Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Ka03 napisał:

To dałaś mi nadzieje bo ja jeszcze u okulisty nie byłam to taki dość nowy objaw . Nie ogarniam już ilu tych lekarzy będę s styczniu odwiedzać 

Mi okulistka powiedziala, ze takie odczucia mogą też być jak się ma infekcje zatok (i wtedy np w zależnosci od zatoki - czy z jednej strony czy z drugiej - to czuć na danym oku).

 

Mnie z kolei dzis dopadl ból brzucha (tak jakby jelita), a ze dodatkowo mam 37.5 stopni, to już mam stresa ze moze wyrostek 😕 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, nerwa napisał:

Mi okulistka powiedziala, ze takie odczucia mogą też być jak się ma infekcje zatok (i wtedy np w zależnosci od zatoki - czy z jednej strony czy z drugiej - to czuć na danym oku).

 

Mnie z kolei dzis dopadl ból brzucha (tak jakby jelita), a ze dodatkowo mam 37.5 stopni, to już mam stresa ze moze wyrostek 😕 

Tata miał wyrostek to był ogromny ból i duża gorączka wiec raczej to nie to . 
 

U mnie nowa ostra paranoja zamówiliśmy pizzę jem kawałek no i coś nie tak biorę drugi jem i wygrzebałam szynkę i strasznie brzydko pachniała tak jakby starym owczym serem . Oczywiście pizza do kosza ale dwa kawałki zjadłam zanim się zorientowałam 
Teraz czekam na zatrucie jadem kiełbasianym i jestem przerażona . Nie wiem co robić ;( 

Edytowane przez Ka03

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Ka03 napisał:

Tata miał wyrostek to był ogromny ból i duża gorączka wiec raczej to nie to . 
 

U mnie nowa ostra paranoja zamówiliśmy pizzę jem kawałek no i coś nie tak biorę drugi jem i wygrzebałam szynkę i strasznie brzydko pachniała tak jakby starym owczym serem . Oczywiście pizza do kosza ale dwa kawałki zjadłam zanim się zorientowałam 
Teraz czekam na zatrucie jadem kiełbasianym i jestem przerażona . Nie wiem co robić ;( 

A skąd nagle jad kiełbasiany? Nawet jeśli coś było nieświeże to troche posiedzicie w toalecie i tyle 🙂 ale jestem pewna, że nic Ci nie będzie 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Karolinazaza napisał:

A skąd nagle jad kiełbasiany? Nawet jeśli coś było nieświeże to troche posiedzicie w toalecie i tyle 🙂 ale jestem pewna, że nic Ci nie będzie 🙂

Ja tak mam , mój umysł podsuwa mi od razu najgorszy scenariusz a ja nad tym nie panuje . A było już naprawdę lepiej :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Ka03 napisał:

Teraz fevarin ale to dopiero zaczynam przygodę z ssri plus traxenne dla uspokojenia . Bałam się jadłowstrętu bo to bardzo częsty skutek uboczny ale póki co jem . Mam obsesje na punkcie gwałtownego chudnięcia , ciagle się wazę żeby zobaczyć czy nic mnie nie zżera . Jeny a wcześniej tak chciałam schudnąć chore to wszystko jest . Będę miała gastro i kolanoskopie w uśpieniu i boje się oczywiście ze się nie obudzę . Mój kochany rodzinny pocieszał mnie ze on tez się bal ale w sumie kolega mu powiedział ze zaśnie a jak coś to jemu bez różnicy już będzie inni będą mieli problem XD ale przynajmniej mnie rozśmieszył 

Ooo to naprawdę super, że chociaż troszke Cię rozśmieszył! Jestem pewna, że na pewno się wybudzisz po tym wszystkim i okaże się, że jesteś zdrowa jak ryba! a nawet bardziej! Na pewno wszystko przebiegnie zgodnie z planem, nic się nie martw, będę trzymać za Ciebie mooocno kciuki!😘

Ja znów gorzej się czuje...Około 22-23 grałam z siostrą, bratem i mamą w dwie gry i mój mózg zamiast się skupić na tych grach, był bardziej pochłonięty myślami o tym wszystkim co teraz mi jest...Czy w nocy będzie dobrze, czy jutro dam radę coś zjeść, czy nadal będzie mi niedobrze, czy będzie gorzej...Mam dość eh...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to, muszę Wam powiedzieć, że ja znów coraz bardziej nakręcam się na to, że to może być realna choroba, tym razem naprawdę...Gdy naciskam sobie nawet lekko na brzuch, w sensie tak na środku nadbrzusza, to czuje taki właśnie dziwny ból i to jest chyba właśnie w żołądku...Ogólnie to mam pusty żołądek, jadłam ostatni raz coś około 20-21 i to były płatki z mlekiem, raczej było dobrze po nich i nawet czułam się przez chwile lepiej, humor mi wrócił i w ogóle, no ale...Później znów wróciło wszystko...I aktualnie jedyne co robie to czasami pije sobie sok Kubuś Play, a tak to mam pusty żołądek i no..Ale nadal zastanawia mnie ten ból podczas nawet lekkiego uściśnięcia na tym środku, tak centralnie na poziomie żeber...Nawet nie umiem opisać tego bólu, bo gdy już naciskam tam, to się boje trzymać chociaż przez chwile dłuższą tak ręki, bo boje się po prostu...Błagam, powiedzcie mi że to jest normalne...Bo jak nie, to to oznacza właśnie tylko jedno...A mi niedługo zacznie być już wszystko jedno. Jeszcze dziś do mojej dziewczyny palnęłam po południu, że ide spać na wieki. A ona się na mnie wkurzyła, nie dziwie się no ale...Ja nie jestem w stanie myśleć w ogóle racjonalnie..Nie mam żadnego wsparcia wokół siebie, u rodziny...Nie mam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, patrycja03 napisał:

Gdy naciskam sobie nawet lekko na brzuch, w sensie tak na środku nadbrzusza, to czuje taki właśnie dziwny ból i to jest chyba właśnie w żołądku...

Mi sie wydaje, ze to normalne. Ja jak tam uciskam to tez mam taki dziwny tępy ból. Nie martw się, to pewnie kolejna wkrętka 🙂

 

A mi nie przeszedl cały czas ból jelit... bylam pewna, ze po nocy obudze się bez bólu. Ale jest tak samo.

Nie mam innych problemow gastrologicznych, ani gorączki, więc mam nadzieje, że to nic strasznego (np ze to nie poczatki zapalenia wyrostka 😕 )  Ale naprawde dziwne, jest, ze to trwa juz tyle czasu (od jakies 17-tej - czyli juz będzie 17 godzin). I to znow akurat na święta kiedy wszyscy mają wolne i ciężko dostać się w razie czego do lekarza.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, patrycja03 napisał:

Ooo to naprawdę super, że chociaż troszke Cię rozśmieszył! Jestem pewna, że na pewno się wybudzisz po tym wszystkim i okaże się, że jesteś zdrowa jak ryba! a nawet bardziej! Na pewno wszystko przebiegnie zgodnie z planem, nic się nie martw, będę trzymać za Ciebie mooocno kciuki!😘

Ja znów gorzej się czuje...Około 22-23 grałam z siostrą, bratem i mamą w dwie gry i mój mózg zamiast się skupić na tych grach, był bardziej pochłonięty myślami o tym wszystkim co teraz mi jest...Czy w nocy będzie dobrze, czy jutro dam radę coś zjeść, czy nadal będzie mi niedobrze, czy będzie gorzej...Mam dość eh...

Dziekuje Ci za słowa otuchy . Tez nie mogę się na niczym skupić ale leki chyba zaczynaja działać bo dziś udało mi się obejrzeć dwa odcinki wiedźmina . ( wcześniej dwa tyg zero skupienia ciagle udawałam przed chłopakiem ze coś oglądam a tylko myśli myśli myśli ...) chyba większość z nas to ma nie martw się . 
 

 

8 godzin temu, patrycja03 napisał:

Ogólnie to, muszę Wam powiedzieć, że ja znów coraz bardziej nakręcam się na to, że to może być realna choroba, tym razem naprawdę...Gdy naciskam sobie nawet lekko na brzuch, w sensie tak na środku nadbrzusza, to czuje taki właśnie dziwny ból i to jest chyba właśnie w żołądku...Ogólnie to mam pusty żołądek, jadłam ostatni raz coś około 20-21 i to były płatki z mlekiem, raczej było dobrze po nich i nawet czułam się przez chwile lepiej, humor mi wrócił i w ogóle, no ale...Później znów wróciło wszystko...I aktualnie jedyne co robie to czasami pije sobie sok Kubuś Play, a tak to mam pusty żołądek i no..Ale nadal zastanawia mnie ten ból podczas nawet lekkiego uściśnięcia na tym środku, tak centralnie na poziomie żeber...Nawet nie umiem opisać tego bólu, bo gdy już naciskam tam, to się boje trzymać chociaż przez chwile dłuższą tak ręki, bo boje się po prostu...Błagam, powiedzcie mi że to jest normalne...Bo jak nie, to to oznacza właśnie tylko jedno...A mi niedługo zacznie być już wszystko jedno. Jeszcze dziś do mojej dziewczyny palnęłam po południu, że ide spać na wieki. A ona się na mnie wkurzyła, nie dziwie się no ale...Ja nie jestem w stanie myśleć w ogóle racjonalnie..Nie mam żadnego wsparcia wokół siebie, u rodziny...Nie mam...

Mi ostatnio lekarz naciskał różne miejsca i przy żołądku jak nacisnął to tez zabolało ale nic nie powiedział , masz ściśnięty z nerwów i podrażniony pewnie .

Ostatnio jak żegnałam się z chłopakiem tak w razie wu to tez się wkurzył strasznie 🙂 

1 godzinę temu, nerwa napisał:

Mi sie wydaje, ze to normalne. Ja jak tam uciskam to tez mam taki dziwny tępy ból. Nie martw się, to pewnie kolejna wkrętka 🙂

 

A mi nie przeszedl cały czas ból jelit... bylam pewna, ze po nocy obudze się bez bólu. Ale jest tak samo.

Nie mam innych problemow gastrologicznych, ani gorączki, więc mam nadzieje, że to nic strasznego (np ze to nie poczatki zapalenia wyrostka 😕 )  Ale naprawde dziwne, jest, ze to trwa juz tyle czasu (od jakies 17-tej - czyli juz będzie 17 godzin). I to znow akurat na święta kiedy wszyscy mają wolne i ciężko dostać się w razie czego do lekarza.

 

Mnie jelita bolą od kilku lat non stop i lekarze podejrzewają jelito drażliwe serio kilka lat ! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Ka03 napisał:

Mnie jelita bolą od kilku lat non stop i lekarze podejrzewają jelito drażliwe serio kilka lat ! 

Mnie do tej pory czesto pobolewalo jelito grube z lewej strony (przy biodrze), nawet mialam skierowanie na kolonoskopie ale ostatecznie nie poszlam 😕  Potem też to ustapiło. A teraz mam jakby cale jelita takie obolale, czuje je jak chodze - podobnie troche jak po operacji usuniecia torbieli jajnika.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, nerwa napisał:

Mi sie wydaje, ze to normalne. Ja jak tam uciskam to tez mam taki dziwny tępy ból. Nie martw się, to pewnie kolejna wkrętka 🙂

 

A mi nie przeszedl cały czas ból jelit... bylam pewna, ze po nocy obudze się bez bólu. Ale jest tak samo.

Nie mam innych problemow gastrologicznych, ani gorączki, więc mam nadzieje, że to nic strasznego (np ze to nie poczatki zapalenia wyrostka 😕 )  Ale naprawde dziwne, jest, ze to trwa juz tyle czasu (od jakies 17-tej - czyli juz będzie 17 godzin). I to znow akurat na święta kiedy wszyscy mają wolne i ciężko dostać się w razie czego do lekarza.

 

Właśnie chce mieć nadzieje, że jest to normalne, ale coś mi nie wychodzi zbytnio, ehh...

 

Wiesz kochana, to na pewno nie jest nic groźnego! Moja przyjaciółka mi mówiła, że jeżeli coś złego by się działo w organizmie to wtedy występuje wysoka gorączka. (Ale taka wysoka, nie typu 37 i coś tam, no i nie licząc przeziębień i różnych gryp, bo wtedy to wiadomo że się ma gorączke). Także na pewno to nie jest żaden wyrostek ani nic groźnego😗teraz jest ten okres tych wszystkich wirusów itd i może Cię dopadło, pare dni i będzie dobrze!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ka03 napisał:

Mi ostatnio lekarz naciskał różne miejsca i przy żołądku jak nacisnął to tez zabolało ale nic nie powiedział , masz ściśnięty z nerwów i podrażniony pewnie .

Ostatnio jak żegnałam się z chłopakiem tak w razie wu to tez się wkurzył strasznie 🙂 

Właśnie ja już sobie wyobrażam, że to pewnie te wrzody mnie wtedy bolą gdy naciskam, albo tak brzuch wypinam w gôre na przykład leżąc i wtedy tez to czuje :( 

Ahh masakra...Oni widzą nas zupełnie zdrowych itd a my siebie jakbyśmy już umierały normalnie :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nerwa napisał:

Mnie do tej pory czesto pobolewalo jelito grube z lewej strony (przy biodrze), nawet mialam skierowanie na kolonoskopie ale ostatecznie nie poszlam 😕  Potem też to ustapiło. A teraz mam jakby cale jelita takie obolale, czuje je jak chodze - podobnie troche jak po operacji usuniecia torbieli jajnika.

 

Tez miałam jakieś torbielki małe  i bardzo mnie bolały jajniki ale tak ze po ścianach chodziłam jak miałam owulacje np ale dostałam tabletki antykoncepcyjne i po kilku miesiącach już zapomniałam jak to boli . Gorzej ze chciałabym na jakiś czas odstawić hormony bo biorę bardzo długo i boje się ze zeswiruje .... 

51 minut temu, patrycja03 napisał:

Właśnie ja już sobie wyobrażam, że to pewnie te wrzody mnie wtedy bolą gdy naciskam, albo tak brzuch wypinam w gôre na przykład leżąc i wtedy tez to czuje :( 

Ahh masakra...Oni widzą nas zupełnie zdrowych itd a my siebie jakbyśmy już umierały normalnie :( 

dokładnie ja się czuje taka słaba jak po jakiejś ciężkiej chorobie ale robię badania i nic po prostu nic ;( 

 

Ale jest postęp dzisiaj wyszłam na długi spacer ponad 2 h i najpierw tak słabo duży ruch czułam ze w głowie mi się kręci ale potem już normalnie trochę mnie plecy bolały , trzy tygodnie siedzenia w domu chyba wychodzi... ale i tak dumna z siebie jestem . Ciężko mi w galeriach bo tam dostałam pierwszego ataku paniki od razu duszno i słabo mi się robi ale walczę z tym cały czas dziś nawet w netto wytrzymałam 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, patrycja03 napisał:

Moja przyjaciółka mi mówiła, że jeżeli coś złego by się działo w organizmie to wtedy występuje wysoka gorączka. (Ale taka wysoka, nie typu 37 i coś tam, no i nie licząc przeziębień i różnych gryp, bo wtedy to wiadomo że się ma gorączke).

no wlasnie, tym się pocieszam. Chociz juz zaczyna mi byc zimno i zaraz zmierze temperature...

 

10 minut temu, Ka03 napisał:

Tez miałam jakieś torbielki małe  i bardzo mnie bolały jajniki ale tak ze po ścianach chodziłam jak miałam owulacje np ale dostałam tabletki antykoncepcyjne i po kilku miesiącach już zapomniałam jak to boli . Gorzej ze chciałabym na jakiś czas odstawić hormony bo biorę bardzo długo i boje się ze zeswiruje .... 

No wlasnie ja caly czas biore tabletki, takie troche inne niz antykoncepcyjne, ale troche podobne. I ja w ogole po nich nie mam okresu to raz, a dwa - wlasnie nic mnie już od tego czasu nie boli nigdy 🙂  Tez troche sie boje... one chronią przed rakiem jajnika, ale za to zwiekszaja ryzyko raka piersi 😕 wiec cos za cos. Z drugiej strony, bardzo poprawil mi się po nich komfort zycia - tzn mam wiecej energii, mniej bolu, lepszy apetet (a dlugi czas nie moglam przytyc), wiec ja wolalabym je brac. Ale z drugiej strony boje się, bo to jednak chemia...

 

W sumie to ja juz nie wiem, moze mnie nie bolą te jelita tylko jajniki? Z drugiej strony po tabletkach ktore biore, nie bolaly mnie tak nigdy (a biore juz ze 2 lata). No najgorsze, ze to jest tam wszystko razem i ciezko stwierdzic. Czasem faktycznie pobolewa jak jajniki. A czasem boli mnie duzo wyzej pod żebrami  - to bardziej jak jelita.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Ka03 napisał:

Ale jest postęp dzisiaj wyszłam na długi spacer ponad 2 h i najpierw tak słabo duży ruch czułam ze w głowie mi się kręci ale potem już normalnie trochę mnie plecy bolały , trzy tygodnie siedzenia w domu chyba wychodzi... ale i tak dumna z siebie jestem . Ciężko mi w galeriach bo tam dostałam pierwszego ataku paniki od razu duszno i słabo mi się robi ale walczę z tym cały czas dziś nawet w netto wytrzymałam 🙂

Super! Gratuluje, bo wiem ze czesto to jest naprawde wyczyn. Ja bardzo malo chodze, bo nie mam siły i mam lęki przed oddaladniem sie daleko (chyba ze samochodem). Galerie i markety omijam szerokim łukiem i wchodze tylko na chwile.

Ale widze tez, ze siedzenie w domu strasznie osłabia. Ja poprzedni tydzien bylam troche w rozjazdach i czulam sie w sumie calkiem niezle. Natomiast weekend spedzilam caly w domu i dzis jest masarka. Obudzilam sie wykonczona, bez sił. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, nerwa napisał:

no wlasnie, tym się pocieszam. Chociz juz zaczyna mi byc zimno i zaraz zmierze temperature...

 

No wlasnie ja caly czas biore tabletki, takie troche inne niz antykoncepcyjne, ale troche podobne. I ja w ogole po nich nie mam okresu to raz, a dwa - wlasnie nic mnie już od tego czasu nie boli nigdy 🙂  Tez troche sie boje... one chronią przed rakiem jajnika, ale za to zwiekszaja ryzyko raka piersi 😕 wiec cos za cos. Z drugiej strony, bardzo poprawil mi się po nich komfort zycia - tzn mam wiecej energii, mniej bolu, lepszy apetet (a dlugi czas nie moglam przytyc), wiec ja wolalabym je brac. Ale z drugiej strony boje się, bo to jednak chemia...

 

W sumie to ja juz nie wiem, moze mnie nie bolą te jelita tylko jajniki? Z drugiej strony po tabletkach ktore biore, nie bolaly mnie tak nigdy (a biore juz ze 2 lata). No najgorsze, ze to jest tam wszystko razem i ciezko stwierdzic. Czasem faktycznie pobolewa jak jajniki. A czasem boli mnie duzo wyzej pod żebrami  - to bardziej jak jelita.

No pod żebrami jak byłam na usg ( mnie na stałe tak po lewej stronie boli ) to Pani powiedziała ze tam gdzie pokazuje nic nie ma , co najwyżej jelita mogą mnie bolec . 
Z tymi hormonami to one tez obciążają wątrobę a ja miałam hormony plus pół roku antybiotyku ,  plus 9 miesięcy retinoidy ( bardzo toksyczne podobno ) teraz jeszcze antydepresanty i inne  plus dwa lata pracy przy chemikaliach , stad chce trochę odciążyć narządy chociaż odstawiając tabletki anty .... Tylko ja mam zachwiane hormony i wtedy wiem ze będzie masakra ze mną :( 

12 minut temu, nerwa napisał:

Super! Gratuluje, bo wiem ze czesto to jest naprawde wyczyn. Ja bardzo malo chodze, bo nie mam siły i mam lęki przed oddaladniem sie daleko (chyba ze samochodem). Galerie i markety omijam szerokim łukiem i wchodze tylko na chwile.

Ale widze tez, ze siedzenie w domu strasznie osłabia. Ja poprzedni tydzien bylam troche w rozjazdach i czulam sie w sumie calkiem niezle. Natomiast weekend spedzilam caly w domu i dzis jest masarka. Obudzilam sie wykonczona, bez sił. 

Póki pracowałam nic mi nie było , tzn. Poza tymi jelitami . Miesiąc temu rzuciłam prace pierwszy tydzień cud miód pełno planów energii i nagle wszystko mi siadło , najbardziej psychika wszystkie bóle oczy wszystko tak powróciło razy 100....straciłam kontrole to było coś przerażającego 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Ka03 napisał:

Z tymi hormonami to one tez obciążają wątrobę a ja miałam hormony plus pół roku antybiotyku ,  plus 9 miesięcy retinoidy ( bardzo toksyczne podobno ) teraz jeszcze antydepresanty i inne  plus dwa lata pracy przy chemikaliach , stad chce trochę odciążyć narządy chociaż odstawiając tabletki anty .... Tylko ja mam zachwiane hormony i wtedy wiem ze będzie masakra ze mną :( 

A no tak, jeszcze wątroba :( Ehhh... 
No mi gin odkrył torbiel endometrialna, i to 6 czy 8 cm! Wiec juz niestety musialam miec usuwaną. A ja od zawsze panicznie bałam się narkozy, wiec to bylo straszne przezycie. I poki co wole brac te hormony i nie miec znow torbieli 😕 

 

11 minut temu, Ka03 napisał:

Póki pracowałam nic mi nie było , tzn. Poza tymi jelitami . Miesiąc temu rzuciłam prace pierwszy tydzień cud miód pełno planów energii i nagle wszystko mi siadło , najbardziej psychika wszystkie bóle oczy wszystko tak powróciło razy 100....straciłam kontrole to było coś przerażającego 

Ja mam tak, ze jak mam duzo pracy, codziennie musze gdzies jezdzic - to mam malo czasu na myslenie i jeszcze wiecej energii. A jak postanawiam posiedziec w domu i odpoczac, to mimo ze niby sprawialo mi to przyjemnosc, to potem konczylo się wlasnie osłabieniem i brakiem sił do czegokolowiek. Wiec juz nie wiem, czy ja wtedy mimowolnie skupiam sie na mysleniu o dolegluwosciach i potem czuje się tak jak się czuje? czy nie wiem o co to chodzi...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@maribellcherry współczuje :( Ale wyglada to jak "zwykla" aura migrenowa. U mnie te zygzaki trwają zazwyczaj do 30 min. 

U mnie działa zwykla aspiryna - jeśli wezme od razu jak pojawiają się błyski, to potem jak błyski mijaja to nie pojawia się ból głowy chociaz. 
Ale przyznaje, za kazdym razem jak to mam - mam dodatkowo silny lęk, bo boje się ze udar, ze to mi nie przejdzie tym razem 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani...

Ja dziś wolna od bólu, ale uwaga, nadeszla znowu faza odrealnienia bez derealizacji. Myślę, że głowa bombardowana irracjonalnymi zagrożeniami wpadła w ten stan. Zbiegło sie to co prawda z wzieciem wiekszej dawki 50mg letroxu na tarczyce, ciekawe czy to wina głowy czy hormonu.

Ten stan jest okrutny, nie moge sie skupić, wszystko jest obce.. ohyda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam Wasze posty i jestem pewien, że świrujecie ;)

to znaczy, bez urazy, ale nic Wam nie jest.

Wkręcajcie sobie.

 

to jedna myśl ta powyżej, a druga jest taka, że ze mną jest na prawdę źle.

jak zrobiłem wycieczkę po neurologach to jeden z nich mi powiedział, że to co mam w głowie gdyby wczesniej rosło to bym miał porażenie czterokończynowe (bo według niego mam to od urodzenia)

no i teraz ostatnie dni wkręcam sobie, że moje nogi są coraz słabsze i że zaraz się wywrocę, bo tracę moc w nogach. Już sobie wyobrażam jak będę żył z porażeniem czterokończynowym .

 

a dzisiaj mam takie wrażenie, jakbym miał stracić kontakt z rzeczywistością.

Że mam minimalną łączność , która zaraz stracę.

Nawet żonie mówiłem, że to moje ostatnie świadome chwile, za co mnie opierdzieliła.

 

i nie wiem czy to już mój koniec, czy mi się tylko wydaje

 

A Wy dajcie sobie spokój, nic Wam nie jest 🙂

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, nerwa napisał:

A no tak, jeszcze wątroba :( Ehhh... 
No mi gin odkrył torbiel endometrialna, i to 6 czy 8 cm! Wiec juz niestety musialam miec usuwaną. A ja od zawsze panicznie bałam się narkozy, wiec to bylo straszne przezycie. I poki co wole brac te hormony i nie miec znow torbieli 😕 

 

Ja mam tak, ze jak mam duzo pracy, codziennie musze gdzies jezdzic - to mam malo czasu na myslenie i jeszcze wiecej energii. A jak postanawiam posiedziec w domu i odpoczac, to mimo ze niby sprawialo mi to przyjemnosc, to potem konczylo się wlasnie osłabieniem i brakiem sił do czegokolowiek. Wiec juz nie wiem, czy ja wtedy mimowolnie skupiam sie na mysleniu o dolegluwosciach i potem czuje się tak jak się czuje? czy nie wiem o co to chodzi...

 

A pracujesz zawodowo może ? Mam cicha nadzieje ze jak uda mi się wrócić do pracy to znowu będę sobą .... 

 

1 godzinę temu, inesdekn napisał:

Kochani...

Ja dziś wolna od bólu, ale uwaga, nadeszla znowu faza odrealnienia bez derealizacji. Myślę, że głowa bombardowana irracjonalnymi zagrożeniami wpadła w ten stan. Zbiegło sie to co prawda z wzieciem wiekszej dawki 50mg letroxu na tarczyce, ciekawe czy to wina głowy czy hormonu.

Ten stan jest okrutny, nie moge sie skupić, wszystko jest obce.. ohyda.

możesz to opisać? Bo kilka razy zetknęłam się z tym pojęciem na tym forum i nie wiem jak to jest ...

14 minut temu, Kamyk. napisał:

Czytam Wasze posty i jestem pewien, że świrujecie ;)

to znaczy, bez urazy, ale nic Wam nie jest.

Wkręcajcie sobie.

 

to jedna myśl ta powyżej, a druga jest taka, że ze mną jest na prawdę źle.

jak zrobiłem wycieczkę po neurologach to jeden z nich mi powiedział, że to co mam w głowie gdyby wczesniej rosło to bym miał porażenie czterokończynowe (bo według niego mam to od urodzenia)

no i teraz ostatnie dni wkręcam sobie, że moje nogi są coraz słabsze i że zaraz się wywrocę, bo tracę moc w nogach. Już sobie wyobrażam jak będę żył z porażeniem czterokończynowym .

 

a dzisiaj mam takie wrażenie, jakbym miał stracić kontakt z rzeczywistością.

Że mam minimalną łączność , która zaraz stracę.

Nawet żonie mówiłem, że to moje ostatnie świadome chwile, za co mnie opierdzieliła.

 

i nie wiem czy to już mój koniec, czy mi się tylko wydaje

 

A Wy dajcie sobie spokój, nic Wam nie jest 🙂

 

Hej nie martw się ja jak się przestraszę to tez jestem pewna ze zaraz to będzie koniec a codziennie się budzę . Wspomniałeś ze coś masz w głowie ? Możesz rozwinąć ? 
 

 

Mnie dziś boli w prawym boku jak się schylam i wkręcam sobie ze to pęcherzyk i nie mam pomysłu jak to zbadać ( w tym tyg wspominałam wszystkie badania na trzustkę wątrobę stany zapalne markery i morfologia mocz ok ) Dzwoniłam na usg ale termin na 6 a 18 mam rezonans który jest duzooo dokładniejszy wiec stwierdziłam ze poczekam .Myślicie ze jakby to był jakiś nowotwór to byłyby jakieś odchylenia w tych moich szczegółowych badaniach ? Mam taki wkręt i nie mogę się go pozbyć . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Ka03 napisał:

Wspomniałeś ze coś masz w głowie ? Możesz rozwinąć 

Pisałem trochę postów wcześniej. W sumie już dawno. Może z miesiąc temu.

 

poszedlem na rezonans na własną rękę i coś znaleźli.

mówią, że to przypadkowe znalezisko i bez znaczenia, ale ja tam swoje wiem ;)

 

W śródmózgowiu - zmiana ogniskowa 1,5cm.

nikt nie wie co to jest. Doświadczeni lekarze mówią, że pierwszy raz coś takiego widzą.

 

na opisie rezonansu napisane, że nie wiadomo co, ale trzeba pomyśleć czy to nie powiększone przestrzenie okolonaczyniowe robina virchowa , albo nowotwór (mało prawdopodobne).

 

mam zrobić kontrol za parę miesięcy i sprawdzić czy rośnie czy nie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Ka03 napisał:

wkręcam sobie ze to pęcherzyk 

Pęcherzyk to boli tak, że nie da się wytrzymać.

Wiem bo miałem ataki. 

Ostatecznie jestem już bez pęcherzyka, bo mi go wycięli , ale dał mi popalić.

to jest ból nie do wytrzymania i nie ustępuje bo lekach 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Kamyk. napisał:

Pisałem trochę postów wcześniej. W sumie już dawno. Może z miesiąc temu.

 

poszedlem na rezonans na własną rękę i coś znaleźli.

mówią, że to przypadkowe znalezisko i bez znaczenia, ale ja tam swoje wiem ;)

 

W śródmózgowiu - zmiana ogniskowa 1,5cm.

nikt nie wie co to jest. Doświadczeni lekarze mówią, że pierwszy raz coś takiego widzą.

 

na opisie rezonansu napisane, że nie wiadomo co, ale trzeba pomyśleć czy to nie powiększone przestrzenie okolonaczyniowe robina virchowa , albo nowotwór (mało prawdopodobne).

 

mam zrobić kontrol za parę miesięcy i sprawdzić czy rośnie czy nie.

 

Strasznie Ci współczuje pewnie przezywasz okropne napięcie w związku z tym , że nie wiadomo co to jest . Nawet jeśli to coś nie groźnego to ta myśl musi być okropna a może jednak . Ja miałam w firmie dwóch chłopaków z nowotworem mózgu i dla pocieszenia napisze ze oni nie mieli lekkich objawów tylko nagle ataki padaczkowe albo bóle głowy podobno nie do wyobrażenia takie ze sor itd  i od razu wyszło . Jeden ma glejaka wielopostaciowego 3 stopien stopień 6 miesięcy go nie było i normalnie wrócił do pracy wyglądał świetnie . Problem w tym ze w tv i internecie ciagle rozstrząsaja takie straszne przypadki my słuchamy i się boimy a o tych dobrych nikt nie chce słuchać .

A co Cię skłoniło do rezonansu głowy ? 
 

Co do pęcherzyka to mnie tylko troszkę kłuje tam wiec może to znowu tylko to jelito ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Kamyk. napisał:

Pisałem trochę postów wcześniej. W sumie już dawno. Może z miesiąc temu.

 

poszedlem na rezonans na własną rękę i coś znaleźli.

mówią, że to przypadkowe znalezisko i bez znaczenia, ale ja tam swoje wiem ;)

 

W śródmózgowiu - zmiana ogniskowa 1,5cm.

nikt nie wie co to jest. Doświadczeni lekarze mówią, że pierwszy raz coś takiego widzą.

 

na opisie rezonansu napisane, że nie wiadomo co, ale trzeba pomyśleć czy to nie powiększone przestrzenie okolonaczyniowe robina virchowa , albo nowotwór (mało prawdopodobne).

 

mam zrobić kontrol za parę miesięcy i sprawdzić czy rośnie czy nie.

 

A co do Twoich odczuć to jeden lekarz mi mówił ze od nerwicy ludzie nawet ślepną tak silnie potrafi nasza psychika wpłynąć na nasze ciało wiec możesz się słabiej czuć skoro ciagle o tym myślisz 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, nerwa napisał:

@maribellcherry współczuje :( Ale wyglada to jak "zwykla" aura migrenowa. U mnie te zygzaki trwają zazwyczaj do 30 min. 

U mnie działa zwykla aspiryna - jeśli wezme od razu jak pojawiają się błyski, to potem jak błyski mijaja to nie pojawia się ból głowy chociaz. 
Ale przyznaje, za kazdym razem jak to mam - mam dodatkowo silny lęk, bo boje się ze udar, ze to mi nie przejdzie tym razem 

 

O matko, dokładnie. Ja miałam to przedwczoraj, wcześniej 3m temu i mimo że zawsze to przebiega identycznie to zawsze się boję że tym razem to udar i nie minie. Nienawidzę tego. Niestety też czytałam że osoby z aurą mają większe szanse na udar:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×