Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, inesdekn napisał:

kochani a jak u was z żołądkiem? ja mam od tygodnia uczucie pełności, zgagi lekkiej, odbija mi się jakbym zjadła coś ciężkiego. w 2015 miałam akcje 10 dniową z opaską na żołądku, ucisk jakbym miała wrzątek w zoładku. oczywiście na gastro nic, po badaniu minęło... ale jakoś nigdy przy takich nerwach jakie mam nic mi z żoładkiem nie dolegało, a teraz znowu?

U mnie żołądek często wariuje, wczoraj miałam taki skurcz ze ledwo chodziłam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@inesdekn żołądek to u mnie wariuje co trochę.to chyba był u mnie pierwszy objaw nerwicowy.
@babycrab to super, reszta wyników pewnie tez będzie w normie 🙂 trochę się uspokoisz 🙂 

 

Ja od rana czuje te fale gorąca na łydce. Trochę myślałam ze jakby to była zatorowość to chyba by mi spuchła ta noga i w sumie noga powinna być gorąca przy dotyku. A ona jest taka sama jak druga noga a minusie wydaje ze mnie piecze. 
teraz sobie przypomniałam o tej wściekliźnie co jakiś czas temu wymyśliłam ale nie znalazłam czegoś takiego w objawach choć przyznał ze trochę się wystraszyłam. Nie wiem co robić. Myślałam ze może posmaruje ta nogę jakimś voltarenem i mnie to puści. 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, leniek644 napisał:

@inesdekn żołądek to u mnie wariuje co trochę.to chyba był u mnie pierwszy objaw nerwicowy.
@babycrab to super, reszta wyników pewnie tez będzie w normie 🙂 trochę się uspokoisz 🙂 

 

Ja od rana czuje te fale gorąca na łydce. Trochę myślałam ze jakby to była zatorowość to chyba by mi spuchła ta noga i w sumie noga powinna być gorąca przy dotyku. A ona jest taka sama jak druga noga a minusie wydaje ze mnie piecze. 
teraz sobie przypomniałam o tej wściekliźnie co jakiś czas temu wymyśliłam ale nie znalazłam czegoś takiego w objawach choć przyznał ze trochę się wystraszyłam. Nie wiem co robić. Myślałam ze może posmaruje ta nogę jakimś voltarenem i mnie to puści. 
 

Czujesz je jak o tym myślisz tylko? Czy cały czas? Jeśli Cię to martwi to umów się do rodzinnego i powiedz o swoich dolegliwościach, on na pewno Cię uspokoi, to może być z nerwow, albo nawet nadwyrężenie mięśnia. Nie myśl nawet o żadnej zatorowości czy czymś gorszym. Wszystko na pewno z Tobą dobrze! 😘

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, babycrab napisał:

Ja dzisiaj robiłam morfologię szczegółowa m, crp i ob, markery i próby wątrobowe na polecenie lekarza. Morfologia szczegółowa, próby wątrobowe, crp i ob wyszło idealnie, zero odchyleń. Czekam jeszcze na reszte wyników do piątku. Jutro odbieram rano rtg. Nawet ucieszyło mnie to ze moje wyniki są okej :D Bo już sobie wyobrażałam jakieś wielkie odchyleni, a jak sprawdzałam wyniki to prawie mi serce wyskoczyło. 

OJJJ wiem coś o tym sam za każdym razem spodziewałem się fatalnych wyników badań a magicznie wychodzą okej. Mój urolog nawet stwierdził że ostatnie badania wyszły u niego lepiej niż ostatnio. Np. myślałem że ta kalprotektyna wyjdzie fatalnie ponad 2000 i więcej a nagle zaskoczenie wychodzi 13.20 wiec nie ma stanu zapalnego w jelicie co mega mnie zaskoczyło. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie powinienem był zrobić drugie usg jamy brzusznej ale z tym na razie się wstrzymuje przez te pandemie i rodzina też mówi żebym dał sobie spokój bo jest okej. 

Choć z objawów mam te luźniejsze stolce i te skurcze pod żebrami i w okolicach mostka co jakiś czas i to w sumie tyle. 

Krwi na papierze jak  i na stolcu nie widziałem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały czas czuje tzn z przerwami. Ale tez myśle o tym na okrągło. Przez ta pandemie opieki w naszej przychodni praktycznie nie ma. Dzwoni się po 70 razy i nic. Jak już to prywatnie. Jak mi to nie przejdzie to się chyba umówię na dopplera prywatnie. I chyba po kryjomu No mija rodzina uważa ze Jak zwykle wymyślam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, leniek644 napisał:

Cały czas czuje tzn z przerwami. Ale tez myśle o tym na okrągło. Przez ta pandemie opieki w naszej przychodni praktycznie nie ma. Dzwoni się po 70 razy i nic. Jak już to prywatnie. Jak mi to nie przejdzie to się chyba umówię na dopplera prywatnie. I chyba po kryjomu No mija rodzina uważa ze Jak zwykle wymyślam. 

No właśnie rodzina u mnie tak samo nie chce już słuchać o moich objawach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odebrałam właśnie wyniki rtg klatki i śródpiersia, wszystko oczywiście jest w normie ;) Jak odbierałam wyniki to chłopak musiał do mnie przyjechać bo myślałam ze zemdleje z nerwow. Trochę mi ulżyło. Teraz tylko usg brzucha jutro i jeśli tez wyjdzie w normie to odpuszczam. Jednak dzisiaj rano jak wstałam za uchem wyczułam nowy wezelek takie mini ziarenko. Może to od 8 która jest popsuta już długi czas... Ale po tej lewej stronie gdzie mam ten wezelek w obojczyku..Jak pójdę z wynikami do lekarza to go dopytam bo kazał mi się jeszcze niezależnie od wyników pokazać z nimi i wypytam go tak żebym już naprawdę odpuściła. 

Ale i tak jestem już spokojniejsza jak wiem ze rtg klatki wyszło czysto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@leniek644 moja łydka też jest właśnie normalna w wyglądzie. Z zewnątrz nic się z nią nie dzieje. Maści żadne nie pomagają. Nawet kupiłam sobie maść z heparyną na zapalenie żył i to moja druga tubka. Smaruje tą łydkę kilka razu dziennie. Dziś czuję jakbym w niej coś miała, ucisk, ciągnięcie. Problemy z tą łydka zaczęły się na początku października po długiej jeździe samochodem. Raz na jakiś czas bolała. A teraz od prawie dwóch tygodni coś mi w niej dokucza. W październiku byłam u naczyniowca prywatnie no i zobaczył ją, pooglądał i powiedział że to na 99,8 % nie problem z żyłami. Kazał szukać przyczyny w kręgosłupie. No i właśnie nie wiem co zrobić. Nie chcę wydawać kasy na usg doppler A później się okaże że wszystko okej. Mam skierowanie do ortopedy ale przez tego wirusa to już się boję iść do przychodni żeby nie złapać covida.

Edytowane przez Tyncia008

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, babycrab napisał:

Odebrałam właśnie wyniki rtg klatki i śródpiersia, wszystko oczywiście jest w normie ;) Jak odbierałam wyniki to chłopak musiał do mnie przyjechać bo myślałam ze zemdleje z nerwow. Trochę mi ulżyło. Teraz tylko usg brzucha jutro i jeśli tez wyjdzie w normie to odpuszczam. Jednak dzisiaj rano jak wstałam za uchem wyczułam nowy wezelek takie mini ziarenko. Może to od 8 która jest popsuta już długi czas... Ale po tej lewej stronie gdzie mam ten wezelek w obojczyku..Jak pójdę z wynikami do lekarza to go dopytam bo kazał mi się jeszcze niezależnie od wyników pokazać z nimi i wypytam go tak żebym już naprawdę odpuściła. 

Ale i tak jestem już spokojniejsza jak wiem ze rtg klatki wyszło czysto.

Miło słyszeć że jest okej 

Ja wczoraj wypiłem dwa piwka trochę zjadłem wieczorem i .... nie czułem żadnego bólu 

Nawet dzisiaj czuje dyskomfort w tym brzuchu ale lekki. Stolec też wydawał się być normalny nie było w nim krwi.

Jutro rano zapisze się w końcu do tego dermatologa i zobaczymy co powie o tym znamieniu. 

W każdym razie czuje się całkiem okej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Przerażony234 napisał:

Jutro idę na badania krwi i zrobie sobie morfologię i  bilirubinę..., Już oczywiściem  dygam się o wyniki 

Ja właśnie dziś dostałam markery nowotworowe i tez wszystko w normie. Twoje wyniki tez na pewno będą w normie ale rozumiem nerwy, sama się bałam. A po co będziesz robił te bilirubine? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, babycrab napisał:

Ja właśnie dziś dostałam markery nowotworowe i tez wszystko w normie. Twoje wyniki tez na pewno będą w normie ale rozumiem nerwy, sama się bałam. A po co będziesz robił te bilirubine? 

Bo czasem mój stolec  jest nieco jaśniejszy i chce po prostu zobaczyć czy wszystko z nią gitez poza tym czuje się dzisiaj trochę rozbity. 

Już mierzyłem temperature w uchu ale jest w normie 36.8/36.9. Oczywiście już strach że może złapałem koronę czy coś ale poza tym czuje się dobrze mam węch i smak. Także zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Przerażony234 napisał:

Bo czasem mój stolec  jest nieco jaśniejszy i chce po prostu zobaczyć czy wszystko z nią gitez poza tym czuje się dzisiaj trochę rozbity. 

Już mierzyłem temperature w uchu ale jest w normie 36.8/36.9. Oczywiście już strach że może złapałem koronę czy coś ale poza tym czuje się dobrze mam węch i smak. Także zobaczymy.

Nie ma co się wpatrywać w kolor, czasem może być nawet czerwona lub zielona. 

Boisz się korony? Ja już przechodziłam w sierpniu, nie miałam węchu i smaku i ból gardła. Ale się jej nie boje. Grypa jak grypa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Przerażony234 napisał:

Bo czasem mój stolec  jest nieco jaśniejszy i chce po prostu zobaczyć czy wszystko z nią gitez poza tym czuje się dzisiaj trochę rozbity. 

Już mierzyłem temperature w uchu ale jest w normie 36.8/36.9. Oczywiście już strach że może złapałem koronę czy coś ale poza tym czuje się dobrze mam węch i smak. Także zobaczymy.

Nie ma co się wpatrywać w kolor, czasem może być nawet czerwona lub zielona. 

Boisz się korony? Ja już przechodziłam w sierpniu, nie miałam węchu i smaku i ból gardła. Ale się jej nie boje. Grypa jak grypa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie rodzinkau mnie też miała ale nie cała. Ja się ostałem bez przeciwciał także cholera wie.

To fakt oglądanie kupy z rana to dla mnie dość stresujący moment zwłaszcza że czuje się dzisiaj z lekka zmęczony + odczuwam te bóle dyskomfort w okolicy tych żeber po lewej stronie. Wszyscy mi mówią że to nerwobóle. Bo z badań zawsze wszystko dobrze wychodzi 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze zauważyłem że kiedy leże na prawym boku to mam więcej gazów + większy dyskomfort. 

Ponadto dzisiaj na papierze znowu pojawiły się jakieś czerwone ślady (były od stolca) jednak sam stolec luźniejszy nie widziałem na nim krwi był uformowany niestety woda była z lekka brunatna. 

Powiem że z lekka się zdenerwowałem chyba znowu będę musiał iść do gastrologa jednak wcześniej na usg. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się dziś czujecie? Ja masakra, tak bardzo próbuje odpuścić ale nie daje rady, to silniejsze ode mnie. Chyba muszę zaczac brać lekiz Nic mi tak nie daje w kość jak te przeklęte węzły chłonne. Jak już było dobrze to teraz wyskoczyły mi dwie bolące w dotyku kulki twarde nieprzesujwajace za uchem, teraz już nie bolą i są chyba mniejsze ale sam fakt. Gdyby nie ta nerwica nie wiedziałabym nawet o istnieniu tych wszystkich węzłów...We wtorek mam jeszcze usg brzucha. Z wynikami mam dopiero na 15 grudnia. Po co ja czytałam ten głupi internet, po co czytałam historie tych chorych ludzi. Zawsze jak próbuje się ogarnąć przypominają mi się historie osób chorych które kiedyś przeczytałam i sobie mówię, ona była chora a rtg klatki miała ok....Jak mogę się uspokoić.Co mam jeszcze zrobić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, babycrab napisał:

Jak się dziś czujecie? Ja masakra, tak bardzo próbuje odpuścić ale nie daje rady, to silniejsze ode mnie. Chyba muszę zaczac brać lekiz Nic mi tak nie daje w kość jak te przeklęte węzły chłonne. Jak już było dobrze to teraz wyskoczyły mi dwie bolące w dotyku kulki twarde nieprzesujwajace za uchem, teraz już nie bolą i są chyba mniejsze ale sam fakt. Gdyby nie ta nerwica nie wiedziałabym nawet o istnieniu tych wszystkich węzłów...We wtorek mam jeszcze usg brzucha. Z wynikami mam dopiero na 15 grudnia. Po co ja czytałam ten głupi internet, po co czytałam historie tych chorych ludzi. Zawsze jak próbuje się ogarnąć przypominają mi się historie osób chorych które kiedyś przeczytałam i sobie mówię, ona była chora a rtg klatki miała ok....Jak mogę się uspokoić.Co mam jeszcze zrobić

Twarde , bolesne, nieprzesuwajace? to moze jakieś wypryski, nie wezły. Widzisz, żadne badanie nie da Ci pewności. Rtg klatki chyba tylko w ziarnicy jest wynzacznikie, a chłoniaków jest cały pakiet, wiec może ta osoba miała coś innego.  Psychologowie mówią, o takich zachowaniach jak Twoje, że ludzie chcą mieć pewność 100 % że są zdrowi, ale takiej pewnosci nie ma w życiu nikt i nigdy- nad tym pracuj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, wszytsko_się_posypało napisał:

Twarde , bolesne, nieprzesuwajace? to moze jakieś wypryski, nie wezły. Widzisz, żadne badanie nie da Ci pewności. Rtg klatki chyba tylko w ziarnicy jest wynzacznikie, a chłoniaków jest cały pakiet, wiec może ta osoba miała coś innego.  Psychologowie mówią, o takich zachowaniach jak Twoje, że ludzie chcą mieć pewność 100 % że są zdrowi, ale takiej pewnosci nie ma w życiu nikt i nigdy- nad tym pracuj.

Ta za uchem takie twarde, na kości, miałam za uchem twardy nieprzesuwajacy się węzeł już od małego, 3 dni temu zaczął bolec, powiększył się, pod nim zrobił się kolejny, bolało mnie w tamtym miejscu. Teraz schodzi bo jest mniejsze, możliwe ze to od 8 która mam zepsuta bardzo i muszę z nią iść do chirurga ale nie wiem, martwię się. Pewnie gdybym nie miałam obsesji na tym punkcie to bym nawet tego nie zauważyła. Teraz każdy węzeł jaki mi wyjdzie albo coś będę podpisywała pod jedno, mimo ze powodow może być milion na przykład moje 8 których muszę się pozbyć.Ciagle się macam, ale wydaje mi się ze moje węzły są ciagle takie same, nie powiększają się, tylko z tymi za uchem mam teraz akcje. Chciałbym mieć tak bardzo pewnosc której wiem ze nie otrzymam nigdy. Walczę z tym jednak bez skutkow. Niczego tak się nie boje jak właśnie tych chłoniaków i białaczek....Jednego dnia mówię sobie ze wyniki są bardzo dobre, lekarze mówią ze jestem zdrowa, po czym przypominają mi się te historie ze mówili komuś ze jest zdrowy a wyszła choroba. Czasem się zastanawiam czy ludzie chorzy nie podkoloryzowuja sobie tych historii o swojej chorobie. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam żę dzisiaj w kale nie był krwi wyszedł piękny hahah jeśli można tak o nim mówić tylko taki jasno brązowy. 

Bóle po lewej stronie są i pod mostkiem ale może to wszystko jest winą kręgosłupa w każdym razie dzisiaj czuje się dobrze staram się normalnie  jeść i funkcjonować. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, babycrab napisał:

Ta za uchem takie twarde, na kości, miałam za uchem twardy nieprzesuwajacy się węzeł już od małego, 3 dni temu zaczął bolec, powiększył się, pod nim zrobił się kolejny, bolało mnie w tamtym miejscu. Teraz schodzi bo jest mniejsze, możliwe ze to od 8 która mam zepsuta bardzo i muszę z nią iść do chirurga ale nie wiem, martwię się. Pewnie gdybym nie miałam obsesji na tym punkcie to bym nawet tego nie zauważyła. Teraz każdy węzeł jaki mi wyjdzie albo coś będę podpisywała pod jedno, mimo ze powodow może być milion na przykład moje 8 których muszę się pozbyć.Ciagle się macam, ale wydaje mi się ze moje węzły są ciagle takie same, nie powiększają się, tylko z tymi za uchem mam teraz akcje. Chciałbym mieć tak bardzo pewnosc której wiem ze nie otrzymam nigdy. Walczę z tym jednak bez skutkow. Niczego tak się nie boje jak właśnie tych chłoniaków i białaczek....Jednego dnia mówię sobie ze wyniki są bardzo dobre, lekarze mówią ze jestem zdrowa, po czym przypominają mi się te historie ze mówili komuś ze jest zdrowy a wyszła choroba. Czasem się zastanawiam czy ludzie chorzy nie podkoloryzowuja sobie tych historii o swojej chorobie. 

 

nigdy nie ma pewności, dziś jesteś zdrowy, a jutro już chory. Dlatego lepiej przestac codziennie to kontrolować bo gdybyś ich nie macała, to szansa że by zniknęły i nawet bys o nich nie wiedziała jest spora. Przykro mi ale w ten sposób nigdy nie bedziesz spokojna, oddalasz się od spokoju każdą taką akcją. Ja np. badana na nic nie byłam i może włąśnie mi coś jest, a nie macam całego ciała bo nie chce wpaść w histerie , że mam kolejne węzły poza tymi na szyi czy w obojczykach

Edytowane przez wszytsko_się_posypało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Przerażony234 napisał:

Powiem wam żę dzisiaj w kale nie był krwi wyszedł piękny hahah jeśli można tak o nim mówić tylko taki jasno brązowy. 

Bóle po lewej stronie są i pod mostkiem ale może to wszystko jest winą kręgosłupa w każdym razie dzisiaj czuje się dobrze staram się normalnie  jeść i funkcjonować. 

to teraz zrób coś dla siebie i przez tydzień nie oglądaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×