Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem nerwicowcy w ogóle powinni uważać z sokami, ponieważ maja one skoncentrowane substancje i moga powodować podrażnienia. A wiadomo przy nerwicy organizm jest jeszcze bardziej wyczulony. Takie soki trzeba rozcieńczać

 

zgadzam sie. ja w ogole uważam, że ta moda na soki to tylko moda i nawet szkodliwa. W naturze nie występują tak skoncentrowane soki. Jesli juz by je pić, to malutkie ilości - np. równowartość dwóch marchewek czyli tyle ile by się zjadło w realu. A nie np. wielka szklanka z kilo marchwi/selera itp.

Trzustka , wątroba sobie nie radzi z taka ilością. Zreszta taka surowizna zimą tylko wychładza organizm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafal jesli chcesz poprawic jelita na dłuzsza mete to jedz kiszonki, zsiadłe mleko (ale nie ze sklepu jak masz mozliwosc brać skąds mleko prosto od krowy to naprawde warto) i pij bulion na kosciach, on leczy jelita.

Ja jestem weteranem w sprawach jelitowych, żadne tabletki mi nie pomagały. A brałam mase probiotyków.

Jedynie Debutir...ale jak zobaczyłam skład to stwierdziłam O nie, zaczynam sama robic masło ze smietany niepasteryzowanej. I teraz mam kwas masłowy w naturze:)

Niestety zyjemy w sztucznych czasach. Kiedyś ludzie nie musieli zywic sie taka masą suplementów i probiotyków bo jedzenie było prawdziwsze

Teraz nabiał sklepowy jest b. szkodliwy. Powoli systematycznie niszczy jelita. jest homogenizowany, pasteryzowany, UHT, czesto odtwarzany z mleka w proszku, dlatego szczepy bakterii trzeba dodawać osobno i giną one niemal natychmiast.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tukaszwili obys mial racje :-D ale wiesz jak to jest wlasciwie problem z tymi wyproznieniami mam od 3 miesiecy. I w glowie jednak siedzi ze moze jednak rak bo przeciez do diety rowniez ktora trwa ponad 3 miesiace tez organizm powinien sie przyzwyczaic. Moja mama jak usluszala dzis o mojej nowej chorobie myslalam ze mnie zabije :-)

Jeszcze nadomiar wszystkiego uslyszalam dzis od kolezanki ze podobno niskie leukocyty i trombocyty moga swiadczyc o chorobie nowotworowej. A robilam badania we wrzesniu i mialam leukocyty 4.4 i wtedy to juz mnie tym zabila. Chociaz plytki mam zawsze wysokie wiec moze jest dla mnie nadzieja.

 

na raka jelita, to chyba za młoda jesteś :) podbnież ja. miałem kolonoskopię w maju tego roku, oczywiście jelita zdrowe. gastrolog mi powiedział, jak zobaczył wyniki: "no to z kolonoskopią ma pan teraz spokój na 30 lat".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafal w sumie to nie jem chleba makaronow slodyczy fast foodow wiadomo. Na sniadanie to jakies platki, owsianka , jajecznica. Na obiad albo mieso z piekarnika albo na oleju kokosowym cos przysmaze lub w pomidorach udusze. A kolacja to salatki glownie bez zadnych sosow, kasza gryczana ze szpinakiem cos w tym stylu. No i 2 przekaski to jakis owoc czy orzechy.

Ogolnie walcze z moimi kg a troche sie zapuscilam... 12 kg w 3 miesiace pozegnalam i chce jeszCze drugie tyle. Moze to jest rewolucja dla org sama nie wiem.

Jakis czas temu wkrecilam sobie ze chudne bo moze mam raka a nie ze sie przeciez ostro odchudzam. Paranoja.

 

Patrząc na Twój jadłospis nie dziwię się, że masz srutę, skoro tyle błonnika wchłaniasz :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za pocieszenie. Ja mialam bodajze we wrzesniu leukocyty 4.1 co ja mam myslec?? Od wielu tyg piecze mnie w jamie ustnej. Popołudniami mam poczucie gorączki i zimna na zmiane z rozpaleniem. Temp. 36.4.

Znowu się załamuje. Mam sie znowu badac? Niee:(( i jeszcze przed świętami. Niee i znowu czuje to co wczesniej. Musze płakać. Dlaczego ja to przeczytalam:((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie lęki i depresja rozszalały się na dobre. Po 2 dniowym czytaniu o moich objawach w necie wczoraj po południu wyłam, że mam raka żołądka lub przełyku ... Dokuczliwe dolegliwości mam od weekendu 19-20 listopada. Wcześniej prawie identycznie czułam się w październiku 2013. Wtedy w gastroskopii wyszła mi przepuklina rozworu przełykowego i stan zapalny błony żołądka + jedna nadżerka. Pomogła mi wówczas Nolpaza 20 brana rano i wieczorem przez 4 tyg. Od tamtej pory ogólnie miałam spokój. Zdarzały się jakieś kilkudniowe dyskomforty ale po 2-3 dniowym piciu siemienia było ok. Natomiast od roku mam przewlekłe problemy z gardłem, chrypką i krtanią. Lekarze nic tam nie widzą - jedynie laryngolog zasugerował refluks. Brzmi to logicznie bo skoro mam przepuklinę i coś się tam nie domyka to w konsekwencji mogę mieć refluks. No i teraz w listopadzie dopadły mni e objawy na maxa. Nie wiem czy ma to związek ale kilka dni wcześniej brałam przez 3 dni 3 rzay dziennie ibuprofen, może to on mi uszkodził błone śluzową żołądka do tego dołączył stres i GOTOWE. Przepisana przez lekarke na podstawie zgłaszanych objawów Nolpaza 20 nie pomogła. Po 2,5 tyg. brania zaczęłam panikować i czytać .... Dzisiaj byłam u niej ponownie i uczciwie przyznałam się też do zaburzeń depresyjno - lękowych. Podwoiła mi dawkę Nolpazy do 2 razy dziennie ( tak jak brałam 3 lata temu ) Mam tak brać przez tydzień, jeśli będzie poprawa mam brać dalej i za miesiąc kontrola. Natomiast jeśli po tygodniu nie będzie poprawy to mam wykupić Nolpaze 40 i brać 2 razy dziennie przez 2 tyg. Jeśli pomoże, zmniejszamy znów do 20 jeśli nie mam przyjść. W przypadku braku poprawy gastroskopia ...

Wygląda to w miare rozsądnie, żeby tylko pomogło. Powiedziała, że skoro miałam gastroskopie 3 lata temu to za krótki czas na rozwój raka a skoro już miałam nadżerkę to ta choroba lubi nawracać.

Staram się stosować diete ale nie jest to łatwe. Mam przeogromny głód słodyczy. W ogóle bardzo mało jem bo nie mam apetytu. W tej chwili między posiłkami mnie nie boli, jedynie odczuwam ssanie. Natomiast po obiedzie pod koniec jedzenia gdy już kończę posiłek czuję jak jedzenie przechodzi przez przełyk i tak jakbym nie mogła do kończ połknąć, jakby coś zalegało. No odbija mi się po kilka razy po wszystkim , nawet po wodzie. Zdecydowanie lepiej się czuję jak nie jem. Troche schudłam ok. 2 kg ale moja waga to 45 kg wiec jest to odczuwalne

Boje się, że mi lek nie pomoże :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze taki dziwne uczucie w klatce piersiowej, jakby ucisk, ściskanie po jedzeniu. Podobne zatykanie chwilami jest też w gardle. Ktoś z refluksowców kojarzy te wszystkie objawy ??? Najgorzej, że takie same objawy wyskakują i przy refluksie i przy wrzodach i w raku ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze taki dziwne uczucie w klatce piersiowej, jakby ucisk, ściskanie po jedzeniu. Podobne zatykanie chwilami jest też w gardle. Ktoś z refluksowców kojarzy te wszystkie objawy ??? Najgorzej, że takie same objawy wyskakują i przy refluksie i przy wrzodach i w raku ...

Ja tu widzę nerwicę pomieszane z refluksem. Mam dokładnie takie objawy jak Ty, chrype mam głównie rano po śniadaniu ale tylko przy bardzo głośnym mowieniu. Po obfitych posiłkach czasem mam też chrype. Ja 3 lata temu zanim się dowiedziałem o refluksie, miałem jeszcze gorzej. Śniadanie odbijało mi się do wieczora. Jeśli chodzi o odbijanie przy przepuklinę to też mam nawet po wodzie. A piwomto po każdym łuku muszę się odpowietrzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za pocieszenie. Ja mialam bodajze we wrzesniu leukocyty 4.1 co ja mam myslec??

Nie no, to jest jeszcze chyba w normie? W ogole u mnie w laboratorium pozmieniali ostatnio normy, w wakacje byly inne, teraz inne - nie wiem jak czesto oni to robia.

Ale wtedy nizsza granica leukocytow to bylo 3.80 , teraz 3.98 , czyli Twoje 4.1 jeszcze w normie.

 

W ogole przy taich powaznych chorobach, to podobno wskazniki sa naprawde baaardzo niskie, albo baaardzo wysokie. A nie tak lekko obnizone czy podwyzszone

 

Ja robie wlasnie zakwas z burakow :) Nie znam sie na gotowaniu, wiec nie wiem co to z tego wyjdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja mama tez jest tego zdania ze to ta dieta. Z checia bym wrocila do normalnego jedzenia ale w czerwcu slub i trzeba cisnac dalej.

nefretis ja we wrzesniu tez leukocyty mialam 4 cos a moj narzeczony ponizej normy w ogole. Mysle ze moze dlatego ze to byl sezon przeziebieniowy. A uczucia goraca nazmiane z zimnem to mam tez jakos ostatnio. Temp nawet nie mierze bo co troche mam inna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja mama tez jest tego zdania ze to ta dieta. Z checia bym wrocila do normalnego jedzenia ale w czerwcu slub i trzeba cisnac dalej.

 

Moze pojdz do dietetyka, jesli uwazasz ze tylko taka dieta jaka masz jest Ci w stanie pomóc. Naprawde możesz jeść rzeczy po których nie masz biegunek. Sproboj policzyc makro skladniki. Zawsze możesz jeśc ryż/kasze/makaron z kurczakiem/rybami/miesem (najlepiej parowane, ale to nie jest regula) + tluszcz (oliwa,orzechy,masło)+wazywa. A co do mleka to w biedronce masz bez laktozy, ja stosuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze taki dziwne uczucie w klatce piersiowej, jakby ucisk, ściskanie po jedzeniu. Podobne zatykanie chwilami jest też w gardle. Ktoś z refluksowców kojarzy te wszystkie objawy ??? Najgorzej, że takie same objawy wyskakują i przy refluksie i przy wrzodach i w raku ...

 

Nie mam zdiagnozowanego refluksu, ale przeczucie graniczące z przekonaniem, że go mam :) zasugerował mi to lekarz, ale to słaby lekarz był :) pomogły mi raz tabletki na objawy, ale za drugim razem już nie, stąd wątpliwości. Rzadko mam zgagę, nie pali mnie w gardle. Odbija mi się, mam napady kaszlu, głównie w nocy, z powodu drapania w gardle muszę popijac wodą i przelykac np chleb. Mam też takie uderzenia od klaty do gardła, ciężko to dobrze opisać, jakby takie szarpniecia.

 

Przy okazji mam do Was pytanie: czy refluksowi mogą towarzyszyć mdłości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pholler wydaje mi się że raczej nie. Chociaż jeśli uznać odbijanie z lekkim pozygiem to można miec :uklon: miałem tego nie pisać ale raz w życiu zygalem przez refluks, wszystko co zjadłem od samego rana poleciało wieczorem. W 90% jestem pewien ze to był refluks. Tylko że ja mam stwierdzony. Chociaż jedyne badanie comgo potwierdza w 100% to impedancja przelykowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemanko.

Wpadłem zaraportować, że u mnie raz lepiej, raz gorzej, fizycznie, psychicznie i z somatami. Przedwczoraj podczas pracy w garażu rozciąłem sobie nogę gwozdziem. Mała, niezbyt głęboka ranka, a ja wpadłem w lekką panikę, że krew się leje i nie chce krzepnąć. Mam na tym punkcie kolejnego fioła, zawsze boję się słabej krzepliwosci krwi i często monitoruje ciało w poszukiwaniu objawów mogących to potwierdzać. Ranka wygląda już dziś dobrze, mam nadzieję, że rdza jej bardzo nie zanieczyscila, a najwyżej wchłonę nieco żelaza :) No właśnie, zakażenia czy tężca sie w ogóle nie boję, a krwotoku już tak. To ma sens.

 

Ktoś pisal, że nie potrafi sam się przekonać, że ma nerwicę. Drogi ktosiu - gdybyśmy to potrafili tak rozwiązać to sekundę po wbiciu sobie do glowy, że to nerwica - już byśmy byli zdrowi. My w jednej połowie głowy "wiemy", że to nerwica, ale druga połowa mówi "wcale, że nie" i stąd trzymają nas objawy, które tej drugiej połowie dają paliwo do dalszej eskalacji lęków. To błędne koło nerwicy.

Mówiąc w skrócie działa to tak: "wiem, że to nerwica, ale co jeśli to coś poważnego?". Tak działa hipochondria i dlatego nie jest łatwo z niej wyskoczyć. Patrz ilu z nas tu siedzi i mówi: mam nerwicę, ale jutro idę do lekarza. Ślepa uliczka, ale innej drogi nie widzimy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boli mnie od rana z lewej strony brzucha. Takie "dźganie" jakby. I już jest wkrętka. Większość z Was miała kolonoskopię, albo gastroskopię. Ja nigdy. Gastroskopia odpada całkiem, bo nie dam sobie niczego wepchnąć do gardła. Ale muszę znaleźć sposób na przeprowadzenie kolonoskopii, albo TK brzucha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boli mnie od rana z lewej strony brzucha. Takie "dźganie" jakby. I już jest wkrętka. Większość z Was miała kolonoskopię, albo gastroskopię. Ja nigdy. Gastroskopia odpada całkiem, bo nie dam sobie niczego wepchnąć do gardła. Ale muszę znaleźć sposób na przeprowadzenie kolonoskopii, albo TK brzucha.

 

A co jadlas? Często ci się to zdarza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tępe bóle raczej często. Miałem USG w maju, ale nic nie wykazało. Może być, że to objaw nerwicy. A dzisiaj od rana jest inaczej: takie bóle jakby kolkowe co jakiś czas z lewej strony.

To jelita pewnie, rura w tylek i jedziesz. Tk brzucha Ci jelit nie pokaże. U mnie po kolonoskopi jelita sie wzglednie uspokoily. Troche mnie tylko po bialku w prochu nosi ale pupy nie urywa.

 

a I jescze pytanie, czy boli Cie pod zebrami, czy nizej na wysokosci pepka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na wysokości pępka. Oglądałem dziś cenniki kolonoskopii. Zaś pięć stów trza wydać.

Jak wysokosc pepka to raczej jelita, zawsze mozesz miec czegos nietolerancje i dlatego tak sie dzieje. 500 to masz jak Ci sie uda wytrzymac bez znieczulenia, ja za malolata wytrzymalem ale bylo ciezko wiec powtorke robilem juz w znieczuleniu. Za to gastroskopia jest na tyle szybka ze da rade wytrZymac na zywca. Masz jeszcze jedna opcje, idziesz na nfz i czekasz pol roku w kolejce. Nie wiem skad jestes. Ja bylem na prywatnej wizycie u proktologa, dostalem skierowanie do jego szpitala na kolonke w narkozie. Sprawa troche trwala ale za darmo przynajmniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Dołączam do waszego zacnego grona, bo umieram. Niby nic mi nie jest, ale boję się, że już za chwilę już za moment zdiagnozują mi (albo mojej rodzinie) coś okropnego, co zniszczy mój świat. Najbardziej na świecie boję się raka - na tapecie był już rak żołądka (wykluczony gastroskopią), jelit (wykluczony kolonoskopią), tarczycy (wykluczony u endokrynologa), potem chwila z rakiem żuchwy (jakoś minęło samo), a teraz - ziarnica. Cały czas macam węzły, chyba są w normie no ale wiadomo to? Apogeum osiągnęło odebranie wyników badań (morfologia) wszystko idealne poza % limfocytów (norma to 20-40%), a ja mam 46%....Limfocyty bezwzględne to 2,8tys/µl (norma1,00-3,00) czyli ok, ale ten procentowy udział....niepotrzebnie to wygooglowałam, od razu rak, chłoniak, białaczka, czyli akurat potwierdzenie tego co mam na tapecie :( Mam 28 lat, cale popołudnie minęło mi w histerii. No to się przywitałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Dołączam do waszego zacnego grona, bo umieram. Niby nic mi nie jest, ale boję się, że już za chwilę już za moment zdiagnozują mi (albo mojej rodzinie) coś okropnego, co zniszczy mój świat. Najbardziej na świecie boję się raka - na tapecie był już rak żołądka (wykluczony gastroskopią), jelit (wykluczony kolonoskopią), tarczycy (wykluczony u endokrynologa), potem chwila z rakiem żuchwy (jakoś minęło samo), a teraz - ziarnica. Cały czas macam węzły, chyba są w normie no ale wiadomo to? Apogeum osiągnęło odebranie wyników badań (morfologia) wszystko idealne poza % limfocytów (norma to 20-40%), a ja mam 46%....Limfocyty bezwzględne to 2,8tys/µl (norma1,00-3,00) czyli ok, ale ten procentowy udział....niepotrzebnie to wygooglowałam, od razu rak, chłoniak, białaczka, czyli akurat potwierdzenie tego co mam na tapecie :( Mam 28 lat, cale popołudnie minęło mi w histerii. No to się przywitałam.

 

Czesc

Nie gogluj to do niczego nie prowadzi. Problemy z rakiem jelita i żołądka to chyba podstawowy zestaw. Widzę że lubisz coś tam sobie wsadzić, to bardzo dobrze w diagnostyce (w życiu też się może przydać, twój partner będzie zadowolony :great::great::great: ). Miałem też etap macania węzłów, najbardziej lubiłem pachwinowe bo je zawsze się wyczuje, aż ręką sama wędruje... Ja morfologi bardzo nie lubię robic, zbyt dużo parametrów które mogą być poza zakresem bez żadnej uchwytnej przyczyny, a potem tylko nie potrzebne nerwy.

 

Białaczka też Ci pewnie niedługo minie. Skup się na czymś innym, obstawiam że następnie padnie na serce. Nerwica jest dziwna choroba, niby wiesz że ja masz a jednak zastanawiasz się cały czas nad czymś innym. Ja od pewnego czasu zastanawiam się że najlepiej by było palnac sobie w łeb.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widze ze nie tylko ja mam faze na raka jelita. Wszyscy chetni na kolonoskopie :-) ja sobie taka faze wkrecilam z tym ze masakra.

Non stop sprawdzam czy nie mam krwi w kupie. Np w piatek zrobilam kupke sprawdzilam czy wszyatko ok i za jakoes 2 godz poszlam siku i korcilo mnie sprawdzic czy moze teraz mi krew nie leci i wycierajac pupke byly takie rozowawe plamy jakby krew mocno rozcienczona woda. No i koniec panika taka ze piatek z glowy. Lazilam do tego kibla kilka razy potem ze az mnoe dupa bolala :-D i nic juz na papkerze nie bylo widac.

I dzis znow to samo najpoerw kupka a potem poszlam raz jeszcze sprawdzic i znow takie plamy lekko rozowawe zawolalam mame to stwoerdzila ze moglam sie wczesniej dobrze nie wytrzec (zgrozo brak bidetu to masakra). No i teraz leb mi jiz peka od tego myslenia.

PRZEPRASZAM ZA TAKA DOSLOWNOSC W PISANIU ALE INACZEJ NIE DALO RADY.

Co woecej dziwnym trafem gdy zakelam sie ta kupa ;-D klucie w glowie minelo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez mialam ta faze, tym bardziej ze w bliskiej rodzinie mialam przypadek raka jelita wiec mam dodatkowe obicazenie. Kolonoskopie ostatecznie mialam, nic nie wykazala, powtorzyc mam za jakies 10 lat jakby nic sie nie dzialo. Takze moje problemy gastryczne to zapewne nerwica po prostu :/

Leniek a nie myslalas ze masz po prostu hemoroidy i to one czasem moga podrwawiac (o ile to faktycznie krew?)

 

Przez kilka ostatnich dni bylam w naprawde dobrej formie. Pierwszy raz od dawna mialam kilka dni z rzedu wolnych od myslenia o chorobach. Niestety okres Swiat nie jest dla mnie optymistyczny, to pierwsze swieta bez Taty i slabo to znosze. W kazdym razie dzis w nocy stasznie dretwiala mi jedna reka, glownie dwa ostatnie palce lewej dloni. Do tego stopnia ze jak wstalam rano to nadal mialam wrazenie mrowienia w tych palcach, a w opuszku malego palca dodatkowo takie dziwne uczucie jakbym nie czula prawidlowo. Czulam bol i dotyk, ale jak dotykalam czegos opuszkiem palca to dziwne uczucie, cos podobnego jak bardzo znarznie dlon i potem tak dziwnie czuc zanim sie ociepli. Minelo to po okolo godzinie od wstania, ale do tej pory w obu palcach czuje 'mrowki' i od czasu do czasu pulsowanie. Znow mnie to wyprowadzilo z rownowagi, czytam i mysle co to jest. Oczywiscie najczarniejszy scenariusz :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×