Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tarczycy też badalem, usg było Ok, tsh Ok, ft3 i ft4 też ok. Wszystkie możliwe badania tarczycy w normie oprócz antyTPO które było 2razy ponad normę i to ponoć od tego.

Chciałbym wszystko doprowadzić do prawidłowych zakresow, niestety przez lata opuscilem się i teraz wychodzą problemy , to wątroba to dwunastnica, to przełyk. Czasami już nie mam siły na to wszystko a do tego przy intensywnym dniu jak jestem mega zmęczony dochodzą czarne myśli, ogromny lęk i chęć zejścia z tego swiata. Nie ogarniam skąd to wogole się bierze ale często czuje się już zmęczony ciągła walka z samym sobą. A walczę z nerwica dopiero pół roku. Podziwiam ludzi którzy lata wytrzymuja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć moi Drodzy. Pozwólcie, że do Was dołączę. Choruję na nerwicę 13 lat - z przerwami (remisje miałam przy znaczących życiowych zmianach jak rozpoczęcie studiów w nowym mieście czy wyjazd na zagraniczne stypendium), dobre parę lat brałam też leki, które zlikwidowały objawy.

 

Po dwóch latach bez leków niestety przeżywam totalne pogorszenie. Wróciłam do leków, ale biorę je dopiero parę dni, więc objawy wciąż w pełnej krasie.

 

Mam aktualnie dziwną fazę- zaczęło się 3 tygodnie temu bólem w prawej pachwinie, lekarka rodzinna stwierdziła, że węzły chłonne, choć wyczuwalne, są małe, poniżej 1 cm, więc są prawidłowe. Cały czas czuję jakiś dyskomfort w tej pachwinie, jakby pełność, czasem małego nasilenia ból. Poza tym czuję też delikatny, kłująco-pieczący ból w brzuchu w jednym punkcie, trochę powyżej tej pachwiny, ale tylko przy niektórych ruchach, głównie przy schylaniu się, i to głównie przy pierwszym schyleniu się po jakimś czasie, jeśli zaczynam się schylać raz po raz, przestaję to czuć. Z jajnikami wg ginekolog jest ok, zasugerowała podrażnienie wyrostka robaczkowego. W pt mam USG. Ponadto czuję ucisk okolicach prawego żebra, ale to akurat mój flagowy objaw nerwicowy (choć akurat tego objawu już wiele lat nie miałam). Czy myślicie, że ból tylko przy określonym ruchu może być bólem nerwicowym? Wydawało mi się, że bóle nerwicowe nie są jednak uzależnione od ruchu i że nerwica aż tak "inteligentna" nie jest. Jak to wynika z Waszych doświadczeń?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wam

widzę ze na tapecie hipogikemia itp

Ja juz nie mam siły tu pisać. Etap codziennego pisania i wręcz osmieszania się mam za sobą. Tak mi się wydaje ale nie jestem pewna, nie wiadomo co bedzie;)

Ostatnie miesiące to duszenie objawów w sobie. One są ale siedze cicho. Jednym słowem udaję że jest OK, ciekawe kiedy to jeb...nie.

 

Dziewczyny ja cukru juz nie mierzę, wiem, ze jak zacznę to będzie po mnie. Pamiętam jak w takich stanach mierzyłam i było OK. między 85 a 110 czyli g... a nie hipoglikemia. Jednakże stanów które Ty nerwa i Laveno dobrze znamy nie umiem wyjasnić!!!

Powiem krótko - paniczny lęk przed głodem. A gdy tylko jestem lekko głodna dzieją sie ze mną cuda. Najsmieszniejsze jest to, że czasami jest to b. krótko po zjedzeniu i czuję, ze w żołądku jest żarcie. Zresztą jak mogłabym coś strawić tak szybko?? Czasami mam to np. 30 min po jedzeniu... Czemu??? Takie ssanie i uczucie roztrzęsienia, zamroczenia, max lęku, poty, uczucie, ze jestem pijana, że zemdleję, umrę , zwariuję, serce wali mam poczucie, ze jak nie ugryzę czegokolwiek to sie coś okropnego ze mna stanie.

Dziwne jest to, ze czasami potrafię być normalnie głodna i znoszę to jak normalny człowiek.

Czasami tez taki głód czuję w nocy ale zasypiam i rano mogę czekać ze sniadaniem nawet 1-2h. To dla mnie dużo.

 

Ostatnie dni miałam nad ranem dziwne bóle w stopach a dziś rwał mnie duzy palec u nogi, kilka dni temu u drugiej nogi. Oczywiscie w googlach wyszła dna moczanowa (jednak jestem za młoda, piszą, ze to głównie u facetów po 50tce) albo neuropatie ....a to jest powikłanie cukrzycy. Boze :((

Poza tym durnym głodem nie mam obj cukrzycy, ważę od dawna tyle samo a nawet schudłam ze 2 kg i jestem szczupła.

Nie wiem też nadal co to za objaw - mianowicie wczesne budzenie (mam to chyba od 10 lat) z uczuciem paniki, mega gorąco, pot, uczucie ze dostane zawału. Zadyszka, walenie serca, lęk, dopiero po wstaniu mija jak ręką odjął.

Moze to kortyzol? Dzis baba w TV mówiła, ze nad ranem jest najwiecej zawałów i udarów przez kortyzol.

Zwariuję:((( 2 tyg temu mój dziadek umarł na wylew:(( to tez była dla mnie trauma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny a czy te akcje z głodem macie też po obfitym, tłustym posiłku? Bo ja tak. Nawet jak zjem mięso, tłuszcz, ogólnie posiłek, który normalnego człowieka "trzyma" kilka godz.

Ostatnio jem kasze orkiszową z bakaliami na sniadanie i jest róznie ale jak zjem jajecznicę na dużej ilosci boczku, plus twaróg, chleb orkiszowy, duzo masła to mam tak samo. czyli nie ma reguły. moze to jakieś podświadome, po prostu objaw nerwicy?

 

ps. pisałyscie o pogodzie. nie znosze upału, słonca, suchoty i duchoty. Kiedys czekałam na takie lato...

dzis jestem szczesliwa jak pada a w lecie mogłoby byc max 23st.;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami ciężko mi jest zrozumieć, że to co czuję teraz jest wymysłem mojej popierdolonej psychiki. Zanim zdążę sobie to wytłumaczyć, wpadam w kołowrotek lęku i czarnych myśli, które to chcąc nie chcąc, w końcu się spełnią... No i weź tu bądź mądry kruchy człowieku......

OOOO FUUUCKKK POST NUMER 666 :> :twisted::evil::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis u mnie to nie zalezy co zjem ... Dzis zjadlam dwa jajka sadzone i pelno warzyw na talerzu za 40 min glod zjadlam sledzie w smietanie z kromka za 10 min glod okropny. No to nie jest normalne ... Zuzylam juz 3 opakowania paskow i za kazdym razem cukier ok 100 , 3-4h po jedzeniu najmniejszy byl 83 ...

Mam tak jak ty jak czegos nie zjem to panika jakby sie świat walil, nie wiem co sie ze mnie dzieje. U mnie nie ma opcji żebym przeczekala 5 min musze zjesc natychmiast ..

 

Najgorsze, ze tyje okropnie. Juz +16kg... tyc zaczelam od tych cwiczen ... Moze sobie jeszcze bardziej podnioslam kortyzol, nie dosc,ze nerwica to jeszcze ciezkie cwiczenia..

 

Odkad mam nerwica mam ten glod, ale po ćwiczeniach sie zwiekszyl i zaczelam tyc. Mam nadzieje, ze dostane jakies leki i to problemy z hormonami a nie nic powaznego :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie tez jest to, ze jak poczuje glod to wpadam w panike odkąd się naczytalam o tych hipoglikemiach, wiec jak w nocy mnie wybudzi glod to ide jesc bo boje sie, ze w snie wpadne w hipoglikemie i się nie obudze :(:( ja juz mam dość :(

 

Dzis wgl wybudzil mnie atak paniki w nocy, zlana potem, serce wali sprawdzam cukier a tam 145 .... To juz nawet nic nie jadlam a chciałam, wypilam ziola na uspokojenie i mi przeszlo. Właśnie czytalam, ze podczas ataku paniki czy w stresie wydzielamy kortyzol, który wyrzuca glukoze do krwi w nadmiernych ilosciach a potem musi to zbic insulina i mozna doswiadczyc wtedy np spadku cukru, niekoniecznie hipoglikemi. Wystarczy, ze wybilo nam wysoko cukier a on potem spadl szybko np do 100. Nad ranem jak sie obudzilam bylam tak potwornie glodna a cukier 116 .. nie wiem czy nie za wysoki juz :( naszczescie skonczyly mi się paski do pomiarow. W poniedziałek ide na badania i zamiast glukozy zjem kanapkę a za tydzien mam endokrynologa. Niech to juz się skończy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

seni-seviyorum ja mam od paru lat powiększone węzły, jestem po wszystkich badaniach i też lekarz powiedział że takie powiększenie jest jak najbardziej w normie i nie ma się co zastanawiać. Boleć też mogą od mikrourazów po goleniu/dezodorancie, przy uciskającym biustonoszu, a nawet mi powiedział ze od zimna i stresu węzły mogą się delikatnie powiększyć. Co do tego czy nerwica jest inteligentna nie wiem ale jestem żywym przykładem na to że wszystkie objawy można sobie "wykreować" więc jeśli po badaniach będzie wszystko ok to trzeba wyluzować i do następnego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie odnosnie wkrecaniu sobie chloniaka / ziarnicy.

 

Znalazlem u siebie powiekszone wezly, przesuwalne, dosc miekkie. Nie znikaja od kilku miesiecy. Bylem kilka razy na USG , mowili zeby sie nie martwic, krew kilka razy tez ok. RTG pluc bez zmian.

 

Potem naczytalem sie o chloniaku i ziarnicy, ze zaczela mnie swędziec skóra. Trwa to juz kilka tygodni. Nie drapie sie do krwi ale co pare minut mnie gdzies indziej zaswędzi.

Straszne lęki mam, mam nerwice od kilku lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jakies pol roku temu zaczelam miewac ogromne bóle glowy.. ale to bole takie ze zwijalam sie w kłebek i nie mopglam fukcjonowac normalnie... zaczynalo sie od zaburzen widzenia, widzialam nieostro i jakby za mglą, dretwialo mi pol ciala a nawet z mowa mialam problem... gdy bylo coraz gorzej a lekarze nic nie znalezli ja juz wiedzialam... GUZ napewno guz mozgu.. zmusilam lekarzy do tomografi i innych skomplikowanych i kosztownych badan w ktorych oczywiscie nic neiwyszlo.. lekarze stwierdzili ze oszalalam i skierowali mnie do psychiatry a ten zas do okulisty a ten do neurologa... co sie okazalo? Zaden guz a poprostu migrena.. a dokladniej aura migrenowa.. zaczelam szukac inf w sieci i znalazlam nto http://idbajosiebie.net/objawy-przyczyny-migreny-z-aura-jak-ja-pokonac/ aktualnie staram sie unikac tego co powoduje ataki i z choraba zycie latwe nie jest ale zawsze to lepsze niz moje pierwotne zalozenia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis, co do kortyzolu ja ostatnio badalam i rano o 7.00 mialam 819 przy normie 520. Jeszcze żyje bez zawalu takze glowa do gory :D

 

Za tydzien mam lelarza, ciekawe co powie. Ja mam przynajmniej 5 diagnoz. Wkoncu mnie odesla do psychiatry :D Ale cos musi byc bo inaczej bym nie tyla tak :( Po co ja zaczynalam te ćwiczenia :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie wszystkich

Jeśli chodzi o poziom cukru to Was uspokoję: macie w 100% wszystko jak należy - uwierzcie mi, znam temat. Ktoś pisał że zapłacił za glukometr 100zł. Chciałem poinformować tych co nie wiedzą a chcieliby mieć glukometr, że przy zakupie pasków do pomiaru poz. glukozy w większości aptek można poprosić o glukometr i dają go ZA DARMO.

Listę chorób jakie ja miałem czy mam obecnie lub podejrzewam mogę oczywiście zrobić tylko jaki to ma sens?? Mnie przeraża fakt, że robię strasznie dużo badań i że robienie badania jest właściwie jedyną metodą na przekonanie własnej psychiki że nie mam danej choroby. Mam wrażenie-moge się mylić-że w ilości badań jestem liderem na tym forum. Dla przykładu: rezonans mózgu co 2mce-bo boli głowa przez kilak dni, usg co kilka mcy, krew-2x w miesiącu czasem-różne badania, także markery nowotworowe, rtg płuc-staram się 1x/rok bo promieniowanie jonizujące, echo serca-min. 1/rok, ekg-czasem co kilka tygodni, ciśnienie krwi-min. 10x/dzień, miałem też tk angio tętnic wieńcowych (w wieku 33lat!), kolonoskopie, gastroskopia 2x/rok itd itd......mógłbym pisać kilka godzin. No lekko nie jest, a najgorsze jest to, że jak coś zbadam to po 2-3dniach mam juz kolejną rzecz do zbadania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak ja dostal dwa glukometry za darmo przy zakupie pasków :)

 

Ale wiecie co,mi cos musi byc, albo hormony albo coś innego. No strasznie tyje, mam nawet cellulit na kolanach i czerwone rozstepy np pod kolanami, po wewnetrznej stronie ud, itd ... Tyje glownie na brzuchu, szyja, ramiona, uda. Musialam cos sobie rozregulowac przy ćwiczeniach. Tylko jak to teraz naprawic ... Sprawy nie ulatwia, ze jak tylko zrobię sie glodna musze jesc, nawet na czczo kiedy ten cukier mam lekko ponad norme - ale to juz chyba nerwicowe

 

A ostatnio mialam usg tarczycy i oczywiscie sie nie denerwowalam bo czym, nie bolesne badanie a ja dostalam takiego tetna, ze to urzadzenie az skakalo lekarzowi na szyi ... bez komentarza xD i badz tu spokojnym, przy badaniach krwi na czczo mam to samo i jak tu sie wiarygodnie zbadac ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak się upieram, ze to od ćwiczeń. Bo dzień przed cwiczeniami sprawdzalam wage i schudlam kilka kilo, wszystko bylo ok, nie mialam wilczego głodu, zadnych objawow, byłam zdrowa, zaczelam cwiczyc za 2dni +3kg. Po 2 tygodniach od cwiczen pojawil sie glod nawet w nocy. Po miesiacu przestalam cwiczyc jednak waga caly czas idzie w gore od tego momentu mam juz +16kg. Ewidentnie ćwiczenia cos zapoczatkowaly (cwiczylam 6 razy w tygodniu, mialam okropne zakwasy itd). Bylam u jednego lekarza, ale nic konkretnego nie zlecil. Za tydzien mam kolejnego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawialam z trenerem i stwierdzil, ze jest taka możliwość. Ja cwiczylam przy dosc ciezkiej nerwicy i moglam jeszcze dodatkowo podniesc kortyzol. Kortyzol mam 819 przy normie 530. Z badan krwi wyszla mi tez insulinoopornosc, ale to poprzez obliczenie proporcji między cukrem na czczo a insulina na czczo bo nie robilam krzywych takze to nie jest wiadome na 100%. Ja juz sama nie wiem,ale cos jest na rzeczy :( mam prawie 27lat. Myslalam, ze moze mam hipoglikemie,ale mierze te cukry i nie mam duzych spadkow a glod jest niezaleznie od wysokosci cukru, a najgorsze to jest to tycie, 16kg w 5 miesiecy. Ja juz z nerwów nawet spac nie moge ... Ponoc przy insulinoopornosci nie mozna cwiczyc intensywnie bo sie wlasnie tyje, ale ja juz nie cwicze 5 miesiecy a tu zadnej poprawy. Ide do diabeto-endokrynologa moze on cos zaradzi ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

laveno kiedy dokładnie idziesz? Poczytaj sobie jak naturalnie obnizyc kortyzol, są zalecenia dot. zmiany trybu zycia. Powiem Ci, ze ja tez cwiczyłam ponad rok temu i to bardzo intensywnie ...niestety potem przestałam i nie wrócę do ćwiczen bo za bardzo mnie męczą, najwazniejszy jest spokój, wyciszenie, bardzo delikatna aktywnosc fiz - moze u nerwicowych facetów jest inaczej i muszą się "wyżyć", ale ja na sobie sprawdziłam, ze im bardziej się męczę tym jest ze mna gorzej. Zbawiennie działają na mnie spacery w lesie, lekki ruch (żadnych Ew chodakowskich itp), chodzenie i jeszcze raz chodzenie.

Wiem, ze dobra jest tez joga lub cos podobnego. Spróbuj chodzić wczesniej spać i nie uzywać ostrego swiatła juz od 20-21, absolutnie telefonów, ekranów, TV... bo to podwyzsza kortyzol a hamuje melatonine.

 

Wiesz tak sobie o nas mysle...skoro cukier mamy OK przy uczuciu ''hipoglikemii'' to to musi byc tylko odczucie subiektywne...No jak mozna miec hipo po zjedzeniu sytego obiadu, to absurd. Zreszta powiem po sobie - ja raz to mam a raz nie...bywaja miesiące ze wytrzymuje bez jedzenia pol dnia, a bywaja ze po 20 min szaleję z głodu po sniadaniu. To musi byc związane z psychiką i koniec.

 

martwię się, ze taka wieloletnia nerwica moze naprawde prowadzić do jakiejs choroby, a juz na pewno do rozregulowania delikatnych hormonów.

Ja juz nie będe szczególowo opisywać co mi jest ale codziennie mam jakies objawy, albo grupę objawów, która zmienia się co kilka tyg lub miesięcy, potem objawy powracają zmutowane, przeplataja się...

Nie było dnia spokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok napisze. Wizyte mam w czwartek.

 

No ja chyba sobie tym stresem i cwiczeniami rozregulowalam hormony ... Bo coz innego, od 2 lat czyli odkąd mam silna nerwice (epizody) musze jesc co 4h,czasem tez bylam zaraz glodna po obiedzie, czasem w nocy, ale to byly takie delikatne objawy (moze juz wtedy mialam lekko rozregulowana gospodarke cukrowa) natomiast po cwiczeniach to sie wszystko zwiekszylo o 100%, teraz jem co 2h prawie bo poprostu czuje, ze odlatuje ... Dzis np mialam takie cukry: 1h po obiedzie 128, 1.30 121, 2h 107, 2.3h 99, 2.45h 89, 3h 91 - juz godzine po obiedzie bylam glodna a w 3h to juz ledwo myslalam tak mi slabo bylo - to jest takie dziwne uczycie jakby odrealnienie, taki lek, ze zaraz cos sie stanie zlego, zemdleje, przerwoce sie, do tego wewnetrze rozdygotanie, ale rece mi sie nie trzesa, tylko tak w środku jakby ...

 

Będę musiała ograniczyc komorke, albo jakis filtr sciagnac na to swiatlo z komorki.

 

Kupilam sobie TRYPTOFAN duzo ludzi bierze na kortyzol, stres i lepszy sen (polecaja np na grupie o insulinoopornosci. Kilka osob po nim schudlo bo obnizyl im kortyzol). Kupilam te tabletki, ale jeszcze nie wzielam bo sie boje, ze cos mi sie w nocy stanie i sie nie obudze, cukier mi spadnie :blabla: cala ja ... Stwierdzam, ze ja sie tam nie nadaje. Ludzie autentycznie maja cukry po 70 i mniej, nogi jak z waty, mroczki przed oczami i nie panikuja a ja mam cukier 90 i ....Tylko bardziej sie nakrecilam czytajac ich, mam cale pokute palce od glukometru i chyba wkoncu wyląduje w wariatkowie :D byle zeby mnie tam czesto karmili ... Mam dosc :D :D jeszcze mi wrocila agorofobia ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dzis nie moglam w nocy spac jak juz mi sie chcialo spac to pojawil sie ten glod a za nim mysl i lek a co jesli cukier mi spadl :D musze isc cos zjesc, ale zmierzylam i mialam 113 o 2.00 w nocy, meczylam sie z nim do 3.00 i wkoncu zjadlam mala kromke z maslem i usnelam nareszcie. Obudzilam sie o 7.00 i cukier mialam 113, lezalam jeszcze w lozku i pojawil sie nagle ten glod znowu, cukier o 8.00 107 i tyle z polegiwania w weekend bo bylam tak glodna, ze ledwo sobie zrobilam sniadanie. Jak widac te cukry w nocy mam ok a nawet chyba troche za wysokie. Moze dlatego, ze ja spie a organizm sobie wkoncu na spokojnie dziala i reguluje ... No nie mam pojecia, ale dni to dla mnie koszmar co chwile jem. Może faktycznie mam hipoglikemie reaktywna (poposilkowa) bo wiecie, ze glukometry maja zakres bledu +/-15 takze ja oczywiscie juz w glowie, ze pewnie mam jeszcze nizej o te 15 :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laveno na moje oko masz cukry wręcz idealne, na 100% zadna hipogikemia, widzę, ze baaardzo duzo o tym myslisz, Twoja podswiadomosc działa nawet w nocy, masz zwykły lęk przed głodem i objawy.

 

moj maz bardzo sie wczoraj na mnie wkurzył za to mierzenie cukru i wyrzucił mi glukometr do smieci...tak to sie skonczyło.

 

Ostatnio 2h po obiedzie , miałam 113. Nażarłam sie dość tłusto i ziemniaki, gotowana marchew, ogolnie bez żalu. Oczywiscie zmartwiłam sie ze to za dużo. Teraz nie mam glukometru i muszę chyba to olać:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej! :)

Ooo nefretis! :*

 

Sluchajcie, ja też chcialam napisac o cukrze. Ostatnio skonczyly mi sie paski, ale jeszcze nie kupilam, więc nie dokonuje pomiarow.

Ale wczoraj mialam taką sytuacje...

Czulam się ok, potem zaczelam robić prace fizyczna (ja za bardzo nie jestem przyzwyczajona do takich prac wysilkowych), i po jakims czasie, zaczelam być glodna (czulam ssanie w zoladku),

i nagle poczulam sie tak jak przy niskim cukrze, tzn. oslabienie, lęk, nieogarniecie - oczywiscie nie bylam w stanie dalej pracowac. Myslalam może, ze spadł mi cukier, ale ze 20min wczesniej wypilam troche slodkiej oranzady, wiec wydaje mi sie, ze nei moglam miec niskiego cukru. Potem pierwsze co zrobilam, to wzieam cos do jedzenia, chwile odpoczelam, i po jakichs 20 min wszystko minelo i juz czulam się ok. Moglam nawet dalej pracowac :)

I tez nie wiem... czy sobie cos wkreciam - po wysilku zaczal się lekki głod i juz mi się zrobilo slabo z nerwów? Czy spadl mi cukier? Czy moze cos jeszcze? (w dodatku nie mialam tych cholernych pasków!)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×