Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Zestresowana1990 powstrzymuje się od macania, postanowiłam się umówić na usg do tego najlepszego radiologa w regionie. Jego diagnozy inni lekarze traktują jak świętość. Terminy będą pewnie kosmiczne, ale postaram się wytrzymać. Bo po co mam iść znowu do radiologa, który przyjmie mnie co prawda jeszcze dzisiaj, skoro i tak mu nie uwierzę. A tamten to chodzaca encyklopedia medyczna. Mojej koleżance wykrył druga śledzione, pomimo, że wcześniej miała kilka usg brzucha i żaden radiolog tego nie widział. Także postanowiłam, że poczekam do niego, ale diagnoza będzie pewna. Ale za badanie bierze kolosalnie... 220 zł za usg.

 

Zestresowana1990 a jak Ty się dziś czujesz? :)

 

Już się umówiłam na następny wtorek, nie jest tak źle, przez tydzień chyba nie umrę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roza00 masz racje, lepiej iść do konkretnego lekarza, któremu może w końcu uwierzysz :D tym bardziej, że szybko udało Ci się zaklepać termin wiec będzie dobrze.

U mnie dzień jak co dzien. Serce od rana mi wali, puls mam taki, jakbym maraton przebiegła no i z nerwów miałam biegunkę :((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też rano mialam biegunkę, a wczoraj to Chyba z 10 razy byłam w toalecie.

 

Przed chwilą przez przypadek podrapalam się po karku a tam... Gula, dosyć spora, twarda jak kamień. Na bank węzeł. Muszę wytrzymać ten tydzień :( zmkerzylam temperaturę 37 :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak u Ciebie? Jak się czujesz? O której masz jutro badanie?

 

Mam o 12, jestem w totalnej rozsypce. Psychicznie masakra, ka po prostu przrczuwan ten. nowotwor.

 

Mial ktos z Was hemoroidy wewnetrzne? czy one sa czerwone.

 

Pozwolę sobie odpowiedzieć - tak, miałem hemoroidy wewnętrzne. Zaglądając w dupsko ich nie zobaczysz, trzeba wykonać badanie per rectum. Jednego takiego drania, już w 2 stopniu, miałem opaskowanego. To taki zabieg, który usuwa hemoroida, ale potem rana się długo goi i można często defekować krwią.

Życzę Ci dziś powodzenia na kolonoskopii, na pewno nie wyjdzie żaden nowotwór. Napisz nam potem co lekarz powiedział ;)

 

W kwestii rzadkiego pisania na forum - to normalne, że niektórzy nie udzielają się tak często, jak w momencie, gdy ich wkręty były najpoważniejsze. Właściwie każdy inaczej korzysta z forum, ja w momencie najpotężniejszej paniki nie jestem w stanie sklecić zdania i tylko czytam posty. Gdy nadchodzi lepszy okres, jak teraz, to wspieram użytkowników, którzy męczą się z hipochondrią. W czasie, który nazywam średnim, czyli niby dobrze, ale wiem, że niebawem zaistnieje armagedon, piszę najwięcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też rano mialam biegunkę, a wczoraj to Chyba z 10 razy byłam w toalecie.

 

Przed chwilą przez przypadek podrapalam się po karku a tam... Gula, dosyć spora, twarda jak kamień. Na bank węzeł. Muszę wytrzymać ten tydzień :( zmkerzylam temperaturę 37 :(

 

 

A nie kręgosłup, kręgi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, węzłowych nigdy nie miałem, to mnie jakoś nie przeraża, aczkolwiek nerwica zawsze może mnie zaskoczyć, więc kto wie co przyniesie przyszłość :)

Za uchem ma od kilku lat mam jakąś kulkę, nad grdyką od 15 roku życia powiększony węzeł (a wiosen mam już 29), który rośnie zawsze, gdy nie ubiorę na siebie odpowiednio ciepłego ubrania w chłodne dni.

Wkręty, które miałem do tej pory to: chore serce (EKG tysiące razy, Holter, ECHO z Dopplerem - wyniki wzorowe), nowotwór jelita (tu byłem w największej rozsypce, kolonoskopia rozwiała szajbę), rak gardła/przełyku - nie było koszmaru, szybka gastroskopia zapobiegła eskalacji wariactwa, no i swego czasu delikatna wkrętka na guza mózgu, ale tu także na prędko zrobiony rezonans głowy uchronił mnie przed szaleństwem.

Najwięcej zmagałem się z pikawą i z lękiem wolnopłynącym, czyli niby ok, ale kurwa zawsze jakaś mara stoi za plecami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roza00 przez te Twoje pytania, ciągle się macam i faktycznie, z tylu na wysokości włosów mam twardą kulkę. Mało tego, tak macałam i macałam i mnie teraz boli. To nie jest węzeł!!!! Prosze Cie, nawet nie macaj tego wiecej i broń Boże nie idź z tym na usg!!! Uwierz Nam trochę, my tez mamy różne dziwne kulki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, nic mi nie dało tak w kość, jak te zasrane węzły....

Kiedyś jak miałam zapalenie węzłów, to wyglądałam jak chomik i w ogóle się tym nie przejmowałam. Teraz jakbym zobaczyła coś takiego, to bym sobie od razu grób kopała....

 

To chyba jest zakończenie kręgosłupa. Tak to zmacalam, że aż czuje prądy, jak tego teraz dotykam.

 

Swoją drogą-klasyczny objaw hipochondrii - szukanie patologicznych jednostek chorobowych w naturalnych częściach ciała :)

 

Czekam na Zakazana88 i jej oddech ulgi po kolonoskopii :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zestresowana1990 nie chciałabym widziec miny radiologa, gdybym przybiegla spanikowana i zrozpaczona na usg z wystającym kręgiem szyjnym, którego uważam za węzła i to w dodatku na bank nowotworowego, bo twardy i nieruchomy :D myślę, że skierowanie na oddział psychiatryczny załatwiłby mi od ręki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy Wy też macie jakąś twarda gule na karku tak na środku w górnej części tam gdzie zaczynają sie włosy? Oszaleje zaraz!!!!

 

Tak, ja mam. Roza wariujesz, to nie zaden wezel.

 

Zakazana trzymam kciuki, choc jestem pewna, ze wszystko jest ok i znikniesz z forum :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zestresowana1990 nie chciałabym widziec miny radiologa, gdybym przybiegla spanikowana i zrozpaczona na usg z wystającym kręgiem szyjnym, którego uważam za węzła i to w dodatku na bank nowotworowego, bo twardy i nieruchomy :D myślę, że skierowanie na oddział psychiatryczny załatwiłby mi od ręki :D

 

Tak tak, myślę, że sam by Cie nawet zawiózł na ten oddział do psychiatryka :D także kochana, spokojnie, na prawdę każdy z Nas jakby zaczął się tak macać po tych węzłach jak Ty, to coś by znalazł. Po prostu na codzien się na to nie zwraca uwagi. Ale jakbyśmy tak zaczeli szukać to tu to tam, to kazdy z Nas cos tam powiekszonego ma. Dla Ciebie w tym momencie to jest mega problem i powod do paniki ale zobaczysz, przyjdzie taki dzień, ze naturalnie o tym zapomnisz i skończy sie Twoja męka :)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No witojcie.

Chyba wkroczyłem w jakiś nowy etap hipochondrii - poszedłem do lekarza, dowiedziałem się , że wszystko ok i nie poczułem ani sekundy ulgi, automatycznie założyłem, że to jakaś melepeta, a nie lekarz, co on tam może wiedzieć, i co on tam w ogóle rozumie z tego co czyta w karcie. Zawsze miałem kilka godzin ulgi po "dobrym" badaniu, a teraz ani tyle. Szlag by to. Nawet jeszcze mi się po badaniach pogorszyło: znów mi dusznej i sercowo bardziej. Za to zniknęły napięcia i bóle w górnej części brzucha i suchość w papie. Znów jednak pojawiają się lekkie zawroty glowy razem z tym powrotem lęku nieuspokojnego pozytywnymi badaniami. Kolejna rotacja. Aaaa! I poty się pojawiły, które też miewam co kilka lat intensywniejsze, a za każdym razem mnie stresują tak, że aż mnie ... pot zalewa... Błędne koło :)

Widziałem, że pisaliście o OB. Ja mam podwyższone od 2004r. Wtedy jak zobaczyłem 6 (a norma była do 3) to mało nie zemdlałem. Potem było już w granicach 10-18 i dałem sobie spokój, bo wpadłem w większy dół z powodu innych dolegliwości. Wtedy też właśnie leakrz zauważył, że każda nowa dolegliwość u mnie powoduje, że stara "cudownie znika". Miałem nawet taki wkręt na żółtaczkę przez chwilę, że "wyleczyłem" się z chorób autoagresywnych, na które wtedy oczywiście "chorowałem". I do dzisiaj mam tak, że nowe wypiera stare, ale że ta nerwica to przebiegły gracz, to już to nie odbywa się az tak automatycznie. Choć akurat ból brzucha właśnie mi tak przeszedł kilka tygodni temu - po prostu zapomniałem o nim :) OB wymaga dość stabilnych warunków pacjenta i samego badania, a jego wartość zmienia sie nawet od kataru. I każdy lekarz mówił, że OB przy innych dobrych wynikach znaczy dosłownie nic. I tego się trzymamy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chcialabym jeszcze pomarudzić o moich dolegliwościach. Wiecie co mi przyszło do głowy...że może ja mam jakiegos guza na jajniku i od tego te rewolucje jelitowe, bo czytalam, ze to tez może być objaw. W styczniu mialam torbiel krwotoczną dość duża, bolał mnie wtedy brzuch a od lutego zaczely się moje biegunki, papki itp itd. Moze to ma cos wspólnego z tym..wizytę u gina mam dopiero za 2 tygodnie. No i schudlam dwa kilogramy!!!! Obsesyjnie, dzień w dzień się wiaze i nie moge nic przybrać, nawet pół kilo. Fakt, mniej jem przez te stresy ale żeby chudnac?? Mieliście cos podobnego??? :((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:zonk: Zmagam sie z nerwica od roku , myslalam ze gorzej byc nie moze , a jednak . Hipochondria nie daje mi spokojnie zyc . Zaczelo sie od sprawdzania kazdego bolu w internecie . Obawy o wlasne zycie nie pozwalaja normalnie funcjonowac . Przerobilam juz : raka piersi , raka jajnika , guza mozgu .. oczywiscie po zrobieniu badan wszystko jest ze mna w porzadku . Jednak strach nie minal Boje sie przeczytac o jakiejs chorobie badz o niej uslyszec bo wiem ze nerwica znow wmowi mi jej objawy . Czuje sie bez silna , chcialabym nornalnie funkcjinowac , poprostu nie myslec o tym ... Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zestresowana1990 jeżeli nie masz żadnych plamien między miesiączka i normalnie miesiączkujesz, to bardzo mało prawdopodobne, żeby to był guz.

 

Sama miałam w tamtym roku torbiel ciałka żółtego, bolało mnie w dole biodrowym po prawej Stronie, miałam stan podgorączkowy i podejrzewali zapalenie wyrostka. Crp miałam wtedy prawie 60 przy normie do 6! A okazało się, że to torbiel, zeszła po miesiącu. A torbiel krwotoczna to jedna z najprostszych torbieli, więc bez paniki :)

 

A co do wagi... Ja schudłam 8 kg :( i ciągle w dół, wszystkie ubrania że mnie spadają :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pholler przybij pione, mnie tez żadne wizyty nie uspokajają, wszak uważam, że internet jest niezaprzeczalnie mądrzejszy od wszystkich lekarzy, a wpisy ludzi z forum o chłoniakach to prawda najprawdziwsza, dowód niezbity, a lekarze to pewnie pół zajęć przespało, a zawodu uczą się na chybił trafił. Dlatego pomimo, że moje węzły widziało 8 radiologow, 4 chirurgów, hematolog i 3 internistów, to każdy siebie warty. Także współczuję Ci bardzo, bo kto ma nas uspokoić, skoro nie wierzymy lekarzom...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×