Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Nerwa kochana, bardzo rozumiem Twoj lęk! Wiem co czujesz...zawsze bóle okazywały sie tylko nerwicą a tu masz...najgorszy scenariusz czyli TO czego właśnie się boimy, ból nie jest nerwicą.

chciałam Cie pocieszyć, jestem pewna, ze nie będzie żadnej operacji, zobaczysz:) Możesz iśc jeszcze do innego lekarza...czytałam specjalnie o tych torbielach przed chwilą, pisały dziewczyny że wielkie torbiele wchłaniały sie po miesiącu! Są też zioła. Pewnie już czytałaś o tym. Nic się nie martw. Torbiele jajników sa dośc częste, wiele kobiet nawet nie wie, że ma bo same się wchłaniają.

Kup sobie zioła i bądż dobrej myśli. nie wiem czy jesteś wierząca jesli tak to możesz to oddać Komuś wyżej:)

Ja wierze, że będzie OK. Czytałaś o ziołach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, dzieki za pocieszenie!! :)

Zaraz poczytam o tych ziolach.

Poki co mialam 2 dni wyjete z zycia (takie nerwy, ze nei bylam w stanie robic nic).

Ale wczoraj wieczorem przyszly wyniki markerów, i naszczescie w normie! ufff, odetchnelam z uglą

Dodatkowo dzisiaj dostalam okres, a czytalam, ze czesto okres wlasnie zmniejsza/likwiduje torbiele, wiec dodatkowo sie ciesze.

 

Takze poki co, troche sie uspokoilam :) Jedyne co, to boje sie, ze moja jest na tyle duza ze bedzie trzeba wycinac raczej :(

Ale poki co bede jeeszcze wierzyc, ze okres pomoze, moze leki, no i ogarne te zioła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te zawroty glowy to chyba przez ten caly orkan Fryderyk wczorajszy haha, dzis juz czuje sie normalnie. Wczoraj wieczorem strasznie mi sie w glowie kręciło.

 

Słuchajcie, mam pytanie, bo juz w glowie mi chodzi wizyta u gastrologa czy proktologa :roll: wiem, ze w kale moga byc rozne resztki pokarmu np skorka od pomidora, jakieś male ziarna a czy np czarny ryz tez? Od jakiegoś czasu jadam taki i w stolcu mam nonstop te czarne łupiny od ryzu a dzis nawet kilka ziaren w calosci :/ juz mi sie rodzą w glowie jakies choroby jelitowe/niewchlanialnos c pokarmu itp ..

 

A z ta narkoza to moze faktycznie nie tak zle, choc te glupie jasie itd mnie trochę przerażają wlasnie, ze sie traci ten brak kontroli ..

 

Super nerwa!! Te markery to ponoc teraz robia kazdemu, przesiewowo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

laveno, no mowilam że pewnie od wiatru! :) Ja wlasnie tak zazwyczaj mam - przy wietrznej pogodzie chodze taka otumaniona i skołowana.

Z tym ryzem to mi sie wydaje, ze normalne ze łupiny się nie trawią. Ziarna pewnie tez byly jakies wysuszone czy cos, i tez się nie strawily i dlatego wyszly nienaruszone ;)

 

Ja troche sie stresuje, bo mam okres i boli mnie brzuch, ale oczywiscie nie wiem czy ten brzuch mnie nie zaboli w pewnym momencie od pęknietej torbieli. I np. powinnam jechac do szpitala, a ja bede myslala, ze mam bóle od okresu.. :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi tez sie wczoraj we lbie kolowalo.

Z ta narkoza to ja odwalilam kiedhs niezly cyrk. Pol roku po porodzie musialam przejsc zabieg ginekologiczny bo porobily mi sie jakies zrosty i dziwne blizny. Sam zabieg trwal ze 20 minut. Bylam wiec uspiona na krotko. Ale ubzduralam sobie ze sie nie obudze. Siedzialam, patrzylam na mojego bobasa i ryczalam ze bedzie sie wychowywal bez mamy. Tego dnia kiedy mialam miec zabieg maluch zostal z moja mama a mnie maz zawiozl do szpitala. Jak wychodzilam, spojrzalam na moje.dziecko i przez glowe przeleciala mi mysl ze widze go ostatni raz. No cyrk jakbym na wojne szla.

 

Teraz wymacalam sobie na twarzy na policzku jakies zgrubienie. Jakie podluzne cos odchodzi jakby od kosci zuchwy i biegnie pionowo do gory. Jest takie sprezyste i sie rusza na boki. Z drigiej strony mam cos podobnego tylko jest mniejsze i mniej sie rusza. Co mi odbilo zeby sobie twarz macac. :?

Pewnie to jakies sciegno albo miesien.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc wszystkim.

ALe sie naczytalam, i z jednej strony jestem szczesliwa, ze nie tylko ja podzielam taki los , a z drugiej jest mi przykro ze tylu z nas walczy z wlasna glowa. Szok!!!

Ja na nerwice wegetatywna choruje od dziecka. Nigdy jednal nie bralam zadnych lekow. Mam tez jak mozecie sie domyslac strach przed ubocznymi skutkami lekow, wiec.... ich nie biore. Oprocz oczywiscie moich lekow na serce, ktore wlasnie przez nerwice sobie koncertowo rozwalilam. Tachykardia!!!! Nie bede sie rozpisywac co do objawow, bo wszyscy wiemy co i jak. Natomiast teraz dopadla mnie kompletna hipochondria i lek przed smiercia. Sama smierc mnie nie przeraza tak bardzo jak zostawienie meza i dzieci . Nocami nie spie i wyobrazam sibei ich twarze nad moim grobem. Wyobrazam sobie jak zlamane serce bedzie mial moj tata. Moja corka , ktora tak napawde nawet by mnie nie pamietala bo ma tylko 3 latka. Moj syn ktory tak jak ja zmaga sie z nerwica i wiem jak bardzo jestem mu potrzebna do codziennego funkcjonowania. I wlasnie tak zaczelal sie moj lek przed RAKIEM!!! Mialam juz raka wszystkiego!!! Ale kompletne apogeum przyszlo po smierci Ani Przybylskiej. No cos we mnie ..... (nazwalabym to po imieniu) ze tak powiem rabnelo ;) Wmowilam sobie raka trzustki. Nie moglam sobie pordzic ze soba. Ryczalam az sie zanosilam. Poniewaz od lat zmagam sie z problemami gastrycznymi , ktore ( niespodzianka!!) sa efektem nerwicy , wmowilam sobie ze nie ma mozliwosci innej tylko trzustka. Po smierci mojej ukochanej babci w 2016 schudlam 3 kilogramy. Jestem bardzo mala i chuda mam 157 cm wzrostu i teraz waze 44 kg. Nie zwracalam na to uwagi bo nigdy sie nie wazylam , nigdy tez nie probowalam schudnac. Zaczelam jesc zdrowo i bezglutenowo, i ostro trenowac z Choda. No i normalny czlowiek powiedziaby sobie " kurcze fajnie. Nie mam ani grama tluszczu, wyrobilam sobie szesciopak, jest gites" Nie.... Ja oczywiscie schudlam bo mam RAKA!!!! I sie zaczelo. SZukanie. LAtanie o lekarzach. Bylam juz wszedzie. Moj moz nazywa mojego Gastrologa moim drugim mezem, tak czesto u niego bywam. Kiedy wracam do Polski (mieszkam w Emiratach) pierwsze co zaczynam od lekarzy.... Kardiolog, no bo tachykardia. Endokrynolog no bo nie wiadomo moze rak tarczycy, Ginekolog no bo jetem kobieta i trzeba, wiec tu jestem kryta ;) W kazdym razie nic, z nic. Badania krwi zrobione w tym tygodniu sa wrecz idelne, ale ja ciagle wierce dziure mojemu lekarzowi (Boze ozloc go, bo jest najbardziej cierpliwym facetem jakiego poznalam). Mowie mu ciagle ze Przybylska tez miala dobre wyniki a jednak zachorowala , i ze tez schudla a ciwiczyla i zachorowala. Ciagle nadaje o tej Przybylskiej do moich dwoch przyjaciolek, a moj maz wrecz sie ode mnie odwraca i ostentacyjnie gra w jakas glupia gre na telefonie. Kazdy sie ze mnie smieje. I ja tez zdaje sobie sprawe jak ..... (tez urzylabym inwektyw)!!!! Do tego teraz przyszlo dziwne uczucie jakby mnie pod zebrami pasem opinali, jakby miesnie , nie boli tylko rozpiera, a od miesiaca nie cwiczylam.... I mimo wszytkich wynikow badan i gastroskopii, tomografii, usg wszystkiego czego mozna i mimo zapewnien nie jednego, nie dwoch a parunastu lekarzy ze jestem zdrowa jak kon nie moge sobie poradzic z mysla "ile mi jeszcze zsotalo czasu??"

Pozdrawiam Was .

K

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Ja się chyba wykończę, cały dzień jest wszystko ok ale przychodzi wieczór i zaczynają się jazdy. Jazdy oczywiście na własne życzenie. Brałem kąpiel i coś mnie zakuło w klatce piersiowej, jaka pierwsza myśl , oczywiście zawał. Na nic się zdały myśli, że wszystko jest ok, nic się nie dzieje, panika i już ciśnienie 160/114 a tętno 129. Mam od lekarza LORAFEN, ale nie wiem czy przy takim ciśnieniu i tętnie mogę brać, posiłkowałem się lekiem na obniżenie ciśnienia i już po godzinie jest lepiej. To jest normalnie jakaś masakra, tak się nie da żyć. Wiem, że mam lęki i staram się z nimi walczyć, ale jak widać na razie biorą górę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Ja się chyba wykończę, cały dzień jest wszystko ok ale przychodzi wieczór i zaczynają się jazdy. Jazdy oczywiście na własne życzenie. Brałem kąpiel i coś mnie zakuło w klatce piersiowej, jaka pierwsza myśl , oczywiście zawał. Na nic się zdały myśli, że wszystko jest ok, nic się nie dzieje, panika i już ciśnienie 160/114 a tętno 129. Mam od lekarza LORAFEN, ale nie wiem czy przy takim ciśnieniu i tętnie mogę brać, posiłkowałem się lekiem na obniżenie ciśnienia i już po godzinie jest lepiej. To jest normalnie jakaś masakra, tak się nie da żyć. Wiem, że mam lęki i staram się z nimi walczyć, ale jak widać na razie biorą górę.

Wiem co czujesz. NAerwica i ataki lekowe maja to do siebie ze nasilaja sie wieczorami i noca. U

mnie to ma chyba cos wspolnego z cisza. Teraz kiedy siedze sobie na balkonie i zycie tetni na ulicy (mieszkam w Emiratach wiec jest tu cieplo caly rok) to jestem spokojna i zrelaksowana. Jak tylko przyjdzie wieczor i jest cicho zaczyna sie natlok mysli. Kiedys balam sie ciagle ze dostane zawalu. Ciagle sprawdzalam puls. Teraz kiedy kardiolog wytlumaczyl mi co doprowadza do zawalu i zrobil mi echo i inne wysilkowe potwierdzajac jego teze ze raczej zawal jest u mnie bardzo malo prawdopodobny i do tego biore tez leki na obnizenie czestoskurczy na ktore choruje odpuscilam z sercem. Teraz za to "choruje" na RAKA! Sama juz sie z tego smieje.

Poradzialabym Ci isc do psychiatry i poprosisc o Coaxil. To jest srodek nie uzalezniajacy ktory wyposrodkowuje neurony w mogu przez co nie drecza cie ciagle mysli i zaczniesz zyc jak czlowiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Ja się chyba wykończę, cały dzień jest wszystko ok ale przychodzi wieczór i zaczynają się jazdy. Jazdy oczywiście na własne życzenie. Brałem kąpiel i coś mnie zakuło w klatce piersiowej, jaka pierwsza myśl , oczywiście zawał. Na nic się zdały myśli, że wszystko jest ok, nic się nie dzieje, panika i już ciśnienie 160/114 a tętno 129. Mam od lekarza LORAFEN, ale nie wiem czy przy takim ciśnieniu i tętnie mogę brać, posiłkowałem się lekiem na obniżenie ciśnienia i już po godzinie jest lepiej. To jest normalnie jakaś masakra, tak się nie da żyć. Wiem, że mam lęki i staram się z nimi walczyć, ale jak widać na razie biorą górę.

 

Skoro wiesz, że to nerwicowe to pewnie, że możesz wziąć Lorafen. Dla mnie to najlepszy lek, gdy dopadła mnie szajba to od razu go łykałem. Działał zawsze, serce się uspokaja, oddech zwalnia, natrętne myśli ewaporują i po prostu zaczynam funkcjonować normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te zawroty glowy to chyba przez ten caly orkan Fryderyk wczorajszy haha, dzis juz czuje sie normalnie. Wczoraj wieczorem strasznie mi sie w glowie kręciło.

 

Słuchajcie, mam pytanie, bo juz w glowie mi chodzi wizyta u gastrologa czy proktologa :roll: wiem, ze w kale moga byc rozne resztki pokarmu np skorka od pomidora, jakieś male ziarna a czy np czarny ryz tez? Od jakiegoś czasu jadam taki i w stolcu mam nonstop te czarne łupiny od ryzu a dzis nawet kilka ziaren w calosci :/ juz mi sie rodzą w glowie jakies choroby jelitowe/niewchlanialnos c pokarmu itp ..

Ziarenka niestrawione i łupinki to normalka, nie masz się czym martwić;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi tez sie wczoraj we lbie kolowalo.

Z ta narkoza to ja odwalilam kiedhs niezly cyrk. Pol roku po porodzie musialam przejsc zabieg ginekologiczny bo porobily mi sie jakies zrosty i dziwne blizny. Sam zabieg trwal ze 20 minut. Bylam wiec uspiona na krotko. Ale ubzduralam sobie ze sie nie obudze. Siedzialam, patrzylam na mojego bobasa i ryczalam ze bedzie sie wychowywal bez mamy. Tego dnia kiedy mialam miec zabieg maluch zostal z moja mama a mnie maz zawiozl do szpitala. Jak wychodzilam, spojrzalam na moje.dziecko i przez glowe przeleciala mi mysl ze widze go ostatni raz. No cyrk jakbym na wojne szla.

 

Teraz wymacalam sobie na twarzy na policzku jakies zgrubienie. Jakie podluzne cos odchodzi jakby od kosci zuchwy i biegnie pionowo do gory. Jest takie sprezyste i sie rusza na boki. Z drigiej strony mam cos podobnego tylko jest mniejsze i mniej sie rusza. Co mi odbilo zeby sobie twarz macac. :?

Pewnie to jakies sciegno albo miesien.

 

Jeśli chodzi o narkozę, to dla mnie kosmos - nie wyobrażam sobie, że mieliby mnie uśpić. Jestem pewna, że jakby miało to nastąpić, to bym miała taką samą fazę jak Ty Anka. Dziś rano z kolei naszła mnie myśl, że mogę dzisiaj umrzeć.... Staram się o tym nie myśleć, ale tak mi się wbiło do głowy, że czuje się co najmniej nieswojo....

 

Z innej beczki powiem, że ogólnie czuję se lepiej, o zawrotach głowy powoli zapominam, choć zdarzają mi się momenty, że czuje się jak pijana lub za szybą. Ale jest o niebo lepiej. Przestałam skupiać się na myśleniu o chorobach, chociaż każdy ból głowy - a zdarza się często - powoduje znów myśl o guzie... Za to zamiast tego wszytskiego wróciły natręctawa - jeśli tego nie mówiłam, to moja historia zaczęła sie od nerwicy natręctw. Ale już chyba wole natrtęne myśli niż zadręczanie sie chorobami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Jestem tu nowa choć z nerwica męcze sie z 12 lat z przerwami. Aczkolwiek czym jestem starsza tym bardziej jest nasilona. Przez tych 12 lat zrobiłam setki badan i tak naprawdę wszystko było dobrze. Przed kazdym badaniem standard czyli wymyslanie wszystkiego co moze mi dolegac i katowanie wujka google. Wszystkie rodzaje raka udary zawały stwardnienia zatory. Ostatnio znow woadłam w błedny krąg. A to za sprawą podwyzszonej proby wątrobowej Ast 130 alt 50 ... jestem w totalnej panice i nie umiem sie uspokoic. Po przeszperaniu internetu mam dosłownie juz wszystko..raka jajnika trzustki z przerzutami do wątroby. Nie jestem w stanie sobie poradzic. Bola mnie plecy krzyz...nudnosci...wszystko pasuje.. niedługo rodzina mnie zostawi.. zamiast byc żona i matka jestem starą babcia..nie daje juz rady..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lucka84, najgorsze jest to, że nawet zaprzestanie szukania w internecie nie pomaga. Człowiek i tak będzie się sam nad tym zastanawiał i może dawać sobie jeszcze gorsze diagnozy niż wujek Google. To jest właśnie to błędne koło. Ludzie mówią "nie czytaj o chorobach w internecie", ale to nic nie daje, bo człowiek jak tego nie robi czuje się niespokojny, a jak to zrobi to znajdzie sobie bardzo nieprzyjemną diagnozę.

W moim wypadku czytanie o chorobach w internecie pozwoliło mi wykluczać choroby i mnie uspokajało, ale mam wrażenie, że czasami przez to niektóre objawy tych chorób wkrótce przychodziły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lucka84, najgorsze jest to, że nawet zaprzestanie szukania w internecie nie pomaga. Człowiek i tak będzie się sam nad tym zastanawiał i może dawać sobie jeszcze gorsze diagnozy niż wujek Google. To jest właśnie to błędne koło. Ludzie mówią "nie czytaj o chorobach w internecie", ale to nic nie daje, bo człowiek jak tego nie robi czuje się niespokojny, a jak to zrobi to znajdzie sobie bardzo nieprzyjemną diagnozę.

W moim wypadku czytanie o chorobach w internecie pozwoliło mi wykluczać choroby i mnie uspokajało, ale mam wrażenie, że czasami przez to niektóre objawy tych chorób wkrótce przychodziły.

 

Dokładnie. A nawet jak nie czytam to wiedzę ktora do tej pory posiadłam skutecznie mielę w głowie. Szukam sposobu na wyjscie z tego. Nie chce tak żyć. Chce wrocic do normalnosci. Brałam rok temu Elicea..i było pięknie. Ale zaczełam tyć i odstawiłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Jestem tu nowa choć z nerwica męcze sie z 12 lat z przerwami. Aczkolwiek czym jestem starsza tym bardziej jest nasilona. Przez tych 12 lat zrobiłam setki badan i tak naprawdę wszystko było dobrze. Przed kazdym badaniem standard czyli wymyslanie wszystkiego co moze mi dolegac i katowanie wujka google. Wszystkie rodzaje raka udary zawały stwardnienia zatory. Ostatnio znow woadłam w błedny krąg. A to za sprawą podwyzszonej proby wątrobowej Ast 130 alt 50 ... jestem w totalnej panice i nie umiem sie uspokoic. Po przeszperaniu internetu mam dosłownie juz wszystko..raka jajnika trzustki z przerzutami do wątroby. Nie jestem w stanie sobie poradzic. Bola mnie plecy krzyz...nudnosci...wszystko pasuje.. niedługo rodzina mnie zostawi.. zamiast byc żona i matka jestem starą babcia..nie daje juz rady..

Sluchaj podwyzszone proby watrobowe moga miec rozne przyczyny, np. glodzenie sie , stress, leki... Twoje nie sa wcale tak bardzo podwyzszone, wiec nie sadze ze cos ci jest. Robilas USG jamy brzusznej? Gastroskopie? JA mam zawsze podwyzszone proby i bilirubine. Moj gastrolog mowi ze u mnie to po prostu normalka i tyle. A te nudnosci i bolace plecy to nerwica. Ja ciagle tak mam. TEz latam do lekarzy jak opentana. Wyluzuj troche. Wiem ze jest ciezko ale musisz chociazby dla dzieci. Moj learz mowi ze nic nie da takie sprawdzanie non stop, bo jezeli chodzi o trzustke toona nie daje zadnych objawow dopoki juz jest tak zajeta przez nowotwor ze nic sie nie da zrobic. Ja staram sie zyc i patrzec w przyszlosc. Staram sie nie koncentrowac na bolach somatycznych. Np. Od paru dni chodze z dziwnym uczuciem rozpierania pod zebrami. JAk o tym mysle to mam wrazenie ze mnie rozsadzi, ale wczoraj poszlam do kolezanki na chwile i kompletnie o tym zapomnialam i nic a nic mnie nie bolalo. Nasza glowa potrafi nam przypisac wszystko. Zacznij moze cwiczyc albo zapisz sie na joge . mnie to bardzo pomoglo.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odyssey, przewlekle podwyższona bilirubina oznacza zazwyczaj Zespół Gilberta, który jest niegroźną chorobą metaboliczną, ale warto o niej wiedzieć, ponieważ wiadomość o tym

jest potrzebna lekarzom podczas dobierania leków na różne dolegliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Np. Od paru dni chodze z dziwnym uczuciem rozpierania pod zebrami. JAk o tym mysle to mam wrazenie ze mnie rozsadzi, ale wczoraj poszlam do kolezanki na chwile i kompletnie o tym zapomnialam i nic a nic mnie nie bolalo. Nasza glowa potrafi nam przypisac wszystko.

Ja niestety mam to samo - ropieranie pod zebrami. Ale ja to juz widze jak mi ta torbiel rozpiera caly brzuch.

Najlepsze, ze zanim sie to okazalo, to praktycznie nic nie czulam. Costam troche pobolewalo ale ledwo co. A po badaniu, czuje wlasnie taki ucisk, pod zebrami itd. I jestem pewna, ze mi to pewnie uroslo juz, i dlatego bardziej odczuwam :( Masakraaaa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Np. Od paru dni chodze z dziwnym uczuciem rozpierania pod zebrami. JAk o tym mysle to mam wrazenie ze mnie rozsadzi, ale wczoraj poszlam do kolezanki na chwile i kompletnie o tym zapomnialam i nic a nic mnie nie bolalo. Nasza glowa potrafi nam przypisac wszystko.

Ja niestety mam to samo - ropieranie pod zebrami. Ale ja to juz widze jak mi ta torbiel rozpiera caly brzuch.

Najlepsze, ze zanim sie to okazalo, to praktycznie nic nie czulam. Costam troche pobolewalo ale ledwo co. A po badaniu, czuje wlasnie taki ucisk, pod zebrami itd. I jestem pewna, ze mi to pewnie uroslo juz, i dlatego bardziej odczuwam :( Masakraaaa

A to ty masz jakas torbiel?? CZy myslisz ze masz? Ja bylam teraz u gastrologa i nic mi nie znalazl, morfologia i biochemia bardzo dobrze , no oprocz bilirubiny . Duzo cwicze ale od miesiaca nic nie robilam i nie wiem od czego to . Natomiast wiem ze mi sie nasilila nerwica przez ostatnie 2 miesiace i moj lekarz twierdzi ze to od tego. Narazie nie panikuje bo nic tylko siedze w necie i po lekarzach chodze. Zaczynam sobie po prostu powtarzac "Co ma byc to bedzie "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odyssey, niestety mam torbiel - tydzien temu na USG wyszlo - 8cm :( Jestem przerazaona tym i co chwile placze. Bo lekarz juz wspomnial o operacyjnym usunieciu. Teraz ide jutro zrobic jeszcze raz usg... ale czuej ten ucisk coraz bardziej, wiec nie licze, ze bedzie lepiej :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odyssey, niestety mam torbiel - tydzien temu na USG wyszlo - 8cm :( Jestem przerazaona tym i co chwile placze. Bo lekarz juz wspomnial o operacyjnym usunieciu. Teraz ide jutro zrobic jeszcze raz usg... ale czuej ten ucisk coraz bardziej, wiec nie licze, ze bedzie lepiej :(

Ale gdzie masz ten torbiel? Bo jak mu powiedzialam o tych moich objawach to mnie wymacal, poogladal, usg zrobil, wezly chlonne sprawdzil i nic. Jakie masz objawy. Bo ja mam jakby mi ktos pilke wsadzil pod dolna partie zeber. Jakby mnie ktos zaciskal paskiem i to czuje tez w miesniach grzbietu. Lekarz nic nie wyczul i nie wie dlaczego tak sie dzieje.

Juz nie wiem czy powinnam isc znowu, ale nie dajmy sie zwariowac, przeciez ciagle latam i latam i mi wszyscy mowia ze jest ok. Zwariowac idzie!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aaaaa... Juz wyczytalam gdzie. Sluchaj nie przejmuj sie skoro markery ok to jakby byl to rak to juz bys z tak duzego guza przerzuty miala. Moja ciocia zmarla na raka jajnika. Wiec wiem mnie j wiecje jak przebiegala choroba. Moja kolezanka tez miala torbiel i z tego co pamietam zmniejszyla sie przez sterydy. Pamietam ze wprowadzili ja w stan farmakologicznej menopauzy na 6 miesiecy i teraz po latach jest mama i wszytko u niej w porzedku. Wiec glowa do gory.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odyssey, ja mam na jajniku, ale ten ucisk czuje dużo wyzej (pod żebrami wlasnie, albo tak z boku czasem).

W sumie przed badaniem za bardzo nic mi nie dolegalo. Tzn. troche czulam pobolewanie brzucha, ale takie niespecyficzne, raz skurcze jakies, raz w jelitach bulgotania itd. A po badaniu czuje ewidentnie z lewej strony (tam gdzie torbiel).

No i tlumacze to sobie tak, ze ta torbiel rozpiera tam wszystko, jelita itd. i że dlatego czuje tak wyzej :(

 

Mi sie wydjae, ze na usg od razu by zobaczyl jakby cos bylo nie tak. Bo to wyglada jak taki duzy czarny obszar na ekranie :-/

A takich mniejszych torbieli to w ogole podobno nie czuc, i same potrafia znikac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Mam 24 lata i odzywam się tutaj ponieważ nie umiem już sobie poradzić. Jestem w 19tygodniu ciąży i schizuje(chyba) Mam suchy kaszel już ponad 2 tygodnie (poprzedzony był dość mocnym katarem) gorączki nie mam i nie jestem osłabiona. W gardle powiększony jeden migdał bynajmniej wydaje mi się że jest powiększony i czasami czuje podczas przelykania że coś mi tak jakby "strzyka" w przełyku. Szyję macam z każdej strony i zauważyłam dwa węzły chłonne obok siebie i nie wiem czy są powiększone ale na pewno przesuwalne.. :shock: oczywiście cokolwiek wpisze w dr. Google kończy się rakiem.. I najbardziej martwi mnie to że wszystko jest zlokalizowane z jednej strony gardła(widoczny migdał, strzykanie w gardle i też z tej strony mam zęba do wyrwanie) Pewnie pomyślicie teraz ze jestem samolubna bo boję się pójść do laryngologa czy innego lekarza.. Ale strach mnie paraliżuje :( co miesiąc rutynowo mam powtarzane badania krwi i jak to bywa w ciąży są lekkie odchylenia od norm ale mój ginekolog powiedział że jest wszystko ok. Wiadomo że sama morfologia i mocz nie musi wykazać tak poważnej choroby dlatego nie mogę przestać o tym myśleć i zmusić się na wizytę chociażby do internisty.. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×