Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie też włączył się objaw swędzenia po odnalezieniu informacji, że właśnie chloniak to powoduje. Takie punktowe kłucie i konieczność drapania się w tych miejscach. Drapałam się kilka dni z rzędu przez cały czas. Jakoś ostatnio minęło, ale jak teraz o tym myślę, to też mi się włącza. To nie przejdzie od razu, gdy przestanie się o tym myśleć tylko po jakimś czasie, ja tak mam przynajmniej. Ale nawet psycholog mi mówił, że to typowe i powszechne u nas, także myślę, że nie ma się czym martwić. Zdrowa jesteś Różyczka! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najdziwniejsze jest to, że ten świąd pojawił się jak uwierzyłam, że moje węzły to nie nowotwór :) wcześniej mnie swędzialy tylko plecy, ale nie tak uciążliwe. Teraz mnie swędzi wszystko. I to w niektórych miejscach, tak jak po ukąszeniu komara :) to cholerstwo się chyba nie odczepi nigdy.

 

Za tydzień idę do psychiatry, chociaż na samą myśl o lekach mi niedobrze :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, a czytalas ktoras z Was ksiazke "Wszystko jest w twojej głowie" Suzanne O'Sullivan? Polecam, swietna jest, po tej lekturze jestem w stanie uwierzyc, ze umysl moze wytworzyc kazdy dowolny objaw (chociaz akurat wydaje mi sie, ze dotyczy to wszystkich tylko nie mnie haha).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najdziwniejsze jest to, że ten świąd pojawił się jak uwierzyłam, że moje węzły to nie nowotwór :) wcześniej mnie swędzialy tylko plecy, ale nie tak uciążliwe. Teraz mnie swędzi wszystko. I to w niektórych miejscach, tak jak po ukąszeniu komara :) to cholerstwo się chyba nie odczepi nigdy.

 

Za tydzień idę do psychiatry, chociaż na samą myśl o lekach mi niedobrze :x

 

Róża, a może to jakies uczulenie? Ja np pod skóra mam takie krostki, na rękach mam tego pełno. Ale czasem wlasnie skóra może swedziec. Takze nie przejmuj się. Będziesz szła do psychologa?? Czyli jednak się zdecydowalas :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, a czytalas ktoras z Was ksiazke "Wszystko jest w twojej głowie" Suzanne O'Sullivan? Polecam, swietna jest, po tej lekturze jestem w stanie uwierzyc, ze umysl moze wytworzyc kazdy dowolny objaw (chociaz akurat wydaje mi sie, ze dotyczy to wszystkich tylko nie mnie haha).

 

Biedronka, ja tez jakbym przeczytała tą książkę to pomyslalabym, ze wszystko super oprócz tego, ze mój przypadek jest zupelnie inny :blabla:

Taki urok nerwicy.

Ja nawet robilam podejscie do serii książek Beaty Pawlikowskiej, jedna ksiazka na jeden miesiąc. Cwiczenia umysłu, żeby przestawić podświadomość na inne tory. Ale na mnie jakos to nie zadzialalo...trzeba być cierpliwym do takich ćwiczeń a ja chcialabym efekty na drugi dzien :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam żadnego uczulenia, myślę, że po prostu to następne podejście nerwicy, dokłada mi nowych objawow chłoniaka, żebym przez przypadek nie zapomniała :) myślę że gdyby to był objaw TEJ choroby to twn świąd pojawiłby się już wcześniej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też miałem swedzenie skóry. Przyczyn może być kilka: wzrost wydzielania gruczołów (im cieplej), alergia\podraznienie (od mydła, wody, kremu do ciała, kontakt z pościelą) i od psychiki oraz z niedoborów/nadmiaru mikroelementów. Miałem świąd psychiczny i swedzenie było tak realne, że szukałem tych choleemych wysypek , które musiały to powodować.

Teraz mam ból mięśni jak po ćwiczeniach, scienczenie mięśni. Czy ktoś miewa takie napadowe osłabienie mięśni bez ćwiczeń? Szczególnie zapytanie to kieruję do osób z tarczycą, bo coraz więcej mam podejrzeń, że to ona... Z góry dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pholler, ja mam takie napadowe osłabienie miesni, zwłaszcza nog, czasem też rąk. Ostatnio to mnie tak nogi bolały jak przy zakwasach po ćwiczeniach, ale bez żadnego wysiłku. Myślę, że to nerwicowa przypadłość.

 

Ja też podejrzewałam tarczyce, szczególnie hashimoto, ale nic z tego, przeciwciała mam niskie, tsh w normie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roza ja oczywiscie tez uwazam, ze moje objawy to nie nerwica, a realna choroba :? A tez swiad to oczywiscie kolejne podejscie nerwicy.

 

Zakazana mam dokladnie ten sam problem, chcialabym efekty juz, a nie za pol roku. Chyba dlatego w tym ciagle tkwie, jak probuje co chwile nie martwic sie myslami, ze umieram i objawami i nawet mi sie to udaje, to wraca jakis objaw i od nowa. Nie umeim zaakceptowac tego, ze tak bedzie i po prostu trzeba sie przej jakis czas nauczyc z tym zyc, mnie sie wydaje, ze jak przestaje myslec o tym cholernym raku to wszystkie objawy powinny od razu zniknac, a to niestety tak nie dziala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roza na tym polega nerwica przeciez, nie wyzdrowiejesz tak szybko, jedno mija, przychodzi nastepne i znow sie nakrecasz. Swedzi Cie, bo ciagle o tym myslisz, a te plamy to moze od drapania?

 

A zagladalyscie/zagladaliscie kiedys tutaj?

https://www.zaburzeni.pl/?sid=3fb7ff21a4cc3b3ef2f0c4119a49c4a5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam! Sama zaczelas z ta trzustka... :lol: A ja mam jazde jelito grube/trzustka :(. Ale to nie byl chloniak czy rak krwi, akurat przy tych te parametry zawsze wzrastaja. Ja znow mam jazde kolejna, tez juz wymiekam, boli mnie gardlo z jednej strony przy przelykaniu i promieniuje do ucha, nie jestem chora ani nic, juz w glowie mam raka krtani albo przerzuty z tego jelita :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biedronka, niemożliwe! Żaden rak jelita! Co do trzustki to ostatnio też przeszło mi to przez głowę, szczególnie jak przeczytałam, że przy raku trzustki często występują zaburzenia nerwicowo-lekowe i wysoki cukier. Ja glukoze mam w normie, ale w górnej granicy. Lekarze twierdzą, że to przez permanentny stres.

Kiedyś to się dopatrywalam nieprawidłowości w toalecie, które oczywiście były. Ale teraz już nie zwracam na to uwagi.

 

Ja naprawdę jestem psychiczna. Znowu macam ten obojczyk, co wyczuwam tam jakaś kulkę i się zastanawiam czy on dojechał tam ta sonda... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie w raku trzustki najbardziej przeraza to, ze wlasnie ciezko go wykryc, a juz wykryty to i tak wyrok:( Ja oczywiscie dzis pojechalam na zakupy i w sklepie natknelam sie na kobiete po chemii, wiecie, chustka na glowie itp. I wez tutaj czlowieku probuj sie ogarnac :why:

 

Roza to normalne niestety, ja tez zawsze po badaniach zastanawiam sie czy aby na pewno lekarz byl kompetentny i zbadal wszystko jak nalezy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Róża, Ty jesteś na pewno dobrze przebadana i juz sie nie macaj za dużo. Ja tez mam różne nierówności pod obojczykami tylko po prostu ja akurat sie tym nie martwię. Kazdy z Nas ma różne dziwne węzły itp ale Ty akurat jestes na tym punkcie przewrazliwiona. Jesteś przebadana i zdrowa. Na pewno nic Ci nie jest !!!

Jak sie dzis czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biedronka, wiesz, ja już tez mam różne myśli. Ostatnio się jakos nie stresowalam i nawet moje wypróznienia się unormowaly. W MIARE :roll: i juz nawet wydawalo mi się, ze wszystko wraca do normy ale...dziś wstalam znow poczulam potrzebe pojscia do wc i oczywiście papka i to jeszcze z takimi odglosami, ze po prostu masakra :shock: przepraszam za te szczegółowe opisy ale musze się wygadac. Nie wiem czy to nerwica czy realna choroba. Tak jak Róża ma z tym swedzeniem skóry. Czlowiek myśli, ze juz się pozbieral i chce wierzyc, ze jest zdrowy ale ma realne objawy różnych chorób i koło się zamyka. Znow stres i glupie mysli..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ania, a co u Ciebie?

 

Biedronka, w pewnym sensie zazdroszczę hipochondrykom, których badania uspokajają. Ja robię badania, żeby się uspokoić, ale zazwyczaj nakręca mnie to jeszcze bardziej na kolejne badania, bo jak usłyszę, że jest ok, to po prostu w to nie wierzę.

Teraz uwierzyłam w to, że jestem zdrowa na 3 dni i od nowa zaczynam myśleć, czy on dokładnie zbadał itp. Ale pamiętam, że te obojczyki badał mi dokładnie. Więc na pewno nic nie pominął.

 

Rak trzustki, poza chloniakiem, przeraza mnie teraz najbardziej. Szczególnie, że mnie boli pod lewym żebrem czasem. I skóra swędzi.

 

Ania, ja czasem mam wrażenie, że my już nigdy z tego nie wyjdziemy... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Róża, tak jak wlasnie pisalam, u mnie znów zaczynają się jazdy na punkcie wyprózniania itd. Oczywiście mialam kilka dni spokoju a teraz znowu wszystko wraca.

Tez wydaje mi sie, że marne mamy szanse na to, żeby kiedys wygrać z ta nerwicą. Jak to zrobić, skoro mamy tyle różnych objawów i automatycznie ciągle się nakrecamy na jakąś chorobe :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×