Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, jestem tu nowa, a pisze dlatego, że tez jestem przekonana że mam chłoniaka...Mam powiększone węzły chłonne WSZĘDZIE. Wyczuwam kulki w pachwinach (odkąd pamiętam je mam), mam kulke na szyi widoczną jak obróce głowę i na dodatek sprawdziłam kilka miesiecy temu, pod pachami tez mam kulki. Byłam u lekarza rok temu z kulką na szyi, badałam krew i robiłam jej usg. Pani radiolog powiedziała ze to prawidłowy wezeł odczynowy i ze nie ma sensu żadnej biopsji robic. No ok, zapomniałam o sprawie, ale kilka miesięcy temu zaczełam sie znowu macac, nie wiem po co, i wymacałam kulki pod pachami. Od razu polecialam na badania krwi i usg. Oczywiscie inna lekarka również stwierdziła, ze wezły prawidłowe blablabla, krew tez w miare ok, tylko neurocyty jakies niskie. Jak to zobaczyłam to od razu do internetu, a tam informacja, ze obnizone neurocyty mogą być spowodowane uszkodzeniem szpiku. To juz pewnie IV stadium chłoniaka albo ziarnicy. Powinnam zrobic RTG klatki ale strasznie się tego boje. Kończe teraz studia, niedługo bede szukac pracy, boje sie ze skierują mnie na badania do medycyny pracy i tam wyjdzie cos przez co mnie nie zatrudnią. Boje się, ze pisze tutaj a moze powinnam pisac na innym forum nazywanym tutaj "zakazanym" :( Najgorsze, ze znalazłam na internecie pdfa o nazwie "pomyłki w diagnostyce ultrasonograficznej" i tam pisało ze węzły odczynowe mogą sie na usg nie róznic od rakowych. Jestem załamana tym wszystkim juz, ja chce byc zdrowa :( Na koniec dodam, ze nie mam zadnych objawów chłoniaka, chyba ze sobie przypomne o czyms, np. o swedzeniu skóry, to wtedy oczywiscie jak najbardziej mnie swędzi. Najlepsze jak oglądałam program o kobiecie z rakiem jajnika, to od razu mnie zaczał brzuch w dole boleć. Chcialabym bardzo zeby to była hipochondria...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doskonale Cię rozumiem. Mam tą samą jazdę i podobne myślenie. Kiedyś zapytałam radiologa, czy jest szansa, żeby węzeł nowotworowy wyglądał jak odczynowy. Odpowiedział, że nie ma takiej możliwości. W nowotworowym zawsze się coś nie zgadza: są kuliste, duże, hypoechogeniczne, nie mają zatoki. Hematolog mi powiedzial, że jeżeli węzeł ma zatokę to w ogóle nie trzeba się martwić. No, ale doskonale Cie rozumiem. Mnie zapewnialo 4 chirurgów, hematolog, 2 internistów, 7 radiologow. Usg tych węzłów miałam chyba z 20 razy, morfologii 7 od początku roku i dalej się panicznie boję. Oprócz tego 2 razy rtg klatki piersiowej, raz usg brzucha (ale sledzione sprawdzana 3 razy), usg stawu lokciowego i ostatnio kolanowego (bo ubzduralam sobie węzły w tych okolicach). Dziś znowu idę zaraz na morfologie, bo mam pełno siniakow, a na dodatek po nocy zobaczylam ich jeszcze więcej i wyglądam jakby mnie ktoś pobił, serio. I znowu panikuje. Tym razem, że to jednak białaczka może... Ale przy białaczce nie ma możliwości, żeby morfologia była prawidłowa, prawda? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim,widzę że jest moda na chlonniaka,ja to samo wyczułam kulkę na dole szyji malutka przesuwającą się,oczywiscie nie widoczna,zaczęło się od macanie po szyji jak wariat,i wyczułam ja,myślałam że oszaleje.Mialam spokój od sierpnia z chipohondria ale znów wróciła,zaraz jadę do lekarza,mieszkam w Niemczech to już jest mój 4 rodzinny lekarz bo poprzedni lekarze mnie wyczuli że jestem chipohondrykiem i nie patrzą już na mnie poważnie,już sobie wmowilam chlonniaka ,myślę jak ja będę się zajmować dziećmi przy chemioterapii jak nikogo nie mam tutaj,dlaczego akurat musiałam sobie tą kulkę wyczuć,nawet przy kąpieli ja nie czuć tylko jak mocno macam.Znow zacznie się jazdą,badania,stres,nerwy ,chodziłam do psychologa 9 miesięcy ,było trochę spokoju ale znów wraca wszystko.Tukaszwai jak się masz,Nana i reszta innych,już tu nie zaglądałam ok 8 miesięcy,a najgorsze że nie wiem czy ten węzeł nie jest nadobojczykowy bo jest na końcu szyji,jedyna rzecz mnie piciesza że tu w Niemczech dobrze chlonniaka leczą i są leki darmowe.Ide się szykować do lekarza,stres okropny,zestresowana 1990 ja miałam to samo co ty z tymi stolcami papkowatymi,oczywiście rak jelita,kolonoskopia nic nie wykazała,ja tylko oczy otworzyłam i pierwsze co ból brzucha i toaleta,w sumie jak myślę o chlonniaka znowu się zaczęło z jelitami a tak było pieknie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zestresowana 1990     Jakieś trzy lata temu pezeczytalam książkę o babce chorej na sla i miałam wszystkie No prawie wszystkie objawy tej choroby. Do tej pory mam sporadyczne drżenia mięśni a miałam bardzo często . 

Teraz to a jeszcze w międzyczasie był  Aldzchaimer ( napewno źle napisałam ) 

Straszna choroba ta nerwica

O ile to nerwica... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja zrobiłam już morfo i czekam na wyniki :( umieram że strachu, jeszcze od dwóch tygodni gardło mnie boli codziennie rano. Tak sobie pomyślałam, że może mam te siniaki od ciągłego drapania. Skóra mnie swędzi tak, że nie mogę wytrzymać :( wydaje mi się, że psycnogenny świąd nie jest aż tak intensywny. A świąd jest objawem... Wiadomo czego :(

Ania, wiem, że łatwo mówić, ale nie przejmuj się jelitami. Gdyby to było coś najstraszniejszego, to do toalety biegałabys nawet w nocy! Biedronka, Ty tak samo. Jelita są bardzo wrażliwe na stres, dlatego każdy znerwicowany ma z nimi problem :) ja też, ale się w ogóle nie przejmuje akurat tym. Chyba, że pomyślę o trzustce. Chociaż u mnie niezmiennie chloniak na tapecie, a teraz jeszcze białaczka. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Roza00 napisał:

Doskonale Cię rozumiem. Mam tą samą jazdę i podobne myślenie. Kiedyś zapytałam radiologa, czy jest szansa, żeby węzeł nowotworowy wyglądał jak odczynowy. Odpowiedział, że nie ma takiej możliwości. W nowotworowym zawsze się coś nie zgadza: są kuliste, duże, hypoechogeniczne, nie mają zatoki. Hematolog mi powiedzial, że jeżeli węzeł ma zatokę to w ogóle nie trzeba się martwić. No, ale doskonale Cie rozumiem. Mnie zapewnialo 4 chirurgów, hematolog, 2 internistów, 7 radiologow. Usg tych węzłów miałam chyba z 20 razy, morfologii 7 od początku roku i dalej się panicznie boję. Oprócz tego 2 razy rtg klatki piersiowej, raz usg brzucha (ale sledzione sprawdzana 3 razy), usg stawu lokciowego i ostatnio kolanowego (bo ubzduralam sobie węzły w tych okolicach). Dziś znowu idę zaraz na morfologie, bo mam pełno siniakow, a na dodatek po nocy zobaczylam ich jeszcze więcej i wyglądam jakby mnie ktoś pobił, serio. I znowu panikuje. Tym razem, że to jednak białaczka może... Ale przy białaczce nie ma możliwości, żeby morfologia była prawidłowa, prawda? 

Róża, oczywiście, że przy białaczce wyniki są kiepskie i od razu wyszło by, ze coś jest nie tak. Wiem, bo tez kiedyś mialam faze na tą okropna chorobe. Nie stresuj się tak, bo teraz jesteś odpowiedzialna jeszcze za drugą osobę 🙂 wiem, łatwo mówić, nie stresuj się a sama siedze i serce mi wali. Właściwie nawet nie wiem czego sie boje. Miałam rano biegunke i była ona właśnie kolejnym powodem do stresu. Jestes juz po badaniach krwi? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Roza00 napisał:

Doskonale Cię rozumiem. Mam tą samą i podobne myślenie. Kiedyś zapytałam radiologa, czy jest szansa, węzeł nowotworowy wyglądał jak odczynowy. Odpowiedział, że nie ma takiej możliwości. W nowotworowym zawsze się coś nie zgadza: są kuliste, duże, hypoechogeniczne, nie mają zatoki. Hematolog mi powiedzial, że jeżeli węzeł ma zatokę to w ogóle nie trzeba się martwić. No, ale doskonale Cie rozumiem. Mnie zapewnialo 4 chirurgów, hematolog, 2 internistów, 7 radiologow. Usg tych węzłów miałam chyba z 20 razy, morfologii 7 od początku roku i dalej się panicznie boję. Oprócz tego 2 razy rtg klatki piersiowej, raz usg brzucha (ale sledzione sprawdzana 3 razy), usg stawu lokciowego i ostatnio kolanowego (bo ubzduralam sobie węzły w tych okolicach). Dziś znowu idę zaraz na morfologie, bo mam pełno siniakow, a na dodatek po nocy zobaczylam ich jeszcze więcej i

6 minut temu, Roza00 napisał:

A ja zrobiłam już morfo i czekam na wyniki :( umieram że strachu, jeszcze od dwóch tygodni gardło mnie boli codziennie rano. Tak sobie pomyślałam, że może mam te siniaki od ciągłego drapania. Skóra mnie swędzi tak, że nie mogę wytrzymać :( wydaje mi się, że psycnogenny świąd nie jest aż tak intensywny. A świąd jest objawem... Wiadomo czego :(

Ania, wiem, że łatwo mówić, ale nie przejmuj się jelitami. Gdyby to było coś najstraszniejszego, to do toalety biegałabys nawet w nocy! Biedronka, Ty tak samo. Jelita są bardzo wrażliwe na stres, dlatego każdy znerwicowany ma z nimi problem 🙂 ja też, ale się w ogóle nie przejmuje akurat tym. Chyba, że pomyślę o trzustce. Chociaż u mnie niezmiennie chloniak na tapecie, a teraz jeszcze białaczka. 

A kiedy będziesz miała wyniki???-

Też brakowało Ci forum? Ja zagladalam tu codziennie i balam sie, ze w końcu nikt juz nie bedzie sie tu udzielal 😕

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, bmm napisał:

Zestresowana 1990     Jakieś trzy lata temu pezeczytalam książkę o babce chorej na sla i miałam wszystkie No prawie wszystkie objawy tej choroby. Do tej pory mam sporadyczne drżenia mięśni a miałam bardzo często . 

Teraz to a jeszcze w międzyczasie był  Aldzchaimer ( napewno źle napisałam ) 

Straszna choroba ta nerwica

O ile to nerwica... 

Ja mam to samo, mysle sobie że nerwica to okropna choroba o ile to jest to. Człowiek się tak nakręca. Z jednej strony nie chcę myśleć o tym, ze cos mi dolega ale za chwile czuje, ze wali mi serce, zaraz przez to mam biegunke i znów zamkniete koło. Boje sie chodzić do toalety, ciągłego burczenia w brzuchu...dobrze, ze jest to forum. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, murzynka22 napisał:

Hej wszystkim,widzę że jest moda na chlonniaka,ja to samo wyczułam kulkę na dole szyji malutka przesuwającą się,oczywiscie nie widoczna,zaczęło się od macanie po szyji jak wariat,i wyczułam ja,myślałam że oszaleje.Mialam spokój od sierpnia z chipohondria ale znów wróciła,zaraz jadę do lekarza,mieszkam w Niemczech to już jest mój 4 rodzinny lekarz bo poprzedni lekarze mnie wyczuli że jestem chipohondrykiem i nie patrzą już na mnie poważnie,już sobie wmowilam chlonniaka ,myślę jak ja będę się zajmować dziećmi przy chemioterapii jak nikogo nie mam tutaj,dlaczego akurat musiałam sobie tą kulkę wyczuć,nawet przy kąpieli ja nie czuć tylko jak mocno macam.Znow zacznie się jazdą,badania,stres,nerwy ,chodziłam do psychologa 9 miesięcy ,było trochę spokoju ale znów wraca wszystko.Tukaszwai jak się masz,Nana i reszta innych,już tu nie zaglądałam ok 8 miesięcy,a najgorsze że nie wiem czy ten węzeł nie jest nadobojczykowy bo jest na końcu szyji,jedyna rzecz mnie piciesza że tu w Niemczech dobrze chlonniaka leczą i są leki darmowe.Ide się szykować do lekarza,stres okropny,zestresowana 1990 ja miałam to samo co ty z tymi stolcami papkowatymi,oczywiście rak jelita,kolonoskopia nic nie wykazała,ja tylko oczy otworzyłam i pierwsze co ból brzucha i toaleta,w sumie jak myślę o chlonniaka znowu się zaczęło z jelitami a tak było pieknie

Zobacz ile osób cierpi na te same dolegliwości. Faktycznie, jak tak przejrzeć forum to co chwile jest białaczka, chloniak, rak jelita, ewentualnie cos z sercem i takie tam. To pozwala mi uwierzyć, ze jest to faktycznie nerwica a nie realna choroba. Chociaż, mysle sobie, ze Wy wszyscy jesteście zdrowi ale moj przypadek jest inny. Pewnie kazdy tak ma. Jak się z tego wyleczyc? Pisalas, ze mialas spokój od nerwicy. Pamiętasz, co zrobiłaś, zeby na chwile sie z tego wyleczyc? Jak to bylo, ze Ci przeszło? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Kochani!

Dawno mnie tu nie bylon Kilka tygodni mialam spokoju, jelitasie uspokoily a teraz dopadl mnie bol glowy z tylu, codziennie od 2 tygodni. Mysle juz o guzie mózgu ;( bo od nerwow chyba caly czas glowa nie boli. Jutro mam psychologa, zobaczymy ci powie jak zaczne  opowiadac. Mial ktos problem z ciaglym bolem glowy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Róza białaczke od razu widać w wynikach krwi. Miałam kiedys znajomego, który na to zachorował. Mial tak złe wyniki ze pierwsze co to kazali mu je powtórzyć czy to przypadkiem nie pomyłka, a potem jak sie okazało, ze jednak nie to od razu do szpitala. W ogole dla mnie bialaczka to najstraszniejsza choroba...na samą jej  nazwe mam ciarki. 

Myślicie że przez rok ziarnica albo chłoniak by sie rozwineły i by były jakies objawy? Albo odchylenia we krwi? Czy guz w srodpiersiu moze nie dawac objawów? W ogole zastanawiam sie jak szybko rosnie taki guz. Z jednej strony mówią ze ziarnica szybko postepuje a z drugiej czytam ze ludzie sa po 2 lata diagnozowani...załamujące to jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roza! Wszystko bedzie ok, przy bialaczce morfologia zawsze jest nieprawidlowa, to jest podstawowe badanie w diagnozowaniu bialaczki. Ty bialaczki nie masz.

Zestresowana ja tez rano biegunka i stres od nowa, nie mam juz do tego sily :( Ja tez mysle, ze Wy wszyscy jestescie zdrowi, a moj przypadek jest inny :( Ale to prawda, tutaj te choroby sa te same, guz mozgu, rak jelita, bialaczka/chloniak, czerniak i stwardnienie rozsiane. Ja akurat chorob neurologicznych nigdy sie nie balam, u mnie na tapecie tylko rak :( 

Zakazana nic nie chce mowic, ale u nas hipochodrykow tak to dziala, wykluczysz jedna chorobe to zaraz pojawia sie druga. Z bolami glowy chyba kazdy tutaj mial problem, niektorzy nawet po kilka lat, akurat z nerwow glowa moze bolec ciagle!

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Issaa napisał:

Róza białaczke od razu widać w wynikach krwi. Miałam kiedys znajomego, który na to zachorował. Mial tak złe wyniki ze pierwsze co to kazali mu je powtórzyć czy to przypadkiem nie pomyłka, a potem jak sie okazało, ze jednak nie to od razu do szpitala. W ogole dla mnie bialaczka to najstraszniejsza choroba...na samą jej  nazwe mam ciarki. 

Myślicie że przez rok ziarnica albo chłoniak by sie rozwineły i by były jakies objawy? Albo odchylenia we krwi? Czy guz w srodpiersiu moze nie dawac objawów? W ogole zastanawiam sie jak szybko rosnie taki guz. Z jednej strony mówią ze ziarnica szybko postepuje a z drugiej czytam ze ludzie sa po 2 lata diagnozowani...załamujące to jest

Ja nie wierze, ze przez rok mozna chodzic z ziarnica czy chloniakiem tak sobie. Ja nachetniej to wynioslabym sie gdzies na bezludna wyspe, mam juz dosyc tych ciaglych zlych wiadomosci,  gdzie nie popatrzysz, w tv, na fb, tam tylko rak i rak. I jeszcze te nieszczesne google, jak ja zaluje, ze w ogole czegokolwiek szukalam, teraz w glowie mam tylko objawy wszystkich chorob, w dodatku nawet nie wiadomo ile z tego co wyczytamy jest prawda, a ile nie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

biedronka mam te same odczucia. Żałuje ze sie w ogole macałam. Żyłam przez rok z tym wezłem i byłam szczesliwa, przezyłam świeta, sylwestra, i w ogole nie myslalam o chorobach. A teraz o niczym innym nie potrafie juz myslec i caly czas macam szyje i pachy. Już ten wezeł na szyi był malutki i mieciutki to go zaczełam tak macac ze az stwardniał. A jak w tv widze tylko jakis program o chorobach to od razu przełączam...nie moge patrzec na to, bo zaraz mi sie wszystkie objawy zgadzają. A co do internetu to szkoda gadac. Cokolwiek bys nie napisała to ZAWSZE ktos odpisze ze wujek siostry jego znajomego tak mial i juz nie żyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Issaa napisał:

biedronka mam te same odczucia. Żałuje ze sie w ogole macałam. Żyłam przez rok z tym wezłem i byłam szczesliwa, przezyłam świeta, sylwestra, i w ogole nie myslalam o chorobach. A teraz o niczym innym nie potrafie juz myslec i caly czas macam szyje i pachy. Już ten wezeł na szyi był malutki i mieciutki to go zaczełam tak macac ze az stwardniał. A jak w tv widze tylko jakis program o chorobach to od razu przełączam...nie moge patrzec na to, bo zaraz mi sie wszystkie objawy zgadzają. A co do internetu to szkoda gadac. Cokolwiek bys nie napisała to ZAWSZE ktos odpisze ze wujek siostry jego znajomego tak mial i juz nie żyje.

Dokladnie tak jest, jaki by to nie byl objaw to zaraz ktos mial i juz go nie ma :(. A wiecie jak nasza psychika dziala, ja wczoraj mialam przyklad, zaczelam czytac o watrobie, nie wiem po co w ogole i gdzies wyczytalam, ze bole glowy tez moga byc objawem, ze watroba jest chora i co? Nie minelo 10 minut i zaczela bolec mnie glowa! A co jak co, ale glowa boli mnie w sumie rzadko. Dzisiaj juz nie boli, bo zdalam sobie chyba sprawe z tego calego absurdu :(. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, zakazana88 napisał:

Ale na ten bol glowy zadna tabletka nie pomaga ;( kto sobie jakos z tym poradzil? Ja juz sie boje najgorszego. To taki ucisk z tylu i ma czubku glowy.

 

 

Z tego co wiem to wlasnie na takie bole glowy zadne tabletki nie pomagaja. Bylas juz u psychologa? Musisz jak najszybciej sie za to wziac, poki sie na maksa nie wkrecisz tak jak wiekszosc z nas.

Ja to sie juz boje o jakimkolwiek objawie czy chorobie pomyslec nawet, bo zaraz to bede miec, fizycznie. Ja nie wiem co jest z tym moim lbem nie tak.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Issa a jakiej wielkości masz ten węźle chłonny?i strasznie on jest miękki?Ja mam też malutki i dość miękki i tak samo myślę po cholerę ja się tam macalam,nawet nie wiem od kiedy ten węzeł jest.Wrocilam od lekarza rodzinnego a on ze żadnych węzłów powiększonych nie czuje ja mu pokazuje palcem a on dalej ze to nie są wezly tylko coś tam innego nawet nie zrozumiałam tego słowa po niemiecku i skończyło się że wypisał mi skierowanie do psychologa,a ja dalej czuje tą kulkę i tyle,najgorsze jest to że tu w Niemczech nie można badan prywatnie zrobić na przykład USG szyji,a w Pl będę dopiero za miesiąc,oczywiście zadzwoniłam do mojego ginekologa zrobiłam termin na czwartek i on też jest bardzo dobrym onkologiem ,zastanawiam się czy mi USG węzłów szyjnych by zrobił,on wie że ja chipohondrykiem to może i zrobi.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, biedronka napisał:

Z tego co wiem to wlasnie na takie bole glowy zadne tabletki nie pomagaja. Bylas juz u psychologa? Musisz jak najszybciej sie za to wziac, poki sie na maksa nie wkrecisz tak jak wiekszosc z nas.

Ja to sie juz boje o jakimkolwiek objawie czy chorobie pomyslec nawet, bo zaraz to bede miec, fizycznie. Ja nie wiem co jest z tym moim lbem nie tak.

 

Jutro mam wizytę, nie chce wkrecic soe az tak jak z jelitami bo to byla masakra. 

Chociaz mi się wydaje ze ja niczym sie nie stresuje to skad te nerwy?  chyba bez lekow sie nie obedzie a chciałabym ich uniknąć.

Nie chce sie zapedzic bo maz nie zniesie tego drugi raz.

Ktos zmagal sie z bolami glowy?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zestresowana 1990

Miałam spokój od sierpnia zeszłego roku,tyle co ja badań zrobiłam to głowa boli rezonanse głowy,kolonoskopię,gastroskopię,RTG gardła,kręgosłupa,płuc,USG jamy,tomograf jamy brzusznej,krew ,USG piersi ,jajników,ach by się nazbieralo jeszcze,więc tak uroilam sobie raka jelita,biegunki bóle brzucha ale tylko w dzień,pojechałam do Pl do znakomitego gastrologa on stwierdził jelito drażliwe,oczywiście nie kazał kolonoskopi robić,byłam parę dni w Pl i nawet prywatnie nie zdążyłam tam zrobić to oczywiście zrobiłam w Niemczech,wstydu sobie narobiłam jak nic ,poszłam do rodzinnego a on dał mi testy na krew utajona tutaj tylko lekarz to ma w aptekach nie mają i kazał przynieść za parę dni wszystko zamknięte te testy a ja głupia otworzyłam zobaczyłam że są zabarwione na niebiesko i poleciałam do lekarza że pewnie to rak,a on ze to wskazuje że nie ma krwi utajonej i zaczął krzyczeć po cholerę to ja otworzyłam,po prostu zaczęłam zdawać sobie sprawę że głupka z siebie ciągle robię i jakoś mi przeszło,sama się dziwię jak ale mialam trochę spokoju a tu znowu boooom,ach i oczywiście kolonoskopia wyszła idealnie,wspomnę jeszcze że tu żaden rodzinny lekarz mnie już nie traktuje powaznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, biedronka napisał:

Z tego co wiem to wlasnie na takie bole glowy zadne tabletki nie pomagaja. Bylas juz u psychologa? Musisz jak najszybciej sie za to wziac, poki sie na maksa nie wkrecisz tak jak wiekszosc z nas.

Ja to sie juz boje o jakimkolwiek objawie czy chorobie pomyslec nawet, bo zaraz to bede miec, fizycznie. Ja nie wiem co jest z tym moim lbem nie tak.

 

Jutro mam wizytę, nie chce wkrecic soe az tak jak z jelitami bo to byla masakra. 

Chociaz mi się wydaje ze ja niczym sie nie stresuje to skad te nerwy?  chyba bez lekow sie nie obedzie a chciałabym ich uniknąć.

Nie chce sie zapedzic bo maz nie zniesie tego drugi raz.

Ktos zmagal sie z bolami glowy?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakazana88 te Twoje bóle glowy to jak nic od nerwów. Wiem, bo tez miałam tak samo jak mialam bole kręgosłupa i chociaż bralam tabletki to NIC nie pomagalo. Jedynie w nocy wszystko bylo dobrze albo jak sie na tyle uspokoilam, ze po prostu jakoś zapomniałam o tym wszystkim. A z jelitami masz juz spokój? Wszystko wróciło do normy? 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, murzynka22 napisał:

Zestresowana 1990

Miałam spokój od sierpnia zeszłego roku,tyle co ja badań zrobiłam to głowa boli rezonanse głowy,kolonoskopię,gastroskopię,RTG gardła,kręgosłupa,płuc,USG jamy,tomograf jamy brzusznej,krew ,USG piersi ,jajników,ach by się nazbieralo jeszcze,więc tak uroilam sobie raka jelita,biegunki bóle brzucha ale tylko w dzień,pojechałam do Pl do znakomitego gastrologa on stwierdził jelito drażliwe,oczywiście nie kazał kolonoskopi robić,byłam parę dni w Pl i nawet prywatnie nie zdążyłam tam zrobić to oczywiście zrobiłam w Niemczech,wstydu sobie narobiłam jak nic ,poszłam do rodzinnego a on dał mi testy na krew utajona tutaj tylko lekarz to ma w aptekach nie mają i kazał przynieść za parę dni wszystko zamknięte te testy a ja głupia otworzyłam zobaczyłam że są zabarwione na niebiesko i poleciałam do lekarza że pewnie to rak,a on ze to wskazuje że nie ma krwi utajonej i zaczął krzyczeć po cholerę to ja otworzyłam,po prostu zaczęłam zdawać sobie sprawę że głupka z siebie ciągle robię i jakoś mi przeszło,sama się dziwię jak ale mialam trochę spokoju a tu znowu boooom,ach i oczywiście kolonoskopia wyszła idealnie,wspomnę jeszcze że tu żaden rodzinny lekarz mnie już nie traktuje powaznie

Jak u Ciebie bylo z glowa? Dlugo Cie bolala? Mnie boli a rsczej uciska na czubku i z tylu juz od 2 tygodni, zadne tabletki nie pomagaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, zestresowana1990 napisał:

Zakazana88 te Twoje bóle glowy to jak nic od nerwów. Wiem, bo tez miałam tak samo jak mialam bole kręgosłupa i chociaż bralam tabletki to NIC nie pomagalo. Jedynie w nocy wszystko bylo dobrze albo jak sie na tyle uspokoilam, ze po prostu jakoś zapomniałam o tym wszystkim. A z jelitami masz juz spokój? Wszystko wróciło do normy? 🙂

 Tak na szczescie jelita sie unormowaly, wyproznienia tez. Juz na nie nie zwracam uwagi.

Tylko ten bol glowy taki uciazliwy i nie wiem jak sie z niefo wyleczyc.

A myslalam ze juz  miala spokoj. Znow ciagle mysle zeto cos powaznego bo przez jaki czas moze bolec glowa codzienmie i przez caly dzien. W nocy jakos spie wydaje mi sie i nie odczuwam tego ale jal rano soe obudze to od nowa wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biedronka, ja też boje się o czym kolwiek czytać. Wszystko w necie to RAK. W ogole niby staram sie sobie wytłumaczyc, ze to nerwy, ze w nocy nic mi nie jest itd i w ogole to przespalabym najchętniej całe życie ale tak sie nie da. Niby sie nie denerwuje a tu za chwile jakas biegunka i znów nerwy wracaja. O badaniach też nawet nie chce słyszeć, bo przeokropnie się ich boje. Dosłownie dzień w dzień jest to samo. Wstaje rano i pierwsza myśl, to czy bede miala rewolucje w wc 😕 i tylko czekam do wieczora az bede mogla isc spać. I tak dzień za dniem wygląda...a najśmieszniejsze jest to, że Wam wszystkim doradzam, ze wszystko jest dobrze itd a sama sobie nie potrafie pomoc :(

Ja jeszcze z tylu glowy mam obawy czy to nie od jajnikow, moze jakis guz czy cos i to powoduje te rewolucje, bo kiedyś cos takiego slyszalam :( a wizyte u ginekologa mialam miec ale niestety lekarz sie rozchorowal i wizyta dopiero 15.06 i juz na samą myśl jestem zestresowana :((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×