Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Roza spokojnie, ja mialam podobnie lata temu, wymacalam cos w obojczyku i bylam pewna, ze to wezel chlonny, w drugim tego nie czulam, lekarz powiedzial, ze to w ogole nie jest wezel tylko jakis przyczep miesnia. Mam to caly czas w prawym obojczyku, w lewym prawie w ogole nie wyczuwam. Nic Ci nie jest .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pholler ja nie mogłam spać pół nocy, bo miałam jakieś dziwne lęki. Dusilo mnie w płucach, znowu zaczęłam kaszleć.

Od wczoraj mam nową obsesję, a mianowicie, że mam wypukły mostek. A to wszystko przez to, że przeczytałam, że jednej dziewyczynie, która zachorowała na chłoniaka, wyszło właśnie takie uwypuklenie na mostku, a cała reszta węzłów siedziała w śródpiersiu. No i teraz wydaje mi się, że mam wypukły.

 

 

Już kiedyś opisywałem swoją, jakże analogiczna przypadłość: miałem każdy objaw choroby, o którym akurat przeczytałem. I tak: jak przeczytałem o anizokorii - to miałem anizokorię, jak przeczytałem o drętwieniu nóg - to sekundę później miałem takie mrowieniem w stopach, że aż mnie bolały. I wtedy zacząłem się śmiać sam z siebie. I chyba tylko wtedy, bo objaw na poczekaniu, taki z kapelusza, był faktycznie niedorzeczny, nawet w głowie nerwicowca. Mam wrażenie, ze nawet wybroczyny mam na zawołanie. To nadreaktywnosc naszej szajby na bodziec. Czekasz na objaw i każdy najmniejszy przejaw wyolbrzymiasz.

Początkiem problemu jest jego poszukiwanie na googlu: czytasz o mostku i nagle - ta!da! - już masz z nim problem.

Przestańcie czytać o objawach i przedziwnych przypadkach! Ja się od tego oderwałem i od tej pory nie mam aż takich wkrętów jak kiedyś. Nie uleczy was to, ale przestaniecie się ciągle diagnozować pod dyktando każdej pierdołowatej historii z internetu, a dzięki temu nie wpadniecie w spiralę objawów i chorób. Łatwo nie było ale rzuciłem Doktora Googla i wszystkim polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, Aniu, u mnie nie najgorzej. Trzymam się dobrze, spędziłam bardzo miło weekend z moją maleńką rodzinką(narzeczonym i córeczką), a jak u Ciebie wyjazd? Udało się miło spędzić czas?

 

Wyjazd się bardzo udał. O dziwo, zapomniałam o moich dolegliwościach i na prawdę w pełni z niego korzystałam. Niestety dziś dopadła mnie szara rzeczywistość i jest trochę gorzej. Zaczynam znów obawiać się tych wszystkich chorób, serce troche mocniej bije ale robie wszystko, żeby zachować spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam gdzie się wyzalic :( a już psychicznie nie wytrzymuje :(

 

 

Wymacalam coś w obojczyku, nie wiem, czy to węzeł czy to jakieś ścięgno ale po drugiej stronie nie mam tego aż tak wyczuwalnego. Wpadlam w taką histerie że musiałam wyjść z pracy. Szukałam na gwałt usg, ale dziś piątek i nikt mnie już nie przyjął :(:(

 

Co u Ciebie?? Jak sie czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :) Ania, dziękuję, u mnie jakoś leci. Na weekend byłam w Warszawie na rodzinnej uroczystości, zjechała się cała rodzina :) myślałam, że będzie tragicznie, ale wieczorem poszłam z kuzynkami w miasto i było super :) zapomniałam o węzłach, chociaż gdzieś tam w głowie miałam taką myśl, że to moje ostatnie chwile beztroski, bo mam chłoniaka, ale odganialam je od siebie i było super :) w nocy nawet stwierdziłam, że jestem jednak głupia i jak mogę sobie coś takiego wkrecac, skoro się tak dobrze czuje. Wczoraj odsypialam i wróciłam do domu... No i niestety dziś na nowo... Macanie obojczykow, w jednym wyczuwam jakąś dziwną gule, której nie mam w drugiej. Pociesza mnie tylko to, że jutro rano mam usg, więc muszę wytrzymać jeszcze jeden dzień.

 

Ania, cieszę się, że wyjazd się udał :) i że się troszkę zrelaksowalas i korzystałas w pełni. Nawet takie krótkie chwilę beztroski, dają organizmowi trochę wytchnienia przy tej nieszczęsnej nerwicy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, takie momenty, kiedy jesteśmy czymś zajete i nie mamy czasu na myślenie o głupotach dają dużo. Bo sama piszesz, ze w sumie czułas się dobrze, a to tylko świadczy o tym, ze jesteś zdrowa i nie masz żadnego chloniaka. Bo gdybyśmy były chore, to czulybysmy sie źle, niezależnie od tego, czy jesteśmy czyms zajete czy nie. Jutro koniecznie napisz jak usg chociaz i tak wiem, ze bedzie wszystko dobrze.

Ja dzis od rana sie stresuje, bo na 14 ide na usg piersi. Najchętniej ucieklabym i nigdzie nie szła ale cóż...wizyta juz potwierdzona. Okropnie się boje, bo slyszalam takie historie, ze kobieta szła na rutynowe badanie piersi a tam wyszlo, ze ma jakiegoś guza...no i juz sie nakręcam i juz brzuch mnie boli. Tragedia :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkiem prawdopodobne. Ale to dlatego, że do tej pory jak coś wymacalam to okazywało się, że miałam rację i to były węzły. Generalnie pierwszy węzeł za uchem wyszedł mi w październiku, zmniejszył się po tygodniu, wrócił w styczniu. W tej chwili już go nie mam, zmniejszal się ponad 2 miesiące. Prawda jest jednak taka, że moje węzły zamiast malec to dochodzą Coraz to nowe, tak jak ten u podstawy szyi/nadobojczykowy, podobojczykowy lub pachwinowe. Dlatego ja się tak nakręciłam, gdyby były ciągle te same to podejrzewam, że dałabym spokój już dawno dawno temu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyszłam z usg :) wszystko ok, radiolog powiedział, że nie ma cienia szansy, żeby były to węzły nowotworowe i że mam iść żyć i że zdrowia korzystać :) powiedział, zebym docenila to, że mam idealna tarczyce, bo w tych czasach to duży problem, a nie się węzłami przejmowała. Oczywiście obojczykowe niepowiekszone, to co macalam to przyczep mięśnia i ścięgno, które na dodatek napuchlo. A ten podobojczykowy to powiedział, że to nie jest powiększony.

 

Muszę skończyć z tą obsesja :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyszłam z usg :) wszystko ok, radiolog powiedział, że nie ma cienia szansy, żeby były to węzły nowotworowe i że mam iść żyć i że zdrowia korzystać :) powiedział, zebym docenila to, że mam idealna tarczyce, bo w tych czasach to duży problem, a nie się węzłami przejmowała. Oczywiście obojczykowe niepowiekszone, to co macalam to przyczep mięśnia i ścięgno, które na dodatek napuchlo. A ten podobojczykowy to powiedział, że to nie jest powiększony.

 

Muszę skończyć z tą obsesja :)

 

 

Róża, właśnie mialam pisać jak usg, wchodzę na forum a tu taka informacja!!! Super!!! :) widzisz, tak jak wszyscy pisali, jesteś zdrowa :) uwierzyłas juz w koncu w to? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ania, ale już miałam wątpliwość, bo tak patrzę na te zdjęcia z usg i widzę węzła w kształcie kulki o wymiarach 8x6, aż mi się gorąco zrobiło, ale przypomniałam sobie, że on go dokładnie oglądał i Powiedział, że jest ok. A on jest najlepszy, aż się wkurzył na mnie, że byłam w szpitalu na próbie pobrania. Więc się uspokoiłam i naprawdę kończę z węzłami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ania, ale już miałam wątpliwość, bo tak patrzę na te zdjęcia z usg i widzę węzła w kształcie kulki o wymiarach 8x6, aż mi się gorąco zrobiło, ale przypomniałam sobie, że on go dokładnie oglądał i Powiedział, że jest ok. A on jest najlepszy, aż się wkurzył na mnie, że byłam w szpitalu na próbie pobrania. Więc się uspokoiłam i naprawdę kończę z węzłami.

 

Lekarzem nie jesteś, więc lepiej nie oglądaj tych zdjęć, bo i tak nie wiesz co tam jest :P zaufaj lekarce :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tukaszwili, ale obawiam się, że miałeś rację. Czulam ulgę przez pół dnia, ale zaczelo mnie boleć pod lewym żebrem, pomyślałam o sledzionie i przypomniało mi się, że w sumie nie zbadał mi pachowych... I że nie powiedziałam mu o tej kulce w Policzku, bo zapomniałam że stresu....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Róża, NIC Ci nie dolega. Na prawdę, odpuść troszke, bo na prawdę wpędzisz się w jakieś choróbsko. Zobacz, byłaś u najlepszego lekarza, powiedział, że wszystko jest okej. Pod zebrem to jest typowy nerwoból. Ja też często to mam, takie dziwne rozpieranie albo klócie. To na pewno nie sledziona:) masz nie myśleć o tym. Chociaż dziś :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×