA MI JE PRAWIE NA ŻYWCA! dała tylko dwa zastrzyki które wcale nie pomogły wcale, bo przy każdym wyrywanym zębie czułam straszny ból, krzyczałam strasznie i do tego aż się popłakałam z tego bólu. A wiesz co mi jeszcze powiedziała? że jak wrócę do domu i wypluje ten wacik, to mam PRZEPŁUKAĆ BUZIE ZIMNĄ WODĄ! Moja mama miała tak ciśnienie podniesione że aż nie wiem brak mi słów. Przecież nie można płukać NICZYM po wyrwaniu! i to się nazywa dentystka...Hah, jeszcze do tego niby z 50-letnim stażem...To był jakiś horror, już nigdy do niej nie pójdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, nerwa napisał:

A sluchajcie, czy ktos z was robił może kolonoskopie bez znieczulenia? Naprawde to taka tragedia?
Bo szczerze mowiac, ja samej narkozy boje się najbardziej :( (wiem, ze to taka chwilowa i w ogole, ale i tak).
Boje sie, że cos mam z tym jelitem grubym, bo ewidentnie mam ciagle ból w tej okolicy. Chyba przy jelicie drażliwym dodatkowo bylyby biegunki/zaparcia, nie?  A ja nie mam, wiec mysle, ze moze te uchyłki czy jakis stan zapalny.. ehhh

Ja miałam kolonoskopi bez znieczulenia, wcale nie jest tak strasznie. Czasem odczowalam ból Ale niejeakis nie do wytrzymania. Gorzej wspominam ból pogodowy :D nie ma się czego bać.

 

16 godzin temu, zestresowana1990 napisał:

@zakazana88 i jak, miałas rezonans??

Tak Wczoraj o 18 miałam.  Samo badanie wiadomo nie boli ale na początku myślałem że umrę, jak mnie wsuneli, zaczęło mi się kręcić e głowie i walić serce jak nie wiem ale na szczęście po chwili przeszło. Mam już nawet nagrana płytkę z badaniem Ale muszę czekać jeszcze na Opis około 2 tygodni. 

Strasznie się boje co tam wyszło. :( jestej olejkiem nerwów A o bezsenności nie wspólnie, ostatnio mnie tak meczy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylam wczoraj na tym drugim usg tym razem u radiologa i wyszło całkiem inaczej.

Tym razem trzustka o prawidlowej echogenicznosci nie hyper, ale widoczna tylko czesciowo, uwidocznil prawe nednercze - ok, lewego nie widac, mocno stluszczona watroba, za to mam pojedyncze drobne torbiele na jajnikach, ale jajniki nie powiekszone, czego urolog nie widzial.

Zyc sie odechciewa teraz na liscie jeszcze ginekolog i bede prosic lekarza o tomograf trzustki. Nic mnie to usg mnie nie uspokoilo. Tymbardziej, ze dwoch lekarzy co innego widzi. A ponoc u kobiet trzustke glownie atakuje w trzonie i ogonie nie glowie a u mnie tylko glowa wychodzi :(:( no i stan przedcukrzycowy moze byc pierwszym objawem ....

Nic mi sie juz nie chce robić, mam przemeblowanie w domu, ale ochota mi na wszystko minęła i stoi miejscu. Skierowanie na tomograf moge miec dopiero za 2 miesiące bo wtedy mam wizyte u prowadzacego lekarza, zeby nie bylo za pozno. Zreszta nawet jesli mam to i tak mnie z tego nie wyleczą, ten rak ma tylko 2% przezywalnosci, czesto jest nieoperacyjny ... Dobrze czytalam wywiad z onkologiem, ze "najlepszym" nowotoworem jest zz z innymi ciezko a trzustka to juz .. Zrobie chyba teraz markery nowotworowe trzustki i jajnikow, nie wiadomo jeszcze co z tymi jajnikami. Spokoj to bede miec chyba tylko po śmierci 😕

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak tu wierzyc w te badania jak tak róznie wychodza? :(

@laveno a oni Ci sprawdzili te jajniki przy okazji USG brzucha tak?
Bo ja teraz sie zastanawiam czy boli mnie jajnik czy jelito grube, i nie wiem czy isc do gina czy gastrologa.

A w sumie mam takiego gastrologa ktory robi USG, tylko tam jest tak, ze trzeba wybrac czy sie idzie na wizyte do gastrologa czy na wizyte USG :)  I nie wiem.. jakbym wziela USG to by sprawdzil moze jelito i costam tez powiedzial... a przy okazji sprawdzi jajniki moze?
A jak zapisze sie na wizyte do gstrologa (nie na usg) to pewnie mnie obmaca po brzuchu.. i nie wiem czy cos wiecej zrobi, w sumie tez moglby USG przy okazji na nielegalu :P  Ale chyba zapis na USG od razu jest sensowniejszy... 
Tylko wtedy jak cos z jelitami to pewnie nie wypisuje recept, bo to tylko wizyta USG + opis.   Grrrrrrrrrrrrrr

Ja dzis cala noc nie spalam, tak sie stresowalam tymi bolam i uciskami w brzuchu :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nerwa wczoraj pisałam Ci, ze tez mam bol tylko po prawej stronie. Dzis przeniósł się wlasnie na sam bok i mam wrażenie ze lekko boli mnie tez z tylu i martwie się czy to nie trzustka lub wątroba :( no bo nie wiem czy nerwy coś takiego by wywołały :/ do tego czuje w tym miejscu jakby mi się tam nagromadziły malutkie gazy bo czuje ze coś tam się rusza jakby w tym brzuchu :O Boże ze tez ciagle Nam wszystkim coś dolega masakra :( jak tu się nie denerwować? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zakazana88 napisał:

Tak Wczoraj o 18 miałam.  Samo badanie wiadomo nie boli ale na początku myślałem że umrę, jak mnie wsuneli, zaczęło mi się kręcić e głowie i walić serce jak nie wiem ale na szczęście po chwili przeszło. Mam już nawet nagrana płytkę z badaniem Ale muszę czekać jeszcze na Opis około 2 tygodni. 

Strasznie się boje co tam wyszło. :( jestej olejkiem nerwów A o bezsenności nie wspólnie, ostatnio mnie tak meczy. 

Na pewno wszystko w badaniu wyjdzie dobrze!!! Ale nic Ci wstępnie nie mogli powiedzieć? Straszny jest tez czas oczekiwania na wyniki do tego dwa tygodnie 😮 ale zobaczysz ze jesteś zdrowa a wtedy musisz się wziąć za siebie i nie zamartwiać!!! Choc ta nerwica jest straszna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@laveno jeśli chodzi o te drobne torbiele to się nie martw bo to chyba wszystko od cyklu zależy. Ja kiedyś jak byłam u gina to tez coś takiego miałam ale on stwierdził ze one wraz z miesiączka po prostu same się wchłoną.

A czemu tak bardzo chcesz ten tomograf trzustki? Boli Cie? Jakie masz objawy które Twoim zdaniem wskazują ze coś z tym jest nie tak? Przepraszam ze może musisz powtórzyć, pewnie gdzieś o tym pisalas ale tu jest tyle tematów poruszanych ze czasem mi się myli kto z czym się zmaga. 

Wiesz ze za duzo badań nie możesz robic bo to tez nie jest dobre, prześwietlenia, Usg to wszystko zostawia jakis ślad po sobie w orgnizmie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

Na pewno wszystko w badaniu wyjdzie dobrze!!! Ale nic Ci wstępnie nie mogli powiedzieć? Straszny jest tez czas oczekiwania na wyniki do tego dwa tygodnie 😮 ale zobaczysz ze jesteś zdrowa a wtedy musisz się wziąć za siebie i nie zamartwiać!!! Choc ta nerwica jest straszna...

No straszny czas nic mi nie mów.  Ja niestety nie mam tej pewności co tam wyjdzie. Ale jeśli wyjdzie ,że wszystko ok to biorę się ostro za siebie A jak coś innego to chyba się załamie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, zakazana88 napisał:

No straszny czas nic mi nie mów.  Ja niestety nie mam tej pewności co tam wyjdzie. Ale jeśli wyjdzie ,że wszystko ok to biorę się ostro za siebie A jak coś innego to chyba się załamie.

Trochę Ci zazdroszczę, że masz już rezonans za sobą. Ja nie dostałam skierowania nawet do neurologa. Ciągle mi wszyscy lekarze mówią, że te bóle głowy to ze stresu, pogody, ciśnienia, bezsenności. Już sama nie wiem czy tak na słowo im wierzyć. Zastanawiam się czy prywatnie nie iść. Przez pół dzisiejszej nocy szukałam prywatnego rezonansu w mojej okolicy. Zwariować można, a wszystko przez to, że w nocy leciał program medyczny w telewizji i mówili akurat o guzach mózgu.  Z drugiej strony próbuję sobie tłumaczyć, że te bóle pojawiają się i same znikają (wczoraj kilkusekundowy ucisk) i są w różnych miejscach. A przy czymś poważniejszym chyba by samo nie przechodziło? A z innych objawów to gorycz w gardle, brak koncentracji i przemęczone oczy.

Do tego rano wstałam z bólem brzucha po prawej stronie czyli wychodziłoby na to, że to faktycznie z nerwicy, bo w nocy myślałam o tym rezonansie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, ja wiem, że każdy tutaj panikuje, stresuje się, ale nie wiem, z jakiego powodu bez podstawowej wiedzy medycznej wpędzacie siebie w stres. Ale mniejsza że siebie. Innych. 


To normalne, że USG wyszło NIECO inaczej. To nie jest tak, że w czasie jednego badania wyszedł guz, a w drugim on magicznie zniknął.  Z wielu przyczyn mogła wynikać nieco inna widoczność. To nie oznacza, że mamy nie ufać badaniom. Co to w ogóle za stwierdzenie. Mamy ufać właśnie badaniom, a nie swojemu mózgowi, który płata nam figle. 


USG nie jest badaniem jelit, jakby ktoś miał wątpliwości. To bezinwazyjne badanie ogólne narządów w jamie brzusznej. To normalne, że może nie być widać całej trzustki. NORMALNE. Znam MNÓSTWO osób, którym tak wyszło. To jednak nadal nie oznacza, że cokolwiek może być z nią nie tak. COKOLWIEK. Jak zasłonię sobie rękę, to oznacza, że mam ją uciętą? I już pisałam, co zostało zignorowane, jakie badanie można sobie wykonać w tym kierunku. Enzymy, a nie markery. Bo co, markery wyjdą dobre – i co wtedy? Poddać się promieniowaniu, które rzeczywiście szkodzi, no bo markery rozpoznają późne zmiany?  


Torbiele ma co druga kobieta. Ja miałam w wieku 12 lat. Wchłonęły mi się. Trzeba to kontrolować po prostu, iść do ginekologa. Czasami trzeba wyciąć, ale od tego się nie umiera. 


Sama mi laveno pisałaś, że skoki cukru są normalne. Sama mam stan przedcukrzycowy – a jak czytałam poprzednie strony, to średnio co drugiemu, trzeciemu użytkownikowi wyszło coś nie tak z tym cukrem. Wszyscy mamy przed 30 tę chorobę? Na którą, z tego co pamiętam statystyki, nikt w Wielkiej Brytanii w którymś roku nie zachorował przed 30? Powiem Ci, że mnie kłuje jeszcze z lewej strony. Czasami w plecach. Od razu trumnę chyba muszę sobie kupić? Naprawdę, nie jesteś lekarzem. Idź do psychiatry i podziel się swoimi obawami, a nie chcesz sobie bez powodu serwować dawkę promieniowania i w dodatku piszesz o tym, co Ci wyszło na USG, jakby to była jakaś tragedia. Inna osoba sięgnie po swoje badania i też stwierdzi, że umiera, bo przecież też ma widoczną tylko jakąś część trzustki na USG.  


USG też nie jest szkodliwym badaniem. Przecież USG mają robione kobiety w ciąży, no ludzie! 


Jelita można zbadać przez kolonoskopię – ale raczej nikt nie da nikomu skierowania na te badania, bo go coś kłuje tam czy tu. Podpowiem, że to normalne, jak zbierają się różne rzeczy, że kogoś kłuje w boku. Jeśli to nie jest ból, który nie pozwala spać, wstać, nie utrzymuje się całą dobę, to chyba nie warto panikować i wyolbrzymiać. Szczególnie że podejrzewam, że każdego z nas coś kłuje, boli, bo na tym polega to zaburzenie. Daje objawy fizyczne. 


Ja ze swojej strony staram się po prostu wszystko olać. Mam gorsze pewnie objawy fizyczne niż większość obecnie, ale usiłuję choć trochę racjonalizować. I wydaje mi się, że na tym powinniśmy się skupić, żeby nam było lepiej i o tym pisać na forum, ale to tylko moja propozycja – bo nie wiem, czy rzeczywiście niektórzy chcą się poczuć lepiej i wierzą w to, że rzeczywiście mają nerwicę i hipochondrię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Dziewczyny, ja wiem, że każdy tutaj panikuje, stresuje się, ale nie wiem, z jakiego powodu bez podstawowej wiedzy medycznej wpędzacie siebie w stres. Ale mniejsza że siebie. Innych. 


To normalne, że USG wyszło NIECO inaczej. To nie jest tak, że w czasie jednego badania wyszedł guz, a w drugim on magicznie zniknął.  Z wielu przyczyn mogła wynikać nieco inna widoczność. To nie oznacza, że mamy nie ufać badaniom. Co to w ogóle za stwierdzenie. Mamy ufać właśnie badaniom, a nie swojemu mózgowi, który płata nam figle. 


USG nie jest badaniem jelit, jakby ktoś miał wątpliwości. To bezinwazyjne badanie ogólne narządów w jamie brzusznej. To normalne, że może nie być widać całej trzustki. NORMALNE. Znam MNÓSTWO osób, którym tak wyszło. To jednak nadal nie oznacza, że cokolwiek może być z nią nie tak. COKOLWIEK. Jak zasłonię sobie rękę, to oznacza, że mam ją uciętą? I już pisałam, co zostało zignorowane, jakie badanie można sobie wykonać w tym kierunku. Enzymy, a nie markery. Bo co, markery wyjdą dobre – i co wtedy? Poddać się promieniowaniu, które rzeczywiście szkodzi, no bo markery rozpoznają późne zmiany?  


Torbiele ma co druga kobieta. Ja miałam w wieku 12 lat. Wchłonęły mi się. Trzeba to kontrolować po prostu, iść do ginekologa. Czasami trzeba wyciąć, ale od tego się nie umiera. 


Sama mi laveno pisałaś, że skoki cukru są normalne. Sama mam stan przedcukrzycowy – a jak czytałam poprzednie strony, to średnio co drugiemu, trzeciemu użytkownikowi wyszło coś nie tak z tym cukrem. Wszyscy mamy przed 30 tę chorobę? Na którą, z tego co pamiętam statystyki, nikt w Wielkiej Brytanii w którymś roku nie zachorował przed 30? Powiem Ci, że mnie kłuje jeszcze z lewej strony. Czasami w plecach. Od razu trumnę chyba muszę sobie kupić? Naprawdę, nie jesteś lekarzem. Idź do psychiatry i podziel się swoimi obawami, a nie chcesz sobie bez powodu serwować dawkę promieniowania i w dodatku piszesz o tym, co Ci wyszło na USG, jakby to była jakaś tragedia. Inna osoba sięgnie po swoje badania i też stwierdzi, że umiera, bo przecież też ma widoczną tylko jakąś część trzustki na USG.  


USG też nie jest szkodliwym badaniem. Przecież USG mają robione kobiety w ciąży, no ludzie! 


Jelita można zbadać przez kolonoskopię – ale raczej nikt nie da nikomu skierowania na te badania, bo go coś kłuje tam czy tu. Podpowiem, że to normalne, jak zbierają się różne rzeczy, że kogoś kłuje w boku. Jeśli to nie jest ból, który nie pozwala spać, wstać, nie utrzymuje się całą dobę, to chyba nie warto panikować i wyolbrzymiać. Szczególnie że podejrzewam, że każdego z nas coś kłuje, boli, bo na tym polega to zaburzenie. Daje objawy fizyczne. 


Ja ze swojej strony staram się po prostu wszystko olać. Mam gorsze pewnie objawy fizyczne niż większość obecnie, ale usiłuję choć trochę racjonalizować. I wydaje mi się, że na tym powinniśmy się skupić, żeby nam było lepiej i o tym pisać na forum, ale to tylko moja propozycja – bo nie wiem, czy rzeczywiście niektórzy chcą się poczuć lepiej i wierzą w to, że rzeczywiście mają nerwicę i hipochondrię.

Pewnie masz rację ale mnie głowa boli Już pół roku dzień w dzień od rana do wieczora, czasem nawet w nocy. Miałaś podobnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, effie napisał:

Trochę Ci zazdroszczę, że masz już rezonans za sobą. Ja nie dostałam skierowania nawet do neurologa. Ciągle mi wszyscy lekarze mówią, że te bóle głowy to ze stresu, pogody, ciśnienia, bezsenności. Już sama nie wiem czy tak na słowo im wierzyć. Zastanawiam się czy prywatnie nie iść. Przez pół dzisiejszej nocy szukałam prywatnego rezonansu w mojej okolicy. Zwariować można, a wszystko przez to, że w nocy leciał program medyczny w telewizji i mówili akurat o guzach mózgu.  Z drugiej strony próbuję sobie tłumaczyć, że te bóle pojawiają się i same znikają (wczoraj kilkusekundowy ucisk) i są w różnych miejscach. A przy czymś poważniejszym chyba by samo nie przechodziło? A z innych objawów to gorycz w gardle, brak koncentracji i przemęczone oczy.

Do tego rano wstałam z bólem brzucha po prawej stronie czyli wychodziłoby na to, że to faktycznie z nerwicy, bo w nocy myślałam o tym rezonansie.

Mnie też tak mówią,  że że stresu , że napieciowe Ale kurczę one nie chce minac dlatego neurolog dał mi skierowanie żebym uspokoiła psyche. Chociaż skąd pewność że nic nie ma.

Mnie tylko ból przez te pół roku przeszedł 3 razy jak złożyłam alkohol A tak albo ból uciekając w różnych miejscach albo klujace.  Strasznie się boje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×